Amerykański niszczyciel rakietowy „John McCain” wszedł na dwa kilometry w głąb rosyjskich wód terytorialnych na Dalekim Wschodzie. W rekcji na to drogę zastąpił mu rosyjski niszczyciel „Admirał Winogradow”, który zmusił go do wycofania – poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony.
USS „John McCain” to niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke wchodzący w skład amerykańskiej VII Floty odpowiedzialnej za obszar Pacyfiku. Jego portem macierzystym jest japońska Yokusuka. Z kolei „Admirał Winogradow” należy do typu Udałoj – niszczycieli rakietowych do zwalczania okrętów podwodnych i należy do Floty Pacyfiku.
Do zdarzenia doszło na Dalekim Wschodzie, na wodach Zatoki Piotra Wielkiego, na południe od Kraju Nadmorskiego. Rosyjski okręt nawiązał z amerykańskim łączność radiową i zażądał wycofania się grożąc taranowaniem.
USS „John McCain” spełnił to żądanie i nie próbował dokonywać naruszenia po raz kolejny. Mimo to rosyjski niszczyciel kontynuował śledzenie jego pozycji przez kolejne godziny.
Amerykańska wersja wydarzeń jest nieco inna. W trakcie rejsu po Morzu Japońskim amerykański niszczyciel rakietowy USS John S. McCain wszedł na akwen uważany przez Rosję za własne wody terytorialne akwen, by potwierdzić jego międzynarodowy status - poinformowało dowództwo VII Floty USA z siedzibą w Jokosuce w Japonii.
Jak oświadczył w swym komunikacie rzecznik VII Floty, kapitan marynarki Joe Keiley, bazujący w Jokosuce okręt "skorzystał z praw i wolności żeglugowych w okolicy Zatoki Piotra Wielkiego", by okazać sprzeciw wobec "nadmiernych roszczeń morskich" Rosji.
Uznanie przez Związek Radziecki w 1984 roku za swą granicę morską linii łączącej przeciwległe skraje Zatoki Piotra Wielkiego, co deklaruje również obecnie Rosja, było sprzeczną z prawem międzynarodowym "próbą zawłaszczenia dalszych wód międzynarodowych oraz rozszerzenia własnych wód terytorialnych" - zaznaczył Keiley.
Według niego, rejsem USS John S. McCain "Stany Zjednoczone zademonstrowały, że wody te nie są morzem terytorialnym Rosji oraz że USA nie zgadzają się z tezą Rosji, jakoby Zatoka Piotra Wielkiego była z punktu widzenia prawa międzynarodowego jej +zatoką historyczną+".
Od 2017 roku VII Flota systematycznie intensyfikuje swe tzw. operacje wolności żeglugi, czego przejawem jest wysłanie w bieżącym roku co najmniej sześciu okrętów do uważanych przez Pekin za własne wody terytorialne 12-milowych stref wokół naturalnych bądź sztucznych obiektów lądowych na morzach Wschodniochińskim i Południowochińskim - czytamy na portalu internetowym gazety amerykańskich sił zbrojnych "Stars and Stripes".
Rejs USS John S. McCain był pierwszą taką operacją w rejonie Zatoki Piotra Wielkiego od grudnia 2018 roku. "Jak długo pewne kraje zgłaszać będą sprzeczne z międzynarodową konwencją prawa morza z 1982 roku roszczenia morskie, ograniczając w ten sposób bezprawnie prawa i wolności przysługujące wszystkim państwom, tak długo Stany Zjednoczone nie przestaną bronić zagwarantowanych wszystkim praw i wolności morskich" - podkreśla komunikat rzecznika VII Floty.
Jeśli to nie były wody Rosji to dlaczego ten niszczyciel się wycofał ....
bo miał tylko rozpoznać czy na akwenie są piraci, a nie z nimi walczyć.
Bo obszar tych spornych wód jest na tyle mały, że je przepłynął zanim stara rosyjska fregata zdążyła się zbliżyć.
Celnie.
Nawet bardzo celnie, bo skoro ten amerykański niszczyciel taką przewagę miał, to dlaczego wystraszył się taranowania?
A po co amerykanom ta cała papierkowa robota jak Winogradow by sie sam zatopił przy próbie tarnownia:)) Sobie normalnie przepłyneli ignorując ruskiego kamikaze:)
A wystraszył się? Przecież wcale nie reagował na rosyjskie zaczepki. Przepłynął sobie sporny obszar i tyle. Ta stara fregata nawet nie byłaby w stanie go dogonić a taranowanie mogło by się dla niej skończyć równie marnie jak jej poprzedniczce pod Krymem.
Jeszcze za Gorbaczowa, Amerykański niszczyciel wpłynął do radzieckich wód terytorialnych na morzu Czarnym. Wtedy go staranował ponad dwukrotnie mniejszy rosyjski kuter. Zmasakrował jemu całą lewą burtę, z mięsem wyrwał jakieś tam wyposażenie. Przy czym sam przy tym praktycznie nie ucierpiał. Jankesi ten incydent bardzo dobrze pamiętają.
Mówisz o tym Krivaku co odbił sie od USS Yorktown i musiał pójśc do stoczni na naprawy??
To są prawa fizyki. Patrz karate. Ręką rozbijasz cegły a jej nic nie stanie się.
Rosyjska fregata zdarła wtedy trochę farby na amerykańskim niszczycielu i uszkodziła 2 kontenery z Harpoonami na rufie krążownika. Co naprawiono/wymieniono od ręki i nie miało wpływu na ich zdolności bojowe, Rosyjska fregata trafiła na wielomiesięczny remont. Tyle w temacie
Wielomiesięczny remont okrętu "Biezzawietnyj" trwał coś około miesiąca. Tyle w temacie.
