Reklama

Siły zbrojne

Gen. Wojciechowski przejął dowodzenie korpusem NATO w Szczecinie

Fot. st. szer. Wojciech Król (CO MON)
Fot. st. szer. Wojciech Król (CO MON)

Gen. broni Sławomir Wojciechowski przejął w środę dowodzenie Wielonarodowym Korpusem Północ-Wschód w Szczecinie. Zastąpił gen. Manfreda Hofmanna z Niemiec.

Uczestniczący w ceremonii szef MON Mariusz Błaszczak ocenił, że niewątpliwym osiągnięciem dowództwa korpusu było przejście certyfikacji i osiągnięcie wyższego poziomu gotowości do działania. – To jest niewątpliwie wyróżnienie dla Korpusu, to jest też dowód profesjonalizmu dowódców, profesjonalizmu tych wszystkich żołnierzy, którzy na co dzień służą w Szczecinie – powiedział minister.

Błaszczak wręczył gen. Hofmannowi Medal Wojska Polskiego. To odznaczenie dla cudzoziemców, którzy swoją działalnością szczególnie zadłużyli się w dziedzinie współpracy Wojska Polskiego z siłami zbrojnymi innych państw. Hofmann otrzymał także medal od strony duńskiej. Polska, Niemcy i Dania są państwami założycielskimi szczecińskiego korpusu.

Szef MON nawiązał też do szykowanych zmian w systemie dowodzenia NATO. Polski rząd chce, by przy tej okazji podnieść korpus w Szczecinie do poziomu dowództwa komponentu lądowego, zwanego czasami dowództwem armijnym.

Zadania postawione przed nowym dowódcą związane są chociażby z reformą systemu dowodzenia w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego i z umacnianiem zasad bezpieczeństwa, funkcjonujących w ramach NATO, a przede wszystkim skoncentrowanie się na wschodniej flance, na tym wszystkim, co związane jest z bezpieczeństwem dla państw północno-wschodniej części Europy.

szef MON Mariusz Błaszczak

Wojciechowski spotkał się wcześniej z dziennikarzami, którzy pytali go o stojące przed nim zadania. Na pierwszym miejscu generał wymienił ćwiczenie Anakonda, które co dwa lata jest organizowane przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. To właśnie nim Wojciechowski dowodził przez ostatnie ponad półtora roku.

Na początku Anakonda. Sam ją wymyśliłem, sam ją wprowadzałem, a teraz poćwiczę i zobaczę, co wymyśliłem. Nie jest to kara, ani nie martwię się tym, ale to jest największe zadanie przed nami. Jest jeszcze kilka innych pomniejszych, ale ważnych, związanych z funkcjonowaniem Korpusu.

dowódca Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód gen. broni Sławomir Wojciechowski

Generał porównał objęcie nowego stanowiska w strukturach NATO z przejściem piłkarza z polskiej ligi do Ligi Mistrzów. – Teraz będę grał na wyższym poziomie. Może na innej pozycji, ale z nie mniejszą, jeżeli nie większą odpowiedzialnością. Jest ekscytująco – zaznaczył Wojciechowski.

Gen. broni Sławomir Wojciechowski. Fot. st. szer. Wojciech Król (CO MON)
Gen. broni Sławomir Wojciechowski. Fot. st. szer. Wojciech Król (CO MON)

Gen. Wojciechowski służył do tej pory w Dowództwie Operacyjnym RSZ. Najpierw od 2015 r. jako zastępca dowódcy, a od początku 2017 r. – jako dowódca operacyjny. Awans do stopnia generała broni odebrał w marcu 2018 r., generała dywizji – w styczniu 2017 r., a generała brygady – w 2008 r.

Przed przejściem do DO RSZ Wojciechowski pracował w Zespole ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP (tego, który obecnie jest zmieniany), a po wejściu tamtej reformy w życie w 2014 r. został nawet szefem zespołu (wtedy jego zadaniem była ocena reformy).

W przeszłości generał był też dyrektorem Departamentu Strategii i Planowania Obronnego MON (od 2013 r.), zastępcą szefa Zarządu Planowania Operacyjnego – P3 w Sztabie Generalnym WP (2012-13). W latach 2008-12 dowodził 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną, z którą wziął udział w misji w Afganistanie (jako dowódca kontyngentu w 2011 r.) i dyżurował jako dowódca Grupy Bojowej Unii Europejskiej (2009-10). Ma też na koncie służbę w sztabie "polskiej" dywizji w Iraku, dowodzenie 4 Zielonogórskim Pułkiem Przeciwlotniczym oraz bycie szefem szkolenia 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

W kwaterze szczecińskiego korpusu służy blisko 400 żołnierzy. Stanowisko dowódcy na przemian zajmują generałowie z Polski i Niemiec, zastępcy dowódcy – z Polski i Danii, szefa sztabu – z Danii i Niemiec. Kadencje są trzyletnie.

W ostatnich latach korpus stał się najwyższym dowództwem NATO na wschodniej flance, ze szczególnym uwzględnieniem rejonu Morza Bałtyckiego. Korpus monitoruje obecnie sytuację bezpieczeństwa w Polsce, Estonii, na Litwie, Łotwie, Słowacji i Węgrzech.

Od czerwca 2017 r. szczeciński Korpus funkcjonuje jako Dowództwo Sił Wysokiej Gotowości. Odpowiada za wszystkie jednostki oraz siły lądowe NATO znajdujące się na tzw. wschodniej flance, poczynając od Jednostek Integracji Sił NATO, a kończąc na wielonarodowych batalionowych grupach bojowych, rozmieszczonych w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie w ramach tzw. wzmocnionej wysuniętej obecności.

Jeśli zaszłaby taka konieczność, Korpus jest także gotowy do natychmiastowego dowodzenia zarówno wojskami stacjonującymi już teraz na wschodniej flance, jak i elementami Sił Odpowiedzi NATO, w tym tzw. szpicą, a zatem do przejęcia odpowiedzialności za prowadzenie wszystkich operacji lądowych Sojuszu w rejonie Morza Bałtyckiego.

Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni powstał w 1999 r. List intencyjny o jego utworzeniu został podpisany przez Polskę, Niemcy i Danią w 1998 r. – jeszcze przed wejściem Polski do NATO.

RAL/PAP

Reklama

Komentarze (2)

  1. Ananas

    I po odbyciu takiej praktyki w dowodzeniu na wysokim szczeblu w NATO,przyjdzie na jeszcze wyższe stanowisko w WP.

  2. Joanna

    Tak trochę z ciekawości mam pytanie, czym właściwie pan generał w tym \"korpusie \" w Szczecinie dowodzi? Korpus armijny to brzmi dumnie, powinien posiadać kilka pełnych dywizji lądowych, artylerię lotnictwo rakiety operacyjno-taktyczne i wiele innych jednostek zabezpieczających,a co ma -NIC.

Reklama