Reklama

Geopolityka

Prezydent na 101. rocznicy zaślubin Polski z morzem

Złożenie wieńców i kwiatów przy tablicy upamiętniającej poległych polskich marynarzy na Skwerze Kościuszki (zdjęcie ilustracyjne). Fot. M. Dura
Złożenie wieńców i kwiatów przy tablicy upamiętniającej poległych polskich marynarzy na Skwerze Kościuszki (zdjęcie ilustracyjne). Fot. M. Dura

101 lat temu gen. Józef Haller dokonał zaślubin Polski z morzem, czyli objęcia w posiadanie przez odradzającą się Rzeczpospolitą wybrzeża Bałtyku; miało to fundamentalne znaczenie - powiedział w Pucku prezydent Andrzej Duda. Jak zaznaczył, dziś wolna, niepodległa Polska należy do NATO i UE.

zPrezydent przemawiał w środę rano w porcie rybackim w Pucku, gdzie 10 lutego 1920 r. generał Józef Haller wrzucił do morza platynowy pierścień - symbol odzyskania przez Polskę dostępu do Bałtyku. Wcześniej Andrzej Duda złożył kwiaty przed pomnikiem gen. Hallera.

"101 lat temu miała tu miejsce chwila niezwykle podniosła - gen. Józef Haller dokonał zaślubin Polski z morzem. To znaczy w istocie dokonał objęcia w posiadanie przez odradzającą się Rzeczpospolitą Polską wybrzeża Bałtyku. 147 kilometrów brzegu morskiego przejęła wtedy Polska w wyniku ustaleń Traktatu Wersalskiego i miało to dla odradzającej się Rzeczypospolitej znaczenie fundamentalne" - powiedział prezydent.

Jak podkreślił, fakt ten miał fundamentalne znaczenie gospodarcze, choć Polska nie dostała wtedy żadnego znaczącego portu. "Ale to zmartwychwstałe polskie państwo i umęczony zaborami naród zdobyły się na wielki wysiłek budowy własnego, nowego, wielkomorskiego portu w Gdyni. Wcześniej na samym początku tym portem, który miała Rzeczpospolita był Puck, w którym właśnie jesteśmy" - przypomniał Andrzej Duda.

Prezydent wspomniał również o mieszkańcach tej ziemi- Kaszubach, którzy mimo zaborów zachowali swoją polskość i byli wierni Polsce. "Zgromadzili się tutaj, by generała Hallera i przedstawicieli polskich władz, którzy przybyli z Warszawy na swojej ziemi, znów przynależnej do Polski, powitać. Zapłacili potem za swoją polskość wysoką cenę" - mówił Duda. Jak dodał, wielu z nich zostało zamordowanych przez Niemców w 1939 roku i kolejnych latach II wojny światowej, m.in. w Piaśnicy.

"Dziś śnieg pada tak gęsto, że nie widać nawet zatoki, ale ona jest. Jest polska, jest polskie wybrzeże Bałtyku, jest polska Zatoka Pucka, jest wolna, niepodległa, suwerenna Rzeczypospolita, która dziś jest częścią wolnego świata, która należy do najważniejszych na świecie i najsilniejszych sojuszy, jak NATO, która jest dziś częścią Unii Europejskiej i która cieszy się szacunkiem i przyjaźnią sąsiadów" - wskazał prezydent.

Przypomniał, że właśnie nad Bałtykiem, w Rezydencji Prezydenta RP na Mierzei Helskiej w Juracie od wtorku trwa spotkanie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej.

"Rozmawiamy o ważnych sprawach, o przyszłości, która mam nadzieję, że kiedy wreszcie uda nam się pokonać pandemię koronawirusa i kiedy przezwyciężymy wszystkie związane z tym trudności gospodarcze, będzie bardzo dobrą przyszłością dla naszych krajów i narodów" - powiedział Duda.

10 lutego 1920 r. gen. broni Józef Haller dokonał w Pucku symbolicznego aktu powrotu Polski nad Bałtyk poprzez wrzucenie do morza platynowego pierścienia, który kilka godzin wcześniej otrzymał w Gdańsku od miejscowej Polonii.

Dowódcy Frontu Pomorskiego podczas uroczystości w puckim porcie towarzyszyła dwudziestoosobowa delegacja Sejmu, przedstawiciele rządu, m.in. minister spraw wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, wicepremier Wincenty Witos, wojewoda pomorski Maciej Rataj, kontradmirał Kazimierz Porębski oraz dyplomaci: szef misji brytyjskiej i attaché wojenno-morski USA.

O rocznicy zaślubin Polski z morzem mówił także szef MON Mariusz Błaszczak:

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama