Reklama

Geopolityka

Australia obawia się chińskiego wojska na Wyspach Salomona

Autor. Royal Australian Navy/Facebook

Jest bardzo prawdopodobne, że Chiny rozmieszczą swoje wojska na Wyspach Salomona po tym, jak leżący w Oceanii kraj podpisał z Pekinem pakt bezpieczeństwa – oceniła w środę australijska minister spraw wewnętrznych Karen Andrews.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Pytana, jak bardzo realistyczny jest scenariusz, w którym Chiny zwrócą się do Wysp Salomona o możliwość wysłania tam wojska minister Andrews powiedziała w porannym wywiadzie radiowym, że jest to bardzo prawdopodobne. „Prawdopodobne, że taką właśnie drogę Chiny obiorą w regionie Pacyfiku" – stwierdziła.

Czytaj też

O podpisaniu przez Chiny paktu z Wyspami Salomona – liczącym ok. 700 tys. mieszkańców, strategicznie położonym państwem w Oceanii – 19 kwietnia poinformowało chińskie MSZ. Było to zaskoczeniem dla rządu w Canberze.

Reklama

Tekst umowy pozostaje niejawny, ale poinformowano, że zakłada ona m.in. możliwość wysłania przez Pekin sił w celu "pomocy w utrzymaniu porządku społecznego", ochrony personelu i kluczowych chińskich przedsięwzięć. Podobne, lecz jawne, porozumienie wyspiarski kraj zawarł wcześniej z Australią, która tradycyjnie cieszyła się dużymi wpływami w regionie.

Czytaj też

W wywiadzie Andrews skrytykowała Pekin za zawarcie paktu podczas kampanii przed zaplanowanymi na maj australijskimi wyborami federalnymi. „Mówimy tu o próbie ingerowania w politykę, która przyjmuje wiele form" – dodała.

We wtorek australijska opozycja zaproponowała przeznaczenie blisko 380 mln USD na pogłębianie więzi ze strategicznymi państwami Oceanii i ograniczanie wpływów Pekinu w regionie.

Czytaj też

Władze w Pekinie podtrzymują, że pakt z Wyspami Salomona nie doprowadzi do powstania tam chińskiej bazy wojskowej.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. andys_2

    Pomyslalem, ze oceniamy Azjatów/mieszkańców Oceanii przez okulary swoich doswiadczeń , przyzwyczajeń, współpracy gospodarczej Dla mieszkańców Wysp Salomona, Chińczycy sa jednak dla nich bliżsi mentalnie, historycznie niz biali, chocby nawet mieszkańcy Australii, którą zreszta tez kiedyś "podbija", jak przedstawił to easyrider. . Chińczycy maja pieniądze, siłę militarna, technologie, nawet turystów chetnych do odwiedzenia tego atrakcyjnego , z tego punktu widzenia kraju.

  2. Monkey

    Australijczycy okpili sprawę, także chyba i Amerykanie, to w tąlukę weszli Chińczycy. Nie ma sie co dziwić, taka jest polityka. Nie jest to dobra sytuacja dla zachowania światowego pokoju, ale Chińczycy umieją wyczekać i podjąć właściwe kroki. W końcu, jeśli nad tym się zastanowić, chyba nie przez przypadek są jedynym wciąż istniejącym imperium mającym korzenie w starożytności,. Od czasów państwa Szang minęło juz conajmniej 4000 lat. Ci goście wiedzą, co robią.

  3. easyrider

    Obawia się chińskich oddziałów na terenie innego państwa a nie obawia się setek tysięcy chińskich czy islamskich osiedleńców w swoim kraju? Liczy na ich lojalność w przypadku konfliktu? Uwaga dotyczy wszystkich państw zachodniego kręgu kulturowego.

  4. Dalej Patrzący Georealista

    O ironio losu - powtórka z historii z Guadalcanal 1942-3 na horyzoncie. Tyle, że teraz Australijczycy w ramach Quad pewnie wezwą na pomoc. zmów Amerykanów oraz ... Japończyków, z którymi wtedy walczono na Wyspach Salomona. Żyjemy w ciekawych czasach...

Reklama