Z odpowiedzi Ministerstwa Obrony Narodowej na jedną z interpelacji poselskich wynika, że przez ponad pół roku nie usunięto skutków pożaru, do jakiego doszło na okręcie podwodnym ORP „Orzeł”. Co więcej – nadal nie wiadomo, kiedy ten okręt zostanie usprawniony i co tak naprawdę trzeba zrobić, by wprowadzić go do służby operacyjnej.
Najnowsze informacje na temat stanu okrętu podwodnego ORP „Orzeł” można było znaleźć w odpowiedzi sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Wojciecha Skurkiewicza z dnia 14 marca 2018 r. na interpelację nr 18058 posłów partii Nowoczesna: Pawła Kobylińskiego, Jerzego Meysztowicza i Adama Szłapki „w sprawie planów modernizacji polskiej floty podwodnej”.
Wynika z niej, że przez pół roku od pożaru, do jakiego doszło na pokładzie ORP „Orzeł” w dniu 27 września 2017 r. nie usunięto skutków tego wypadku i nie wprowadzono okrętu do linii. Nie podano również żadnego rozsądnego wyjaśnienia, dlaczego potrzebnych napraw nie przeprowadzono i kiedy to w ogóle będzie możliwe.
W świetle faktów mało wiarygodne są: deklaracja z odpowiedzi na interpelację, że po pożarze podjęto działania „w celu jak najszybszego usprawnienia okrętu i przywrócenia możliwości wykonywania zadań” oraz stwierdzenie, że „zarówno użytkownik, jak i organy logistyczne podejmują intensywne wysiłki zmierzające do przywrócenia sprawności technicznej oraz możliwości wykonywania zadań bojowych przez ORP „Orzeł””. Okazało się bowiem, że:
Marynarka Wojenna zamierza przeprowadzić więc na razie naprawę tylko części systemów, na razie bez usuwania skutków i przyczyny pożaru oraz bez wprowadzania okrętu do służby. Z odpowiedzi na interpelację poselską nr 18058 wynika bowiem, że dopiero po zakończeniu naprawy awaryjnej „planowane jest przeprowadzenie prób morskich naprawionych urządzeń oraz dokonanie weryfikacji sprawności okrętu”. Wskazano tam dodatkowo, że dopiero „po zakończeniu naprawy awaryjnej okręt powróci do służby”. Nie nastąpi to więc na pewno po pracach przeprowadzonych w obecnym postępowaniu uruchomionym przez Komendę Portu Wojennego Gdynia.
Terminu wprowadzenia okrętu podwodnego ORP „Orzeł” do linii nie podano również w odpowiedni na interpelację nr 18058, ponieważ według wiceministra Skurkiewicza „określenie terminu tego powrotu, na obecnym etapie, z uwagi na obowiązujące przepisy dotyczące udzielania zamówień publicznych, jest niemożliwe”.
W ten sposób okres wyłączenia ze służby tej jednostki pływającej przekroczy co najmniej cztery lata, a więc będzie dłuższy o ponad 36 miesięcy od tego, jaki zakładano w momencie rozpoczęcia w czerwcu 2014 „naprawy dokowej oraz wymiany baterii”. Kontrakt na te prace podpisany ze Stocznią Marynarki Wojennej 19 lutego 2014 r. zakładał bowiem, że „całość prac realizowana będzie w dwóch etapach i potrwa do 30 marca 2015 r.”.
W międzyczasie doszło jednak do komplikacji, ponieważ w czasie remontu wyszło wiele innych niesprawności, których liczba zwiększyła się dodatkowo po dwóch wypadkach - w tym po zderzenia z suchym dokiem. Pożar wybuchł więc na okręcie, który nadal nie był wprowadzony do linii. Odpowiedź na interpelację poselską nr 18058 wskazuje, że w najbliższym czasie się to na pewno nie zmieni.
Śmieszy mnie artykuł, w którym przedstawiane są skutki a nie przyczyny zaistniałego stanu. Przyczyną jest ustawa Pzp. Do przetargu stanęły trzy stocznie. Dwie dały cenę gwarantującą wykonanie zakładanej naprawy. Wygrała trzecia kwotą ponad dwukrotnie mniejszą. Mamy przyczynę. Za tak małe pieniądze nie dało się wyremontować jednostki aby była bezpieczna. Pomimo aneksów i zwiększania kwot mamy to co mamy. Łatanie i naprawianie na raty nic nie da bo nikt nie będzie odpowiadał za cząstkowe naprawy. Nie będzie winnego jak coś nie będzie chodziło, a wina będzie zrzucana na innych. Nie chcę być czarnym prognostykiem ale jednostka jeszcze długo się nie zanurzy a kłopoty będą się tylko piętrzyć, bo po naprawie w SMW w upadłości likwidacyjnej jednostka z mojej wiedzy nie była jeszcze w próbach morskich w zanurzeniu.
Nie tylko okręty ale i sprzęt wojsk lądowych stoi na kołkach i czeka na remonty.Sprawność bojowa w większości sprzętu jest zerowa
hALOO ale remont zaczął się w 2015 za PO doprowadzili do takiego stanu...no ludzie?jak możecie winić TEN MON antoniego?uczciwie ?siemoniak zawalił sprawę....pożar dobił okręt i się pewnie zastanawiają co dalej bo na 100% teraz koszt remontu przekracza koszt OP...w ameryce jak tak jest nowsze OP i lotniskowce tną..jak naprawa nieopłacalna.Okręt RUMUNSKI jest niepływny od jakiś 8 lat wiec będzie w dużo gorszym stanie.Rumuni nie są palcem robieni jakby opłacalny był remont to oni by go zrobili a nie 8 lat czekali....
Ten MON jest już ponad dwa lata i sobie nie radzi - ile jeszcze czasu potrzebuje ten MON 10 , 15 lat?
A co z ORP PIAST, który też czwarty rok jest remontowany w SMW a teraz SW, kilka umów zawartych, porozumień a końca nie widać. A przecież to nie taka skomplikowana konstrukcja jak OP. Pewnie służby logistyczne też dokładają starań hahahaaaa
Ostatnio ruszył ,tylko nie wiem jaki ma sens remont 40 letniego okrętu,gdzie większość poszycia kadłuba i również część wręg trzeba było wymienić .Nawet po remoncie nie będzie nowoczesną jednostką .Nie ma na nim nawet lądowiska dla śmigłowców które na tej jednostce są jak najbardziej potrzebne,tylko miejsce zawisu na rufie.Skoro wycofują OP i pewnie Orła to nie lepiej było zbudować od razu nowe ?
