Reklama

Geopolityka

Biden gotowy do spotkania z Putinem ale tylko jak zakończy wojnę

Fot. kremlin.ru/Wikimedia Commons/CC 4.0
Fot. kremlin.ru/Wikimedia Commons/CC 4.0

Jestem gotowy spotkać się z Władimirem Putinem, jeśli zdecyduje, że chce zakończyć wojnę w Ukrainie - zadeklarował w czwartek prezydent USA Joe Biden po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Dodał jednak, że Putin dotąd nie wykazuje takich oznak, oraz zapewnił, że nie podejmie decyzji bez konsultacji z sojusznikami.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Nie mam żadnych bezpośrednich planów, by skontaktować się z panem Putinem. (...) Ale jestem gotowy, by rozmawiać z nim, jeśli faktycznie jest zainteresowany, (jeśli) zdecydował, że chce szukać sposobu na zakończenie tej wojny. (Jednak) on tego jeszcze nie zrobił" - powiedział Biden podczas konferencji prasowej w Białym Domu po spotkaniu z Macronem.

Zaznaczył, że spotkałby się z rosyjskim prezydentem po konsultacjach z "przyjaciółmi z NATO".

Reklama

"Tymczasem absolutnie krytyczne jest, by wspierać naród ukraiński" - dodał.

Z kolei francuski prezydent, odnosząc się do perspektyw negocjacji pokojowych, pochwalił wyrażoną przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego gotowość do rozmów na podstawie jego 10-punktowego planu i wykluczył, by Francja w przyszłości naciskała na Ukrainę, by zasiadła do rozmów.

Czytaj też

"Kiedy przyjdzie właściwy moment i pod warunkami, które ustalą Ukraińcy, będziemy z nimi, by pomóc im zbudować pokój" - powiedział Macron.

Według obu liderów, Ukraina była głównym tematem rozmów w Białym Domu. Wcześniej w wywiadzie dla ABC, prezydent Macron zapowiedział, że zamierza odbyć w najbliższych dniach rozmowę z Putinem, lecz przedtem chciał szczegółowo przedyskutować to z prezydentem Bidenem. Ocenił też, że negocjacje z rosyjskim prezydentem są możliwe, mimo że popełnił on wielki błąd rozpoczynając wojnę. Macron zapowiedział, że zamierza poruszyć w rozmowie z rosyjskim przywódcą m.in. kwestię bezpieczeństwa elektrowni jądrowej okupowanej przez Rosję.

W wydanym po spotkaniu wspólnym oświadczeniu, prezydenci USA i Francji podkreślili m.in. determinację, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i okrucieństwa, popełnione zarówno przez regularne wojska, jak i inne sprzymierzone siły, jak np. grupa Wagnera (prywatna firma wojskowa związana z Kremlem - PAP).

Macron i Biden zadeklarowali też, że będą nadal wspierać Ukrainę, zarówno wojskowo , jak i ekonomicznie zwłaszcza w obliczu rosyjskich uderzeń w ukraińską infrastrukturę cywilną. Temu poświęcona ma być organizowana przez Francję specjalna konferencja państw wspierających Ukrainę planowana na 13 grudnia.

Czytaj też

Prezydent Biden stwierdził, że oba państwa skupiają się szczególnie na przyspieszeniu dostaw systemów obrony powietrznej.

Innym z kluczowych tematów rozmów prezydentów była sprawa amerykańskiej ustawy Inflation Reduction Act (IRA) i zawartych w niej subsydiów dotyczących produkcji i zakupu pojazdów elektrycznych w USA. Przed spotkaniem Macron twierdził, że przepisy są zagrożeniem dla europejskiego przemysłu i mogą podważyć jedność Zachodu.

Biden podczas konferencji powiedział, że choć "nie będzie przepraszał" za przyjęcie przez USA największego pakietu inwestycji w walkę ze zmianą klimatu, jakim jest IRA, to przyznał, że przy tak dużej ustawie mogły pojawić się niezamierzone "usterki". Stwierdził też, że USA nie zamierzają dążyć do zielonej transformacji "kosztem europejskiego przemysłu".

"Są poprawki, które możemy przyjąć, a które fundamentalnie uczynią łatwiejszym, by europejskie kraje w tym uczestniczyły" - powiedział Biden. "Kiedy pisałem tę ustawę, nigdy nie miałem na celu, by wykluczać tych, którzy z nami współpracują" - dodał.

