Reklama

Siły zbrojne

Dziewiczy lot Antonowa An-178. Pierwsze zamówienia już podpisane

  • Próby modelowe na basenach testowych są powszechnie stosowaną metodą sprawdzania nowych projektów jednostek pływających – fot. M.Dura

Nowy ukraiński samolot transportowy An-178 odbył swój dziewiczy lot niespełna trzy tygodnie po oficjalnej prezentacji. Przy tej okazji odbyło się również uroczyste podpisanie dwóch umów dotyczących zakupu 10 nowych samolotów oraz potencjalnej produkcji lub montażu w Chinach.  

An-178 wzbił się w niebo po raz pierwszy 7 maja 2015 roku i wykonał godzinny lot próbny, podczas którego zrealizowano wszystkie planowane zadania – jak poinformował producent - firma Antonow. Maszyna osiągnęła planowane parametry lotu.

Przy okazji uroczystości związanych z tym istotnym dla projektu wydarzeniem, na podkijowskim lotnisku przedstawiciele koncernu Antonowa podpisali dwie umowy dotyczące produkcji samolotu An-178. Azerskie konsorcjum Silkway Group zakontraktowało zakup 10 maszyn tego typu dla linii Silkway Airways, która jest znaczącym, regionalnym przewoźnikiem cargo. Obok amerykańskich Boeingów firma używa też znacznej liczby transportowych maszyn IŁ-76 i An-12.

Koncern Antonow podpisał też wstępne porozumienie z chińską firmą Beijing A-Star Airspace and Technology, która chce nie tylko kupić dwa samoloty An-178, ale jest także potencjalnie zainteresowana ich montażem lub produkcja licencyjną na rynek chiński. Również obecni na uroczystości przedstawiciele ministerstwa obrony Ukrainy poinformowali, że zamówienie na samoloty An-178 zostanie złożone zaraz po zakończeniu testów.

An-178 powstał na bazie udanej rodziny samolotów pasażerskich An-148/158 jako samolot transportowy, mogący przewozić ładunki wielkogabarytowe, między innymi standardowe kontenery morskie, 90 żołnierzy z pełnym wyposażeniem lub 80 spadochroniarzy. Pod względem przewożonych ładunków An-178 znajduje się pomiędzy C-27 Spartan czy An-74 a znacznie większymi maszynami, takimi jak C-130, An-70 czy A400M. 

Z maksymalnym ładunkiem 18 ton maszyna może przelecieć 1000 km, natomiast 4000 km to zasięg z ładunkiem 10 ton. Prędkość maksymalna wynosi 825 km/h. An-178 posiada możliwość krótkiego startu i lądowania na nieprzygotowanych lądowiskach. Cena samolotu szacowana jest na 20-25 mln dolarów, zależnie od konfiguracji i użytej awioniki. Jest to cena dwukrotnie mniejsza niż w wypadku zachodnich maszyn o podobnych możliwościach. 

Reklama

Komentarze (16)

  1. olek

    @LESIO, każdy choć średnio rozgarnięty rozumie, że TERAZ jest szansa na przejęcie technologii lotniczych czy kosmicznych od Ukraińców, szczególnie tych których produkcję trzeba będzie ewekuowac z Donbasu. Niestety przy obecnym rządzie to nie jest możliwe. PSL właśnie niszczy ostatnie nadzieje na polski grafen, a wy byście chcieli żeby jakieś projekty z Ukraińcami realizować. PSL dobre w tym jest, w latach 90 uwali już Skorpiona, więc znają się dobrze na tym jak sabotowac polską gospodarkę. Zapomnijcie o jakimkolwiek rozwoju czy polityce gospodarczej, trzeba jak najszybciej odsunąć od władzy tych kolesi od Tuska i Piechocińskiego a dopiero potem myśleć co dalej.

  2. LESIO

    U nas nie ma miejsca na sensowną współpracę z Ukraińcami lub przejmowanie od nich cennych technologii za małe pieniądze - choć TERAZ jest po temu najlepszy czas. Zdradzieckim planem PO jest uczynienie z Rzeczypospolitej kraju neokolonialnego - obszaru podzielonego na: obszary wyzysku - tanich montowni (dzięki niewolniczo niskim płacom roboli) i na "zielony rezerwat". Nasz kraj ma być obszarem bezkrwawej, łatwej ekspansji nowych najeźdźców z krainy EURO. Tusk już dostał zapłatę. Narodzie polski obudź się !!!!

  3. EVO

    A gdzie ty chcesz coś produkować? W Mielcu czy Świdniku ?