Plątaniny kabli o których nie mają zielonego pojęcia. Dobrze że ksero w monie działa. Mogą papierki produkować. Ale o sprawność tego sprzętu dba pewnie firma zewnętrzna. Ale jak zlecą kolesiowi i to wysiądzie, czego Państwu i sobie życzę. Choć w sumie co to da. Pensje tym .... I tak będą dalej wypłacane. Można tylko płakać nad Polską.
Zgadza się w 100% ! Tak było za ..... Platfusów !!!!!
Jak najszybciej zakupić okręt bliźniaczy od Rumunii.O ile stan techniczy pozwala na jego dalszą eksplootację.Następnie zlecić generalny remont i modernizację konkretnej firmie.Nasze stocznie nie mają kompetencji. Zatem zróbmy deal ze szwedami lub francuzami.Pozwoli Nam na utzymanie 2 OP na okres do 8-10 lat.Należy w tym czasie wprowadzić kolejne 3-4 OP.Optymalna liczba OP to 5 szt. Stawiałbym na szwedzkie OP lub francuskie Scorpeny.Czas goni a kobeny idą do muzeum.
Taa, łatwo powiedzieć. To o co wnioskujesz jest wiadome od dawna. Tylko nasze dowództwo najwyższe do spółki z dowództwem M.W. wiedzą to od połowy lat 90-tych, i od tych 20 lat tylko wałkują temat na papierze.
Tylko do pytania powinno paść pytanie kto za niudaczny remont dwa wypatki zapłaci .Ile juz zapłacił MON za tak długi i nieudany remont .Kto i czy zostanie ukarany za nieprawidłowości kto za to zapłaci
Ciężko mi o tym pisać ale już nie wierzę że ORP Orzeł wróci do służby sprawny i gotowy do działania. Ostatni okręt podwodny, który ma jakąś wartość bojową, jeden z najmłodszych okrętów w naszej flocie, stoi nie sprawny to przykre i świadczy, że nasza MW moim zdaniem nie jest już bojową ale tylko szkolna, choć i że szkoleniem jest coraz gorzej bo zaczyna brakować sprawnych okrętów. Szkoda żołnierzy - podwodniaków. Ich wyszkolenie dużo kosztuje i długo trwa. Ci co zostali nie mają czym już ćwiczyć. Coraz więcej ich odchodzi. Robi się wielką \"dziura pokoleniowa\" wśród podwodniaków. Tracimi najbardziej doświadczonych ludzi. Oskarża polityków o marnowanie państwowych piędzy czyli też moich. Ni3ch ktoś odważny podejmie decyzję kończymy z okrętami podwodnymi Wydajemy teraz dużo pieniędzy na podtrzymanie okrętów podwodnych ale z tego już nic nie będzie. Przykro ale niestety nasi politycy do tego doprowadzili i nie mają odwagi prawdy powiedzieć.
Nowych okrętów też nie będzie, weźmiemy norweskie typu Ula
Ula jest na pewno dobra. No bardzo dobra.
@Stiv, pierwsza Ula bedzie najwczesniej dostepna w 2024-5 roku.
to juz bedzie po wojnie...
od czerwca 2014 okręt jest w remoncie .... I jeszcze nikt nie siedzi?????
a załoga? co teraz robi załoga, 60 (czy więcej?) fachowców-podwodniaków ? za co pobierają pensję? czy to nie marnotrawstwo potencjału ludzkiego i/lub budżetu płac MON?
Załoga dopiero się rodzi będzie gotowa wyszkolony za jakieś 40 lat
Może kupić rumuński OP typu Kilo na części, ponoć mają na zbyciu.
Mam nadzieję że nie pójdzie na żyletki, tylko znajdzie się ktoś rozumny w końcu i ustawi Orła np. koło Błyskawicy. Więcej byłoby pożytku z tego Okrętu jako muzeum, niż w obecnym stanie.
Zgadzam się modernizacja jedynej jednoski tego typu w PMW, już wiekowej nie ma sensu. Pytanie czemu nadal forsuje się budowę okrętów podwodnych w polskich stoczniach skoro mamy problemy z wyremontowaniem staroci? Dziwię się czemu PMW nie myśli o pozyskaniu np. okrętów typu Andrasta lub ich odpiwiedników, pora skończyć z fikcją i marzeniami dużych chłopców. Nie będzie nas stać na zakup U212, Scorpene.
Już dawno mówiłem że orkę trzeba kupić na zasadzie \'ręka rękę myje\' - my bierzemy Orkę za 8-10 mld zł a kraj z którego kupimy bierze od nas OKRĘTY nawodne. Kormorany, albo cokolwiek innego - promy, kadłuby jak SAAB na okręt walki elektronicznej... Budowa możliwości budowy OP - jest bez sensu nie będziemy mieć 10 okrętów ani nie będziemy ich eksportować...
Nie mamy takich pieniędzy na OP. Możemy wydać max. 6-7 mld PLN, a to nie wystarczy. I właśnie dlatego nie ma przetargu na OP. Myślę że skończy się to dzierżawa - leasingiem niemieckich OP.
Od Niemiec nie ma co leasingować, bo oni mają 1 okręt podwodny sprawny.
...„zarówno użytkownik, jak i organy logistyczne podejmują intensywne wysiłki zmierzające do przywrócenia sprawności technicznej oraz możliwości wykonywania zadań bojowych przez ORP „Orzeł”... Żeby tylko od tego \"intensywnego wysiłku\" hemoroidów nie dostali.
Bez części zamiennych z Rosji nie naprawią. A z przyczyn politycznych nie kupią. Druga kwestia to czy potrafią sami naprawić, a przypuszczam, że nie. Z przyczyn politycznych na remont do Rosji nie wyślą. Tyle w temacie. 1000% pewności że ORP Orzeł do służby nie wróci.
rosjanie dawno temu się pieklili, że polska nie chce kupić myśliwców suchoja. Powód pierwszorzędny - nie chcieli niczego serwisować, sprzedawac. Zero współpracy. Proszę nie dołączać się do konsternacji moskwy.
Za łatwo odpuszczasz. To jest jednak znowu okazja dla naszych jeszcze nie upadlych stoczni by podpisac kontrakt na wieczny niekonczacy sie remont. W tym czasie mzona go podpalic znowu, lub sprowokowac jakas inna duza awarie ktora bedzie tlumaczyla wieloletni okres postoju. A kasa poleci.
