Reklama

Geopolityka

Turcja: atak na ambasadę USA

REUTERS/Umit Bektas/File Photo
REUTERS/Umit Bektas/File Photo

Jak podała turecka policja, nieznani sprawcy ostrzelali budynek Ambasady USA w stolicy Turcji. Sprawcy zbiegli, nikt nie ucierpiał.

Agencja DPA, powołując się na stacje CNN Turk i Haberturk, podaje, że oddano "cztery lub pięć strzałów", pociski miały utkwić w budce strażniczej przy bramce nr 6. Incydent miał miejsce o godzinie 5:00 (6:00 czasu warszawskiego).  Sprawcy mieli uciec "białym samochodem".

W bieżącym tygodniu, ambasada pozostaje zamknięta, w związku z najważniejszym muzułmańskim świętem Id al-Adha (Święto Ofiarne, Eid al-Adha), które w Turcji jest obchodzone jako państwowym święto państwowe.

Ambasadę USA i konsulat w Stambule, w ostatnich latach wielokrotnie atakowano. Dzisiejszy incydent miał miejsce w okresie szczególnych napięć pomiędzy USA a Turcją. Ich przyczyną jest m.in. oskarżenie o działalność terrorystyczną (szpiegostwo oraz kontakty z Fethullahem Gullenem - oskarżanym przez Turcję o udział w przygotowaniu zamachu stanu w lipcu 2016 r.) amerykańskiego pastora Andrew Brunsona. W odpowiedzi na co, USA podniosły cła na importowane z Turcji stal i aluminium. Sankcjami obłożono też urzędników (Ministra Sprawiedliwości - Abdulhamita Gula i Ministra Spraw Wewntrznych - Suleymana Soylu). Spowodowało to m.in. duże osłabienie waluty tureckiej, w odpowiedzi na co Ankara nałożyła bardzo wysokie cła na importowane z USA samochody, kosmetyki, tytoń, alkohol czy ryż.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. bender

    Zgadzam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi Marku 1. Właściwy kulturze Zachodu wymuszony przez Ataturka mariaż racjonalizmu z kapitalizmem został zastąpiony narracją religijno-nacjonalistyczną Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Podobnie jak obecnie dzieje się u nas. Ale wprowadzany prze Erdogana centralizm państwowy to szybki przepis na kłopoty gospodarcze. A kapitał już w wiekach średnich wolał państwa prawa (niezawisłe sądy) od autokracji (sądy podporządkowane władzy) i tak samo jest dzisiaj. Dalsze zmiany systemu w Turcji to kłopoty gospodarcze. Kłopoty gospodarcze to koniec Erdogana, albo przynajmniej konflikt domowy. W każdym przypadku koniec marzeń o imperium. Moim skromnym zdaniem.

  2. Marek1

    Harry 2 -Turcja była pewnym i mocnym ogniwem NATO, do czasu gdy pozwolono Erdoganowi i jego partyjnym islamistom przeprowadzić masowe czystki w armii, policji, służbach i sądownictwie. Usunięto tysiące laickich oficerów, sędziów, prokuratorów zastępując ich islamskimi fanatykami z partyjnego nadania i obecnie Erdogan ma już pełnię władzy wykonawczej i sadowniczej. Trwają zaawansowane przygotowania do przejęcia władzy ustawodawczej poprzez zmianę ustroju(konstytucji) Turcji z parlamentarnego na prezydencki. Kiedy do tego dojdzie Erdogan zostanie władcą absolutnym jak niegdysiejsi Padyszachowie osmańscy i ruszy na Europę od Grecji zaczynając.

  3. Kiks

    U nas tez pełno takich oszołomów i wyznawców obecnej \"dobrej\" zmiany. Ważne, że teraz nasza energetyka będzie rozwijać się po tym jak ją przekazano w opiece Matce Boskiej.

  4. Harry 2

    Ten kolejny przykład ukazuje jak chwiejna jest Turcja. To kraj islamski, niewiarygodny w strukturach NATO. Nic dziwnego, że USA powoli wycofuje swoje wojska z Turcji. Niech nas Bóg broni przed Turcją w UNII Europejskiej.

Reklama