Czyli dalej mamy zdrapaną farbę kontra miesiąc w stoczni remontowej.
Korzystając z okazji pozwolę sobie przypomnieć pewne zdarzenia, które spowodowane zostały przez okręty wojenne US Navy... Niszczyciel rakietowy USS John S. McCain (DDG-56) - w dniu 21 sierpnia 2017 roku doszło do kolizji z liberyjskim chemikaliowcem, w wyniku tego zdarzenia zginęło 10 marynarzy, a 5 zostało rannych. Niszczyciel rakietowy USS Fitzgerald (DDG 62) - w dniu 17 czerwca 2017 roku doszło do kolizji z filipińskim kontenerowcem, w której zginęło 7 marynarzy, a 3 odniosło rany. Warto wspomnieć, że w/w amerykańskie okręty wojenne - typu Arleigh Burke, wyposażone są w zestaw radarów: nawigacyjny, przeszukiwania powierzchni oraz wielofunkcyjne, które jednak nie były w stanie wykryć dużych statków handlowych i nie zapobiegły kolizjom...
W czasie pokoju większość systemów na tych okrętach jest wyłączona, aby ograniczyć rozpoznawanie ich sygnatur, podobnie jak w lotnictwie.
w 2017 zatonął rosyjski okręt rozpoznawczy Liman. Zderzył się we mgle ze statkiem przewożącym bydło.
I w obu przypadkch niszczyciele popłyneły dalej mimo zderzenia sie z wielokrotnie od nich wiekszymi jednostkami a rosyjski okret wywiadowczy w Bosforz po zdezreniu z jednostka jego wielkości poszedł na dno jak kamień. Masz coś jeszcze do dodania?:)
Davien ty zawsze piszesz odwrotnie Obserwator napisal o technice w jaka sa wyposazone USA okrety a jednak mimo tej techniki nie widzialy innych okretow co do Rosjan oni maja zlom wiec ......
A od kiedy to systemy jak AEGIS sa właczone w zwykłym rejsie?? Masz zwykły radar nawigacyjny.
Widać jaki skuteczny. AEGIS tak sam niezawodny?
Więc ktoś ci napisał że niekoniecznie okręt wojenny ma te systemy cały czas aktywne. A okręty USA pokonują pewno rocznie 10x większe odległości jak rosyjskie. Są na całym świecie i w ciągłym ruchu. Kilka kolizji może się zdarzyć. Rosyjskie okręty też toną a ich samoloty lądują do siebie z działek i rakiet.
Zapewne nie wiesz o tym, że Liman to okręt rozpoznawczy projektu 861M. Była to jedna z 9 jednostek zbudowanych na przełomie lat 1960. i 1970. XX wieku w Stoczni Północnej w Gdańsku. W wyniku rzeczonej kolizji żaden z rosyjskich marynarzy nie zginął, nikt nie odniósł poważnych obrażeń ciała, a cała załoga została sprawnie ewakuowana. Natomiast co do wielkości i wyporności, to był zdecydowanie mniejszy od wspomnianych amerykańskich niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke...
I zderzył się nie jak Burke z kilka razy wększą jednostką ale z trampem jego rozmiarów
Ale zatonął , a burk nie ...
Ilu ludzi zgineło na burku?
A ile na Kursku ? Łoszarniku ?
a kursk i łoszarik się z czymś zderzyły ?
Kursk zderzył się z własną torpedą zdaje mi się.
Popłynęły bo zderzenie nie było prostopadłe a śmierć żołnierzy świadczy o tym, że te niszczyciele są kompletnie nieodporne na takie zdarzenia.
A jaki okręt będzie odporny na gruszkę dziobową statku o wyporności 5...6...10 x większej? Jest tak samo odporny jak cinquecento "sprasowane" przez TIR-a. W przypadku "amerykańskich" kolizji, raport punktował złą organizację na mostku (delikatnie ujmując). Natomiast wysoko oceniał walkę o utrzymanie okrętu. M.in szybko odcięto zalewane pomieszczenia załogowe. Bo cywil tam "wjechał" Kosztowało to życie 4 osób (z tego co pamiętam). To jest MarWoj i w takich sytuacjach tak należy działać. Norweska fregata (hiszpańskiej produkcji) się nie popisała. To, że ich zalewało przez nieszczelne linie wałów to jedno. A to, że dosyć "lekko" ten okręt poddano, w prostych warunakach hydrometeorologicznych, to akurat nie wystawia najlepszego świadectwa MW Norwegii. Spakowali się do tratw i tyle. Podsumowując: Można postawić tezę, że cywil "wjechał" w Liman, okręt MW Rosji w dobrych warunkach na uczęszczanym szlaku. Trafił w "skład farb i pralnię". Nikt nie ucierpiał. Załoga się grzecznie ewakuowała, nikt nie miał siniaka. Okręt zatonął. To żadne osiągnięcie, ani udowodnienie tezy o " odporności". A odporność okrętów wojennych vs statki cywilne? Queen Mary " rozjechała" HMS Curacao tak samo jak USS Washington HMS Punjabi. Decyduje prędkość i różnica mas. Grubsze blachy, mniejszy rozstaw wręg nie wiele tutaj dadzą.
Z tym cc słaby przykład, jak wygladało pancerne rządowe bwm po spotkaniu z cc?
Lakier był zarysowany i drzwi wgniecione. Mniej więcej tak samo jak gruszki dziobowe cywilnych statków, które wjeżdżały w burty okrętów wojennych :-) Taka gruszka to regularny taranowiec z końca XIXw.
tylko że jest taki problem amerykanie nie podpisali tej konwencji i Rosja mogła nawet zatopić ten okręt
Taranowaniem ? To tak jakby statki powietrzne (zwane samolotami) groziły sobie taranowaniem. Przy "dobrych" wiatrach oba zatonęłyby ku chwale rosyjsiej floty.