Z tymi remontami w Rosji, to też akurat różnie bywa. Nie dalej jak w zeszłym roku przywrócono u nich do służby identyczny okręt podwodny jak Orzeł, po ... 14 latach remontu. Choć gdyby odpowiednio sypnąć kasą, to pewnie by się postarali. PS. rumuński Delfinul (też tej samej klasy) jest niesprawny już od ponad 20 lat.
Z tym naszym ORŁEM to jakaś skucha... Rosyjska konstrukcja , całkiem dobra, jeszcze okręt nie tak stary, a tu pożar i wykluczenie ze służby. Dziwne. Ciekawie czy nie specjalnie nam ktoś jego nie załatwił... Może ktoś odpowiedzialny wypowiedziałby się na ten temat.
Niestety, ale taki sprzęt wymaga bardzo regularnych przeglądów i konserwacji, co jest bardzo drogie, a jak to u nas wygląda, to wszyscy wiedzą. Jak raz się coś zaniedba, to później jest efekt lawinowy. Pomijając już te wypadki spowodowane przez stoczniowców, to podczas samego remontu też wychodziły coraz to nowe usterki, których naprawy wcale nie planowano. Tak się kończy popularne u nas druciarstwo... Zresztą nie tylko my mamy takie problemy, bo np. rumuński Delfinul (identyczny jak Orzeł) popływał jakieś 10 lat, a od ponad 20 lat jest ciągle niesprawny.
Może z dwóch by zrobił jeden sprawny?
Skoro remont \"Orła\" i kończenie \"Ślązaka\" to jedyne prace wykonywane przez SMW w stanie likwidacji upadłościowej, po wykonaniu których stocznia teoretycznie powinna zakończyć działalność, nie dziwi, że nikomu nie zależy aby te prace zostały wykonane. Inaczej: poco złapać królika skoro można go bez końca ganiać i przez to podtrzymywać istnienie zakładu. Przedłużanie w nieskończoność remontu \"Orła\" i budowy \"Ślązaka\" to przedłużanie istnienia SMW, która z tego co wiem nie ma żadnych innych kontraktów i chyba nie ma na nie szans. A utrzymanie zakładu to płace dla pracowników (potencjalni wyborcy!) i kadry kierowniczej (ekipy z partyjnego nadania), nie dziwi więc, że nie ma woli politycznej do dokończenia prac na okrętach. A zamawiający (czyli MW) są tylko wykonawcami decyzji politycznych podejmowanych chyba w MON i jego przybudówkach. Swoją drogą warto napisać, ile opóźnienia ma budowa \"Ślązaka\" i czy jest szansa by skończyli ją w tej dekadzie.
Akurat SMW żyje (czy tam ledwo przędzie) tylko dzięki dokowaniu i remontom statków cywilnych (a nawet jak sama nie remontuje, to wynajmuje nabrzeża czy dok innym spółkom). Gdyby mieli się utrzymywać tylko z remontów czy budowy dla MW, to by ją zaorano już dawno.
Dlaczego mon tak olewa flotę? Nie rozumieją że musi być sprawna w momencie uruchomienia Baltic pipe
To ja zdradzę tą tajną/poufną informację - nie będzie żadnej Baltic pipy ani drugiego gazoportu!
Nie istnieje coś takiego jak Polska Marynarka Wojenna. I to kółko rybackie nigdy nią nie było. Polskie stocznie były systematycznie likwidowane więc jasne, że nie ma komu zrobić nawet prostych napraw. Nawet nie bardzo mamy ludzi, którzy to potrafią bo niby gdzie mieli się nauczyć?
Ale polskie stocznie nigdy nie budowały okrętów stricte bojowych (podwodnych, niszczycieli, korwet, fregat itd.). Ani przed wojną, ani za komuny, ani za III RP, więc co i kiedy niby w tym względzie zlikwidowano? Nigdy nie mieliśmy takich kompetencji i tyle. Szczytowym osiągnięciem był Kaszub, dokończenie Orkanów, a teraz próbujemy uskuteczniać Gawrona/Ślązaka...
I po co nam te okręty? Bałtyk jest tak mały, że w przypadku jakiegokolwiek większego konfliktu będą miały problemy nawet z ucieczką na zachód. :|
A za ochronę polskich statków będziemy płacić NATO, za nie wypełnianie zadań wspólnych też.
Akurat nieduże okręty podwodne na Bałtyku mają sens. Jako jedyne jednostki w czasie W będą miały jeszcze jakieś szanse popływać.
Będzie stał kilka lat jak ten złom metalowiec i zatonie, taka taktyka naszej Marynarki Wojennej.
Kompetencje ... podobno kiedyś, gdzieś były ??
Panowie i panie ale przecież niema żadnego dramatu,Macierewicz obiecywał że do końca stycznia poznamy jakie nowe okręty podwodne kupimy i przecież poznaliśmy.Już rozpoczęła się budowa w stoczniach,przecież pan Macierewicz nigdy nas nie zawiódł :)
Na złom okręt, a marynarzy na emeryturę
Na jaką emeryturę, jak nie płacą składek emerytalnych !!
Może po prostu niepotrafimy wyremontowac okrętu podwodnego rosyjskiej produkcji? Może nie mamy dokumentacji a Nasze stocznie nie mają technologii i kompetencji w tym zakresie? Przecież nie zlecimy tych prac Rosji ani nie kupimy od nich potrzebnych cze ści i agregatów. Taki stan to nie wina wojskowych i stoczniowców tylko polityków którzy wymyślili aktualnego Wroga Polski.
Masz trochę racji ,gdyż z zapisów wynika ,ze okręt pływał z usterkami ,więc gdy zlecono remont były większe koszty na co MW nie miała pieniędzy.Patrząc na metody remontów sprzetu wojskowego w poradzieckich państwach nie wygląda to różowo. Albo czołgi ,czy samoloty są modernizowane tylko z tej okazji ,że na świecie jest dużo sprzętu produkcji rosyjskiej ,czy radzieckiej ,więc można coś \"wygospodarować\" ,albo sprzęt jest kasowany ,gdyż koszty remontów przekraczają wartość użytkową .My musimy także zmierzyć sie z tym problemem ,co oznacza spore wydatki na zakup nowego sprzętu wojskowego .Nalezy pamiętać ,ze taki sprzęt służy 20-30 lat i początkowo przynosi minimalne koszty wyłącznie bierzących przeglądów i normalnej obsługi.
Wymyślili???? Ty w ogóle rozumiesz o czym piszesz? Rosja JEST naszym wrogiem od kilkuset lat. Przymusowa przyjaźń pi 1945 byla de facto formą okupacji - przecież oni narzucili nam władzę i ustrój!
