Reklama

Geopolityka

Dyplomacja i okręty wojenne - Wielka Brytania reaguje na kryzys w Zatoce Perskiej

HMS Montrose, fot. POA(Phot) Mick Storey/MOD, OGL v1.0, Commons Wikimedia
HMS Montrose, fot. POA(Phot) Mick Storey/MOD, OGL v1.0, Commons Wikimedia

Wielka Brytania pracuje nad deeskalacją napięcia w regionie Bliskiego Wschodu, tak aby dzięki dyplomacji uniknąć możliwości wybuchu konfliktu amerykańsko-irańskiego. Jednakże, w celu zabezpieczenia interesów własnej żeglugi, w rejonie Zatoki Perskiej i przede wszystkim strategicznej Cieśniny Ormuz, do ochrony jednostek pływających ma włączyć się Royal Navy. 

Wielka Brytania próbuje "deeskalować napiętą sytuację" powstałą po zabiciu irańskiego generała Kasema Sulejmaniego w amerykańskim nalocie - oświadczył w niedzielę brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab. W wywiadzie dla telewizji Sky News Raab podkreślił, że Sulejmani był "regionalnym zagrożeniem". Dodał, że Wielka Brytania rozumie "stanowisko" Stanów Zjednoczonych i "prawo do samoobrony". "Musimy opanować nikczemne działania Iranu, ale musimy też deeskalować i ustabilizować sytuację" - wskazał szef brytyjskiej dyplomacji, który w czwartek w Waszyngtonie ma spotkać się z sekretarzem stanu USA Mikiem Pompeo. Raab dodał, że Londyn prowadzi rozmowy z czołowymi przedstawicielami władz w USA i Europie oraz w Iranie i Iraku dotyczące tego, jak uniknąć wojny.

Chcemy deeskalować napięcia, chcemy zobaczyć drogę (wyjścia) z tego kryzysu. Nie chcemy być świadkami wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie. Jedyną grupą czy graczami, którzy skorzystaliby na tym, byliby terroryści i Daesh.

Wskazał w rozmowie z BBC Dominic Raab, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii

Raab zapewnił, że Wielka Brytania, która w sobotę ostrzegła swoich obywateli przed podróżowaniem do Iraku i Iranu, podejmuje "wszelkie niezbędne środki", by ograniczyć ryzyko dla obywateli, brytyjskich misji dyplomatycznych i personelu wojskowego.

Jednocześnie, w związku ze wzrostem napięcia w rejonie Zatoki Perskiej brytyjska marynarka wojenna Royal Navy będzie eskortować statki pływające pod banderą Wielkiej Brytanii w cieśninie Ormuz- poinformował w sobotę wieczorem minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace.

Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace rozkazał, by fregata HMS Montrose i niszczyciel rakietowy HMS Defender powróciły do cieśniny Ormuz i eskortowały statki pod brytyjska banderą. Decyzję uzasadnił zagrożeniem ze strony Iranu oraz wzrostem napięcia politycznego i militarnego po zabiciu przez armię amerykańską dowódcy elitarnej irańskiej jednostki Al-Kuds, generała Kasema Sulejmaniego.

Rząd podejmie natychmiast wszelkie niezbędne kroki, aby chronić nasze statki i obywateli.

Podkreślił Ben Wallace, minister obrony Wielkiej Brytanii

Okręty pełniły służbę w cieśninie Ormuz w ubiegłym roku, tuż po tym jak irańscy komandosi w odwecie za zatrzymanie przez Brytyjczyków irańskiego tankowca pod Gibraltarem, zajęli brytyjski tankowiec. Wallace powiedział, że rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, sekretarzem obrony USA Markiem Esperem i zaapelował do wszystkich stron o powściągliwość. Dodał jednak, że "zgodnie z prawem międzynarodowym Stany Zjednoczone mają prawo bronić się przed osobami stanowiącymi bezpośrednie zagrożenie dla ich obywateli."

PAP/JR

Reklama

Komentarze (6)

  1. Angol z polesia

    Borys oddaj nam okręt zajety przez Iran W takej viembej studni angole dawno juz nie byli

  2. nom

    nie wiem czy nie zahacza to o teorie spiskowe ale czy możliwe jest że Rosja dogadała się z Izraelem i teraz ona będzie ich głównym protektorem zamiast USA ? I czy USA akceptuje taki scenariusz czy po prostu pod coraz bardzej niekompetentnym przywództwem zostało wymanewrowane ? Trump wydaje się działać w pośpiechu żeby wyjść z regionu a przy okazji spalić za sobą mosty i zostawić po sobie generalny bałagan, co jest na rękę zarówno Rosji jak i Izraelowi (reszcie świata chyba nie za bardzo).

    1. dsjfksdjfkdsj

      Rosja niema tyle pieniędzy, żeby w pełni wspomagać Izrael. Choć na pewno Rosjanom bliżej do Żydów niż do Islamu.

  3. Danisz

    fregata Montrose to żadna wartość, natomiast Defender jest w stanie zablokować jakiekolwiek kolejne irańskie próby desantu na cywilne jednostki. szkoda że nasz najnowszy patrolowiec nie jest w stanie nawet eskortować, nie mówiąc o działaniach wojennych

  4. Dar 12

    Tak się dba o swoje interesy i tyle .

  5. BlackbiochipMkultra2

    Dokładnie tak .

  6. Author

    A dlaczego Rosja nic nie robi? Podobno ma świetne stosunki z Iranem. Ma znakomite relacje z Izraelem. Sprzedaje najnowszą broń Turcji. Wspiera władzę w Syrii. Czemu nie zainicjuje jakiegoś porozumienia? Przecież podobno miłuje pokój i dba o dobro zwykłych ludzi. Jak w Doniecku.

    1. Europejczyk

      Bo widzisz ani w Iranie ani w Iraku nie ma na razie żadnej cywilnej ludności do mordowania, ani żadnych cywilnych szpitali do zbombardowania w ramach "pokojowych" bombardowań szpitali. Dlatego Rosja nie ma jeszcze czego tam szukać. Nie ma też kogo otruć wzorem Skripalli, ani zastrzelić jak w Berlinie. Rosja musi zatem jeszcze poczekać, zanim zacznie zabijać. Aha, nie ma tez jeszcze żadnego Krymu do zajęcia.

    2. Menthor

      Dlaczego Rosja ma cokolwiek robić? USA same nawarzyły piwa, niech teraz je wypiją.

    3. Bo najwiecej Rosja zyska na haosie tamtejszym

Reklama