W jakim celu ruskie straszyły taranem? Czas galer już minął. Uzbrojenie im nie działa?
Sądzę, że dlatego, aby nie eskalować konfliktu użyciem broni. Zauważcie, że hindusi i chińczycy w sławetnej bitwie w Himalajach na pięści, kije i kamienie także mieli broń pod ręką a jej nie użyli.
Na to wychodzi i nie mają innego wyjścia jak taranować ...
Przeslij zapytanie do rosyjskiej ambasady.
Niesamowite, amerykanie walczą o prawo i wolność żeglugową w okolicy Zatoki Piotra Wielkiego. Altruiści,. Nic dziwnego, że bronili też ludzkość przed BMR Saddama.
Ale co cię dziwi?
Przyjdzie dzień gdy Rosja z Chinami będą broniły wolności żeglugi w Zat. Chesapeake ,a polskie media będą oburzone protestami Amerykanów . Takie życie ,wszystko jest płynne :)
A mcie w ogóle cos co tam dopłynie bez całej floty holowników i okrętów remontowych?:))
Kutry rybackie z avangardami w ładowniach? A co? Nie bedzie, aaa?
1) Spróbuj zmieścić wyrzutnię Avangarda na kutrze rybackim. 2) Spróbuj w przypadku konfliktu opuścić jakikolwiek rosyjski port i wyjść na otwarte wody gdzie panuje NATO...
Już izraelczycy przekonali sie że mozna dostać w d..... od kuterka co nie tylko nie wyszedł z portu ale nawet nie odcumował.
Ostatni raz Izraelczycy dostali "od kuterka" w 1967r? Później nie udało się powtórzyć tego sukcesu.
Czy to zmienia fakty?
Biorac pod uwage ze Elijat nie miał zadnego ubrojenia obronnego....
Przecież tu mowa o przyszłości, a nić nie trwa wiecznie, także panowanie NATO.
Od czasów Wojny Krymskiej strategia rosyjskiej floty polega na bohaterskim bronieniu się w portach. Ostatnia większa próba rejsu poza nimi skończyła się pod Cuszimą.
Wejście do Chesapeake ma kilkanaście km szerokości (mniej niż zasięg wód terytorialnych czyli ok. 22km) , a zat. P. Wielkiego - 200 km. W świetle prawa nie ma podstaw do uznania jej za wody terytorialne bądź wewnętrzne Rosji.
Akurat w tym przypadku to USA bronią wolnej żeglugi przed niezgodną z prawem międzynarodowym uzurpacją ZSRR/Rosji.
Śmieszne to jest to że wy nigdy nie mówicie o Rosji a o Rosji i Chinach, ZSRR i Niemcach (1939) . Jak byliście sami to dobrze wiemy ile możecie po 1920. Najbardziej wychodzi wam wtedy szybka ucieczka.
W twoim alternatywnym świecie pewnie juz tak jest. Wenezuela i Iran będą protestować przeciw łamaniu praw człowieka we Francji i Hiszpanii.
Kuriozalny ten komunikat. Rozumiem, że różnica w uzbrojeniu i technice dyskwalifikuje użycie systemów bojowych Winogradowa, ale żeby grozić taranowaniem? Przecież McCain jest cięższy i szybszy... To ja też wydam oświadczenie, że dziś machając rękoma i krzycząc przegoniłem dwa rejsowe samoloty z mojej, rozciągającej się moim zdaniem do granic kosmosu, przestrzeni powietrznej nad domem. Uciekając w panice zostawiały ze strachu smugi kondensacyjne na niebie.
Dobrze że admirał udzielił tak szczegółowych informacji na temat uzbrojenia dwóch wrogich armia, mądrego miło poczytać
ale na brzegu czekały onyxy i granity
Po pierwsze palmelku Granity nie amja wersji nadbrzerznej, po drugie Oniksy nie są zadnym wyzwniem dla AEGIS i SM-2/6, a odpowiedż Burke'a wybitnie by się wm nie spodobała:)
Największym dokonaniem tego aegis to zestrzelenie cywilnego samolotu lecacego cywilnym korytarzem zgodnie z planem lotu i pod stałym nadzorem naziemnych służb międzynarodowych. Gratulacje.
Dodaj może że samolotu nie odpowiadającego na wielokrotne wywołania z krążownika walczącego wasnie z siłami zbrojnymi państwa z którego leciał niezidentyfikowany samolot. Choć jak widze fakt że USa przypadkowo zestzreliły jednego pasazera a Rosja min pięciu i to z pełna premedytacją....
Juz ci ktoś kiedys udowodnił cos względem rosyjskich zetrzeleń, a mianowicie to że były one zgodne z prawem międzynarodowym.
Zwłaszcza to nad Donbasem było zgodne z prawem międzynarodowym...
Ciekawe kto i dlaczego nie zamknął przestrzeni powietrznej nad obszarem walk?
Zestrzeleniu po kilkunastu próbach nawiązania kontaktu? Aegis ma już kilkadziesiąt lat a Rosja dalej nie ma nic podobnego - rozumiem, że to najbardziej boli...
Od kiedy to załoga pasażerskiego samolotu lecącego zgodnie zplanem lotu , cywilnym korytarzem pod nadzorem naziemnych kontrolerów lotu ma jakikolwiek obowiazek odpowiadania na jakiekolwiek próby nawiazania kontaku poprzez okręt USA nielegalnie przebywający na obcych wodach terytorialnych? Do tego na wojskowej częstotliwości? Bo na takowej wywoływali ten samolot. Wszelkie międzynarodowe komisje i inne gremia stwierdziły ze zestrzelenie było aktem piractwa, bandytyzmu. Więc skończcie z davienkiem swoje brednie.