Polskę pod władanie Rosji zadecydował Zachód po wojnie !!!. Alianci podzielili swoje wpływy z Rosja !
Jezeli po 45 byla okupacja sowietów to co było wobec tego za Hitlera?
Nie martwcie się! Mamy ARMIĘ URZĘDNIKÓW która zniszczy swoimi decyzjami, postępowaniami każdy dobry projekt, pomysł na usprawnienie i unowocześnienie naszych zakładów zbrojeniowych, naszej gospodarki itd. Do tego fachowcy już dawno są wysłani na emerytury... \"cienkie\" jak kartka papieru. Dlatego nasz przemysł nie potrafi nawet zmodernizować dobrze sprzętu posowieckiego.
Sprawdzamy kto jest wlascicielem NBP od 1988 i wszystko staje sie przejrzyscie klarowne ...
Wiadomo - chodzi o to czyja odpowiedzialność i kto zapłaci. Tylko Panowie źle się bawicie, okręt trzeba naprawić z budżetu MON - czyli naszych podatków, bo jeśli wina będzie stoczni skarbu państwa to też zapłaci podatnik. Obniżone jest natomiast bezpieczeństwo państwa.
Nie mozna obnizyc czegos co nie istnieje !
Chyba czas głośno zadać pytanie czemu trwająca od lat degradacja armii od trochę ponad dwóch lat niesłychanie przyspieszyła? Komu na tym zależy? Kto na tym zyskuje? Kto za tym stoi?
Mnie również zastanawia dlaczego Macierewicz po książce na swój temat nie pozwał Piątka o zniesławienie? Gdyby wszystkie tezy zawarte w niej były oszczerstwami to wygrał by niemałe odszkodowanie a tak pozostaje pole do domysłów...
Masakra, my się nie powinniśmy bać Rosji, tylko własnych stoczni które niszczą okręt zamiast remontować , przecież to jakaś kpina z podatników
Sprzedać póki jeszcze jakąś wartość reprezentuje i zapomnieć o okrętach podwodnych.
Zgadza się. Sprzedać komuś komu nie będzie przeszkadzało oddanie do stoczni w Rosji. Jakiś Wietnam czy Indonezja mogą być chętne. Dobrze jak za ten okręt dostaniemy z że 100 mln.
Wietnam to akurat kupił 6 nowiutkich Kilo z rakietami Kalibr i na taki złom jak nasz Orzeł nawet się nie ogląda...
Wietnam to kupił jednostki typu 636 które z Kilo juz wiele wspólnego nie mają, to znacznie nowoczesniejsze OP.
Bajdurzysz bajdur - moze ze 100 tys ???
ktos za to powinien beknąć i to zdrowo
w cztery lata stocznie niemieckie budują dwa nowe op. Jest kolejna kompromitacja MW RP. Aż szkoda komentować.Dramat.
Przecież to nie MW tylko MON o wszystkim decyduje, również o wyższych kadrach Mw a co za tym idzie, decyzjach lub ich braku.
to wygląda na celową likwidację naszej marynarki wojennej...
Tylko MW ???
To przez rozbuchaną biurokrację
Sprzedać na części zmienne.
No coz ta sytuacja jasno i wyraznie pokazuje spor merytoryczno-decyzyjny jaki jest miedzy d-cami MW a resortem MON. Jak widac sytuacje te poglebia kryzys braku planu-wizji faktycznego rozwoju-modernizacji WP i jego elementow czyli rodzajow wojsk.Stan floty -ilosci ,klasy posiadania okretow przez MW to skandal,ktory trwa od lat ale do dzis dnia nie pociagnieto do personalnej odpowiedzialnosci cywilno-wojskowej karnej zadnego urzednika -cywila i wojskowego a szkoda.Skoro panuje takie przeswiadczenie,ze mozna gadac byle co i nic nie robic a brac kase bo nikt nie rozlicza wiec takie wyczekiwanie,zwlekanie samodzielnie NAS wykonczy.Taka debilna poloemika ze nic nowego-nowych okretow tylko stale reanimacja czyli modernizacja post sowieckich okretow wykonczy NASZ budzet i zredukuje stan MW do wojsk ladowych.
Nie bardzo widzę tą \"modernizację post sowieckich okrętów\". Obecnie jedyne plany modernizacji, zresztą bardzo ubogiej, dotyczą OHP, czyli okrętów post amerykańskich.
MW kompletnie nie ma wizji rozwoju. Miotają się jak... i właśnie dla tego nie wiedzą co zrobić z Orłem. Z innego mojego posta: Marynarka Wojenna dostanie na zakup sprzętu w ciągu następnych 10 lat - 10 mld PLN. I to bez względu na to, że \"procent na obronność\" (nawet 2,5%) ma wzrosnąć. I teraz proszę mi odpowiedzieć - co MW ma kupić, ale uwaga - proszę pamiętać, że: - najpierw trzeba kupić śmigłowce dla MW (prawdopodobnie 8 AW-101) - został zamówiony (podpisany kontrakt) na zakup kolejnego Kormorana - trzeba doposażyć \"Gawrona - Ślązaka\" - zostały zamówione okręty ratownicze, holowniki itd. I to wszystko także zostanie sfinansowane z tych 10 mld PLN. Pozostaje kwota 6-7 mld PLN (może mniej). Co kupujemy - proszę mi odpowiedzieć ? 1/ OP z rakietami (ORKA) 2/ Miecznik-i 3/ 3 baterię NDR-ów + system wskazywania poza horyzontalnego 4/ samoloty morskie CASA C-295MPA 2-4 szt. 5/ inne
A co powiesz na biezaca propozycje - z 10 mld zl - ZERO ?
Jak już wcześniej napisałem - dostaną 3-4 mld PLN ( w ciągu 10 lat). Jeżeli Dowództwo MW nie zrozumie podstawowego faktu - MW musi prezentować prosty i oczywisty plan, który zakłada wydanie maksymalnie 10 mld PLN (jeśli zrobią to dobrze to 11 mld PLN), tak by znacząco wzmocnić możliwości obronne na morzu - to dostaną tylko minimum (3-4 mld PLN). Jeśli chcą mieć OP - to muszą wybrać Adelaidy, jeśli wolą Mieczniki - to muszą wymyślić sposób leasingu U214 tak by mieścił się w ogólnych kosztach, itd. Jeśli chcą mieć wszystko - nie dostaną NIC (a właściwie tylko minimum)
MW przestanie się miotać - przy braku kasy nie ma co się stresować brakiem wizji rozwoju, bo wiadomo, że i tak go nie będzie... Wybaczcie czarny humor, ale nie mogłem się powstrzymać...
zdrada stanu
Gdyby Macierewicz obiecał okręty podwodne dla WOT to umowy już dawno były by podpisane. A tak to Kobbeny skończą się w tym lub w przyszłym roku i załogi stracą możliwość ciągłości szkolenia bo na nowy okręt przyjdzie poczekać ze 12 lat.
