Reklama

Siły zbrojne

DSEI 2017: Gripen jako „agresor”

  • Fot. A. Hładij/Defence24.pl

Saab prezentuje nowy wariant samolotu Gripen C, przeznaczony do odgrywania roli „agresora” w szkoleniu lotniczym. Maszyna będzie mogła odzwierciedlać charakterystyki współczesnych myśliwców.

Premiera „agresora” ma miejsce podczas targów DSEI 2017 w Londynie. Przedstawiciele Saab przekonują, że propozycja jest odpowiedzią na rynkowe zapotrzebowanie na samoloty mające odgrywać w trakcie szkolenia rolę maszyny potencjalnego przeciwnika.

Gripen agresor
Fot. A. Hładij/Defence24.pl

Gripen „agresor” ma posiadać wszystkie cechy standardowych myśliwców serii C, a więc własności aerodynamiczne czy sensory i systemy łączności, ale zostanie pozbawiony możliwości przenoszenia uzbrojenia bojowego. Przedstawiciele Saab podkreślają, że użycie Gripena jako „agresora” w siłach powietrznych, które nie mają tych maszyn na wyposażeniu, daje możliwość rozszerzenia zakresu szkolenia o walkę z innymi myśliwcami od tych, które piloci wykorzystują na co dzień. To z kolei zwiększa realizm szkolenia i lepiej przygotowuje na starcie z myśliwcami potencjalnego przeciwnika.

Warto w tym miejscu dodać, że coraz częściej trening w wojskowych szkołach lotniczych uzupełniany jest przez usługi przedsiębiorstw komercyjnych. Przykładami są firmy Draken International czy Discovery Air Defence Services. Spośród maszyn wykorzystywanych w takich podmiotach, jak np. A-4 Skyhawk, L-39, L-159 czy Alpha Jet, prezentowany w Londynie Gripen wyróżnia się jednak jako nowoczesny naddźwiękowy samolot myśliwski, co może wpłynąć na zwiększenie realizmu szkolenia z jego udziałem.

Agresor
Fot. A. Hładij/Defence24.pl

W amerykańskich siłach zbrojnych występują ponadto jednostki „agresorów”, używające m.in. F-16 (USAF) czy F-5 (piechota morska). Przedstawiciele Saab podkreślają, że Gripen pozwala na odzwierciedlenie charakterystyk nowoczesnego myśliwca, a jednocześnie różni się od maszyn używanych w liniowych jednostkach sił USA czy na przykład Wielkiej Brytanii.

Z kolei użycie jako podstawy samolotu wykorzystywanego już w krajach NATO ma pozwolić na ograniczenie kosztów jego eksploatacji. Istnieje też możliwość dostosowania do roli „agresora” maszyny dwumiejscowej (Gripen D).

Reklama

Komentarze (4)

  1. inny

    Najlepszym agresorem (ćwiczebnym) dla wojsk NATO byłyby nasze MIGi-29.

  2. Davien

    Pomysł ciekawy , tylko czym to sie różni od np F-5 czy F-16 jako agresor? Możliwe że ceną , zobaczymy co z tego wyjdzie.

    1. sylwester

      bez sensu , widziałem ostatnio jak ćwiczyli nasi jeden f-16 uciekał drugi go ganiał i taki kilka godzin mi hałasowali nad głową , f-16 można wykorzystać i do szkolenia i do walki a taki grip tylko do szkolenia bezsens , coś nie wydaje mi się aby był dużo tańszy od uzbrojonej wersji , a jak chcą samolot o innych parametrach lotnych to mogą poganiać się z migami

    2. gts

      Szwedzi probuja zainteredosowac kogokolwiek ta maszyna, jednak popelnili duzy blad okreslajac target rynkowy. Mysleli ze tansza maszyna przekonaja do siebie mniej zasobne kraje, problem w tym ze mniej zasobne kraje w ogole nie kupuja nowych samolotow szukajac gdzies okazji na starocie... Szwedzi maja rowniez problemy z A26 i najwyrazniej nie bardzo wiedza co z tym zrobic. Wtopili w wersje E/F zamiast budowac F2020. Mieli go na deskach juz w 2013r, ale woleli standardowe maszyny. Tymczasem podjeli decyzje w stylu Nokia ze smartfonami, wypadna z rynku calkowicie w momencie opracowania nastepcow Tornado, EF, Rafale. Do tego do oferentow koze dolaczyc jeszcze Turcja, Korea a noze i nawet Japonia i Saab skonczy z samolotami tak samo jak skonczyl z samochodami. Niestety ale zbalansowany stealth to "must have". Im moze pozostana takie nisze jak wlasnie lotnictwo szkoleniowe w ktorym moga siedziec razem z Boeingiem. Nowoczesnej maszyny to juz ani jedni ani drudzy nie sa w stanie opracowac.

  3. underdog

    wydaje się, że te barwy to jakieś nieporozumienie. Za chwilę organizacje feministek, LGBT i mniejszości islamskich w Szwecji zaskarżą ten skandaliczny wizerunek wojownika i to w dodatku białego. Podobnie czerwony orzeł, który symbolizuje patriotyzm i wzniosłe cele (za wiki)

  4. michu

    nasi juz dawno zbudowali bielika

Reklama