Reklama

Polityka obronna

Szatkowski: dywizja US Army w Polsce to przyrost nowych zdolności

Fot. Defence24.pl
Fot. Defence24.pl

Wiceszef MON Tomasz Szatkowski udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl. Stwierdził w nim, że najbardziej optymalną z polskiego punktu widzenia formą zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce byłaby formacja dywizyjna wojsk lądowych. Taka jednostka miałaby przy tym zapewnić nowe zdolności m.in. w zakresie dowodzenia, w tym integracji różnych domen walki oraz nowe możliwości do integracji jednostek wsparcia.

Zdaniem wiceszefa MON administracja amerykańska wykazuje przychylność dla postulatu strony polskiej dotyczącego wzmocnienia sił USA jednak ewentualna decyzja w tej sprawie musi zostać poprzedzona konsultacjami na wielu szczeblach. "Staramy się być aktywni na jej wszystkich szczeblach, czy to wojskowych, czy cywilnych, wykazując naszą gotowość do współpracy w wypracowywaniu takiej decyzji i otwartość na różne warianty" - stwierdził Szatkowski w wywiadzie dla wPolityce.pl o działaniach podejmowanych przez Polskę. 

Wiceszef MON potwierdził przy tym, że najbardziej optymalną formą zwiększenia możliwości militarnych NATO jest rozmieszczenie formacji dywizyjnej wojsk lądowych USA. Wiąże się to w jego ocenie nie tylko z podniesieniem potencjału militarnego ale również pojawieniem się nowych zdolności dostępnych wyłącznie dla wyższego szczebla organizacyjnego US Army. Chodzi tu m.in. o nowe zdolności w zakresie dowodzenia, w tym integracji różnych domen walki, a także nowe możliwości integracji jednostek wsparcia. Szatkowski powiedział także, że docelowo obecność dywizji US Army wraz z dowództwem doprowadziłaby także do większej interoperacyjności wojsk różnych państw NATO operujących na wschodniej flance. Potencjalne znalezienie się w Polsce dowództwa dywizji ma dać także, zdaniem Tomasz Szatkowskiego, lepsze możliwości do szybszego i efektywniejszego przyjęcia dodatkowych brygadowych zespołów bojowych. 

Głosy przeciwne rozmieszczeniu dodatkowych sił USA w Polsce wynikają natomiast zdaniem wiceszefa MON przede wszystkim z inercji biurokracji amerykańskiej i niechęci do podejmowania ryzyka. "Po stronie najwyższych czynników politycznych, gdzie artykułowane są najważniejsze priorytety, takiej inercji czy awersji do ryzyka jest znacznie mniej" - powiedział Szatkowski portalowi wPolityce.pl. 

W kwietniu br. w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że jest szansa na rozmieszczenie w Polsce dywizji wojsk USA, „zamiast brygady”. Zaznaczył, że takie rozwiązanie przyniosłoby zmianę sytuacji militarnej (na korzyść Polski) i Warszawa o to zabiega. Jednocześnie Jarosław Kaczyński powiedział, że w jego ocenie negocjacje w tej sprawie nie będą łatwe. 

Tomasz Szatkowski odniósł się także do zakupu przez Polskę systemu Patriot potwierdzając, że druga faza programu Wisłą jest uzależniona przede wszystkim od radaru dookólnego, którego wyboru ma dokonać Pentagon w przyszłym roku (Polska planuje pozyskać dokładnie ten sam sprzęt jak zostanie wybrany przez US Army) oraz postępu w dziedzinie pocisków niskokosztowych SkyCeptor. 

Reklama

Komentarze (11)

  1. wiadomo dlaczego

    Dlaczego mamy płacić za stacjonowanie obcych wojsk? Nie lepiej za te pieniądze rozbudować własne siły zbrojne?

    1. Piotrek

      Bo wydając tą samą złotówkę - zamiast na rozrost własnej armii na utrzymanie wojsk amerykańskich w Polsce - 100-krotnie lewarujemy poziom ryzyka dla Rosji związanego z ewentualnym atakiem na Polskę. Atak na Polskę w praktyce wikłałby Rosję w bezpośrednią walkę z Amerykanami. A tego Rosjanie się boją i będą woleli uniknąć ryzyka konfrontacji z najpotężniejszą armią świata.

