Reklama

Siły zbrojne

Desantowe pojazdy dla 6 Brygady

Fot. Mateusz Zielonka/Defence24.pl.
Fot. Mateusz Zielonka/Defence24.pl.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że 6 Brygada Powietrznodesantowa otrzymała pierwszą dostawę 15 pojazdów przeznaczonych dla wojsk aeromobilnych, dostosowanych do desantowania metodą spadochronową.

W przekazaniu pojazdów wziął udział szef MON Mariusz Błaszczak. Co ciekawe, jeden z takich wozów był już prezentowany na targach MSPO 2019 w Kielcach.

Umowa na pojazdy dla Wojsk Aeromobilnych podpisana została w grudniu 2018 roku, pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum KAFAR Bartłomiej Sztukiert z Zielonki, spółka HIBNERYT z Ostrowca Świętokrzyskiego, spółka Auto Podlasie z Siedlec, spółka Auto Special, oddział Sobiesław Zasada z Warszawy. Rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek potwierdził w rozmowie z Defence24.pl, że pojazdy są opracowaniem własnym konsorcjum, opartym na jednym z wariantów Toyoty Land Cruiser.

Umowa obejmuje dostawę w ramach zamówienia podstawowego 55 pojazdów wojsk aeromobilnych przeznaczonych do desantowania techniką spadochronową oraz 105 przyczep specjalnych wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym, za kwotę 33,1 mln zł. W wypadku uruchomienia opcji, obejmującej dalszych 25 pojazdów i 55 przyczep, jej wartość wzrośnie o 15,7 mln złotych brutto. Dostawy zakończą się w 2022 roku.

Pojazd wojsk aeromobilnych o wysokiej mobilności przeznaczony do desantowania techniką spadochronową oraz przyczepa specjalna do pojazdu wojsk aeromobilnych wysokiej mobilności przeznaczone będą do transportu wyposażenia i zaopatrzenia na zrzutowisku po desantowaniu oraz w składzie patrolu pieszego, a także do holowania artyleryjskich systemów uzbrojenia o masie nie mniejszej niż 1000 kg. Sam pojazd będzie mógł służyć również jako platforma do montażu uzbrojenia, albo występować w roli CASEVAC, tj. służyć do transportu chorych, rannych, lub poszkodowanych na polu walki.

Pojazd może być transportowany przez śmigłowiec (jest podczepiony pod pokładem), ale jest też przystosowany do zrzutu na platformie desantowej PDS typu „V” 108” 12 ft z pokładu samolotów C-130 lub C-295M. Ze względu na ciężar (pojazdu i platformy) do desantowania wykorzystywane będą dwa spadochrony o powierzchni 700 metrów kwadratowych każdy.

Reklama

Komentarze (41)

  1. Maruda

    Sami znawcy, same autorytety. To ja tylko przypomnę: zadaniem wojsk aeromobilnych nie jest skakanie ze spadochronem. Ich przeznaczeniem jest wykonanie postawionego zadania bojowego. Jeśli to zadanie obejmuje desant z samolotu - wykonają go. To samo dotyczy pojazdu - możliwość jego desantowania jest dodatkowym atutem. Ale jak wyjedzie z garażu, a nie spadnie z nieba, to też pojedzie. Inną sprawą jest to, że wojska aeromobilne nie są siłami pierwszorzutowymi, ich zadaniem nie będzie walka z zagonami pancernymi przeciwnika...

  2. MAZUR

    Kiedyś liczyłem takie coś i tu jest tragicznie, auto nie ma drzwi, wojsko nie chronione kuloodpornie, za to jest platforma, ile ona waży? Bo drzwi i osłon brak, to na safari w Afryce bym nie kupił, bo by mnie coś zjadło, a na polu walki to już lepszy rower, albo motorynka, ochrona ta sama ale celów więcej dla przeciwnika.

    1. dropik

      ile pocisków moździerzowych 60, 98 mm przeniesiesz w plecaku i na jaką odległość? to nie jest wyposażenie na misje w krajach 3 świata. Można się zastanawiać czy w konflikcie z Rosja będzie szansa na użycie tych pojazdów. Tylko w wypadku akcji z innymi państwami. Sami nigdy ich nie użyjemy

    2. Naprawdę nie rozumiem w jakim celu dys

  3. Erwin

    To są autka na paradę,na plażę, lub jak tu już ktoś wspomniał, na safari do Afryki a nie do walki . Nie posiadają nawet lekkiego opancerzenia który mógłby chronić żołnierzy choćby przed ostrzałem amunicja karabinową i pistoletową oraz przed i odłamkami granatów i moździerzy.