Amerykanie wywoływali ten samolot także na częstotliwościach cywilnych, ale zostało to zignorowaną przez załogę pasażera, co potwierdziły zapisy ze skrzynek. Tyle na pisania bredni, Przy okazji - to ile było tych komisji?
Odpowiedz prosze na proste pytanie: od kiedy załoga cywilnego samolotu pasażerskiego lecącs zgodnie z planem lotu w międzynarodowym korytarzu powietrznym będąc cały czas w kontakcie z naziemnymi kontrolerami ma jakikolwiek obowiązek prowadzenia jakiejkolwiek korespondencji radiowe z okrętem wojennym jakiegokolwiek kraju. Do tego amerykanie nie wywoływali konkretnego samolotu, tym bardziej tego konkretnie. Amerykanie wywoływali jakiś samolot na częstotliwościach wojskowych a potem na121,5 czyli częstotliwości ratowniczej. Tak naprawde to nie pwinni tego robić bo to częstotliwość do wzywania pomocy. Do tego tak wtedy jak i teraz amerykanie twierdza ze system aegis bez problemu odróżnia samoloty wojskowe od cywilnych. Kolego po kazdej katastrofie sa powwływane komisje, przypomne że amerykanie zapłaciki w końcu odszkodowania dla rodzin załogi i pasażerów. Państwo moderatorstwo skoro publikujecie jedne teksty powinniscie publikować riposty, podobno mamy wolność słowa , a ja nie naruszam regulaminu.
Po trzecie wyzwaniem nie są ale i tak przed nimi by się nie obronił.
Taak pomarzyc dobra rzecz:))
Czyli przestarzałe systemy bez większych szans z systemami plot niszczyciela AB...
Dla nich rąk w rzeczywistości AB jest pozbawionym obrony celem dla rosyjskich systemów.
No tak. Zwłaszcza, że ostatnie skuteczne użycie radzieckich/rosyjskich systemów przeciwokrętowych miało miejsce kiedy? W latach 50-tych? Bo skuteczność systemów niszczycieli AB była niedawno testowana pod Jemenem.
Zdaje sie że jak strzelali do całkiem bezbronnego przeciwko rakietom starego niszczyciela z IIWS:)
Bardzo ladnie streszczone
Ja myślę, że Rosjanie nawiązali do sytuacji w której ten sam amerykański okręt został poważnie uszkodzony w czasie kolizji z tankowcem w 2017 roku. Wtedy też śmierć na nim poniosło 10 amerykańskich marynarzy. Co do "większy cięższy" to fizycznie "Winogradow" jest dłuższy i ma ma większą masę. Ma tylko mniejszą wyporność całkowitą...
Ma większą masę ale mniejszą wyporność całkowitą - spało się na fizyce?
To o czym piszesz to nie wyporność całkowita, tylko standardowa. I ta rzeczywiście jest większa w przypadku okrętu rosyjskiego, który ma przy tej okazji mniejszą ładowność ;)
Ładowność to mają statki handlowe a nie okręty. Zarówno wyporność standardowa jak i całkowita są większe w większym okręcie - czyli niszczycielu AB 6.8/8.9k t vs 6.2/7.9t k.
Nic kuriozalnego, są historyczne precedensy. Krążownik "Yorktown" też był cięższy i większy i mu to nie pomogło.
A w czym miało mu pomóc? Radziecka fregata zdarł mu trochę farby z burty i uszkodziła 2 kontenery z Harpoonami. Wszystko naprawiono/wymieniono od ręki. Radziecka jednostka poszła na długi remont.
A cóż miał innego zrobić, taranowanie nie prowadzi do wojny. Podał pewnie pozycję Amerykanów najbliższemu O.P. A potem ją aktualizował...................................................................................................... ................................................................................................................................................................................
No to troche by temu OP zajęło dopłyniecie tam z Polarnego:)
Wysłać tam pancernik Iowa i niech sobie ruscy taranują ... Chyba by im okrętów zabrakło we Flocie Pacyfiku ...
Jak na razie to Amerykanie sami sobie staranowali trzy niszczyciele...
A nie tak dawno w tym roku kolejny ruski pływający dok "zaatakował" w porcie na dalekim wschodzie kilka okrętów rosyjskiej floty . Ucierpiało kilka kutrów rakietowych z tego co kojarzę i chyba okręt podwodny . Zerwał się podczas bardzo złej pogody i uderzył w okręty , był filmik w necie ... oglądaliście to towarzyszu ?
I wszystkie przetrwały a staranowany rosyjski okret poszedł na dno jak kamień:)
Może i poszedł na dno, ale to stara krypa była, za to bez strat w ludziach natomiast Jankesom jakoś raczej średnio wyszło
Sam Kursk zabił wiecej ludzi niz zgineło chyba na wszystkich Burke-ach w historii.
Ofiar śmiertelnych w rosyjskiej flocie ostatnio nie brakowało. I nawet nie potrzebowali do tego innych statków. Wystarczyła nie mająca analogów technologia.
ale to amerykanie nie podpisali konwencji
Amerykanie mają jeszcze więcej muzealnych okrętów, a Rosjanie wystarczającą ilość torped starszych typów, które możnabyłby w odpowiedni sposób zutylizować na Pacyfiku i nie tylko...
Faktycznie , zapomniałem ... Aurora czeka w odwodzie , a jest z fabrycznym taranem , a więc prawdziwa Gwiazda Śmierci ... Ooo ... i kopci na Kuzniecow , a to już też coś , bo będą amerykanie na sam widok uciekać .
Rosjanie uważają się za spadkobierców Bizancjum. Dlatego każdy ich okręt posiada taran. Tak samo jak miał je bizantyjski Dromon. Aurora obnosi się z nim jawnie. Po rewolucji przyszła moda na maskirowke. Od tego czasu ich okręty mają ukryte tarany hydraulicznie wysuwane z dziobów.