Czytaj też

Przed spotkaniem administracja USA konsekwentnie sugerowała, że obawy Europy w tej kwestii są konsekwencją niezrozumienia przepisów IRA.

Biden i Macron rozmawiali też m.in. o współpracy w zakresie energetyki jądrowej, zmiany klimatu, technologii i ekologii.

Wizyta Macrona jest pierwszą wizytą rangi państwowej - tj. z pełnym ceremoniałem i uroczystą kolacją państwową - od początku prezydentury Bidena. Jak podał Pałac Elizejski, Macron ofiarował prezydentowi USA m.in. winylową płytę ze ścieżką dźwiękową z filmu "Kobieta i mężczyzna", który Bidenowie mieli obejrzeć podczas swojej pierwszej randki. Jill Biden otrzymała z kolei powieść "Madame Bovary" Gustave'a Flauberta i "Dżumę" Alberta Camusa, zaś wiceprezydent Kamala Harris - model francuskiej rakiety kosmicznej Ariane 5. Biden wręczył prezydentowi Francji replikę lustra z Białego Domu, wykonaną z opadłego na terenie Białego Domu drzewa oraz płytę winylową wraz z kopią patentu na fonograf Thomasa Edisona.

Czytaj też

Macron swoją wizytę rozpoczął już w środę, spotykając się m.in. z kongresmenami obu partii. Obie pary prezydenckie spotkały się też na nieformalnej kolacji we włoskiej restauracji w Waszyngtonie. Wieczorem w Białym Domu Biden wyda na cześć gościa uroczystą kolację, na którą zaproszono 400 osób.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (5)

  1. rukma.vimana

    Żenująca deklaracja.

  2. Sorien

    Jest kilka narodów na świecie które mimo ryzyka i kosztów mają tyle dumy i honoru że będą walczyć o swoją pozycję w szeregu. Amerykanie, Chińczycy, Rosjanie , Niemcy , Polacy , Węgrzy , Ukraińcy , Brytyjczycy, Turcy , Irańczycy, Żydzi, Hindusi. Każdy z tych narodów mimo tego że walka o pozycje na świecie będzie ich dużo kosztować i dużo ryzykują będą walczyć bo dla nich ważniejsze od chwilowych pieniędzy i poziomu życia ważniejsze jest co będzie w przyszłości dalszej . Jest pewnie parę narodów więcej co przyszłość kraju mają ponad euro i dolary ale miażdżąca większość narodów świata to sprzedajne masy ludzkiej bez strategi , honoru i dumy w oczach z euro i dolarami .

    1. palilo

      Rozumiem, że to ironicznie napisane? Bo staram się zrozumieć jak Niemcy wpasowują się w to co napisałeś, biorąc pod uwagę jak krótkowzroczna i głupia po prostu była ich polityka zagraniczna, energetyczna, zbrojeniowa (czyli w sumie chyba najważniejsze dla stanu państwa rzeczy). I skąd ten pomysł, że niemcy są gotowi zapłacić za lepszą przyszłość? Przecież oni już tam nie wytrzymują, bo im poziom życia spadł z ultrawysokiego na "tylko" bardzo, bardzo wysoki i to już jest katorga nie do zniesienia więc trzeba Ukrainę cisnąć, żeby się poddała jak najszybciej.

  3. rwd

    Niedługo ustawi się kolejka do pogawędki z Włodzimierzem Władimirowiczem. Oby nie było tak, że kto nie rozmawiał jeszcze z Putinem nie jest ważny, wypadł z obiegu i nie ma przyszłości. przed sobą.

    1. Golf

      To jest przerażające jak oni wszyscy chętni są do rozmów z tym psycholem Putinem ! Rosja musi przegrać ! Putin jego podli kamraci musi stanąć przed międzynarodowymi trybunałami, mordercy, sadyści i gwałciciele muszą stanąć przed sądami i zostać ukarani, a Rosja….Rosja przez dziesięciolecia musi ponosić koszty odbudowy Ukrainy. Bez takich warunków każda próba porozumienia się z orkami to jakiś ponury żart ! Obawiam się jednak, ż Biden, Scholz czy Macron to w rzeczywistości nieźli żartownisie… Obym się mylił .

  4. Monkey

    Wymieniają się pierdoletami, gadaja o niczym w sumie, ale chcą zmusić Putina do wycofania się bez walki i potem do negocjacji??? Powiem o tych dwóch tylko tyle: żartownisie.

  5. gregoz68

    Jeśli zechce zakończyć wojnę? Brzmi jak Patton) Żart) 13 grudnia

Reklama