Reklama

Siły zbrojne

Czołg Armaty - wielka rosyjska niewiadoma

Nowy rosyjski czołg Armata, którego premierę zapowiedziano na przyszły rok, rodzi wiele kontrowersji. Tajemnicza konstrukcja nie została dotąd pokazana. Są nawet wątpliwości co do jej oznaczenia. Rosyjskie ministerstwo obrony miało niedawno zdradzić omyłkowo, że czołg podstawowy nowej generacji budowany w ramach programu Armata nosi oznaczenie T-14. W rzeczywistości informacja ta „wyciekła” już rok temu, a ponadto jest duże prawdopodobieństwo, że jest ona całkowicie fałszywa.

Informację o docelowym oznaczeniu dla czołgu nowej generacji zbudowanego w ramach programu Armata (noszący do tego czasu nazwę obiekt 148) przekazały jako sensację rosyjskie i polskie media 6 grudnia br. Powoływano się przy tym na ministerstwo obrony Rosji, które w czasie postępowania dotyczącego obsługi pojazdów prezentowanych na defiladzie zwycięstwa w maju 2015 r. miało wskazać nazwę nowego czołgu T-14 oraz nowego bojowego wozu piechoty T-15 zbudowanego w ramach tego samego programu (znanego pod nazwą obiekt 149).

Tymczasem już ponad rok temu media rosyjskie informowały, że trzy pojazdy dla wojsk lądowych budowane na bazie tego samego projektu podwozia Armata, oznaczane indeksami zakładowymi: Obiekt 148, Obiekt 149 i Obiekt – 152, będą nosiły oznaczenia T-14 (czołg podstawowy), BMP-T T-15 (ciężki bojowy wóz piechoty) oraz BREM-T T-16 (ciężki pojazd ewakuacyjno – remontowy).

Nieopisany produkt na stoisku wystawienniczym Uralwagonzawod - fot. M.Dura

Już wtedy zwrócono uwagę szczególnie na „dziwną” nazwę „T-14”, ponieważ rosyjskie czołgi noszą zasadniczo oznaczenia rosnące, z ostatnim wprowadzonym na wyposażeniem T-90. Dodatkowo T-14 z historycznego punktu widzenia to nazwa już wykorzystana i to dodatkowo przez czołg angloamerykański. T-14 był to bowiem ciężki czołg szturmowy zbudowany w latach II wojny światowej we współpracy amerykańsko – brytyjskiej. Ostatecznie skończyło się na budowie dwóch prototypów tej konstrukcji, która nie weszła zresztą do produkcji, podobnie jak inny brytyjski projekt pojazdu tej klasy – A33 „Excelsior”.

Nazwę „T-14” w odniesieniu do Armaty próbowano skojarzyć z datą rozpoczęcia produkcji, ale wszystko wskazuje na to, że zarówno obiekt 148, 149 jak i 152 zaczną być budowane seryjnie najwcześniej w 2015 r. Jak na razie nie potwierdzono bowiem zapowiadanego dwa lata temu wprowadzenia szesnastu Armat jeszcze w 2014 roku.

Dezinformacja w sprawie Armaty trwa

Producent pojazdów Uralwagonzawod nie potwierdził prasowych informacji i nadal konsekwentnie nie informuje o postępach w pracach nad nowym czołgiem. Większość specjalistów uważa jednak, że prezydent Putin nie omieszkałby się pochwalić nowym pojazdem, gdyby był on rzeczywiście gotowy i nie czekałby do maja przyszłego roku, chowając go przed kamerami.

Nieopisany produkt na stoisku wystawienniczym Uralwagonzawod - fot. M.Dura

W programie Armata trwa więc nadal niespotykany wcześniej proces dezinformacji. Efekt tego jest całkowicie odwrotny od zamierzonego. Pojawiają się podejrzenia, że rewolucyjne zapowiedzi będą w rzeczywistości jeszcze jedną propagandową wydmuszką. W mediach rosyjskich wprost zaczyna się mówić, że pierwsza oficjalna prezentacja może być dla wszystkich wielkim zaskoczeniem – i to wcale nie pozytywnym. Już krytykuje się ujawnione rozwiązania zastosowane w Armacie, jak chociażby rozmieszczenie załogi w opancerzonej, izolowanej kapsule.

