Reklama

Siły zbrojne

Działo elektromagnetyczne US Navy zestrzeli pociski balistyczne

Amerykańska marynarka wojenna rozpoczęła poszukiwania systemu kierowania ogniem dla okrętowego działa elektromagnetycznego - railguna. Nowe uzbrojenie posłuży m.in. do zwalczania pocisków balistycznych i manewrujących.

Dowództwo systemów morskich NAVSEA (Naval Sea Systems Command) amerykańskich sił morskich ogłosiło pod koniec grudnia 2014 r. zapytanie o informację RFI (request for information) dotyczące systemu kierowania ogniem dla działa elektromagnetycznego.

RFI ogłoszone przez US Navy było sygnałem, że zakończono prace nad działem elektromagnetycznym i znając jego możliwości można zacząć pracować nad systemem naprowadzania i sterowania. Później okazało się, że samo ogłoszenie trzeba było usunąć ze względu na znalezione w nim błędy, ale sygnał o gotowości Amerykanów do stworzenia nowego systemu uzbrojenia został wysłany. Ponadto wycofane ogłoszenie pokazało, w jaki sposób amerykańska marynarka wojenna planuje użyć railguny w przyszłych działaniach operacyjnych.

Pierwszy prototyp railguna opracowany przez General Atomics – fot. US Navy

Czego poszukują Amerykanie?

Z RFI wynika, że US Navy chce doprowadzić do zbudowania wielozadaniowego systemu kierowania strzelaniem działa elektromagnetycznego, który będzie zdolny do wykrywania, śledzenia i zwalczania rakiet balistycznych, oraz zagrożeń powietrznych i nawodnych. Prototyp kompleksu ma być gotowy do 2018 r. natomiast cały system w okresie od 2020 do 2025 r.

Program jest i nadal będzie nadzorowany przede wszystkim przez biuro programów dotyczących uzbrojenia „elektrycznego i energetycznego” PMS 405 (Directed Energy and Electric Weapons Program Office) oraz biuro badawcze amerykańskich sił morskich ONR (Office of Naval Research).

Drugi prototyp railguna opracowany przez BAE Systems – fot. US Navy

Nowy system ma być zdolny m.in. do:

  1. śledzenia celów o niewielkiej skutecznej powierzchni odbicia na dużych odległościach (dane na temat parametrów systemu będą przekazane zainteresowanym przedsiębiorstwom w czasie specjalnie w tym celu zorganizowanego „dnia przemysłu”);
  2. elektronicznego przeszukiwania przestrzeni w kącie większym niż 90º w azymucie i elewacji;
  3. wskazania celów powietrznych i morskich;
  4. śledzenia celów w endoatmosferze i uczestniczenia w obronie przeciwko rakietom balistycznym;
  5. równoczesnego śledzenia nadlatujących celów powietrznych i oddalających się z prędkością ponaddźwiękową własnych pocisków;
  6. utrzymania krótkiego czasu odnowy informacji o sytuacji;
  7. eliminowania zakłóceń atmosferycznych odbić od ziemi, powierzchni morza i ptaków;
  8. neutralizowania skutków zakłóceń aktywnych.

Dlaczego właśnie takie wymagania?

Specjaliści amerykańscy przypuszczają, że wyznaczenie gotowości operacyjnej systemu na 2025 r. może być związane z czasem wprowadzenia nowej generacji okrętów nawodnych typu Ticonderoga i Arleigh Burke, który zaplanowano na 2028 r. Do dzisiaj nie potwierdzono, jaki system artyleryjski będzie zbudowany na nowych jednostkach i być może będą to właśnie railguny.

Prototypowy railgun ma zostać zamontowany na szybkim okręcie transportowym USNS „Millinocket” (JHSV 3) – fot. US Navy

Dodatkowo wskazuje się na zmianę koncepcji użycia dział elektromagnetycznych, które wcześniej zamierzano przede wszystkim wykorzystywać do wsparcia działań na lądzie. Obecnie wyraźnie zwiększono nacisk na zwalczanie celów powietrznych, w tym przede wszystkim tych najmniejszych – rakiet balistycznych i manewrujących.

Próbne strzelanie railguna udowodniły, że pociski z działa elektromagnetycznego mogą razić cele na odległości większej niż 200 Mm i z prędkością większą niż 7 Ma – fot. US Navy

Powodem zmiany może być rachunek ekonomiczny, który wyraźnie wskazuje, że działo elektromagnetyczne jest o wiele tańszym środkiem do zwalczania pocisków balistycznych niż wykorzystywane w tym celu rakiety. Oblicza się bowiem, że użycie do tego zadania pocisku Standard z współpracującego systemem AEGIS kosztuje nawet około 11 milionów dolarów.

Tymczasem koszt pocisku do railguna wynosi kilkadziesiąt razy mniej, można strzelać z większą częstotliwością, zabrać większą ilość amunicji na okręt. Nie stanowi sama w sobie zagrożenia (nie zawiera materiałów wybuchowych).

