Reklama

Siły zbrojne

Gruzja kupi systemy obrony powietrznej SAMP/T?

fot. M.Dura
fot. M.Dura

Gruzja wyraziła zainteresowanie zakupem francuskiego systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu SAMP/T wykorzystującego rakiety Aster 30.

O negocjacjach prowadzonych w tej sprawie powiadomił były gruziński minister obrony Irakli Alasania. Pierwsze protokoły ustaleń („Memorandum of Understanding”) na temat dostawy systemu przeciwrakietowego i przeciwlotniczego miały zostać podpisane 28 października 2014 r.

W wystąpieniu telewizyjnym Alasania wyraźnie wskazywał, że obrona przed atakami z powietrza była zawsze gruzińską „piętą achillesową”. Dlatego zakup systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych stał się dla Gruzji priorytetem. Gruzini mieli uznać, że zestaw SAMP/T zapewni im bezpieczeństwo przed takim zagrożeniami, jak rakiety Iskander, Toczka-U oraz bojowe statki powietrzne.

Do sprawy odniósł się obecny minister obrony Gruzji Mindia Janelidze. Wyjaśnił bowiem, że owszem, trwają konsultacje z Francuzami, ale rozmowy są również prowadzone z innymi partnerami.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Arek

    jak SAMP/T kupi Gruzja której obecny prezydent jest prorosyjski to ruscy będą mieć wgląd w ten sprzęt

    1. rechot

      Bo dotąd "nie mieli" wglądu bo "nie przekazywali" w zamian za technologie IR Francuzom technologii zimnego startu, wyrzutni pionowych i ukierunkowania rakiet przed zapłonem silnika? Tylko Rosjanie i Francuzi dysponują teraz tą technologią. W rozwiązaniach innych, np. amerykańskich, rakieta przy zimnym starcie nie jest wstępnie nakierowana na cel i robi to dopiero po odpaleniu silnika, przez co musi się wznieść wyżej (by nie uszkodzić wyrzutni. Przy rosyjskim rozwiązaniu silnik się odpala gdy rakieta skieruje się na cel, więc strumień z dyszy omija wyrzutnię, więc rakieta może uruchamiać silnik wcześniej), ma przez to ok. 20% mniejszy zasięg maksymalny i dużo większy zasięg minimalny oraz 6x dłuższy czas reakcji niż rakiety rosyjskie... Rakiety do SAMP/T zostały w dużej części zrobione przy współpracy z Rosjanami.

    2. tomaszek

      sądzisz że jeszcze tej wiedzy nie zdobyli?

  2. Qba

    Polska również, bo tylko SAMP/T spełnił wymagania MON w programie Wisła.

    1. ja

      Po co kłamiesz? Żaden na dziś nie spełnia wymagań an Wisłę. Ani Patriot ani SAMP/T.

    2. kat

      jak aster trafi w rakiete to mi kaktus wczesniej wyrosnie hehe

  3. Paweł Z

    IU MON powinien wybrać przyszłościowo: rakiety MEADS, śmigłowiec AW149, okręt podwodny Scorpene z pociskami MdCN, śmigłowiec uderzeniowy Apache Guardian, MALE MQ-9 Reaper block 5, zamiast projektować od podstaw Borsuka i Geparda powinien kupić licencje i je produkować w Polsce (nie ma czasu i pieniędzy na eksperymenty). I już organizować przetargi na następcę Leo2a4,5 i F-16. Niestety, przy tym tempie to już najwyższa pora!!! Dalej, polskie satelity wojskowe (dwie mają być w 2020 r.), właczenie Polski do programu Nuclear sharing.

    1. Tyberios

      Zamiast oceanicznego Scorpene powinien rozważyć bardziej sprawdzony i popularny 212A a co do pocisków manewrujących to zgłosić się do sprawdzonego partnera i dostawcy dla WP czyli firmy Rafael i zamówić Popeye Turbo SLCM który ma lepsze parametry niż MdCN i nie jest obarczony kontrolą rodzicielską USA ani szantażowaniem Francji.

    2. Kris

      Bardzo dobrze powiedziane ale zamiast AW149 wybrałbym Caracala.

    3. lel

      Z MEADS i AW149 to ja bym się nie rozpędzał, może na NAREW MEADS zdąży zintegrować co trzeba. Na Wisłe nie ma szans bo to były by opóźnienia, a gdyby teraz dopuszczono MEADS pozostali mogli by to zaskarżyć i smród był by na wiele lat, nie wspominając o braku systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego. AW149 to kot w worku, dodatkowo: używa cywilnych odmian silników, wersje specjalistyczne są tylko na papierze, zakres przenoszonego uzbrojenia jest nieporównywalnie mniejszy niż konkurencyjny S70i, pułap niewiele większy od W3, ładowność (w tym ładunku podwieszonego) niewiele większa od W3, i zdecydowanie mniejsza niż S70i czy EC725 co sugeruje że pomimo niewiele słabszych silników konstrukcja nie była przewidziana do przenoszenia takich obciążeń , i na koniec rosjanie mają pełną dokumentację i kody źródłowe wersji cywilnej która minimalnie różni się od wersji oferowanej Polsce.

Reklama