Wątpi się również w możliwość sfinansowania seryjnej produkcji tak skomplikowanej i kosztownej maszyny. Narusza ona bowiem dotychczasową zasadę budowy rosyjskich czołgów, którą była przede wszystkim stosunkowo duża prostota oraz niska cena. Podejrzenia co do problemów finansowych są tym bardziej zasadne, że program unowocześniania pojazdów rosyjskich wojsk lądowych znacząco się skurczył. Na wspólnym podwoziu czołgu Armata planowano zbudować cały szereg nowych wozów opancerzonych – z inżynieryjnymi włącznie. Dziś mówi się tylko o trzech.

Nieopisany produkt na stoisku wystawienniczym Uralwagonzawod - fot. M.Dura

Plany przewidywały stworzenie m.in.: uniwersalnego systemu dalekosiężnego minowania narzutowego USM-A1, bojowego pojazdu operatorów miotaczy ognia BMO-2, wieloprowadnicowej wyrzutnia rakiet niekierowanych TOS BM-2, maszyny transportowo załadowczej dla systemu TOS typu TEM-2, wielozadaniowej maszyny inżynieryjnej MIM-A, mostu samobieżnego dla czołgów MT-A, pływającego transportera PTS-A i uniwersalnego systemu minująco/rozminowującego UMZ-A.

Wszystkie te pojazdy były prezentowane jedynie na plakatach, niekiedy w makietach, które dodatkowo specjalnie niedokładnie oznaczano. Nie pozwalano dodatkowo fotografować pełnowymiarowych modeli, prezentując je jedynie na zamkniętych pokazach.

Nic nie wiedząc Rosjanie sami zalecają powściągliwość. Uważają, że prawdziwej oceny projektu będzie można dokonać dopiero po jego zrealizowaniu i wprowadzeniu.

Reklama

Komentarze (13)

  1. groo

    Ta ich Armata to odpowiednik naszego Slazaka. Chrzanili sie z roznymi projektami od parunastu lat. Poprzednie cudo (T-95) nie wypalilo. Teraz probuja z tamtego cuda zrobic cos co ruska armia w ogole przyjmie. Podobno jest za drogie (ITAR-TASS o tym pisalo). Skonczy sie pewnie na tym ze pokaza prototypy na defiladzie majowej 2015 i RT bedzie trabic ze sa 20 lat do przodu wobec zachodu. Podobnie pewnie bedzie z innym ich cudem: PAK-FA.

  2. Naleczxxx

    Nie tym powinna zaprzątać sobie głowę Polska lecz sprzedanymi przez Francję sojusznika niby naszego za pośrednictwem Białoruskiej firmy najnowszych termowizorów Catherine-FC ,które są na Rosyjskich czołgach T-90 i T 72. Czego nie ma bodaj żaden z naszych T-70.

    1. Zenio

      Nie wiem co to są nasze T-70 ale Catherine-FC Ruscy produkują na licencji od jakiś 5 lat.

  3. w temacie,W TEMACIE

    Powtarzam dla niedouczonych po raz powtóry że nasza armata to w języku Moskali puszka., ARMATA to w ichniejszym języku ARMADA.... flota dla tumanów ktorzy wałęsizmami pisują stale W TEMACIE ,a rzeknę iże po polskiemu piszemy NA TEMAT

    1. MarWo

      Och jakże miło mądrego poczytać :-)

  4. :)

    Przecież to jest T-72BM. Poprawcie mnie, jeśli coś przeoczyłem, ale nawet pancerz reaktywny zamontowany jest tak samo. Optyka na wieży uboga jak dzieci w Afryce, układ jezdny identyczny, działo takie samo, na czym ta przełomowość ma polegać? No, fakt, beczki na paliwo podczepione z tyłu wyglądają trochę inaczej. No i więcej anten wystaje z wieży. Albo to jest celowa dezinformacja, albo "liczy się wnętrze", albo rosyjscy konstruktorzy czołgów hołdują tej samej zasadzie odnośnie zmian, co producenci łady.

    1. put-in

      czlowieku to sa makiety t-90MS, BMPT terminator na 2x30mm i 4xppk na podwoziu t-72, wyrzutnia rakiet z napalmem TOS-1. armata ma miec bezzalogowa wierze i podwozie na bazie t-80UM. najpierw naucz sie czytac a nie zobaczysz obrazek i juz madralalalala

  5. Gustlik

    Kolejna przeróbka T-72. Czy ruskie dziady nie potrafia nowego czołgu wymyślic tylko kolejny raz robią jaja z T-72.