    1. Dropik

      o nie nie służą do walki tylko do transportu wyposażenia i zapasów. bez nich desant skonczy swoją walke. w 12 godzin.

  4. gebeth

    brawo, a jak już zaskoczymy przeciwnika .. to postrzelamy do niego z kałacha...Weźcie Wy się w końcu ogarnijcie i zacznijcie kupować istotne uzbrojenie mające wpływ na przebieg konfliktu.

    1. Stefan

      Idź do lekarza, bo się za bardzo emocjonujesz. W Petersburgu jest ich wielu, także specjalistów.

    2. sęp

      Stefan idź po receptę bo czego ty bronisz? Trwonienia kasy na pier.oły?! Z czym do ludu, tym bronić Polski?! brak słów

  5. sęp

    Polska Armia bedzie się desantowała czym i gdzie? zapewne zdechłymi płatowcami z USA i pewnie będzie atakowac jakiś bantustan w Afryce. Już widac odwaliło dokumentnie: najpierw zakupy absurdalnych holowników, ratownika, strzzelających długopisów i grających ławek a teraz jeszcze latające samochody, nic tylko idę się napić. A obrony rakietowej nadal nie mamy, że już tylko wspomnę o Narwii - która w zamian za te imbecylskie pomysły byłaby w całości

  6. say69mat

    Pragnę nieśmiało zauważyć, że koło zapasowe, rezolutnie zamontowane na dachu tuż koło obrotnicy montażowej uzbrojenia. Tak jakby blokowało pole ostrzału strzelca obsługującego zintegrowane uzbrojenie. Stąd mam pewną wątpliwość, czy sama konstrukcja jest należycie przemyślana jako optymalne rozwiązanie dla jednostek powietrzno - desantowych i specjalnych. Biorąc za punkt odniesienia, paletę projektów ... GD’s Flyer; Boeing-MSI Defense Phantom Badger; Polaris Defense - DAGOR; Hendrick Dynamics' Commando Jeep; Vyper Adamas’ Viper; oraz Lockheed Martin’s High Versatility Tactical Vehicle. Niewątpliwie zaprojektowanych przy aktywnym udziale osób mających doświadczenie bojowe z wykorzystania tego typu pojazdów w warunkach bojowych.

    1. Stefan

      Jeśli da się założyć karabin, to da się też zdjąć koło.

    2. kukurydza

      Pomyśl chwilę... patrzysz na konfigurację transportową, do zrzutu, nawet wszystko zapakowane na palecie.

    3. say69mat

      Też tak sądzę, tak samo jak w przypadku węża strażackiego i sikawki v/s prądownicy. Skoro da się założyć sikawkę na wąż, to też można zdjąć sikawkę z węża. jednak w przypadku pojazdu wojskowego mamy pewien problem po co koło zapasowe, skoro ogranicza potencjał bojowy pojazdu??? To tak samo jakby zakładać na wąż strażacki prądownicę ... odwrotnie.

  7. Weryfikator

    Fajne autka tylko tak naprawdę, to po co nam takie samochody do desantowania z samolotów? mamy zamiar przerzucać wojska w sile jednego batalionu? Gdzie? Bo nasz główny przeciwnik to ma chyba troszkę zbyt silną obronę przeciwlotniczą. Zanim dolecą to zostaną zniszczone, albo już po zdestantowaniu. Lepiej by było w końcu rozstrzygnąć program Pegaz i Mustang i w takie właśnie pojazdy (z wyrzutniami pocisków p/panc, p/lot, dronami , amunicją krążącą itd) dozbroić 6 BPD, bo raczej będzie ona pełniła rolę mobilnej lekkiej piechoty (albo wojsk szybkiego reagowania) zdolnej do szybkiego przerzucania na teren kryzysu (np. przed zielonymi ludzikami ze specnazu), albo konfliktu (zapchać dziury w obronie), a nie typowych wojsk powietrznodesantowych w stylu sowieckim z czasów Zimnej Wojny. Spadochroniarze (z wyjątkiem niewielkich pododdziałów WS i zwiadowców) to drogi w utrzymaniu przeżytek. Rosjanie owszem kupują sporo tego typu sprzętu, ale chyba maja inne cele i inne zdolności chcą mieć niż my. Trzeba jeszcze raz (szybko) przemyśleć naszą doktrynę, co my właściwie chcemy od wojska, jak ma nowocześnie i skutecznie walczyć, a dopiero później zakupy robić. Tak jak w tym wypadku - płacimy za coś co w zasadzie nie zwiększa (albo zwiększa w niewielkim stopniu) nasze zdolności.