  4. LOBO the Slayer

    U nas nie ma miejsca na sensowną współpracę z Ukraińcami lub przejmowanie od nich cennych technologii za małe pieniądze - choć TERAZ jest po temu najlepszy czas. Zdradzieckim planem PO jest uczynienie z Rzeczypospolitej kraju neokolonialnego - obszaru podzielonego na: obszary wyzysku - tanich montowni (dzięki niewolniczo niskim płacom roboli) i na "zielony rezerwat". Nasz kraj ma być obszarem bezkrwawej, łatwej ekspansji nowych najeźdźców z krainy EURO. Tusk już dostał zapłatę. Narodzie polski obudź się !!!!

  5. Drzewica

    W Polskim przemyśle pustka bo tak zakładał plan Tuska; ma nie być nic polskiego, naszego.

    1. lel

      Tusk ze Stalinem ci się pomylił, polskiego przemysłu nie ma bo sowieci nie dopuścili do tego żeby się rozwinął. A po 89 nikt nie był zainteresowany jego rozwijaniem.

  6. Przeor

    Zapominacie moi drodzy że Ukraina nadal jest liczącym się eksporterem broni do Afryki, więc diengi płyną. A co Ana no cóż Rosjanie w najczarniejszych scenariuszach nie zakładali że będzie poza kontrolą Moskwy. No ta bene nie jest - choć w innym kraju. Ale to inna historia

  7. BRZDĄC

    powinniśmy ..zaproponować współpracę .....niech wreszcie i my coś stwórzmy wspólnego a z tego co wiem to ukraińcy zaproponowali partnerską współpracę ....bo zaczyna mnie mierzić i smucić ... wyrobnictwo obcych wyrobów przez" polskich najemników "

    1. kol

      Nie bo Amerykańskie jest najlepsze... Szkoda, bo PGZ powinna włączyć się w kooperacje z motor-siczem czy antonowem i produkować coś swojego.

  8. Zdzich

    E tam, my jesteśmy w stanie wyżebrać znacznie lepsze maszyny.

  9. dama

    Tylko im pozazdrościć - a nas (Polskę) nie stać już na żadne produkty lotnicze niestety nie mamy już żadnych fabryk państwowych i wszystkie strategiczne zakłady znalazły się w obcych rękach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    1. Tomcat

      Nawet gdybyśmy mieli państwowe fabryki utrzymywane przez podatników nic by to nie zmieniło. Rynek zbrojeniowy jest bardzo konkurencyjny i upolityczniony. Nawet potegi jak Francja czy Szwedzi z ogromnym doświadczeniem nie były w stanie niczego sprzedać. Dopiero teraz gdy amerykańskie samoloty sa już stare rosyjskie rownież nie rozwijają sie poza s27 ale jest on drogi w utrzymaniu, innym udaje sie coś sprzedać ale zajęło im to wiele lat gripen, rafael. Ukraina ma w spadku po ZSRR zakłady i dzięki temu to działa. Czy długo .....?

  10. Maciek

    A Karakan ma kosztować 260mln usd...

  11. anonimus

    Nawet w trakcie wojny powstają nowe konstrukcje na Ukrainie. W dwóch fabrykach lotniczych na terenie RP nie słychać nic o pracy polskich konstruktorów. Bo składanie czy "produkcja" obcych konstrukcji to nie to samo... O próbach modernizacji sokoła przy "wsparciu" macierzystej wytwórni można przeczytać w artykule o silnikach z Motor Sicz.

    1. Ja

      projekt powstał na grubo przed wojną

    2. ryszard56

      dobrze piszesz ,tak właśnie jest ,obcy kapitał przeją nasze fabryki i jest koniec

  12. Pilot

    A po co mu ten szpikulec na nosie?

    1. Radar

    2. Tyberios

      Aparatura badawcza, wszystkie maszyny z takimi cudakami latają na początku, trzeba zbierać dane niczym się dopracuje konstrukcję.

  13. gość

    kupmy z 10 sztuk !!

  14. cccc

    Podobno są tacy biedni to skąd mają tyle pieniądze na te maszyny no skąd ??

    1. sensei

      Azerowie są bogaci bo mają ropę,Chińczycy też,wiadomo dlaczego,bo ciężko tyrają. Mają kasę to kupują. O to ci chodziło z tym pytaniem?

    2. Dolcze Kabana

      No biedni są, ale za sąsiada mają zieloną wyspę - możliwe że maszyny są z kredytu dla małych i średnich przedsiębiorstw od Kopaczowej.

    3. fx

      Od PRYWATNYCH inwestorów i banków którzy to dostaną % z zarobinej ka$y ale co ty wiesz o biznesie.

  15. laslo

    Ładna maszyna i dobrymi osiągnięciami,a przede wszystkim tańsza od zachodnich koestrukcji.

  16. dropik

    Cana zapewne tyle co nasze 295tki ;)

Reklama