A przyczyną sukcesu byłby inny tryb zamawiania... mimo to nikt nie rozumie czemu przetargi w armii idą tak opornie...
typowa dywersja
To jest okręt którego ciężko wykryć .A stocznia MW to dziadostwo nic nie umieją i nic nie potrafią.Orzeł to jeden z najlepszych okrętów jakich mamy.
Sowiecka krypa ? Nawet MON go olewa.
Było zamawianych 5 ,ale to był pierwszy i ostatni .13 czerwiec 1986 wszedł do służby ,czyli w tym roku mija 20 lat w słuzbie MW.na tamte czasy i pózniej w latach 90 jedna z najlepszych konstrukcji na swiecie ,moze trochę za mało automatyki i elektroniki jak na dzisiejsze czasy ,ale przez kilkanascie lat nic nie dokładano.
Moze w tym jaest ten problem, mechanicy go nie moga znajsc?
Dlaczego nie naprawiono ORP Piast....
Jest łatany w SMW. Piszę łatany bo jest praktycznie całe poszycie kadłuba i nadbudówek wymieniane .Międzypokłady to sito.Jaki sens ma remont 40 letniej łajby ?Nawet po remoncie który jest robiony po kosztach to nigdy nie będzie nowoczesna jednostka .Wiem coś o tym bo na nim pracuję .
Wygląda na to że komuś zależy by to się ciągnęło w nieskończoność. Totalna indolencja ,żal że Mój okręt tak jest traktowany.
No to juz sily podwodne zlikwidowane, prawie nadwodne tez, lotnictwa nie ma, armia mala, idealne warunki dla wroga zeby zajol Polska ziemie. Te holowniki sa zeby pomagac wrogom poruszac sie po portach RP. Nie ma zadnego zamuwienia na nowy sprzet ale jest rozbiurka z tego co mamy.
Kupić więcej kombinezonów dla nurków i harpuny.Będą nakłówać okręty przeciwnika.
Orzeł powinien stanąć na postumencie w środku Warszawy....to przecież jednostka flagowa, szacunek się należy. Kobbeny do miast wojewódzkichi po problemie z OP. Marynarzy zwolnić, porty zaorać, przerobić na budownictwo mieszkaniowe. MW JUŻ NIE MA ......to co jest to tylko tlące się ruiny i zgliszcza będące pomnikiem wstydu dla Polski.
Panowie, sytuacja z MW i tym naszym Orzełkiem przypomina mi to co zastałem po wprowadzeniu się do nowego mieszkania. Tuż pod oknem, obok parkingu miejscowi \"experci od procentów\" mieli z czasów PRL małą przyczepkę kempingową. Co weekend robili sobie tam imprezy.....oleum lała się strumieniami, krzyki, zabawy do samego rana. Zamknięte okna nie pomagały. W ciągu roku jak tam mieszkałem zobaczyłem jak z imprezy na imprezę ta przyczepka była niszczona aż w końcu podczas super zabawy sami sobie ją spalili. To mi się kojarzy z tym oketem. Tacy dumni że go posiadają, cud techniki, oket flagowy. Od nowości z roku na rok w coraz gorszym stanie technicznym, nigdy nie modernizowany....patrole, foty, widokówki i kalendarze....w końcu sami go sobie spalili.....taka mentalność \"zawodowców\" z MW, stoczni, i całego MON...tacy po prostu jesteśmy....kupić coś a potem exploatować beż żadnych zmian, napraw, modernizacji do kresu możliwości technicznych.....
Dramat..
Moze do remontu potrzebne sa mityczne \"kody zrodlowe\" :)
Nie rozumiem - jak można krytykować iż nie jest remontowany - przecież to okręt podwodny z czasów PRL ! A co z tamtych czasów to tylko pod ruskim batem zbudowane , kupione jak np. bloki , miasta , przedszkola , żłobki , szkoły ,biblioteki , szpitale posterunki straży , policji i inne dobra minionej epoki - powinne być zlikwidowane ? Czy koszary - wszak to relikt PRLu ? Dlatego mogę przypuszczać iż kierunek obrany PO 89r. jest wspaniałomyślnie uświęcany - kontynuacja - likwidowania ( czytaj likwidacja poprzez sprzedaż czy likwidacje wszystkiego co przypomina życie przed 1989 rok , aby ludzie wiedzieli co to kapitalizm , że znajdują się obecnie w klasach - BOGACZY , BIEDAKÓW , BEZROBOTNYCH , BEZDOMNYCH ) ? A jaki stopień osiągną zależy od nich samych a nie rządzących - tak nam tłuką do głowy ? Czyli podwodny okręt należy pozostawić jako muzeum dla potomnych że istniało coś takiego jak socjalizm ( komunizm ) a takie elementy były produkowane w POLSCE w kooperacji z takim państwem CCCP ( po polsku ZSRR ) ! Wydaje się takie rozwiązanie jako najlepsze - wszak po 30 latach od przejścia z komunizmu do kapitalizmu jako coraz bogatsze państwo - stać nas będzie na kupno coraz lepszych statków , czołgów , samolotów czy innego uzbrojenia , aby armia w roku załóżmy w 2050 - będzie na najwyższym poziomie .
W tej sytuacji powinna być szybka decyzja - albo generalny remont i modernizacja, albo złomowanie i zakup nowego OP. Smutne jest to, że nasi posłowie i senatorowie całymi dniami potrafią spierać się i dyskutować o niczym, wywalać budżetową kasę na mało istotne cele a spraw naprawdę ważnych, pilnych i trudnych, wymagających dodatkowego finansowania - tak jak właśnie polska armia a szczególnie marynarka wojenna, unikają jak mogą.
Tak, a okręty podwodne leżą na półce i czekają na nabywców...
Może nie do końca leżą..... Ale jest zdaje się 3je chetnych do zbudowania nam coś w ramach Orki . Tylko muszą wiedzieć co chcemy
Nie - oni żadaja KASY !!!
I co tu się porównywać do PRLu?