Czyli Chiny i Rosja w jednym sojuszu a USA hmmm, na pewno Polska z nimi, ale Niemcy, Francja hm?
Będą apelowały o zakończenie działań, uważnie przyglądając się rozwojowi wydarzeń
Tak Rosja i Chiny razem. Pewnie dlatego Rosja z Indiami będą BrahMosy sprzedawać Filipinom i Wietnamowi. Tak to rozumiem.
To sa interesy
No i co z tego ? jest klient to sprzedają, poza tym niewiele rozumiesz
Hmmm... Obrona prawa morskiego podczas gdy USA nie podpisała ani nie ratyfikowała tego prawa... proszę sobie sprawdzić...serio...USA w świetle prawa międzynarodowego nie ma nic do gadania...inna sprawa że ten Burek w ciągu pięciu sekund poslalby ten zabytek myśli rosyjskiej na dno
USA podpisały UNCLOS chociaż rzeczywiście nie ratyfikowały.
Ten Burek wszedł na wody terytorialne Rosji! Był także w zasięgu Rosyjskiego lotnictwa i baterii nadbrzeżnych, także długo by nie po pływał
Problem w tym, że te wody za swoje terytorialne uznaje tylko ZSRR/Rosja. Dla USA i reszty świata to jeszcze wody międzynarodowe. Niszczyciel AB raczej by sobie poradził z tymi bateriami. A gdyby miało iść na ostro to raczej miałby osłonę własnego lotnictwa, więc rosyjskie długo by nie polatało...
To nie są wody terytorialne rosji.
Tym bardziej USA
Czyli są to wody międzynarodowe, po których amerykański okręt może pływać bez niczyjej zgody a działania rosyjskiej fregaty wyczerpywały znamiona piractwa morskiego.
Nie rozumiesz po polsku? Burek NIE wszedł na niczyje wody. To wody międzynarodowe. Po co to powtarzać ruską propagandę?
to dlaczego uciekł?
Zwłaszcza, że nawet nie zmienił kursu pomimo gróźb piratów z rosyjskiego okrętu.
Pływał i nic mu nie zrobili...
2 mile i się wycofał jak taki super nowoczesny, to dlaczego.
Bucu, szanuj czyjąś inteligencje jak swojej nie masz. Po pierwsze USA tylko czekają na taki krok ruskich, wywolaja wojnę i jak zwykle winą obarcza ruskich. Tylko dzięki cierpliwości i rozsądkowich ruskich i chinczykow nie doszło do światowej wojny
Bolo, jak na razie to wszystkie ważniejsze wojny wywołała własnei Rosja więc...
I z tej cierpliwości oraz rozsądku ruscy w lipcu ubiegłego roku władowali się bez zaproszenia w koreańską przestrzeń powietrzną tak głęboko, że koreańskie samoloty musiały im puścić kilka seryjek przed nosy? Po pierwszej seryjce nie zrozumieli. Dopiero po drugiej do rusków dotarło, że ich tam nie chcą. To Koreańczycy byli cierpliwi. Druga seryjka powinna być ulokowana bezpośrednio w ruskich samolotach.
Nie byłoby wcale tak łatwo. Burek ma dobre radary, środki walki elektronicznej, 90 pocisków w wyrzutniach (SM-2/Tomahawk/VL-ASROC), dwa Phalanxy do samoobrony i masę innego uzbrojenia. 500 km od wybrzeży Japonii i Korei Południowej, to na tyle blisko, żeby móc uzyskać wsparcie.
Ale po tym nie odpłynąłby nawet 1 mili i dołączyłby do Winogradowa na dnie dzięki rosyjskim bateriom brzegowym. I nie skreślałbym Winogradowa: przy tak skrajnie małych odległościach uzbrojenie torpedowe i rakietowe jest nieużyteczne, za wyjątkiem... RBU-6000 Winogradowa a 2x100mm Winogradowa ma małych dystansach miażdżąco królują na 1x127mm Burka, podobnie 1 Phalanx 20mm i dwa Bushmastery 25mm nie dorównują siłą ognia 2 Kasztanom 30mm. Do tego stawiałbym na sowiecki kadłub ze wzmocnieniami lodowymi a nie delikatnego Burka... No i Winogradow miałby wsparcie z lądu. :D
I to pod warunkiem , że Winogradow ma sprawne te systemy i uzbrojenie o których piszesz .
Sugerujesz, że niszczyciel AB nie poradziłby sobie z przestarzałymi systemami brzegowymi Rosjan a wolniejszy Winogradow dałby radę dogonić szybszego i zwrotniejszego AB? Serio? Zanim rosyjska fregata doszłaby w zasięg w miarę celnego ognia z RBU-6000 to ta 127mm dawno by ją rozstrzelała. Pomijając już to, że AB ma rakiety przeciwokrętowe na pokładzie a incydent miał miejsce na wodach międzynarodowych, które ZSRR w latach 80-tych ogłosiło wbrew prawu międzynarodowemu swoimi terytorialnymi.
Po co wystarczy stara motorówka jak w Adenie
A Adenie nie wystarczyła motorówka. USS Cole wrócił do służby co pokazało odporność jego konstrukcji.
Ale trafiony został uszkodzony dośc powaznie, wiec co by z niego zostało jakby kilka rakiet dostał? Bo dostać to by dostał bo jak widać ani przed małymi ani duzymi jednostaki pływajacymi nie potrafi sie uchronic to co mówic o szybkich i manewrujących rakietach.
