Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Egipt odbiera pierwsze Rafale. Kolejne dopiero za trzy lata

Egipskie siły powietrzne oficjalnie odebrały pierwsze trzy spośród 24 zamówionych myśliwców Dassault Rafale na francuskim lotnisku w Istres. Następnie samoloty odleciały do Egiptu, gdzie już 5 sierpnia br. wezmą udział w defiladzie z okazji przebudowy Kanału Sueskiego. 

Trzy przekazane 20 lipca samoloty należały do dwumiejscowej wersji Rafale DM, odpowiadającej francuskiemu wariantowi Rafale B seria F3. Samoloty są pilotowane przez Egipskie załogi, które od maja szkoliły się we francuskiej bazie lotniczej Saint-Dizier gdzie stacjonuje Escadron de Transformation Rafale 2/92 Aquitaine. Szkolenie przeszło 8 pilotów i 32 członków obsługi naziemnej, ale w celu ich dalszego szkolenia i wsparcia eksploatacji do Egiptu trafiła grupa francuskich pilotów i techników.

Egipt podpisał z koncernem Dassault Aviation kontrakt na dostawę łącznie 24 samolotów Rafale z serii F3, a więc wyposażonych m. in. w radary AESA i szerokie możliwości wykorzystania broni powietrze-ziemia. Będzie wśród nich 16 dwumiejscowych Rafale DM i 8 jednomiejscowych Rafale EM. Pierwsze trzy maszyny pierwotnie zbudowano na zamówienie francuskiego lotnictwa, dlatego Egipt mógł je odebrać w kilka miesięcy po podpisaniu umowy. Kolejne samoloty trafią do odbiorcy dopiero w latach 2018-2020. Wartość umowy osiągnęła wraz ze wsparciem eksploatacji sumę 3,5 mld euro.

Kolejne 700 mln euro to cena uzbrojenia jakie Egipt zakupił wraz z najnowszymi myśliwcami. W pakiecie znajdują się m.in. pociski powietrze-powietrze MICA (EM) RF i MICAIR, bomby kierowane AASM/Hammer, rakiety Exocet AM39 i manewrujące pociski SCALP. Większość tych zakupów została sfinansowana ze środków Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Reklama

Komentarze (5)

  1. marian

    taka nacja i stać ich na porządne samoloty, a my??

  2. alibaba

    .... a prawda jest taka że na przełomie roku 2015-2016 odbiorą kolejne 3szt......

  3. fan "z neta"

    Nasze F-16 dużo lepsze! :-D

    1. Łukasz

      Ciekawe w czym? Stara konstrukcja F-16, brak AESA, brak pocisków przeciwokrętowych. W egipskim przypadku to pułk Rafale i 48 pocisków AM39 MK3 Exocet w gotowości do ataku - dużo więcej niż cała nasza marynarka wojenna łącznie. A do tego jeszcze mobilna. Podobnie zrobili Szwedzi Gripen/RBS-15... a my ???

  4. taki jeden

    Czyli za ewentualne 48 Rafale dla Polski, wraz z uzbrojeniem i wsparciem, trzeba liczyć ca 8,5 mld Euro, = 36 mld zł. Nie tanio, ale F35 kosztowałyby ze 40-45 mld. Brałbym Rafale.

    1. maruda

      gole f35? czy mniej wiecej wliczyles cene za uzbrojenie i silniki?

    2. Diidiidii

      Ja mając wybór to chyba nie:) brał bym jednak F-35 i to w wersjach A - 16 szt i B -16 szt . i je przemieszać w eskadrach. Mając 48 F-16, mamy także bardzo dobry samolot jedynie dokupił bym jedną eskadrę zastępując w ten sposób 32 sztuki SU-22 z wartością bojową raczej symboliczną;/ F-35 powstał nie do walki powietrznej stricte ale aby być mniej widzialny dla radarów czemu może latać dziurami w OPL i wykonywać precyzyjne uderzenia na niedostępnych terenach dla np F-16. A co do wersji to i A i B jest dobrym rozwiązaniem B z uwagi, że wszystkie lotniska zostaną szybko zniszczone i nie będzie gdzie lądować nawet jak się wystartuje. Dodatkowo V generacja wywołuje biegunkę psychologiczną u wschodniego plemienia- gdyby się Putin dowiedział, że Polska ma już 2 eskadry takich na pewno powstałaby koncepcja budowy ROSYJSKIEJ GWIAZDY ŚMIERCI - X GENERACJI a no i najstraszliwsze, że wszystkie rakiety wycelowane zostaną w nasze terytorium - to obligatoryjnie:))))

    3. Lol

      Coza brednie... Jakieś zródło wyliczeń kosztów zakupu f35? Przecież to samolot dużo tańszy od Rafale, zarówno w zakupie, jak i eksploatacji...

  5. piotr

    Piękne samoloty, szkoda że nigdy takich nie kupimy;/

Reklama