Reklama

Geopolityka

Więcej sił NATO w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowie

Autor. NATO Kosovo Force - KFOR

NATO podjęło decyzję o wzmocnieniu sił rezerwowych w ramach misji KFOR w Kosowie oraz EUFOR Altea w Bośni i Hercegowinie – poinformował Głównodowodzący Połączonych Sił NATO w Europie gen. Christopher Cavoli, cytowany w sobotę przez bośniackie media.

„Po przeprowadzeniu pełnego audytu KFOR doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy nie tylko większej liczby żołnierzy, ale także skuteczniejszego sprzętu. Proces trwa. Zamierzamy sprowadzić w teren więcej ciężkiego sprzętu i więcej ludzi” – powiedział gen. Cavoli.


Dodał, że uruchomiono co najmniej dwie misje, których celem jest zebranie większej ilości informacji i lepsze zrozumienie wydarzeń w Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie. Ocenił, że napięcia etniczne w BiH mogą potencjalnie eskalować i destabilizować region Bałkanów Zachodnich.

„Polityka etnonacjonalistyczna uniemożliwia Bośni i Hercegowinie przyjęcie bardzo potrzebnych reform politycznych, prawnych i gospodarczych, które przyspieszyłyby jej integrację euroatlantycką” – zauważył amerykański generał.

Czytaj też

Do ostatniego wzrostu niepokojów w regionie doprowadziły dyskusje wokół rezolucji ws. Srebrenicy, która ma trafić pod głosowanie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Dokument ma m.in. ustanowić 11 lipca Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie.

W lipcu 1995 roku w okolicach Srebrenicy – będącej do momentu przejęcia przez Serbów tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ – zamordowano ponad 8 tys. mężczyzn i chłopców zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów. Nadal poszukuje się szczątków ok. tysiąca ofiar.


Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ostrzegł, że przegłosowanie rezolucji może w przyszłości doprowadzić do roszczeń o reparacje wojenne względem Belgradu i usunięcia Republiki Serbskiej (RS) – części BiH uznanej porozumieniem pokojowym w Dayton. W skład Republiki Serbskiej weszły m.in. tereny, na których dokonano ludobójstwa i czystek etnicznych.

W ostatni poniedziałek prezydent RS Milorad Dodik ogłosił, że „władze regionu wykazują się już determinacją we wdrażaniu działań mających doprowadzić do niepodległości” zamieszkiwanej w większości przez Serbów części BiH.

Czytaj też

Parlament RS zdecydował w nocy z czwartku na piątek o przejęciu ze szczebla centralnego władz Bośni i Hercegowiny kompetencji określających zasady i proces przeprowadzania wyborów. Posłowie serbskiej części BiH przegłosowanie również raport negujący ludobójstwo w Srebrenicy.

Do zapowiedzi secesji odniosła się m.in. ambasada USA w Sarajewie. „Groźby secesji są kolejnym dowodem braku szacunku dla porozumienia pokojowego z Dayton. USA są gotowe odpowiedzieć na działania antydemokratyczne i wymierzone w to porozumienie. Popieramy integralność terytorialną, suwerenność i wieloetniczny charakter Bośni i Hercegowiny oraz odrzucamy wszelkie próby secesji” – zaznaczono w oświadczeniu ambasady.

Jakub Bawołek (PAP)


Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (2)

  1. Griaule

    "Dodał, że uruchomiono co najmniej dwie misje, których celem jest zebranie większej ilości informacji i lepsze zrozumienie wydarzeń w Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie.' W sprawie Kosowa niewiele tu jest do zrozumienia. Oto bandyckie pseudopanstwo prowadzi od lat systematyczna czystke etniczna, przesladujac rdzenna ludnosc serbska na swoim terytorium.

    1. Seb66

      W Australii jednym z najważniejszych PRAW, jest prawo do....WYJAZDU. Nie pasuje Serbom BiH? Wyjechać do Serbii. Ktoś kto nie chce wyjechać w t a k i e j sytuacji niech nie narzeka.

  2. Dudley

    Śmieszne, i porażające zarazem. Państwo które doprowadziło do secesji Kosowa, zarzuca Serbom, że chce oddzielić się od BiH.

    1. Monkey

      @Dudley: Zgadzam się. Ale taka jest polityka. Ta, wiesz, demokratyczna🙄

Reklama