Reklama

Siły zbrojne

Ćwiczenia remontowców "Czarnej Dywizji" [FOTO]

Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło

Przemieszczenie do rejonu rozwinięcia urządzeń logistycznych, organizacja zabezpieczenia bojowego, a przede wszystkim ewakuacja i naprawa uszkodzonego sprzętu wojskowego - to najważniejsze zadania, stojące przed żołnierzami 11. batalionu remontowego (11brem), podczas trwającego na żagańskim poligonie ćwiczenia taktyczno-specjalnego pod kryptonimem Lew-19.

Jak pisze ppor. Małgorzata Markowska, ostatnie dni były dla żołnierzy 11brem okresem wytężonej pracy i przygotowań. Rozpoczęte 18 października ćwiczenie Lew-19 to sprawdzian możliwości batalionu w zakresie zabezpieczenia technicznego jednostek 11. Dywizji Kawalerii Pancernej.

image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło
image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło

W ćwiczeniu bierze udział około 400 żołnierzy oraz ponad 120 jednostek sprzętu wojskowego. Oprócz żołnierzy 11brem zaangażowane są inne jednostki dywizji, działania remontowców wspierają ich koledzy z 10BKPanc, 34BKPanc, 4pplot oraz 11bdow.

image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło
image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło

Liczba i złożoność zadań realizowanych w ramach ćwiczenia jest duża. Można zauważyć, że przygotowany scenariusz wymaga od żołnierzy wszechstronnych umiejętności, a od kadry wyższego szczebla skuteczności w podejmowaniu decyzji, niejednokrotnie pod presją czasu. Istotą sprawdzianu jest stworzenie warunków maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych w czasie prowadzenie działań bojowych.

image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło
image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło

„Naprawy sprzętu wojskowego w warunkach stacjonarnych, na hali remontowej w żaden sposób nie można przyrównać do ewakuacji i naprawy sprzętu na polu walki. Pole walki - poligon weryfikuje nasze umiejętności, bo to tu wpływ na wykonywane zadania mają czynniki od nas niezależne tj. oddziaływanie przeciwnika, czy chociażby zmienność warunków atmosferycznych” – tak ćwiczenie komentuje dowódca 11brem podpułkownik Ireneusz Maślanka.

image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło
image
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło

Ćwiczenie zostało podzielone na dwie części - taktyczną i ogniową. Część ogniowa rozpocznie się 24 października i będzie sprawdzianem umiejętności żołnierzy batalionu w prowadzeniu celnego ognia z wozów bojowych (WZT-3) i broni strzeleckiej.

Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło.
Fot. st. chor. szt. Rafał Mniedło.

„Żołnierz batalionu remontowego musi być nie tylko wykwalifikowanym specjalistą, ale w chwili zagrożenia potrafić odeprzeć atak przeciwnika” – podsumowuje wyznaczony na kierownika strzelania zastępca dowódcy-szef sztabu major Zdzisław Kubisztal.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Leophgfd

    To ile sprawnych Leopard ow wyjechalo tym razem? Bo wzt ki nizc za sobą nie ciągnęły

  2. To

    w prowadzeniu celnego ognia z wozów bojowych (WZT-3) i broni strzeleckiej. To z wzt ki można strzelać W-oz Z-abezpieczenia T- echnicznego

    1. Covax

      Tak uzbrojenie WZT-3 stanowi km 12,7 mm

  3. LMed

    WZT-3 dobrze sobie wygląda. Udana konstrukcja sekowanego najczęściej OBRUM.

Reklama