Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Farnborough 2018: Nowe możliwości dla AT-802L Longsword

Zdjęcie: Andrzej Hładij
Zdjęcie: Andrzej Hładij

Podczas targów w angielskim mieście Farnborough L3 Technologies prezentuje nowy zestaw wyposażenia dla samolotu wsparcia bojowego AT-802L Longsword. Zasobnik XPOD ma zapewniać maszynie zarówno zdolności obserwacji i naprowadzania uzbrojenia, jak również łączność.

Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z Farnborough 2018

AT-802L Longsword to maszyna wsparcia bojowego powstała na bazie rolniczego samolotu Air Tractor AT-802. Opracowany przez L3 Technologies samolot uderzeniowy powstał w celu zaspokojenia potrzeby amerykańskiej, taniej maszyny wsparcia bezpośredniego OA-X, jednak ostatecznie samolot ten (i jej podobne) zostały odrzucone ze względu na brak fotela wyrzucanego.

L3 prezentuje Longsworda uzbrojonego w zasobnik z sześciolufowym napędowym karabinem maszynowym M134, dwoma siedmioprowadnicowymi wyrzutniami 70 mm pocisków niekierowanych, które dzięki belce pośredniej zainstalowane są na jednym punkcie podwieszenia samolotu oraz podwójną wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych Hellfire. Po drugiej stronie samolotu widoczne są m.in. zasobnik FN Herstal z wielkokalibrowym karabinem maszynowym M3 oraz bombą Mk 83 wraz z pakietem Paveway.

Zdjęcie: Andrzej Hładij
Zdjęcie: Andrzej Hładij

Najciekawszym wyposażeniem podwieszanym jest zasobnik XPOD, określany jako rozwiązanie ISR/SIGINT. Integruje on głowicę obserwacyjną MX-15D, odbiornik AIS/GPS, łącze wymiany danych CMDL (rozwiązania produkcji L3), system Micro ESM (ang. Electronic Support Measures) produkcji ESROE oraz system FlyingFish Satphone SIGIN.

Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z Farnborough 2018

Reklama

Komentarze (8)

  1. STM

    Firma Melex ,USA -importer i serwis samolotów PZL M18 w USA -w pierwszej połowie lat 80 przedstawiła taką koncepcję takiego samolotu -6 sztuk do zwalczania upraw koki w Kolumbii. Zbiornik chemikaliów był ograniczony do 1000 litrów defoliantów,opancerzona kabina pilotów przed ostrzałem ziemi a uzbrojenie -zasobniki z km itd.Swoje koncepcje przedstawił wtedy poza Melexem ,Thrush i Air Tractor. Ostatecznie zamawiający zrezygnował z tej koncepcji.

  2. Ralf_S

    W byłej Jugosławii nasze Dromadery latały w ich armii: samolot o kodzie 9A-BNP latał w barwach chorwackich. Są foty dromaderów z podwieszonymi \"bombkami\".

  3. skandy

    Był taki projekt na bazie Kruka - jako oferta dla krajów Ameryki Płd (opryskiwanie defoliantami pól koki) - lata 90te. Takie samoloty były tam dostarczane przez USA.

  4. Sat00

    A wiecie że tym Krukiem to niezła opcja z tymże biorąc pod uwagę promień skrętu i czas naprowadzania Hellfire promieniem lasera samolot znalazłby się w zasięgu MANPADS (9 km zasięgu PPK do 6 km MANPADS). Mała prędkość przelotowa paradoksalnie działa na korzyść maszyny bo jest więcej czasu na koordynację, wybór celu i odpalenie efektora. Zasada działania prosta. Samolot leci na wysokości wierzchołków drzew, ok 20 km od celu poza zasięgiem OPL przeciwnika dostaje koordynaty celu wznosi się jedynie w celu odpalenia PPK F&F typu Brimstone 2 naprowadzanego aktywnie, skręt, obniżenie lotu poniżej horyzontu radiolokacyjnego i powrót w dowolne miejsce lądowania nawet leśną polanę. Widziałbym takiego Kruka z odpowiednikiem GAD-S (Piorun lub zmodernizowany Grom w wersji powietrze-powietrze). Teoretycznie można zrobić wersję zdalnie sterowaną i po przeróbkach wyszedłby BSL z bardzo dużym udźwigiem. Samoloty wciąż produkowane przez PZL Warszawa.

  5. cynik

    @MAZU: To nie lepszy byłby jako platforma przerobiony M18 Dromader? Pomijam w tym momencie wątpliwą przydatność takich maszyn w naszych warunkach i wobec potencjalnego wroga dysponującego rozbudowaną obroną plot.

  6. MAZU

    Bazowy, rolniczy latający „traktor” kosztuje ok. 3 mln USD i ma udźwig ok. 4 ton (ładunek użyteczny), co pozwala zrobić jego bojową, częściowo opancerzona wersję, która kosztuje niestety ponad 18 mln. USD. Mamy w Polsce do dyspozycji podobną rolniczą konstrukcję, to PZL-106 Kruk, o udźwigu ok. 1,5 tony. Sporo mniej, ale jest wielokrotnie tańszy. Są to co prawda samoloty powolne, latające nieco powyżej 200 km/h, ale mogą lądować (i startować) prawie wszędzie i są proste w obsłudze. Nie nadają się (w mojej ocenie) jako samoloty szturmowe, ale jako nosiciele przeciwpancernych pocisków rakietowych, jak najbardziej. Gdyby WP zainwestowało w 100 takich maszyn (PZL-16 WP), przenoszących po 10 rakiet Hellfire, to mielibyśmy całkiem silną, choć przyznaję, nieco dziwaczną, flotę powietrzną. Ale ponieważ liczy się skuteczność i relacja koszt-efekt, pomysł jest całkiem ciekawy.

  7. RobRoy

    Czy maszyny tej kategorii nie byłyby dobrym uzupełnieniem (nie zastępstwem!) dla drogich śmigłowców szturmowych?

  8. ponad wszelką wątpliwość man

    Coś dla WOT ! - pierwsze dwa do końca roku poproszę !

Reklama