    1. gebeth

      dokładnie tak !!

    2. J

      "Spadochroniarze (z wyjątkiem niewielkich pododdziałów WS i zwiadowców) to drogi w utrzymaniu przeżytek." Hmm..... Widzisz, a wszystkie mniej lub bardziej liczące się armie świata utrzymują wojska powietrznodesantowe. I ci durnie nie uważają że to drogi przeżytek. Ba, nawet twierdzą, że jak na swe możliwości to jest bardzo tani rodzaj wojsk. Pewnie się nie znają tak dobrze jak TY! Może powinieneś się zatrudnić w MON? A jak się używa skutecznie spadochroniarzy to akurat nie Rosjanie w historii pokazali. I nasze zasady użycia od wielu lat już nie są kopią rosyjskich. Na szczęście...

    3. Weryfikator

      A czy mógłbyś podać przykłady skutecznego użycia takich wojsk przeciwko krajowi z nowoczesnymi rozbudowanymi i wielopietrowymi zdolnościami antydostepowymi jak np. Rosja? Chodzi mi o symetryczne pole walki przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. I niepotrzebne są osobiste przytyki. Nie jestem żadnym specjalista. Chętnie się czegoś dowiem od kogos mądrzejszego. Jeżeli masz dobre argumenty (ale nie o każdej liczącej się armii świata, każde państwo ma swoją doktrynę i swoje uwarunkowania strategiczne) to chętnie je przyjmę.

  8. Łoli

    Zgadzam się z wypowiedzią "Weryfikator" , biorąc pod uwagę obecną doktrynę obronną nie potrzebujemy wojsk powietrzno desantowych, no może jeden batalion bym zostawił (np 6bpd jako samodzielny). Natomiast resztę bym przeformował w ramach tworzenia 18DZ. Na przykład 18bpd przeformowałbym w 18 batalion rozpoznawczy 18DZ.

    1. say69mat

      ??? Wyjaśnij mi Przyjacielu dlaczego nasz sąsiad, oraz nasz partner strategiczny z pieczołowitością rozbudowują i modernizują potencjał jednostek aeromobilnych, w tym powietrzno-desantowych??? Po drugie, posiadanie jednostek aeromobilnych jest priorytetem naszych sił zbrojnych, ponieważ jesteśmy największym spośród państw frontowych w regionie Europy Środkowej. Stąd na naszym kraju spoczywa sojuszniczy obowiązek dysponowania jednostek, których mobilność pozwoli na błyskawiczne przemieszczenie w obszarze państw - członków sojuszu - w regionie. Chyba, że chcemy aby ten rodzaj sojuszniczego zobowiązania przejęły na siebie państwa trzecie. Na ten przykład ... Ukraina.

  9. Kolo

    Nie rozumiem tych narzekań typu a po co nam to . Czy wojsko po zdesantowaniu ma wszystko dźwigać na plecach i na piechotę ? W realnych warunkach bojowych zapewne będą to pojazdy jednorazowego użytku, ale jeśli dzięki ich mobilności misja zostanie wykonana, to chyba jest ok

  10. gol

    Bardziej niż te groteskowo wyglądające pojazdy intryguje mnie liczba zakupionych do nich przyczep...

    1. ekonom/esteta

      Jak podumasz jeszcze i trochę poczytasz to będziesz wiedział czemu wyglądają jak wyglądają i po co im tyle przyczep...

  11. Podhale Nowy targ

    Fajny jeep i 55 sztuk do holowania moździerza 120 mm wystarczy a to juz wiecej miz chłopaki mają

    1. Marek

      Udało ci się trafić z analogią. Z tym tylko, że te pojazdy mają znacznie większe możliwości transportowe od Jeepów używanych w Bastogne.