    2. banan

      Zakładając że się z nimi nie dogadają za naszymi plecami. A mając przed sobą słabą Polskę mogą to zrobić nawet otwarcie

    3. Piotrek

      Masz rację. Nie chcąc być rozwlekłym, odniosłem się bezpośrednio do pytania, pomijając kontekst w którym moją odpowiedź powinienem był osadzić. Ewentualne finansowanie obecności wojsk amerykańskich w Polsce winno być nie zamiast, ale obok finansowania i wzmacniania potencjału własnej armii. Żaden sojusz bowiem, ani żaden sojusznik nie jest tak pewien jak pewna jest własna chęć obrony własnego życia, własnej ziemi, własnej wolności, niepodległości, egzystencji biologicznej jednostek i narodu. Dlatego powinniśmy po pierwsze rozwijać gospodarkę, byśmy byli w stanie sfinansować armię, która obroni nas przed każdym najeźdźcą, czy nawet tak jak w \'39 przed ewentualnym zsynchronizowanym najazdem dwóch naszych najsilniejszych sąsiadów. Dopóki takiej armii jeszcze nie mamy, jesteśmy skazani na poszukiwanie sojuszników. Amerykanie bez wątpienia są najcenniejszym sojusznikiem z racji siły militarnej i z racji utrwalonego od pokoleń w mentalności amerykańskiej postrzegania rozpychania się Rosji jako zagrożenia dla pozycji Stanów Zjednoczonych w świecie. Fizyczna obecność amerykańskich wojsk na polskiej ziemi czyni z Amerykanów sojusznika mniej \"papierowego\", a bardziej realnego: rosyjski atak na Polskę siłą rzeczy - \"niemal na pewno\" - oznaczałby uwikłanie Rosji w wojnę ze Stanami Zjednoczonymi. Ale tak jak zauważyłeś, pewności tu nie ma. Pewni możemy być tylko własnych intencji. I dlatego powinniśmy dążyć do osiągnięcia militarnej \"samowystarczalności\", aby nie być skazanymi na powtórkę traumy rozbiorów, \'39 roku i innych nieprzyjemnych rzeczy jakie spotykają Polskę i Polaków od 300 lat - czyli od chwili gdy nasza armia straciła na sile jaką miała w złotych wiekach.

  2. PL966

    Czy mamy powody by Rosjan nie lubić? Oczywiście że tak! Czy mamy powody by się Rosji obawiać? Jasne! Teraz porozmawiajmy jak jesteśmy traktowani przez \"przyjaciół\" a konkretnie przez jednego wielkiego któremu bezgranicznie zawierzamy swoje bezpieczeństwo i popieramy wszystko w ciemno co on tylko wymyśli. Czy to Rosja groziła zerwaniem stosunków dyplomatycznych z Polską jeśli ustawa o IPN nie zostanie wycofana? Nie! Czy to Rosja podpisała akt.447 który (jeśli zostanie zrealizowany, a wątpię by żydzi odpuścili) doprowadzi Polskę do bankructwa a nas sprowadzi do ludzi piątej kategorii we własnym państwie? Nie! Chroń nas Panie Boże przed takimi przyjaciółmi, z wrogami sami sobie poradzimy.

    1. Marek1

      PL966 - 1. USA NIE groziło zerwaniem stos. dyplomatycznych z RP w kwestii idiotycznie sformułowanej ust. o IPN. 2). Warto sprawdzić O CZYM sie pisze najpierw - act.447 dotyczy sugestii o \"monitorowaniu sytuacji\" w PL w kwestiach ewentualnego antysemityzmu w przyszłości - wartość praktyczna dokumentu - ZERO. 3). Pytanie - kłamiesz z niewiedzy, czy z jakiegoś INNEGO powodu ?

    2. gnago

      \"Wybiurczo\" co nieco przedstawiasz dlatego dołączę odp. paragraf tego dokumentu: \"3) w przypadku mienia bez spadkobierców, zapewnienia majątku lub rekompensat na rzecz potrzebujących pomocy ofiar Holokaustu, na cele związane ze wspieraniem edukacji o Holokauście oraz na inne cele;\" Czy tym zapisem nie jest łamane prawo spadkowe obowiązujące zarówno w USA i Polsce? Tj ostatecznie przypada państwu bez dodatkowych warunków. Ale zasadniczo masz rację eliminacja czy neutralizacja celu nie jest jednoznaczna z zabiciem człowieka.

    3. Patcolo

      A czy Rosjanie umorzyli nam kiedyś jakiś dług nie a USA tak i to potężny do tego doprowadzili do redukcji innych długów w innych państwach. USA to imperium z plusami i minusami, ale z wszystkich innych najbardziej ludzkie.