Najpierw te rakiety musiałyby dolecieć a jak pokazal niedawno USS Mason maja z tym całkiem duzy problem, ostatnio 9 nie dało rady:))
Nie tak dawno w stronę niszczyciela USS Mason poleciało 9 chińskich rakiet z Jemenu. Żadna nie osiągnęła celu. Więc trafienie jednostki tego typu nie jest takie proste jak by się wydawało. To już nie czasy Falklandów, zresztą w czasie wojny o tankowce amerykańskie fregaty wytrzymywały 2 trafienia Exocetami a krążowniki wejście na 2 miny.
Kolego trochę się zapędziłeś z kadłubem i wzmocnieniami lodowymi. Co ma pas lodowy poszycia z dodatkowymi usztywnieniami, ktory jest określany w odniesiesieniu do maksylnej wodnicy pływania do zdolnosci przetrwania uszkodzenia. Przy trafieniu torpedą .... z resztą nie ma tu nawet miejsca na czysto akademicką dyskusję. Druga sprawa, to juz od akcji z HMS Hood, skupiałbym się bardziej na pokładach ainżeli na poszyciu to raz poza tym dzisiaj za pomoca deterministycznych metod mozna zmierzyc w przyblizeniu jak sie zachowa okret przy zalaniu przedzialow i to wlasnie w podziale wodoszczelnym lezy cala magia zdolnosci do przetrwania okretu po uszkodzeniu. Ja bym sie skupial na chronieniu kluczowych przedzialow niz pakowaniu blachy w poszycie.
Po pierwsze z samym Burkiem nie poszłoby łatwo. Po drugie jakby Rosja na serio zadarła z flotą USA oberwałaby od Jankesów gorzej niż od Japończyków pod Cuszimą.
Bezsensowne porównanie, ale i tak z błędem, bo USS John S. McCain ma dwa Phalanxy. Po co miałby się ostrzeliwać z bliskiego dystansu z wrogim okrętem, skoro dysponuje doskonałymi radarami, środkami walki elektronicznej, dwoma wyrzutniami Harpoonów i łącznie 90 pociskami SM-2,Tomahawk i VL-ASROC w wyrzutniach?
No tak i z tych 90-sieu rakiet będzie strzelał do rosyjskiego niszczyciela
A co za problem jak zarówno SM-2MR jak i SM-6 mogą zwalczć cele nawodne, podobnie jak RGM-109E:)
To nie był niszczyciel a przestarzała fregata ZOP. Co do reszty to przeczytaj co poprzednik napisał - do walki z okrętami ma 2 wyrzutnie Harpoonów.
USS Yorktown też miał Harpoony, ale po bliskim spotkaniu na Morzu Czarnym trochę zepsute się zrobiły.
Wiesz wspominanie tamtego incydentu jest bardzo zabawne. Na Amerykanów miał popłynąć niszczyciel Krasny Kawkaz typu Kashin, ale się zepsuł. Musiała popłynąć mała fregata Bezzavetny, która zdrapała trochę farby z burt USS Caron i uszkodziła kontenery Harpoonów na USS Yorktown, co zamalowano/wymieniono od ręki. Rosyjska fregata trafiła po tym za to na poważny remont.
bo byli blisko siebie i najpierw musialby odplynac aby znalezc sie poza zasiegiem artylerii z rosyjskiego okretu.
Może dlatego, że były blisko?
I sam również zostałby natychmiast zatopiony, chyba nie myślisz, że Rosjanie nie byli gotowi by mu wysłać parę przeciwokrętowych rakiet.
"Parę przeciwokrętowych rakiet" to może być trochę za mało na niszczyciel AB... Nie tak dawno Huti próbowali chińskimi rakietami bez widocznych skutków.
Skąd taka niezachwiana wiara w rosyjskie (czy raczej radzieckie) rakiety? przecież w broni precyzyjnej wprzeciwieństwie do amerykanów są słabi.
2 Phalanxy i systemy WRE miałyby okazję się wykazać. Raczej nie byłoby natychmiastowego zatopienia.
Owszwem by łoby, tym bardziej że wiemy że te burki to prawie z papaieru sż zrobione, wyraźnie pokazały to ich dotychczasowe "wypadki"
No jak taki okręt z papieru wytrzymuje ponad tonę materiałow wybuchowych eksplodujacą tuż przy burcie, to ja chcę taki papier na naszych okrętach:)
Dotychczasowe wypadki akurat pokazały solidność konstrukcji amerykańskich okrętów. Co pokazało zatoniecie rosyjskiego okrętu zwiadowczego po zderzeniu z małym kabotażowcem przewożącym trzodę?
kiedy w rosyjskiej flocie radzieckie niszczyciele zostaną zastąpione rosyjskimi?
kfestja pieniedzy pewnie. Narazie beda budowac atomowki podwodne i korwety i fregaty. Za pare lat moze
I lotniskowce :)
kwestia pieniędzy? to za parę lat będą taranować propagandzistami na kajakach
W polsce to już się praktykuje.
Nigdy, stracili możliwośc budowy jednostek tej klasy.
Trochę się dziwie, że to amerykańskie okrety pilnuja nie swoich wysp i to tysiace kilometrów od swojego terytorium. Czy ktoś podziela moje zdziwienie?
Nie, absolutnie nie. I bardzo dobrze, że Amerykanom wciąż się chce bronić wolności pływania na wszystkich wodach międzynarodowych.
Trochę się dziwię, że nie piętnujesz, czego można by się spodziewać po każdym normalnym Polaku, próby zawłaszczenia przez Rosję międzynarodowych akwenow. Takich jak ty pewnie n i e zdziwiłoby ogłoszenie przez Rosję Zatoki Puckiej ich wodami terytorialnymi. Każdy może pływać po międzynarodowych wodach, gdzie chce. A Rosji nic do tego.
A co ruskie okręty robią na Atlantyku czy M. Śródziemnym ? Przecież to daleko od nich ?