  12. Gruby

    Dlaczego nie Virus z Conceptu?

    1. Zamówiono ponad 120 virusów z conceptu ale dla zwiadowców wojsk lądowych, pomimo podobnego wyglądu nie jest on przeznaczony do desantowania z powietrza.

    2. Logistyk

      I też nieopancerzony, tylko na lato bez deszczu.

    3. A po co ci opancerzenie pojeździe który w 6PD ma zapewnić logistykę?

  13. asdf

    dlaczego nie plywa?

    1. Y

      A czy Ty pływasz?

    2. asdf

      dlaczego nie plywa?

    3. fhvj,

      On nie pływa tylko chce błysnąć i dlatego wypisuje głupoty.

  14. dessser

    Czytałem przed chwilą artykuł o dostawie ciężarówek dla Rumunii. I komentarze że oni mogą kupować a my nie możemy nic kupić i fala krytyki... Obok artykuł że jednak kupujemy i też źle bo lepiej kupić coś innego że szkoda kasy, że brzydkie, że nie pływają, że nie latają tylko spadają na spadochronach, że lepiej granatniki kupić. Ludzie co z wami nie tak że bez przerwy marudzicie ? Brak witaminy D ? Mało słońca ? Przecież ostatnie lato było bardzo słoneczne.

    1. LMed

      Słonko w porządku. Prymitywny marketing polityczny z armią w tle oraz nieporadność denerwuje pewnie.

    2. Alek

      Czy dzięki takiemu zakupowi jesteś bezpieczniejszy? Czy może wolałbyś aby wreszcie czołgi Leopard były zmodernizowane i posiadały znaczne ilości skutecznych pocisków, a nad nimi krążyły nasze zwiadowcze bezzałogowce ? Pomyśl.

    3. Marek

      A masz choć blade pojęcie ile my kupiliśmy ciężarówek? Bo boś mi się widzi, że więcej od Rumunów i kupujemy je nadal. Sugeruję poczytać sobie na Defence. Bogata lektura. A i psioczących, że je kupujemy było też niemało.

  15. Kamil

    dla minie za drogo za pojazdy i przyczepy nawet z wyposażeniem średnio licząc 200 000 zł!!! Nawet najdroższe suzuki Jimny to 150 tys zł a ile może kosztować przyczepka? brak słów...

  16. Jestem Polakiem

    Szkoda tylko ze PO i wczesniejsza Kewica zanuedbaly obrone polski. Jestesmy 30 lat do tylu

    1. Rafał

      Gdyby nie lewica i PO to nie mielibyśmy F16, Leopardów, Rosomaków, Krabów, NSM, JASMM itd...

    2. Paweł

      Ten pojazd też powstał w wyniku programu rozpoczętego przez PO. Jakie programy rozpoczął PIS przez 4 lata. Jedyny program to zakupy po 4 szt.

    3. Lord Godar

      No trudno się z tym nie zgodzić co piszesz . Obecni władcy dopiero kupują i zamawiają.

  17. Pi...

    Nie rozumiem zamieszania z wyglądem...to nie ma wyglądać tylko być funkcjonalne żołnierzy z nich korzystających, łatwe w obsłudze...I z możliwością wielokrotnego wykorzystania po rzucie czy desantowaniu...I tyle...A to czy jest piękne to nie ma żadnego znaczenia...pozdrawiam normalnie i zdrowo myślących

    1. Logistyk

      Właśnie... ma być funkcjonalne, a będzie? Brak drzwi, brezent jako dach?, tylna część też nieosłonięta. Pojazd tylko na lato bez deszczu. Piękny nie musi być, to oczywiste, ale nie ma też pancerza, a wojsko tłumaczy w sieci: "Żołnierze zaznaczają, że na wozach można montować broń, np. karabiny maszynowe i granatniki. – To pojazd głównie o przeznaczeniu logistycznym, dlatego uzbrojenie ma zastosowanie defensywne " A może by tak dla tego typu wojsk działo podobne do ASU 85 które swego czasu było na wyposażeniu Dywizji Powietrzno Desantowej lub inny skuteczniejszy uderzeniowy sprzęt? Czy i kiedy to coś dotrze do wojska? Podam jeszcze za innymi portalami informację, że ciężarówki IVECO zamawia Rumunia, a 1/3 ma być wyposażona w kabiny opancerzone. Ile u nas ma opancerzone kabiny, nie licząc Langust? Jest różnica w podejściu do tematu ochrony życia żołnierza? jest!