    1. zlosliwy

      moga wystrugac ze styropianu jak PL01

    2. Szarik

      Jeszcze nic o nim nie wiadomo, ale oszołom jak ty już wie, że to dziadowska przeróbka T-72. Idź się leczyć i nie zaśmiecaj tego forum swoimi fobiami i urojeniami.

    3. THOAS

      Daj Boże wszstkim (może nie wszystkim,ale nam) taki czołg!

  6. staruch6

    armata to modernizacje starucha t-72 przez zmiane nazwy i to wszystko na ten temat i basta.

  7. tank_buster

    Tragiczna wiadomość dla Armato-straszycieli (militarnych amatorów, którzy się dali nabrać na bajki jakim to Armata będzie cudem techniki). Właśnie stracili swój główny argument - jeżeli Armata pojawi się planowo to będzie cieniem, tego co o niej propaganda mówiła, dodadzą jakieś proste ulepszenia względem T-90 i tyle, żadna wyśniona IV generacja, która raz już miała być i już jej dwie dekady nie widać. A jak się pojawi za kilka dekad taka, jaka miała być to będzie przestarzała. To było do przewidzenia - trzeba być skrajnym naiwniakiem, żeby uwierzyć, że Rosjanie znani ze "swojego" podejścia do utrzymania pojazdów bojowych i ich prostych i tanich, mieliby użytkować zaawansowany czołg. O korupcji zjadającej część pieniędzy na nowe uzbrojenie nie wspomnę.

    1. MB

      Dodatkowo w ciągu zaledwie kilku lat mieliby wprowadzić 2000 takich czołgów ("bardzo nowoczesnych" i zapewne drogich). Biorąc pod uwagę liczbę tanich T90 należy uznać, iż armata będzie propagandowym straszakiem, samo ogarnięcie rewolucyjnego T64 zajęło sowieckiej armii lata. BMP3 miał być światowym terminatorem wśród BWP.. Wszyscy wiemy jak to się skończyło . Rosjanie nie produkują nowoczesnych systemów kierowania ogniem, silników, układów przeniesienia napędu... . Oczywiście nie można jednoznacznie powiedzieć, że będzie to zły czołg. Nawet jeśli po defiladzie rzuci świat na kolana należy pamiętać o jednym. Jak na razie Suchoja T-50 nie ma w rosyjskiej armii. Mimo sponsoringu Hindusów i ogromnych (topniejących) rezerw Kremla. Pieniądze są więc czemu nie ma produktu? Dla Rosji priorytetem jest i będzie broń rakietowa - atom. Tylko w ten sposób może dorównać-zagrozić USA i zatrzymać Chiny, choć i w tym wypadku należy zapytać na jak długo? Świat pędzi do przodu Rosja stoi w miejscu. Mentalnie, technologicznie a przede wszystkim gospodarczo.

    2. wróg

      Armada to czołg masowego wytwarzania. Amerykanie ścigają się w tej chwili technologicznie z Rosjanami w kwestii wytworzenia możliwie dużej części multimetalowej w monobloku. Robi to między innymi Sciakys (elementy po 15 ton) czy Impala, Trumpf. Generalnie różne rodzaje FDM. To już krok od wytwarzania na miejscu najcięższych elementów pojazdów w miejscach gdzie ekonomia działań private military contractors nie pozwoliłaby na dostarczenie takiego sprzętu. Armada = masowość. To nie jest kolejna generacja, to racjonalizacja obecnej. Koledzy inżynierowie zapewne rozumieją implikacje dostarczenia na miejsce działań kontenera z serwami, optyką, działa i reszty czołgu... w proszku :D