Ja się dziwię twojemu zdziwieniu. Naprawdę nie rozumiesz? A możesz mi wyjaśnić dlaczego Rosja jednostronnie vs cały świat uznaje ten obszar za swoje wody terytorialne?
Pilnuja bezpieczeństwa i wolnosci żeglugi , jak widac dla ciebie to nie do pojecia;)
Tak pilnują wolności żeglugi, że konwencji prawa morza do tej pory nie ratyfikowali, chociaż zrobiło to już 168 państw. Może pora po prawie 40 latach od podpisania?
zerknij na mape. Zamiast gadac propagande.
Wg map to wody międzynarodowe. Wg Rosji to ich bo w ZSRR ktoś połączył w 1984r. punkty na mapie niezgodnie z prawem międzynarodowym i do dzisiaj nie chcą się przyznać do błędu.
macie jakieś inne mapy. Podobnie jak te z Ukrainą.
My też mieliśmy przez 40 lat spór z Danią o wody terytorialne na wysokości Bornholmu.
Co to wnosi do tematu?
Ja też. Ale wyobraźmy sobie że USA idzie w ślady Rosji i za swoje wody terytorialne uzna obszar między Kalifornią, Alaską i Hawajami. Czy wam to pasuje?
Wiesz, Moskwa też leży stamtąd o duże tysiące kilometrów. A jeśli mówić o jakimś terytorium historycznym, należało do Chin.
Ja nie.
Taranowanie? Czyli to pływająca wydmuszka bez rakiet, tylko na pokaz? Jakie to sowieckie :D
Taranowanie to podstawa współczesnych bitew morskich, a rakiety są tylko na pokaz bo wiadomo że nikt ich nie użyje.
Eksperymentalny taran na Winogradowie to jedna z tych broni, o których mówił Putin: przeczy zasadom fizyki (McCain jest sporo cięższy) i nie ma odpowiedników w świecie :-D
no jedyne polskie statki użyte do walki po II wojnie to islandzkie trałowce rodem ze stoczni polskiej. Właśnie z wzmocnieniami kadłuba do rozbijania pokrywy lodowej. No cienkeij lodołamaczami nie były
Statki użyte do walki???
Czy statek, który został incydentalnie użyty do walki, staje się automatyczne okrętem? Na jak długo? Jest jakiś timeout po którym staje się znów statkiem? Tak, toczę bekę z tego naszego dualnego nazewnictwa. Ship is ship.
Rybia wojna Anglia kontra Islandia.
"Taranowanie" to rosyjska specjalność zarówno na morzu jak i w powietrzu ! "Winogradow" próbował nie tak dawno taranować USS Chancellorville na Morzu Filipińskim , opublikowane przez 7 Flotę zdjęcia pokazują amerykański krążownik który wg Rosjan "zachowywał się nieprofesjonalnie" płynący stałym kursem natomiast Iwan zatacza się jak gdyby na mostku właśnie kończono pierwszą poranną skrzynkę samogonu 90% alk. Po pierwsze znów 7 Flota wydała komunikat w którym przedstawione fakty zasadniczo różnią się od wersji propagandy moskiewskiej, po drugie próby taranowania przez Rosjan niemal zawsze konczą się dla nich tragiczno-komicznie. Od incydentów w wodach przy Krymie, do Morza Śródziemnego gdy rosyjski niszczyciel próbował zepchać z kursu brytyjski lotniskowiec (w tym przypadku bodajże 12 Rosjan wpadło do wody, większości ciał nie odnaleziono)
Nie do konca. Jesli pzresledzisz bitwy morsie od grekow, Wikingow, 1 wojna swiatwa, 2...to taranownie bylo uzwane dosc czesto przez wszystkie strony. Poprotsu musisz wiecej czytac.
@"Ech" Po prostu musisz się nauczyć czytać po polsku ze zrozumieniem: nie napisałem "rosyjski wynalazek" tylko "specjalność" Aczkolwiek w powietrzu to JEST akurat ich wynalazek: Rawa Ruska lato 1914, rosyjski pilot jak mają to w zwyczaju przecenił swe umiejętności pilotażowe i staranował austriackiego Albatrosa zresztą którego pilotem był Polak...
To która bitwa morska była wygrana przez Rosję... Bo nie pamiętam.
ostatnia (i jedyna) poważna bitwa morska wygrana przez Rosjan (ówcześnie znani jako "Moskale") to Czesma 1770r ale dowodzili nimi oficerowie brytyjscy. W powietrzu nie lepiej , wynika to z faktu że ani na morzu ani w powietrzu nie ma tolerancji na byle jakość, chodzenie na skróty a zwłaszcza na tradycyjny rosyjski bardak.
a to z taranowanie to okręty USA maja ostatnio niesamowite doświadczenia kiedy ich okręsty z super elektroniką nie potrafiły wykryć statków towarowych co skończyło się katastrofalnie dla członków ich załóg, prawda ?
Amerykańskie doświadczenie to pestka. W styczniu tego roku „Marszał Ustinow” usiłował staranować turecki brzeg. Pokojowo nastawieni Turcy obronili się przed tym bezprecedensowym aktem agresji przy pomocy holowników.
Ale ludzie nie zginęli co ?
Bo tu nikt nie przeszkadzał Turkom w ratowaniu okrętu, co zdarzyło sie wcześniej na Kursku.
Marszał Ustronie jakbyś dobrze przeczytał był spychany przez silny wiatr co w przypadku cieśniny ma znaczenie.
Kapitan nie zdawał sobie sprawy, że wieje wiatr? Rosyjskie okręty nie mają wiatromierzy, map, i dostępu do prognoz pogody? Kiedy napęd jest sprawny, żaden wiatr nie jest problemem. Szczególnie dla okrętu wojennego z mocnymi silnikami.