    2. Y

      "Pojazd tylko na lato bez deszczu." Popatrz, a jeździ zimą. Toż to prawdziwy cud. Nie ma pancerza? I bardzo dobrze! Pytanie brzmi - po co w lekkim samochodzie transportowym pancerz. I to takim transportowanym samolotem! Chyba tylko żeby ładowność tego samolotu i samochodu wyczerpać pojazdem, a nie ładunkiem zaopatrzenia. Informacja dla tych "kumających inaczej" i wszelkiej maści troli - to jest lekki samochód transportowy, zdolny do desantowania na posiadanych przez wojsko platformach desantowych. Po desantowaniu ma wozić tony zrzucanej ze spadochroniarzami amunicji - głównie artyleryjskiej - oraz innego wyposażenia, które do tej pory trzeba było targać na plecach. TO NIE JEST WÓZ BOJOWY do wożenia żołnierzy. Nie ma nawet takich możliwości. I nie jest uzbrojony. Można tylko w razie potrzeby na prowadnicy zamontować karabin maszynowy. Takie zdolności 6 brygada kiedyś już miała, ale je na początku lat 90 utraciła. Pytanie brzmi - dlaczego przez 30 lat decydentom nie zależało na utrzymaniu takich, dodajmy podstawowych zdolności?

  18. KrzysiekS

    Czy może ktoś mi potwierdzic 55 pojazdów 105 przyczep czyli jeden pojazd ciągnie 2 przyczepy inaczej nie widzę sensu.

    1. Grzegorz

      Tak. Jednostki pow-des mają dość ograniczone moce przerzutowe, więc takie pojazdy będą robiły za ciągniki sprzętu, zaopatrzenia , a nie wodzidła dla spadochroniarzy. Ci będą zmuszeni w większość miejsc docierać "z buta" po desancie. A właściwie będzie tak w wypadku realizacji jednej z koncepcji wykorzystania brygady.

    2. KrzysiekS

      Dzięki Grzegorz.

  19. martin

    beda uzywane w wojnie o izreael

    1. Viktor

      Co wy ciągle z tym Izraelem wyjeżdżacie. Wgląda to na prowo rosyjskich troli by wykazać jaimi antysemitami są Polacy by Putin mógł to wykorzystać w dyskredytowaniu Polski na świecie. Jako Polak mnie by nie przeszkadzało sąsiedztwo ludzi wyznających mojżeszową religię, czy nawet synagoga na widoku to samo z polskim tatarami. W gdańsku dość często przejeżdżam koło meczetu na ulicy Abrahama i nie mam żadnych problemów emocjonalnych z tym faktem wręcz staję się bardziej tolerancyjny dla "obcych" religii w Polsce

  20. JPC

    taki BMD-4 na miare naszych mozliwosci...

    1. Arek

      dobra uwaga:)

    2. Y

      Uwaga na miarę intencji i inteligencji komentującego. Jednego i drugiego... Bo to trudne jest od rozróżnienia: samochód do zadań głównie logistycznych i Bojowy Wóz Desantowy.

    3. Pytajnik

      A gdzie sprzęt uderzeniowy dla tej brygady? Logistyką i teoretyzowaniem chcesz pokonać wroga na jego tyłach?

  21. -CB-

    Ciekawe, czy jakikolwiek prototyp był chociaż raz desantowany, czy próba generalna odbędzie się już po ich dostarczeniu? Bo szczerze mówiąc nie pamiętam informacji, by przed rozstrzygnięciem tego "przetargu" przeprowadzano jakieś próby wytrzymałościowe czy porównawcze...

    1. Desantowiec

      Raz byl!! W orzyszu i sie sprawdził Tzn wylądował ale nie odpalił Pompa paliwowa padła Taka kicha Ale Klonowa idzie w zawartą Dlaczego?