Nie obrazaj PRL. Wtedy bylismy potega militarna, a nawet atom
Czy da się naprawić ? na to pytanie nikt nie chce dać odpowiedzi bowiem po pierwsze poziom uszkodzeń (zniszczeń ) ten oficjalny i nieopublikowany jest tak duży że przekracza kompetencje stoczni , po drugie dostęp do części na poziomie zerowym a po trzecie kompetencje podwykonawców ( firma odpowiedzialna za system p-poż ) mówią o jednym - DAJMY SOBIE SPOKÓJ Z KRAJOWYMI STOCZNIAMI I REMONTAMI BO KOŃCZY SIĘ TO ZAWSZE TAK SAMO - patrz GAWRON a obecnie ORZEŁ.
Co ty chcesz od stoczni, zarówno w przypadku Gawrona jak i Orła to decydenci nie mogą się zdecydować na podjęcie jakiejkolwiek wiążącej decyzji.
Przepraszam bardzo, ale jestes niesprawiedliwy. Zawaliła i jest temu winna Stocznia MW. I to nie pierwszy raz.
Jasne s kasy na Gawrona jak nigdy nie bylo tak nie ma z jakich środków ma byc wykończony skoro panstwo nie płaci? SMW dostalo zapewnie budowy 7 korwet wpakował kase w linie produkcyjna i popadł w długi wiec czyja to wina?
To wynika z tego, że państwa? Czyli konkretnie to kogo? Bo już nie rozumiem o co tu chodzi z tym Gawronem. Normalnie to powinno być tak, że jak SMW otrzymała zapewnienie budowy 7 korwet to powinna od państwa te pieniądze systematycznie otrzymywać. Jak tak nie było to powinna iść z tym do sądu gospodarczego.
Oni przede wszystkim, ale nie tylko. Choćby systemy p-poż (które nie zadziałały) były świeżo po przeglądzie przez firmę zewnętrzną, która dopuściła je do eksploatacji (narażając tym samym życie dziesiątków ludzi!). Po drugie, istnieje coś takiego jak nadzór \"armatorski\", a w dodatku podczas remontów bardzo często część załogi jest obecna na okręcie i ma za zadanie też tego doglądać.
Zastanawia mnie doprawdy dlaczego nie potrafimy przyznać, że pewnych rzeczy nie umiemy robić a kultura techniczna jest u nas na poziomie ameby?. To naprawdę nie jest ujma na honorze. żaden kraj nie produkuje sam każdego wzoru uzbrojenia, specjalizują się w określonych dziedzinach. U nas rzucamy się na wszystko, propaganda czego to my nie potrafimy a w rezultacie nie mamy nic....nawet kasy która rozchodzi się na słomiane inwestycje. Co się z nami stało? skarłowacieliśmy jako naród? nie potrafimy przyznać się do braku umiejętności? nie pjmuję tego. Nie mogę tez zrozumieć że pomimo gigantycznych braków w armii, zerowej wręcz zdolności do działania w razie wojny, całkowitego wręcz uzależnienia od sojuszniczych armii w każdym aspekcie działań wojennych nasze dowództwo i nasz MON wykazują postawę która raczej pasuje dla osób będących \"bez rozumu\" żyjących w alternatywnej rzeczywistości. Przeciez nasza MW już praktycznie nie istnieje.....lotnictwo szcżatkowe....wojska lądowe to zbiorowisko muzealnego sprżetu bez amunicji.....z czym do ludzi?
A może zamiast pisać o kulturze technicznej zastanowiłbyś się nad tym, że rosyjski okręt potrzebuje rosyjskich części zamiennych? Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że Niemcy już nie posiadają odpowiedniej kultury technicznej, bo choć wyprodukowali 212, to żaden nie jest operacyjny, bo z powodu braku odpowiednich części zamiennych stoją smutno w portach.
O ile dobrze czytam ,Niemcy poszli w ślady Polski i mają podobne problemy z techniką ,po prostu przestali w pewnym okresie inwestować w wojsko i zrobił sie marazm ,a pózniej zaczeto cofać sie do tyłu ,gdyż podobnie jak u nas kanibalizm jest najprostrzą metodą utrzymania minimum sprzętu , do tego tak zaufano Rosjanom ,że zaczęto rozdawać czołgi Leopard ,na czym my skorzystaliśmy, Wpierw patrzmy co spieprzą politycy ,a póżniej zwalajmy na wojsko. Gdyby nie Ukraina ,wojsko nadal by nie miało głosu jak przysłowiowe ryby.
Marek-ale wersa ma trochę racji-przypomnij sobie jakie jaja były wcześniej przy remontach Orła w Stoczni Marynarki Wojennej i jak zrobił buum o ścianę gdy chcieli wyciągnąć go z doku. A ty chcesz nam powiedzieć,coś o tzw kulturze technicznej? Wiadoma sprawa,że części trzeba kupić i sprowadzić od rosjan-jak trza to trza i polityka nie ma tu nic do rzeczy.
A po cóż nam ten przypalony i poobijany wróbel, gdy już w styczniu został wybrany partner technologiczny w programie Orka. Tylko patrzeć jak w Stocznia w Radomiu położy stępki pod pierwsze OP! Nie byłbym zdziwiony, gdyby dzięki wytężonej pracy naszych stoczniowców już na wiosnę przyszłego roku, pierwsze Orki do ćwiczeń pluskały radośnie w portowych basenach.
Szkoda słow po prostu. Jeśli nie potrafią naprawić to trzeba zamówić 3 nowe okręty a tego naprawić z pomocą stoczni budujące nowe okręty a po dostarczeniu nowego wycofać. Obawiam się ze wszystko zmierza do całkowitego wycofania OP z MW. Będzie tylko ratownik dla sojuszniczych MW.
Polska niegospodarność, głupota i skrajna nieodpowiedzialność...cały naród taki jest to dlaczego w MON ma być inaczej?....przeciąganie śledztwa aby tylko nie wskazać winnych.....brak jakichkolwiek pieniędzy na remont, brak wiedzy i umiejętności, brak możliwości technicznych ale za to jest WIELKIE OGROMNE EGO!!!!!
Szkoda słow po prostu. Jeśli nie potrafią naprawić to trzeba zamówić 3 nowe okręty a tego naprawić z pomocą stoczni budujące nowe okręty a po dostarczeniu nowego wycofać. Obawiam się ze wszystko zmierza do całkowitego wycofania OP z MW. Będzie tylko ratownik dla sojuszniczych MW.
Orke dac Francuzom i oni o ile pamiętam mieli przebudować naszego orła.
Ale remont i modernizacja przecież też potrwają kilka lat, więc na te kilka lat zostaniemy praktycznie bez OP i \"rozpuścimy\" załogi. To już lepiej wybrać Niemców (czy ostatecznie Szwedów), którzy praktycznie od ręki \"pożyczają\" nam swoje okręty na czas budowy nowych.