Nie wiem, co przeszkadzało Marszałowi na ustroniu. Koło ruskiego krążownika w cieśninie natomiast pływały sobie inne jednostki dające sobie w tych warunkach świetnie radę. Ten wiatr natomiast, który napotkał "Marszał Ustinow" nazywał się kilka litrów "Stolicznej" wychlanej na mostku.
Obstawiam awarię napędu. Brak napędu to brak sterowności.
noi co zerro potepienia za prowokacje.
ciekawe czy mieli włączony transponder ;)
A to Rosja włącza w ogóle jakieś transpondery? Moze ich nie stać? Albo to zbyt skomplikowane?
Winogradow? A niby jakim cudem miał go miec jak Rosji nie stac na tak zaawansowane systemy( vide Ił-20M)
Amerykanie - czytaj ze zrozumieniem.
Amerykanie byli na wodach międzynarodowych, to Rosjanom się cos pomyliło:)
Ale czyje ?
Prowokację? Te wody ZSRR w 1984r. wbrew prawu międzynarodowemu uznało swoje wody terytorialne. Dla USA są to ciągle wody międzynarodowe, przez które mogą przepływać.
Okręt muzeum, więc pozostało jedynie taranowanie.
Okret amerykanski w słuzbie od 1994 r. rosyjski od 1988 r, gdzie tu widzisz róznice w ich muzealnictwie, jeżeli juz to oba okrety maja juz po "parę" lat.
Po prostu wiadomo że okrety USA są tak delikatne że szkoda dla nich amunicji. Przecież w ciągu ostatnich kilkudziesieciu miesięcy USA straciło kilka okrętów staranowanych przez statki handlowe.
Proszę wymień to okręty US Navy stracone w wyniku staranowania przez statki handlowe.
Mogli też użyć miny wytykowej.
Na dodatek ta fregata jest wolniejsza od niszczyciela AB, więc nie miałaby nawet szans go dogonić by go staranować.
Obyś się nie zdziwił
Jak pewien falochron w Turcji?
No , dokładnie jak piszesz, albo na ten przykład amerykański lotniskowiec w czasie przejścia przez Gibraltar
Ty widziałeś na oczy Gibraltar?
Jak widać pewne miejskie legendy są nieśmiertelne. To w końcu Gibraltar czy latarnia w Kanadzie?
Wokół tego falochronu to się pewien rosyjski (radziecki) okręt o mało co nie owinął :)
Amerykański lotniskowiec nie mial problemu z przejściem przez "Gibraltar". W przeciwieństwie tego u wybrzeży Turcji. Ale może było pod wiatr...
No mieliśmy już okazję zobaczyć jak te amerykańskie niszczyciele wychodzą ze zderzeń, także lepiej, że zszedł Rosjanom z drogi bo by było kolejne brzydkie bkuku.
No jestem ciekaw jak rosyjski niszczyciel klasy taran wyszedł by z kolizji z takim tankowcem czy nasowcem. Pewno by tylko lakier obtarł, ale w części balastowej okrętu od środka...
Mniej więcej tak jak rosyjski okret w Bosforze: dokonałby ostatniego zanurzenia.
Widzieliśmy też jak ruskie sobie radzą z okrętami przewożącymi trzodę chlewną, falochronami czy z otwartymi wodami wokół Szkocji...
Ciekawe co by było jak amerykanie by tam wysłali pancernik klasy IOWA ? Czy Rosjanie zaryzykowali by straszenie ich taranowaniem ?
Pancernik może nie, bo najpierw musiałby być w stanie tam dopłynąć, ale krążownik klasy "Ticonderoga" raz wysłali i dostał w rufę, że aż ogień poszedł.
Rosyjskie lotniskowce toną nawet na doku nieatakowane.
Placek, rosyjski Krivak się zwyczajnie odbił od Yorktowna i musiał wyladowac w stoczni na naprwy. I tak miał szczęście, rosyjski okręt wywiadu w Bosforze poszedł na dno jak kamień.
Pewnie Ruskie testowali zakłócanie GPS-a. A bardziej prawdopodobne że USA testowało rosyjskie radary,
z naruszeniem granicy,gdyby to byla rosja to bys sie zsikal i pytal czemu nie zatopili.
Tę granicę uznaje tylko Rosja, po tym jak ZSRR w 1984r. wbrew zapisom prawa międzynarodowego uznało część zatoki za swoje wody terytorialne. Dla USA są to ciągle wody międzynarodowe, przez które mogą przepływać. Co od tamtego czasu co jakiś czas robią nie przejmując się groźbami Rosjan. Zwłaszcza, że przeciwko niszczycielowi AB wysłali starą fregatę ZOP, bez skutecznego uzbrojenia przeciwokrętowego, na dodatek wolniejszej i mniejszej od amerykańskiej jednostki - to tak a propos żartów o groźbie taranowania.
To czego jęczą jak ruskie samoloty lub okręty poruszają się po wodach międzynarodowych blisko ich wód terytorialnych, aby było jasne uznawanych z a wody terytorialne prze USA a nie 12 mil.
Ja się zastanawiam czemu Koreańczycy nie spuścili w dół tych Rusków, którzy ewidentnie latali w ich przestrzeni powietrznej.
Może dlatego, że według Japończyków te wysepki to japońskie wody, a nie koreańskie? Koreańczycy chcieli się wykazać, a wyszli na pajaców, bo ostatecznie sprawa skończyła się awanturą koreańsko-japońską.
A co to obchodziło Koreańczyków? Wg nich to ich tereny i tyle.
Nie jęczą tylko robią zdjęcia tym głuchym rosyjskimlotnikom w czapkach uszankach w samolotach z dobrymi silnikami. Dobrymi bo zaprojektowanymi przez jeńców wojennych z koncernu junkersa. Ciekawe czy kiedykolwiek wyszli poza teren łagru.