    2. Y

      A to ciekawe. O ile jest w tym chociaż odrobina prawdy. Bo o ile się orientuję, to w czasie prób był zrzucany tylko z platformą podnoszoną dźwigiem na wysokość. I działał. Prototyp testy na Pustyni Błędowskiej też zaliczył pozytywnie. A na poligon to dopiero ma być rzucany. Więc skąd masz taką rewelacyjną informację? Chyba że trolujesz...

  22. Sly

    Czy ktoś mógłby wytłumaczyć, o co chodzi z tymi przyczepami? Dlaczego jest ich ponad dwa razy więcej, niż samochodów? Będą holowane po dwie jednocześnie? Serio pytam.

    1. Y

      Tak. W zestawie są jeden pojazd i dwie przyczepki. I możliwe są różne konfiguracje np. pojazd + przyczepka + moździerz lub pojazd + 2x przyczepka lub inne - w zależności od potrzeb.

    2. Ostrożny

      Sly wszystko zależy od wyobraźni i zastosowania. Można ciągnąc dwie na raz a można jedną. Może być też tak, że podjeżdżasz do punktu zbiorczego a tam czekają na Ciebie przyczepy bez wozu załadowane sprzętem a Ty tylko zostawiasz stare a podpinasz nowe i w kilka sekund znikasz bez przeładowywania. Lepiej jak jest więcej.

  23. Clash

    Jak coś dobrze wygląda to zazwyczaj dobrze lata. Tak mówili piloci jak pierwszy raz zobaczyli Spitfire. Okazało się że mieli rację. To coś... no cóż wygląda.. no właśnie... mamy nadzieje że jeździ duuuużo lepiej niż wygląda.....

    1. Marek

      Ta-152 był paskudny a latał lepiej niż Spitfire. W tym przypadku także raczej nie powinno być wątpliwości. Zresztą jak popatrzysz na MUNGO i inne podobne to ci wyjdzie, że one wszystkie urodą nie grzeszą.

    2. Grzegorz

      To ma być małe, o sporej nośności, niskiej masie i możliwe największej sile uciągu. Dodatkowo z konstrukcją, która przetrwa desant i zmieści się bez problemu w ładowni C-295. To nie lata z doczepionymi skrzydłami. Ma przetrwać zrzucenie na spadochronach, a nie wyglądać jak Spitfire. Jak będzie niezawodny, to będzie ceniony. Jak będzie kulała jakość konstrukcji, to szybko się o tym dowiemy.

  24. Spadkowy

    Ale 6 tka nie ma tych 200 spadochronow To co dalej? na magazyn?

    1. Y

      Ma "tych 200 spadochronów". A nawet dużo, dużo więcej. I ciągle są nowe kupowane. I nawet bardzo poważnie planuje się wprowadzenie całkiem nowego typu spadochronu desantowego. I nawet wybudowano chyba najnowocześniejszą w Europie spadochroniarnię do spadochronów towarowych. Te o dziwo też są w brygadzie. I platformy desantowe też. Tak więc musisz się bardziej postarać z tym trolowaniem.

  25. szwej

    a zrzucać będą z czego? ze skarpy?

    1. gliwiczanin

      Mamy czym je desantować. Obecnie Polska armia posiada 15 sztuk CASA C-295 (do roku 2008 było ich 16 szt.), które zakupiła w 2003 za rządów Leszka Milera i 5 sztuk C-130E Hercules, które amerykanie na własny koszt (98 mln. dolarów) zmodernizowali, a następnie nam przekazali w ramach bezzwrotnej pożyczki na cele wojskowe w 2009 roku za rządów Donalda. Początkowo zakładano, że polatają w Polsce do 2029 roku. Niestety z powodu małej ilości maszyn w polskiej armii mogącej transportować cięższy sprzęt i polskich żołnierzy na bliski wschód były mocno eksploatowane co spowodowało znaczne pogorszenie stanu technicznego. Już wiadomo, że bez remontu długo nie polatają. Niestety wysłużone Herculesy są jedynymi samolotami w naszej armii o takim dużej ładowności. Ps. Czy ktoś pamięta za ile polska kupiła CASA C-295 ?

    2. Y

      Nie martw się. Akurat samoloty transportowe już mamy. I zanosi się na kolejne Herkulesy ....

    3. Y

      Nie jedynymi. Trzeba pamiętać o naszych niemałych "udziałach" w C-17 stacjonujących na Węgrzech.

Reklama