Reklama

Siły zbrojne

Farnborough: Nowy czeski samolot szkolny L-39NG

Fot. Aero Vodochody
Fot. Aero Vodochody

Czeskie zakłady lotnicze Aero Vodochody ujawniły nieco informacji na temat nowego wcielenia rodziny samolotów szkolnych i szkolno-bojowych L-39/L-159. Maszyna nosząca oznaczenia L-39NG ma spełniać współczesne standardy, ale …nie jest żadną rewolucją. 

L-39NG, jak łatwo się domyślić jest dalszym rozwiązaniem sprawdzonej koncepcji L-39 Albatros i L-159 ALCA. Literki NG sugerują skrót Next Generation i faktycznie, jest to kolejna generacja znanego produktu. Pierwsze informacje na temat prac nad ta maszyną, wówczas pod robocza nazwą L-169, pojawiły się w 2013 roku.

Założenie jest podobne jak w wypadku rozwoju brytyjskich maszyn typu BAE Hawk – konsekwentne rozwijanie awioniki, silnika i innych elementów przy możliwie małej ingerencji w sam płatowiec.

Napęd L-39NG będzie stanowić lekki i bardziej ekonomiczny silnik Williams International FJ44-4M. Ma on zastąpić zarówno amerykański silnik Honeywell F124 jak i rosyjski Progress AI-25TL stosowany w L-39 Albatros, które planowano zastosować pierwotnie.

Poza tym czeska firma stawia na nowoczesne rozwiązania stanowiące dziś standard, takie jak „szklany kokpit” z wyświetlaczami wielofunkcyjnymi i modułową awionikę. Producent po doświadczeniach z bojowym L-159A ALCA koncentruje się na funkcji Advanced Jet Trainer, czyli maszyny do szkolenia zaawansowanego.

Funkcje bojowe są kwestią drugorzędną, lecz będą one wystarczające dla tej klasy maszyny dzięki nowoczesnej awionice, możliwości przenoszenia zasobników celowniczych Litening III i co najmniej 7 węzłach podwieszania zdolnych przenieść 2,7 tony uzbrojenia.

Pierwszy lot prototypu planowany jest na rok 2016, a ewentualni klienci otrzymają swoje maszyny najwcześniej w 2018 roku. Obecnie L-39NG istnieje jedynie jako rysunek koncepcyjny, lecz planowane w nim rozwiązania testowane są na specjalnie przygotowanych maszynach L-39 Albatros. 

Reklama

Komentarze (3)

  1. ADHD

    brawo dla Czechów ... - szkoda że z przetargu na nasz samolot AJT zostali wyautowani ... - ich oferta była najkorzystniejsza dla nas - znacznie tańsza i zawierała możliwość (zależało to od Polski ...) montażu tego sprzętu w kraju i szeroko pojętej współpracy ... a tak to mamy fajny włosko -soviecki sprzęt przepłacony i bez żadnych korzyści technologicznych i gospodarczych ...

    1. Grom

      najtansza oferta byla oferta włoska . jako jedyna miescila sie w wyznaczonym przez nas przedziale finansowym . Pisano o tym w prasie specjalistycznej ze 3 miesiace temu .

  2. Mendoza

    Może niech oni sobie odpuszczą...mało kogo dzisiaj interesują odgrzewane kotlety.Gdyby nie prywatna firma z USA woziliby się jeszcze z 10 lat ze składowanymi Alcami.

  3. pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki

    - było brać...za cztery lata. ALCA na poły darmo wysprzedają ,to i pewnikiem za jedną eskadrę Aermacchi ze trzy od Czechów byśmy kupili...

    1. acid

      Troszkę wyobraźni. Samolot L-159 nie spełnia żadnych podstawowych wymogów. Czekanie na następne, w nadzieji że będzie tani to jakaś bzdura. Skupmy się na własnych potrzebach i możliwościach.

    2. GeHaSzi

      Powiedz nam coś więcej, bo widze że wiesz wszystko na temat nieistniejącego samolotu...

Reklama