Reklama

Siły zbrojne

USA wysyła "posiłki" do Arabii Saudyjskiej i ZEA. Odpowiedź na "ataki Iranu"

Patriot PAC-3. Fot. Lockheed Martin
Patriot PAC-3. Fot. Lockheed Martin

Władze Stanów Zjednoczonych ogłosiły wysłanie dodatkowych pododdziałów wojskowych do Arabii Saudyjskiej, w tym systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To odpowiedź na atak rakietowy zorganizowany przez Iran na rafinerię naftową znajdującą się na terytorium tego państwa.

Sekretarz Obrony Mark Esper w czasie swojej przemowy w Pentagonie powiedział, że rozmieszczenie nowych sił wojskowych USA w Arabii Saudyjskiej ma na celu zwiększenie zdolności obronnych Arabii Saudyjskiej po niedawno przeprowadzonym irańskim ataku na największy zakład produkcji ropy, w wyniku którego jego produkcja dzienna zmniejszyła się o połowę.

Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Joseph Dunford powiedział, że nie podjęto jeszcze żadnych konkretnych decyzji w sprawie konkretnych systemów uzbrojenia czy jednostek wojskowych, które mają zostać wysłane posiłkowo na Bliski Wschód, podkreślając przy tym jednak, że nie będą to wielkie siły. W weekend ma dojść do spotkania Dunforda z przedstawicielami saudyjskich władz i armii oraz przedstawicielami U.S. Central Command w celu omówienia potrzeb Arabii Saudyjskiej w zakresie wzmocnienia jej potencjału obronnego. O analogiczną pomoc wnioskować miały także Zjednoczone Emiraty Arabskie, które również obawiają się potencjalnego ataku ze strony Iranu.

Przedstawiciel Kongresu wspomniał, że Trump chce uniknąć znacznego rozmieszczenia wojsk amerykańskich na Bliskim Wschodzie w celu nieeskalowania potencjalnego konfliktu z Iranem, z którym obecne relacje są bardzo napięte i gorące.

14 września 2019 roku dokonano ataku na największą, irańską rafinerię naftową przy pomocy uzbrojonych bezzałogowych statków powietrznych i rakietowych pocisków manewrujących, które spowodowały znaczne straty, a co za tym idzie prawie dwukrotne zmniejszenie produkcji ropy naftowej. Mimo wzięcia odpowiedzialności za ataki przez proirańskich bojowników Huti z Jemenu, według dostępnych informacji i po analizie przechwyconych szczątków pocisków wszystko wskazuje na to, że atak został dokonany przez Iran przy pomocy systemów uzbrojenia tego państwa z terytorium Iraku lub Iranu.

Reklama

Komentarze (2)

  1. sosen12

    Czy "rafineria naftowa" jest na pewno dobrym określeniem instalacji do oczyszczania surowej ropy? Rafinerie naftowe nie produkują ropy, tylko ją przerabiają na paliwa i inne produkty powstałe w wyniku rafinacji.

  2. antyDavien

    USA nic innego nie pozostało jak wyjść jakoś z Twarzą po klęsce ich systemów OPL, są już opracowania, wykresy zasięgów, jest przecież pole radarowe które pokrywa cały obszar Arabii Saudyjskiej. To co zrobili Huti to obnażenie tych systemów.

    1. Infernoav

      Obrona przed nisko lecącymi demonami jest prawie niemożliwa. Tzn możliwa w ostatnim etapie przed celem. Systemy takie jak Poprad czy działka 35mm są właśnie takimi środkami obrony. Tak samo mogą one zwalczać pociski manewrujące. Czyli zintegrowany system rakiet b. krótkiego zasięgu i działek 35 mam. W zasadzie bez udziału człowieka, albo udziałem za konsolą.

    2. GB

      Po pierwsze to nie Huti tylko Iran. Po drugie - ile razy powtarzać że nie ma skutecznych systemów OPL wobec mądrze przeprowadzonego ataku pocisków manewrujących. Po trzecie - ty lepiej popatrz jak łatwo można pokonać rosyjską OPL...

    3. i tyle w temacie...

      @GB Ale przyznasz, ze to była klęska amerykańskiego systemu opl w AS ??? Pytanie retoryczne, przecież sam M. Pompeo to przyznał :)

Reklama