Reklama

Komentarze (21)

  1. 1-2-3

    Podoba mi się wypowiedź kolegi sharona, widać facet zna się na rzeczy, wyssał całą wiedzę z fachowej literatury. Nie wiem tylko czy był to fakt czy też może radio marysia.

  2. Mireq

    Nadchodzą nowe czasy w technice wojskowej, to pociągnie za sobą zmiany w wielu obszarach prowadzenia wojen w przyszłości. Niezmiennie widać że USA przoduje w nowych technologiach.

  3. xxx

    Jeśli USA planuje takie wykorzystanie railguna (o czym już wcześniej myślałem na zasadzie "dlaczego nikt na to nie wpadł") to prorokuję, że nowe pociski do tegoż - dla zwalczania plot - będą złożone z kilku / nastu / dziesięciu "igieł" wolframowych lub ze zubożonego uranu, które w sposób kontrolowany "rozsypią się" w chmurkę o optymalnej charakterystyce dla zniszczenia rakiety / samolotu. Nie wiem, czy tego można dokonać, ale myślę, że tak (np. zjawiska elektromagnetyczne przy opuszczaniu "lufy", może coś innego, super wytrzymała elektronika?) wówczas railgun będzie naprawdę super tanim i groźnym uzbrojeniem. Najlepsze, że na pograniczu uzbrojenia ofensywnego i defensywnego.

    1. put-in

      to kolego nie masz pojecia o czym mowisz.

  4. Weteran III RP

    Czytając wypowiedzi wszystkich tu piszących odnoszę wrażenie że amerykańscy naukowcy to kompletni debile którzy skonstruowali działo które nie jest nic warte. Dziwne jednak że ten bubel wdrażają do produkcji.

  5. Sharon

    2-3 rakiety z algorytmem by lekko sciagaly na boki plus gora - dol i mozecie walic do woli. Slabo to widze.

  6. dd

    Widziałem kiedyś film o rosyjskich pracach na ten temat. Rosjanie zamiast ładować prąd z zewnątrz pracują nad pociskiem który ma energie elekt. zgromadzoną w sobie. Ponoć kiedyś taki pocisk mógłby z pozostałej energii po wystrzale zmienić się w plazmę.. Oczywiście to wszystko na razie między sci-fi ale naukowcom na papierze takie obliczenia pewnie wychodziły. Myślę, że pociski do railguna można wyposażyć w taki system jak JDAM więc trafienie w rakietę to pikuś. Z tym systemem można by zrobić skok technologiczny zamiast pakować pieniądze w tarcze to zrobić coś takiego. Obecnie amerykanie mogą strzelać na odległość ponad 300km a to dopiero początki.. w linii prostej leci 8 km i to po przebiciu 10 cm blachy. US Navy chce aby takie działo strzelało min. 6 pocisków na minutę. Ogólnie mówią " science behind it". My takie coś kupimy jak wymrze obecne pokolenie decydentów bo na razie po 15 latach Kraba nie zrobili.

    1. kzet69

      Póki co to w nic nie można wyposażyć, bo żadna elektronika nie wytrzyma 1900 G, to jest po prostu kawał metalu, lecący po balistycznej (dzięki prędkości wylotowej znacznie bardziej płaskiej) i rażący swoją energią kinetyczną, póki co.

  7. grzes 3

    kiedy wprowadzą nasi wojskowi pelerynki dla zolnierzy...to jest wazny element ochrony i kamuflazu dla zolnierzy....najlepiej wzor BPL-99..prawie taki sam model nosil BATMAN

  8. say69mat

    Jak się wydaje od czasów kariery keczupu Heintz, jedynym i elementarnym aksjomatem systemu gospodarczego USA jest hasło 'cheap and effective'. Działo elektromagnetyczne jest formą realizacji, tej z koncepcji gospodarczych, w aspekcie projektowanego nowoczesnego uzbrojenia. Stąd pojawia się zasadnicze pytanie, dla czego sposób projektowania uzbrojenia w naszym kraju sprawia. Że najtańszym i zarazem efektywnym elementem uzbrojenia wydaje się być tradycyjna ... kosa??? Bo wszyscy zainteresowani chcą li tylko ... kosić!!!

  9. Pytajnik???

    Wciąż czekam na TARCZE ELEKTROMAGNETYCZNE ;)

    1. say69mat

      Tego typu urządzenie byłoby zabójcze dla środowiska naturalnego, a w efekcie dla nas. Przecież Ziemia, jako planeta wytwarza pole elektromagnetyczne chroniące nas przed zabójczym promieniowaniem kosmicznym.

  10. oligar

    No to juz wiadomo na co należy ciułać dolary i co zestrzeli te skandery. I nie warto kupować drogich systemów antybalistycznych (rakietowych) ?

    1. adsdsa

      Tak, USA jeszcze da nam dokumentacje techniczną, i zaczniemy produkować w Gliwicach :DDD

  11. anglik

    ruskie tez maja jak nawalony wania z widłami podłączy się do linii średniego napięcia..