    3. Motiw

      Nie pisz bredni o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Po pierwsze ulepszony T-90A istnieje od kilku lat i jest to T-90MS. Po drugie prace nad czołgiem nowego pokolenia nie trwały 20 lat, po w latach 90-tych musiano je przerwać z braku finansowania a Obiekt 195 został ukończony w każdym apsekcie poza SKO. Jakby Rosjanie chcieli to mogą sobie posadzić wieżę z T-90A lub wieżę Burłak na kałubie Obiektu 187 i uzyskaliby w ten sposób lepiej osłonięty czołg od większości maszyn 3 generacji. Po trzecie, bredzisz i pokazujesz niewiędzę, pisząc o "prostych i tanich" rosyjskich pojazdach, bo tak się składa, że: -Rosjanie jako pierwsi zastosowali pancerz kompozytowy (Kombinacja K) w latach 60-tych na T-64 i na prawie 2 dekady otrzymali maszyny odporne na całą amunicję APFSDS NATO. Na Zachodzie pancerz Burlington (znany popularnie jako Chobham) pojawił się dopiero w latach 80-tych. -Pierwsi wprowadzili armaty gładkolufowe (T-62), które znacznie przyspieszyły rozwój amunicji podkalibrowej, która mogła mieć większe wydłuzenie i penetrację -Pierwszy prototypowy system obrony aktywnej aktywnej typu hardkill Dikobraz (przełom lat 60/70-tych) i pierwszy seryjnie wdrożony Drozd w T-55. Reszta świata zajęła się zagadnieniem dopiero na początku XXI w., i taki na przykład Izrael bezczelnie skopiował Drozda w swoim Iron Fist, stosowanym na transporterach Namer. Opracowali masę takich systemów- Wiejer, Azot, Dożd, Szatier, Arena, Arena II oraz Afganit. Poza tym, zakładają opracowanie dla czołgu Armata systemu mogącego redukowac penetrację EFP i APFSDS, jedynynie niemiecki AMAP-ADS posiada takie możliwości -Pierwszy APS typu soft kill czyli Sztora -Pierwszy prototypowy czołg z wieżą bezzałogową, czyli Obiekt 450 w roku 1973r a także transmisją umożliwiającą jazdę do tyłu z prędkością 70 km/h, współcześnie potrafi to jedynie japoński Type 10 z transmisją CVT. Obiekt 450 jako pierwszy zakładał również pełną izloację załogi od amunicji. -Pierszy automat ładowania na T-64 -Jeżeli chodzi o napędy to Rosjanie również stosowali skomplikowane i nietypowe silniki, np seria bardzo kompaktowych silników TD, a także turbiny gazowe z T-80 (z wyjątkiem wariantu UD). Dodatkowo opracowali Diesle w układzie X czyli A-85-3, który był testowany na T-95 i prawdopodobnie zostanie zastosowany na Armacie. -Rosjanie opracowali wieże z najlepiej chronionymi stropami, jakie kiedykolwiek powstały (lepiej niż Merkawa IV, i Leopard 2 czy K2 Black Panther) czyli wieżę z Czarnego Orła (Obiekt 640), która osiągała 250 mm RHA vs KE. Proszę sobie to porównać z osiągami współczesnych penetratorów formowanych wybuchowo i tym jak olewają tą kwestię konstruktorzy PL-01 Concept, który jest przecież zbudowany w tym samym układzie konstrukcyjnym co Czarny Orzeł. Pierwsze ślady takiego podejścia do osłony stropów można się doszukać w wyżej wspomnianym Obiekcie 450. -Rosjanie jako pierwsi stestowali czołgi z silnikami z przodu wówczas gdy miało to jeszcze sens, czyli przed epoką pancerza kompozytowego, na Obiekcie 216. Wtyedy było to jedyne rozwiązanie ratujące załogę przed strumieniem kumulacyjnym trafiającym w kadłub -Sowieci jako pierwsi stosowali pancerze reaktywne skuteczne przeciwko amunicji APFSDS-czyli Kontakt-5, który był w laatch 80-tych bardzo skuteczny wobec amunicji NATO. Współcześnie są pionierami rozwoju osłon SLERA, które są najbardziej perspektywiczną gałęzią osłon dynamicznych, gdyż tego typu pancerze świetnie radzą sobie sobie z przyszłościowymi szybkimi strumieniami kumulacyjnymi. -Rosjanie jako pierwsi stosowali metody pokonywania ERA przez penetrator kinetyczny (3BM22) - Pierwsze systemy zobrazowania pola walki -Rosyjskie SKO Kalina z T-90MS jako jedno z 3 na świecie jest wyposażone w autotracker, kierujący działo na widmo termiczne celu. Wdrożono to tylko w Merkawach IV i K2 Black Panther. -Rosjanie jako pierwsi wprowadzili PPK wystrzeliwywane z dział czołgowych i mogli wymiatać czołgi NATO pozbawione wówczas pancerzy kompozytwoych z gigantycznych dystansów, a także niszczyć np śmigłowce przeciwnika (choć od tego była bardzo silna obrona przeciwlotnicza towarzysząca ich kolumnom pancernym). -Rosjanie posiadają również dla swoich czołgów PPK NLOS takie jak Sokół-1, które umożliwiają ich czołgom prowadzenie ognia na dystansie ponad 10 km i nie ograniczają ich przeszkody terenowe. -Opracowali rekordową ilosć czołgów 4 generacji. W latach 80-tych pracowali równolegle nad Obiektami 477 (zbudowali 10-20 prototypów),195 i 299. I ich koncepcje maszyn nowej generacji okazały sie dużo lepiej przemyślane od niemieckiej Neue Gepanzerte Platform (niewykonalnej technicznie ze względu na 2 osobową załogę) czy amerykańskiego CATTB (USA podążyłoby ślepą uliczką chcąc stosować klasyczne wieże załogowe, które zwiększały tylko masę do ponad 70 ton). -Pierwsi redukowali RCS swoich czołgów- T-80U. Opracowali również jako pierwsi multispektralne pokrycia maskujące-Nakidka oraz dużo nowszy Ternownik- zapewniający 6-krotne zmniejszenie zasięgu wykrycia przez radary lotnicze. I towszystko napisałem dla wszystkich "znafców" piszących bzdury o rosyjskich czołgach i uzbrojeniu.

