Reklama

Polityka obronna

Zwrot w Hiszpanii? Zwolennik Putina nie zajmie ważnego stanowiska

Premier Hiszpanii Pedro Sánchez. Fot. Pool Moncloa/JM Cuadrado
Premier Hiszpanii Pedro Sánchez. Fot. Pool Moncloa/JM Cuadrado

Wbrew wcześniejszym doniesieniom hiszpańskich mediów nowym szefem Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego nie zostanie wskazywany jako pewny kandydat, kontrowersyjny pułkownik rezerwy Pedro Baños. Według najnowszych informacji, publikowanych m.in. przez El País, El Independiente, czy Libertad Digital, premier Pedro Sánchez zdecydował, iż nowym dyrektorem departamentu zostanie ekspert ds. terroryzmu, generał Miguel Ángel Ballesteros. Zatwierdzenie jego nominacji odbyło się podczas posiedzenia Rady Ministrów, 15 czerwca. 

Generał Ballesteros, który w lipcu miał przejść na emeryturę, jest znanym ekspertem ds. terroryzmu, służb specjalnych i geostrategii. Jego specjalizacją jest ocena ryzyka i zagrożeń w tworzeniu strategii bezpieczeństwa narodowego. Hiszpańskie media podkreślają również jego zaangażowanie w działalność skierowaną na stałe zacieśnianie współpracy międzynarodowej na rzecz walki z terroryzmem. Ballesteros jest autorem wielu publikacji dotyczących zarówno strategii bezpieczeństwa narodowego, jak i terroryzmu islamskiego, wśród których można wymienić "Dżihadyzm" i "Poszukując Strategii Bezpieczeństwa Narodowego".

Miguel Ángel Ballesteros jest doktorem nauk politycznych oraz wykładowcą, m.in. na Wydziale Nauk Politycznych i Społecznych na Uniwersytecie Complutense w Madrycie. W latach 2002–2008 był szefem Departamentu Strategii i Stosunków Międzynarodowych w Wyższej Szkole Sił Zbrojnych. Od roku 2009 jest dyrektorem Instytutu Studiów Strategicznych (IEEE), rządowego think-tanku, który jest włączony w strukturę Najwyższego Centrum Obrony Narodowej (CESEDEN), będącego odpowiednikiem polskiej Akademii Sztuki Wojennej.

Kontrowersyjny kandydat

Zarówno poprzedni kandydat na szefa DSN (hiszp. Departamento de Seguridad Nacional), czyli pułkownik Pedro Baños, jak i generał Ballesteros, to doświadczeni wojskowi oraz znani eksperci jeżeli chodzi o tematykę bezpieczeństwa. Warto więc podkreślić, że z merytorycznego punktu widzenia kandydatura pułkownika była całkowicie uzasadniona. Pojawia się więc pytanie, dlaczego do jego nominacji na stanowisko dyrektora DSN ostatecznie nie dojdzie, a premier Sánchez zdecydował się postawić na Ballesterosa?

Z informacji Defence24.pl wynika, iż kandydatura Bañosa była do samego końca bardzo poważnie rozważana. Wygląda więc na to, że ujawnienie tej informacji przez samego zainteresowanego i burza medialna, jaka powstała wokół jego prawdopodobnej nominacji, a także komentarze dotyczące jego kontrowersyjnych poglądów, wpłynęły na zmianę decyzji nowego premiera. Pedro Sánchez uległ najprawdopodobniej presji medialnej i politycznej, decydując iż bezpieczniej będzie mianować na szefa DSN kandydata o równie wysokich kwalifikacjach i doświadczeniu, lecz zdecydowanie mniej kontrowersyjnego niż Pedro Baños.

Interesujący jest również polityczny wymiar tej sprawy, zarówno na polu narodowym, jak i międzynarodowym. Wycofanie się premiera z nominacji pułkownika Bañosa może oznaczać, iż jego poglądy - oceniane i krytykowane przez media jako prorosyjskie oraz przeciwne NATO - nie są akceptowane przez hiszpańską klasę polityczną. Co więcej, rząd Sáncheza chce uniknąć sytuacji, w której mógłby być z poglądami pułkownika utożsamiany na arenie międzynarodowej. Jest to bardzo istotne, ponieważ zmiana kierunku hiszpańskiej polityki bezpieczeństwa mogłaby poważnie zaburzyć dotychczasowe relacje Hiszpanii z jej międzynarodowymi partnerami.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Stary Grzyb

    W świetle \"poglądów\" Pedro Banosa - a można je bez jakiejkolwiek przesady określić jako kremlowski agitprop rozpowszechniany przez agenta wpływu - podstawowe pytanie brzmi jakim cudem ten klient został pułkownikiem (a klient nawet reprezentował Hiszpanię w NATO), zamiast dostać dożywocie za zdradę główną (przejście na stronę wroga w czasie wojny) i od wielu lat przebywać w pierdlu bez prawa do kontaktów z otoczeniem i bez możliwości przedterminowego zwolnienia? Drugie z kolei pytanie to jak klienta wpuszczono do jakiejkolwiek instytucji NATO, a tym bardziej, jak dopuszczono do jego funkcjonowania w natowskich strukturach? Dopiero trzecie pytanie to kto wpadł na pomysł mianowania go szefem Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego? Tu akurat odpowiedź jest znana - hiszpańskie lewactwo, jak każde lewactwo będące agenturą kremlowskiej bolszewii, a wniosek z tego wypływa taki, że w każdym kraju demokratycznym wszelkie lewactwo powinno znajdować się w więzieniach, a nie w parlamencie.

  2. Anni

    Przynajmniej zaczęli myśleć w Hiszpanii..U nas AM trzymano prawie trzy lata...

  3. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Nad Wisłą zawsze z wielką satysfakcją przyjmujemy każdy przypadek odsunięcia od władzy prorosyjskiego polityka...

  4. AWU

    Bądzmy poważni.. Hiszpania jest cywilizowanym krajem.. mają własne doświadczenia z Moskwą m.in. zbrodnie tzw Brygad Międzynarodowych podczas wojny domowej...

Reklama