    1. zniesmaczony

      Jeśli twój post wnosi jakąś informację, to tylko o twoim prymitywizmie i miernocie intelektualnej.

    2. skiud

      hehehehhe, dobre:)))

  12. Rico

    Teraz czas na nowy napęd, osłony, lasery i zaczynamy Star Trek.

  13. gość

    więc wróg najpierw zniszczy satelity potem okręty nieprzyjaciela a na koniec wystrzeli swoje głowice atomowe. zabawki - jak się ich tyle naprodukowało, to trzeba się nimi pobawić.

    1. kzet69

      No właśnie idź się pobawić, zamiast pisać bzdury...

  14. qwert

    nie znam się na tym ale jeśli do rakiety balistycznej czy manewrującej dołożyć radar ostrzegający o zbliżaniu się takiego pocisku to może obronić się bardzo skutecznie unikiem .... co o tym myślicie ?

    1. kzet69

      Prędkość tego pocisku (7-8 Ma) + jego bardzo mała wielkość (2 kg) nie do wykrycia na czas przez żaden radar...

  15. Wojmił

    I to się nazywa postęp! Wraz z laserami zmienia pole walki...

  16. skiud

    Niesamowite, co przyniesie przyszłość. Ciekaw jestem kiedy będzie elektromagnetyczny następca M16/M4, lub chociaż wyborowego Barreta..

    1. załamany twoim IQ

      Załamuje mnie poziom współczesnej oświaty. Powiedzmy, że ktoś może nie znać takich pojęć jak gęstość zmagazynowanej mocy w układach elektrycznych i chemicznych, ale czy was, ofiary reformy oświatowej Buzka (wprowadzenie gimnazjów), nigdy nie zastanawiało, dlaczego samochody elektryczne, równie stare jak spalinowe (prędkość 200km/h pierwszy pokonał samochód elektryczny w 1906 roku!), przegrały z samochodami spalinowymi? Dlaczego nawet baterie/akumulatory w cenie ponad 75000$/kWh nie są dość dobre na to, by np. amerykańskie samoloty szpiegowskie latały na silnikach elektrycznych, a nie spalinowych i czemu nawet tradycyjnie elektryczne torpedy są zastępowane torpedami z napędem chemicznym (może za wyjątkiem tych przeznaczonych na duże głębokości)? Może i elektromagnetyczne "M16" da się zrobić ale... jak za żołnierzem go niosącym będzie jechać połączona z nim kablem ciężarówka z generatorem elektrycznym. :-)))

  17. hp7

    Plus jest taki, że to w przyszłości zastąpi rakiety w transporcie kosmicznym. Zbudowanie bazy kosmicznej z prawdziwego zdarzenia będzie jedynie kwestią zużycia energii elektrycznej i materiałów do budowy. Żadnych rakiet, badań, prób, laboratoryjnej precyzji, wystarczy załadować i strzelić. Minus jest taki, że jest to technologia "game changing" - tak jak samoloty albo czołgi podczas WW1. Wszystkie państwa będą musiały pozyskać tę technologie albo pozostać bezbronnymi. Jednym słowem wyścig zbrojeń i możliwie diametralna zmiana układu sił.

    1. pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki

      ..."wystarczy załadować i strzelić" ; a co z wartością przyśpieszenia potrzebnego do wyniesienia ładunku na niską chociażby orbitę? Mają wysyłać naleśniki z ludzi i kaszę z urządzeń? Niech Komentator sam nabije się w armatę i popróbuje wrażeń.

    2. naprawdę gość

      Nie zastąpi! Niewiele ładunków zniesie takie przyspieszenia!

    3. topick

      Za duze przyspieszenia aby zastapic rakiety kosmiczne

  18. kj

    Na pewno jest to przyszłość OP...

    1. prawdziwy gość

      Nie jest! Z przyczyn jak opisałem wyżej.

  19. ryszard56

    No cóż zaczęły się gwiezne wojny ,a wiele osób się śmiało ,a gdzie Nasze działo ??????????

    1. jello

      Co za pytanie ? Na Helu !!

    2. Oj

      Drogi ryszard56 nasze działo przedstawił niedawno pewien pluszowy miś w reklamie i spalił choinkę i otworzył oczy niedowiarkom hahahah....

  20. jewgienij

    Czy jeszcze jakis kraj poza USA pracuje powaznie nad takim uzbrojeniem?

    1. Nemido

      Skoro USA dopiero nad tym pracują to inne państwa zaczną dopiero za jakieś 5 - 10 lat. Jak to z myśliwcami 5 generacji jest :)

    2. ted

      Owszem - Niemcy są zaawansowani w tej technoligii

  21. logicznie

    dobra, ale o ile wierzę, że być może da się tym trafić w cel poruszający się po krzywej balistycznej, to jakoś zupełnie nie wyobrażam sobie trafianie tym w cele manewrujące...

    1. gosc

      Balistyczne z duzej odleglosci a manewrujace z malej odleglosci. Wtedy zwrotnosc manewrujaca nie ma znaczenia z uwagi na duza szybkosc pocisku(7Ma).

Reklama