  8. DDMoya

    Są dwie opcje: albo naprawdę pokażą te kilkanaście czołgów na defiladzie w 2015 i wszyscy w mediach będą tydzień straszyć nimi biednych Polaków i na tym się skończy rosyjski program pancerny z powodów finansowych, albo będzie zmiana planów i zobaczymy coś, co już widzieliśmy jak T-90M. Tylko nie rozumiem dlaczego ich media krytykują pomysł z załogą w kadłubie, to jest rozwiązanie pożądane dla wszystkich ewentualnych wozów IV generacji zarówno projektowane w Rosji jak i USA

    1. 1andrzej

      Niech media straszą Polaków. Jak przestaną to w kilka lat z naszej armii zostanie tylko sztab. A tak to nacisk społeczeństwa ....

  9. Mirosław Znamirowski

    Ciekawe po co pan Maksymilian używa określenia "Nieopisany produkt na stoisku wystawienniczym Uralwagonzawod" skoro wygląda na to, że te pojazdy to odpowiednio T-90S, BMPT-72 Terminator 2, IMR-2MA i TOS-1A?

    1. jack1111

      Dokładnie i raczej dość "średnie" modele.

    2. totenkopf

      no mi też wydają się jakby znajome...jakieś deżawi:)

    3. oko

      Strzelam, że dlatego iż były to nieopisane modele na stoisku wystawienniczym Uralwagonzawodu :) To, na co wyglądają to inna sprawa - oficjalnie były nieopisane.

  10. kez87

    Armat nie będzie,bo by zabrakło na masło - albo raczej słoninę.Tak to chyba wygląda. W obecnych warunkach bardziej celowym dla Rosji jest modernizowanie tego,co już jest i przygotowywanie triady nuklearnej do masowego użycia,niż nowe czołgi - które chyba zamierzają oprzeć tym razem na elektronice (zapewne z Chin),

    1. kpt.red

      Ruskie zabiorą ludziom słoninę z przed mordy by czołg zbudować. Historii nie znasz? Kiedy w tamtym kraju było inaczej?

  11. nutapatriotycznonostalgiczna

    Wszystko prawda. Wydmuszka propagandowa jak nic. Poza tym bez wyśmienitej amerykańskiej elektroniki na którą nałożono embargo oraz przy ciągle spadających cenach ropy nie ma mowy o realizacji tego projektu. Dodam jeszcze że taka złowroga dezinformacja to stara sowiecka szkoła. Wiadomo wszak, że ZSRR w czasie parad przedstawiał makiety nieistniejących rakiet, których nietypowe oznaczenia oraz swoim wielkość miały przerazić wolny świat, a w rzeczywistości zamiast głowic termojądrowych zawierały słomę. Szkoda tylko, że wodzem naczelnym nie jest już marszałek Śmigły-Rydz.

    1. piotr

      TAK TAK ,MASZ RACJE wszystko co USA to najlepsze a co MADE IN ROSJIA to zlom ,gratulacje takiego myslenia .

  12. Belfer

    A ja widziałem UFO... tylko nie powiem gdzie. Poważnie w 1997 zachwycałem się "czarnym orłem" tylko, że nie wiedziałem, ze nie istnieje. Od tego czasu jestem "niewierny Tomasz"

  13. laki

    z tą armatą to ściema rza dnej armaty nie było i nie będzie a 9 maja pokarzą t-90ms ,tylko same modernizacje bo zaczyna brakować kasy na nowe technologie militarne a ropa tanieje i gaz.

Reklama