Reklama

Geopolityka

Francja wzywa do nadzwyczajnego posiedzenia RB ONZ w sprawie Syrii

Fot. Ecole polytechnique/Flickr/CC 2.0
Fot. Ecole polytechnique/Flickr/CC 2.0

Francja wzywa do nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie sytuacji w Syrii po rozpoczęciu przez Turcję operacji zbrojnej przeciw kurdyjskim formacjom w enklawie Afrin - oświadczył w niedzielę szef MSZ Francji Jean-Yves Le Drian.

"Guta, Idlib, Afrin - Francja wzywa do pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa" - napisał Le Drian na Twitterze. Dodał, że w niedzielę rano przeprowadził rozmowę z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu.

Szef francuskiej dyplomacji oświadczył, że "Francja wzywa tureckie władze do działania z umiarem w tych trudnych okolicznościach, gdy w wyniku operacji wojskowych władz w Damaszku i ich sojuszników pogarsza się sytuacja humanitarna w kilku regionach Syrii".

Premier Turcji Binali Yildirim poinformował w niedzielę, że turecka armia wkroczyła do enklawy Afrin. Kurdyjska milicja YPG twierdzi, że siły tureckie próbowały wejść do Afrinu, lecz zostały odparte.

Turecka armia poinformowała, że do tej pory w rejonie Afrinu uderzyła w 153 cele kurdyjskie, w tym schronienia i kryjówki oraz magazyny z bronią. W sobotę ataki na pozycje YPG w Afrinie rozpoczęło tureckie lotnictwo.

Ankara postrzega YPG jako syryjskie ramię zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która zarówno przez tureckie, jak i amerykańskie władze uważana jest za ugrupowanie terrorystyczne; jednak YPG kieruje arabsko-kurdyjską koalicją o nazwie Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), która była jak dotąd głównym sojusznikiem koalicji pod wodzą USA w wojnie z dżihadystami z Państwa Islamskiego w Syrii. 

(PAP)

Reklama

Komentarze (5)

  1. Stirlitz

    Wszystkie pokojowe próby rozwiązania sprawy Syrii zostały zablokowane przez Rosję, która zrobiła sobie poligon doświadczalny w Syrii oraz sposób na utylizację wiekowych bomb i amunicji. Wystarczy popatrzeć na ich propagandowe filmy i zdjęcia, na których widać zwykłe niekierowane bomby pamiętające czasy II wojny światowej. Nie dziwi więc fakt, że w Syrii zniszczyli praktycznie wszystkie szpitale i szkoły. Coć w duże budynki łatwiej im było trafić a potem pokazywać filmiki w internecie.

  2. fernando

    FRANCJA - hipokryzja goni hipokryzje ! LIBIA - czyż to ten kraj jako pierwszy przyczynił się do upadku tego bogatego kraju ( Kaddafi i ludność cywilna , dostatek i prawie darmowe życie rodzin ) - który pożyczał kasę innym krajom ? Dziś protegowany USA - ponagla do zajęcia się Kurdami na pograniczu Syrii , Turcji ,Iraku , Iranu przez ONZ ? Polityka jest brudna - ale i tragiczna , szczęście mamy jako POLSKA iż od 1945r. ( mimo opieki przez ZSRR ) nie ma niszczącej wojny na naszym narodzie . Choć mimo komunizmu ( SOCJALIZM ) państwo MY urodzeni po tej dacie mieliśmy szczęście żyć w POKOJU z negacją iż to nie system ale totalitaryzm ! Ukończyliśmy szkoły , pracując zakładaliśmy rodziny ( dzieci ) dziś mając wnuki jesteśmy na emeryturach ale bez wojny ( choć wisiała nad nami rok 1962 - krysys KUBAŃSKI ) . A co ma powiedzieć obywatel LIBII - napadnięty przez ??????? Ano właśnie - dziś ten kraj ( Francja ) apeluje do ONZ - o co ? Syria - długo z tej pułapki nie wyjdzie - kraje takie jak USA czy Rosja chcą udowodnić - tylko - CO ?

  3. tyle

    Obawiam się , że Kurdowie zostaną potraktowani jak niejednokrotnie traktowano Polaków. Dopóki potrzebna była ich pomoc i ofiara krwi, to obiecywano im gruszki na wierzbie. Gdy sytuacja się uspokoi, wszyscy dotychczasowi sojusznicy wystawią ich do wiatru. Na marginesie, jakiś czas temu w mediach przemknęło info o ewakuacji tysięcy bandytów ISIS z okolic okrążonej Rakki, na którą zezwoliły wojska zachodniej koalicji. Może ktoś ma więcej informacji na ten temat.

    1. Rafał

      Po tym jak Kurdowie wraz z Turkami potraktowali Ormian w XIX i XX wieku nie mam sympatii dla tych dwóch narodów jedni i drudzy są siebie warci.

    2. POLITYK

      O te gierki nalezy zapytac USA

    3. ezzar

      jedyna nadzieja że Turcja zadowoli się regionem z Afrin i pod presją USA nie zrobi kroku dalej . W ten sposób duma Turcji nie ucierpi zbytnio a YPG zachowa swój stan posiadania

  4. rob ercik

    Za tragiczna sytuacje humanitarna w Syrii odpowiadaja USA, jako kraj ktory rozetal tam wojne domowa.

    1. Krzychu

      Masz całkowitą rację

    2. Krzychu

      A co robili w Iraku, szukali może tej broni masowego rażenia, ktòrą rzekomo miał mieć Husajn co w końcowym efekcie okazało się zwykłą ściemą

  5. MOTYL

    Hmm\" Francja wzywa do działań z umiarem\" a jaki jest punkt odniesienia zwany umiarem ..hipokryzja awanturników tego świata dotkneła pychy

Reklama