My nie potrzebujemy wrogów. Radzimy sobie świetnie sami.
Musi być servis fabryczny. Takie skomplikowane urządzenia to nawet byle kto nie rozkręci bo zwykły klucz nie podejdzie.
to już nie jest głupota, to jest sabotaż.
Niestety jest to konsekwencja myślenia dowództwa MW - \"za chwilę\" będziemy mieli nowe OP, po co naprawiać \"sowiecki złom\".
to wszystko wygląda tak, jakby brakowało pieniędzy na bieżące naprawy i serwis, więc każdy nieprzewidziany wypadek powoduje chaos budżetowy. MW, jest aż tak źle?
Strach oddać okręt do naprawy....
po prostu brak wiedzy technicznej. Historyków ci u nas dostatek ( takze w MON-ie). Ludzi z wiedza techniczna przy okazji likwidacji przemysłu w Polsce wysłano na trawke lub kazano im zakładac zakłady kosmetyczne dla psów
Czy Palladyni nie poświecili tego cacka? Na kapelanow wojskowych w stopniach oficerskich kasa jest a na remont i tak wątłej floty jak widać BRAK. Moze przynajmniej wróca do przetargu na te długopisy za chyba 2 tys zł szuka - James Bond by taki chciał.
Okręt o najwyższej wartości bojowej ? Boże chroń Polskę !!!
Ręce opadają......i my chcemy mieć nowoczesne okręty z rakietami ????
I teraz przypominam sobie wypowiedziane nie tak dawno słowa przez Macierewicza - Że on wzmocnił polską Marynarkę Wojenną tylko czym..... Ten rodzaj naszych sił zbrojnych jest od bardzo wielu lat zaniedbywany i za Dojnej Zmiany nie zmieniło się NIC! Ślązak jak był w budowie tak i dalej jest,flota podwodna już praktycznie nie istnieje bo 50-cio letnich kobenów nie można nazwać okrętami które mają jakiekolwiek wartości bojowe.Do końca stycznia mieliśmy poznać następców Kobenów i \"poznaliśmy\" :) W zamian za to wprowadza się do służby nic nie znaczące bojowo Kormorany i buduje się holowniki i ratowniki tylko co te holowniki będą holować,chyba siebie nawzajem
Nie jesteśmy w stanie wyremontować jednej łodzi a chcemy budować nowe OP. Ale najważniejsze że mamy nowe sztandary.
jak nie pływa to spada ryzyko zatonięcia
ale nagrody w MON-ie były.Brawo
Polska wszystko powinna kupować i remontować zagranicą! Tutaj wszystko kosztuje drożej, trwa dłużej, a jakość jest gorsza.
Cała goła prawda.
zostaniemy bez okretow podwodnych na wiele lat
Nie ma co się oszukiwać: po prostu stocznia MW nie ma kompetencji do żadnych poważniejszych napraw OP, ale tego nikt oficjalnie przyznać nie chce, więc dalej będą wszystko przeciągać. Zresztą wcale dziwne nie jest, że takich kompetencji nie mają, bo niby skąd mają mieć? Nigdy nie budowali okrętów podwodnych (właściwie to nawet żadnych okrętów stricte bojowych), a dostęp do części też jest już mocno utrudniony. Samo śledztwo też się szybko nie skończy, bo by trzeba wskazać bardzo wielu winnych zaniedbań, również wśród \"swoich\".
Czyli co? Po prostu oczekiwanie na najbliższą możliwość względnie uzasadnionego złomowania okrętu. Pytanie co dalej? Tak właśnie przebiega osłabienie potencjału nie tylko MW ale całego WP.
Jaki potencjal ?? MW - nie istnieje. WP - szczatki posowieckie. Lotnictwo - pare F-16 ale bez broni ...
Ponoć Francuzi oferowali ze scorpenami remont Orła, więc ze złomowaniem bym nie szalał...
Tylko taki remont wraz z modernizacją (to proponowali Francuzi) też potrwa kilka lat, więc w tym czasie będziemy w ogóle bez OP i stracimy załogi. Niemcy (a później i Szwedzi) proponują wypożyczenie swoich okrętów praktycznie od ręki.
No i co z tego? A gdzie teraz jest załoga Orła i czym się zajmuje? Gdzie załogi grup rekonstrukcyjnych z Kobbenów? Będą nowe okręty to wyszkoli się nową załogę.
Niestety, ale nie wiesz o czym mówisz/piszesz... Poczytaj sobie choćby o doświadczeniach duńskich w tym temacie.
zderzenie było ale nie z suchym dokiem a z rosyjskim OP który jak głosi nieoficjalny komunikat \"podwodniacy rosyjscy pokazali polakom jak się pływa\" czyli zrobili nam kuku podpływając pod Orła i wynieśli go na powierzchnię, okręt trzeba było zholować do portu a Rosjanie pod wodą odpłynęli do siebie. Wszystko miało miejsce na ich wodach terytorialnych. Od tamtej pory nikt Orła nie potrafi naprawić bo naruszona jest konstrukcja.
Też mi się wydaję, że jakby oba okręty miały \"dzwona\" to oba byłyby uszkodzone a nie jeden wynosi swoim kadłubem inny okręt na powierzchnie i odpływa jakby nigdy nic
To sobie porównaj dziecko daty kiedy miało dojść do tego wysnionego przez ciebie zderzenia z data kiedy Orzeł trafił do naprawy bo juz bardziej się zbłaznic nie mogłeś:) PS Rosyjski OP jakby doszło do tego o czym mówisz to razem z Orłem skończyłby jak Kursk.
Akurat daleki jestem od tego typu spekulacji i plotek ale mam zdjęcia Orła z Zat. Gdańskiej (właściwie to już ,,pełny\" Bałtyk) z początku maja ubiegłego roku). Zdjęcie oczywiście kiosku - okręt idzie w wynurzeniu.
Najtragiczniejsze jest to, że na ostatnie manewry wypłynęło chyba 100% naszych sił uderzeniowych czyli dwa OHP, dwa okręty rakietowe i jeden dozorowiec :)
Dokładnie to 83,3%, bo jednego \"Orkana\" zabrakło ;)
Czy nie lepiej / wyciągnąć na brzeg i pokazywać turystom jaki wspaniały okręt miała POLSKA LUDOWA ????????
Do podszywacza: Wspaniały?? Stary Kilo w wersji eksportowej to nawet nie poziom 209 tylko sporo poniżej wiec wspaniały to on jest w twoich snach.