  3. Box

    Polska musi zwiększyć wydatki na armie i zrobić to szybciej niż jest to zaplanowane jeśli chodzi o zwiększenie pkb. Takim sposobem było by skierowanie na modernizację dodatkowych 5 mld rocznie z poza budżetu MONu, nawet za cenę zwiększonego o te 5mld deficytu. To niewielka cena jeśli dzięki temu uda nam się uniknąć powtorki z sytuacji z przeszłości kiedy to zawsze nam brakowalo czasu, bo zbyt bagatelizowalismy zagrożenie. W pierwszej i drugiej Rzeczpospolitej również gospodarka się rozwijała i nie brakowało entuzjazmzu jaka to Polska będzie wspaniała. Rozumiem potrzebe programów społecznych, szczególnie tych wspierających dzietnosci jak 500+, mieszkanie+ czy teraz wyprawka+ (bo jest to sprawa kluczowa dla naszego istnienia) jak i wspierania gospdarki i jej rozwoju (obniżanie podatków, zusu,dłuższy okres zmniejszonych składek) ale nie możemy również odkładać modernizacji wojska i musi to być absolutny priorytet. Obecny i tak rewolucyjny plan zwiększenia wydatków na wojsko do 2,5% pkb do 2030 roku jest jednak zbyt wolny. Realne zwiększenie finansowania nastąpi bowiem dopiero w okolicach 2026 i to o ile rownolegle będzie się zwiększać procentowy udział środków przekazywanych na modernizację, a to oznacza, że realizacja wielu projektów będzie mogła rozpocząć się jeszcze później czyli konkretne dostawy nastąpią dopiero po 2030 czyli za ok 15lat. Uważam że biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z historii oraz obecną sytuację na świecie, nie powinniśmy z tym zwlekać tak długo, nawet za cenę dodatkowych 5 mld deficytu rocznie. Z powyższych środków można by sfinansować np: modernizację lotnictwa i zakup 2 eskadr samolotów f35 i trzech eskadr samolotów f16, co wydaje się być minimum jeśli mówimy o osiągnięciu jakiegoś realnego potencjału przez siły powietrzne. Decyzja taka uporządkowala by z jednej strony kwestie lotnictwa, z drugiej pozwoliła zaoszczędzić w budżecie mon ok 40mld zl ( 5 mld przez okres 8 lat) na inne cele i być może zmniejszyć efekt krótkiej kołdry, który powoduje, że chcąc kupić na raz wszystko, a nie mając wystarczających środków, nie kupujemy nic, bo nie potrafimy podjąć żadnych decyzji, albo każde postepowanie przeciąga się w nieskończoność. Dodatkowo wejście w posiadanie samolotu f35 jest nasza jedyną szansą na uzyskanie przewagi w jakimś elemencie nad Rosją i warto to wykorzystać. Oczywiście rownolegle ze wzrostem nakładów na wojsko wynikających ze zwiększania procenta pkb należy zapisać w ustawie zwiększenie procentowego udziału środków przeznaczanych bezpośrednio na modernizację, tak aby przekazywane środki nie rozpływaly się w budżecie MON np: do 30% od roku 2019, 35% od 2023 i np 38-40% od roku 2028. Oczywiście wszystko powyższe niezależnie od uznania, że armia usa jest głównym gwarantem bezpieczeństwa Polski i im jest jej u nas więcej tym lepiej, bo czy nam się to podoba czy nie polskie wojsko nie jest i jeszcze długo nie będzie w stanie samodzielnie przeciwstawić się agresji Rosji. Jednak zwiększanie naszego potencjału wojskowego po za kwestia oczywistą, jak to, że im silniejsze polskie wojsko tym większa szansa udzielenia nam wsparcia przez sojuszników (przedewszystkim usa), ma również wymiar polityczny i gospodarczy. Jeśli Polska będzie Stanami Zjednoczonymi europy środkowej, dla krajów regionu, wydatki poniesione na wojsko szybko się zwrócą w decyzjach politycznych i gospodarczych naszych sąsiadów. Wzmocnienie Polskiej armii nawet na granicę naszych możliwości jest niezbedne dla naszej przyszłości

    1. Engij

      Możliwości i zasadność posiadania samolotu f35, wykazują materiały porównawcze radarów Eurofarmera i Rafaela, z których wynika, że F35 można wykryć 15-20 km. Wtedy jest on już dawno po odpaleniu pocisków.

    2. laik

      nic dodac nic ująć.

    3. gnago

      Korzyść dla kraju iluzoryczna tak jak w przypadku zakupu okrętów nawodnych i podwodnych w trakcie II wojny światowej. Zasadne byłoby uzbrojenie p.lot w każdej gminie w tym myśliwskiej wersji warmate dla niszczenia bsl. a i piorunów powinni mieć dostatek. broni strzeleckiej też nie powinno brakować dla chętnego obrony niepodległości przed wrogiem wewnętrznym czy zewnętrznym

  4. Razparuk

    Serio nie uważam aby dywizja USA była nam tu potrzebna,szczególnie po S.447 i ataku z Palestyny w kwestii kasy. Mozemy sobie ściągnąć wojska okupacyjne

    1. Zajac

      Wlasnie sciagamy. To nie jest cos w czasie przyszlym ...