209 to może..... pływać.... projekt Warszawianka był projektowany właśnie przy udziale naszych specjalistów od broni podwodnej i hydrologow....stąd nazwa \" projektu\" po uwzględnieniu wiedzy naszych podwodniaków....jak zawsze wiesz ze jest 209 i jest Kilo....ale co je różni.... to już wiedza nie do ogarnięcia...Może D24 przypomni incydent z Francji w latach 90-tych kiedy ORZEŁ był na manewrach na M. Śródziemnym i Francuzi spowodowali kolizję aby szybko zaproponować jego dokowanie w ich stoczni....aby popatrzeć co to\"wynalazek\" którego parę dni wcześniej nie mogli wykryć przez tydz
Po pierwsze panie voodoo w budowie 877 i 636 Polacy nie mieli żadnego udziału wiec pierwsza wtopa. Po drugie ORP Orzeł to wersja 877E czyli eksportowa z okrojonym wyposażeniem. Po trzecie typ 209 i Kilo rózni wszystko poza tym że oba to konwencjonalne OP i 209-ka była lepsza.
Uwiesz czytać z zrozumieniem....uczestniczyli w projektowaniu nie wiem czy całości czy części więc wtopileś raczej Ty....ORZEL...modernizacje w \'92 r.....raz dostoswującą do standardów NATO a dwa zmieniono prawie całe wyposażenie.....i porównując ORŁA z 209 się tylko wygłupiasz mam nadzieję...209 jest 2x glosniejsza od Orła o innych parametrach nie wspominając....co prawda dziś trochę odbiega od wspolczesnych OP ale to kwestia modernizacji....jak na razie to najcichszy okręt na Bałtyku nie licząc Gotlanda ale to inna klasa
Nie uczestniczyli więc nie wciskaj kitu. Klasa 877 powstawała wyłacznie w Rosji a Warszawianka to nazwa wywodzących się od niej 636, jak nawet nie wiesz o czym piszesz to jaki sens ma dyskusja? Co do wyciszenia to 877 jest tak cichy że ostatnio dodawali na 636 i 877 okładzine anechoiczna bo sonarzyści głuchli:) Jakies dowody na ta lepszość 877E od 209 może przedstawisz bo twoja wiarygodno ść...
Modernizacja i wymiana prawie całego wyposażenie w 1992 roku, w ledwie 6 lat po podniesieniu bandery? Kolego, Orzeł nigdy nie przeszedł żadnej znaczącej modernizacji. Wymieniono tylko trochę systemów łączności, dołożono trochę systemów bezpieczeństwa i przeprowadzano remonty bieżące. To wszystko. A z tym naszym uczestniczeniu w projektowaniu, to już w ogóle pojechałeś...
Do podszywacza podszywacza: nie poziom 209, tylko wyższy.
Tak się składa, że to jest oryginalna radziecka wersja okrętu. Jedyny przypadek na świecie. Polska wypożyczyła ten okręt w latach 80 od Rosjan (ich liniowy okręt) a potem Jelcyn zgodził się nam go odsprzedać. Teraz byłoby to nie do pomyślenia. Nawet teraz jest groźny, a to co z nim robią to sabotaż i zdrada.
ORP Orzeł to wersja 877E czyli eksportowa wersja Kilo. Okręt został zbudowany dla Polski jako nowa jednostka a nie był wypozyczany, pomyliło ci się chyba z ORP Orzeł ale projektu 613. Obecnie niestety jest to przestarzała jednostka nie przystająca do obecnego pola bitwy.
Nie prawda. Od początku był budowany dla nas i jest pierwszym egzemplarzem eksportowym.
Oj Davien Davien ORZEŁ pływa dłużej pod flagą RP jak PRL....i sądząc z Twojego sarkazmu masz takie samo pojęcie o PRL-u jak o JARS-e
miała bo każdy jaki pozyskała po 1989 roku nie dorastał mu do pięt !
A co pozyskalismy po 89r?? 6 Kobbenów powstałych w latach 60-tych? Choc obecnie to Kobbeny sa lepsze od Orła;)
Dlaczego nie naprawiono ? Ponieważ zbliża się powtórka z 39r. Tak musi być.
Tyle, ze teraz \"flota\" nie wywiezie zlota do Anglii. Nie z braku Anglii, ani zlota - z braku floty. Po to ma byc wiecej Gulfstream G550 ...
To spróbuj załadować do Gulfstreama 500 ton złota ;-p
W 1939r. akurat flota była nowoczesna a okręty sprawne. Na dodatek MW wykazała się realizmem wysyłając najcenniejsze okręty do Anglii (patrząc post factum trzeba tylko żałować, że nie wysłano jeszcze Gryfa i Wichra).
Cynik, MW ma bronic polskiego wybrzeza czy angielskiego? Takich bzdur dawno nie komentowalem...
Błąd, ma budować prestiż państwa polskiego. MW jest reprezentantem Polski za granicami kraju. Działa razem z flotami państw sojuszniczych NATO. Oczywiście również bronić wybrzeża Polski.
Przecież powód, powody są ogólnie znane. Jest nim pzrede wszystkim rusofobia, przecież najważniejsi byli \"terytorialsi\" i \"przesmyk suwalski\", który o ile pamiętam już ze 100 razy miał być prawie atakowany, a także bardziej prozaiczny: brak na taki remont środków. Poza tym i tak za ten skandaliczny stan nikt nie odpowie...
Chyba lepiej zezłomować i zaoszczędzoną kasę wydać na prawdziwe wojsko bo zabawa w Orki i Polandstronk to w ogóle nie jest zabawne taką kasę marnować na głupoty, a potem tylko podatków dorzucają. Jak w takim dużym kraju może panować tak wielka nieudolność?!
Żeby nie było NICZEGO - żeby nie było NIC
Tego okrętu już nie ma. Za kilka lat nie będziemy mieć już żadnego OP. Ach jakież to będą oszczędności. Można będzie kupić naprawdę sporo krówek.
A teraz proszę napisać kto odpowiada za ten stan rzeczy i jaką poniósł karę.
Plk Nikt z IU oraz kmdr Niematakiego
Szczerze? Chyba w największym stopniu są odpowiedzialne związki zawodowe (i p trosze opinia publiczna), bo cały czas żądają produkcji i remontów w polskich zakładach, a te bardzo często po prostu nie mają takich kompetencji.
To jest polska z tradycjami ze wschodu wiec winnych brak a inna tradycja to komisja sejmowa do spraw... i bedzie lepiej tylko wtedy jak zmienimy system na prezydencki a ten jednym papierkiem \"posprzata\" odpowidzialnych