    2. Marek1

      Razparuk - kolejny raz sugeruję najpierw SPRAWDZIĆ u źródła CZEGO dokładnie dotyczy ust 447 Izby Reprezentantów USA i JAKIE ma znaczenie praktyczne. \"Ustawa 447 (Justice for Uncompensated Survivors Today) daje Departamentowi Stanu USA MOŻLIWOŚĆ wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu oraz wspierania ich poprzez swoje kanały dyplomatyczne w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. O tym czy i kogo takie działanie MOŻE dotyczyć decyduje aktualna administracja(Prezydent). Póki co Trump NIE podpisał tej ustawy, więc jej wartość jest ZEROWA.

  5. Gts

    Jestem za, ale przydaloby sie zeby w slad za sojusznikami podnosic nasze zdolnosci obronne poprzez modernizowanie, ukompletowanie czy tez tworzenie dywizji... na razie w tej materii jestesmy w lesie i 10 lat za Rumunami, tak wstalismy z kolan. Przywrocic pobor zamiast tego WOTu zaraz skonczy sie latanie w rurkach zniewiescialych lebieg i wodeczka pod blokiem pseudoli wszelkiej masci. Formowac, modernizowac, kupowac, a nie odstawiac teatrzyki i stawiac pomniki.

    1. Zajac

      Zdaje sie, ze nie zauwazyles, ze cala polityka jest w kierunku zlikwidowania polskich mocy obronnych ?! I dobrze im to idzie.

  6. i dont think so

    Dywizja USA to Pi x drzwi = 10 tysięcy luf nadzorujących zwrot bez spadkowego mienia żydowskiego. Brawo my.

    1. Jas

      Mylisz się. Bierzesz wasz schemat myślenia za amerykański. Błąd.

    2. I hope Im wrong

      Jak mówi stare północnokoreańskie przysłowie - umiesz liczyć, licz na siebie. Historia się powtarza a Polacy jak nie potrafili tak nie potrafią wyciągać z niej wniosków. W razie konfliktu urządzą nam tu drugą Syrię tylko po to, żeby trzymać całe zamieszanie z dala od swoich granic i wcale nie będą chcieli zniszczeń na terenie Rosji. O nie! Albowiem wiedzą, że ruscy mają broń atomową, więc jakiekolwiek jej użycie może być dokonane tylko na terenie państw trzecich i to w mocno ograniczonym rozmiarze. Ot taki prewencyjny atak w stylu Syryjskim. Możemy sobie tu gdybać, polemizować i udowadniać wyższość swoich racji, ale ostatecznie jak zwykle sami zostaniemy sami, przykryci kupą gruzu jak w przeszłości.

    3. Zajac

      Po co brac jakies przyklady z Syrii ? My mamy wlasne, tradycyjne. Powtarzamy smialo historie z 01.09.1939 i juz obie trzy armie przejezdzaja tedy w ta i z powrotem. W tej czy innej kolejnosci. Tradycja zobowiazuje !

  7. gosc

    szykuja sie do wojny ,to pewne ,naszym kosztem.

  8. Wolf

    Może lepiej zlikwidować WP i sprowadzić kilka dywizji amerykańskich skoro są takie dobre.

  9. Marek1

    A może by w końcu MB&Co. zaczęli w końcu aktywnie wzmacniać POLSKIE wojsko, zamiast aktywnie pozyskiwać jednostki obcych armii. Póki co od już prawie 3 lat prawie NIC nie zrobili, by skansen o nazwie WP przekształcić w nowocześnie wyposażone siły zbrojne. NIE dokonano żadnych zakupów/modernizacji choćby w kwestii fatalnej syt. w obronie ppanc. na wszystkich szczeblach WP/WOT. Zresztą ogromne braki i fatalne zaniechania MON-ów w tej i innych kwestiach można wymieniać bez końca ...

  10. 447 act

    Nie masz własnego wojska, utrzymujesz obce. Ta zasada sprawdza się w pełni. Przecież Błaszczak niedawno powiedział, iż Polska jest gotowa partycypować w utrzymaniu obcych wojsk na terytorium PL. O co tutaj chodzi? Dlaczego polskie siły zbrojne są celowo osłabiane?

  11. gosc222

    a kiedy reaktywacja 1WDZ??

Reklama