Reklama

Siły zbrojne

Ćwiczenia desantu w Kanadzie

Fot. kpt. Paweł Ćwikła/6BPD
Fot. kpt. Paweł Ćwikła/6BPD

Spadochroniarze z pododdziałów rozpoznawczych z 6 Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa wyruszyli dziś do Kanady by uczestniczyć w ćwiczeniu Northern Sojourn 17. Wyzwanie jest spore, zwłaszcza, że średnia temperatura w ciągu dnia wynosi ok. minus 30 st.C.

Do udziału w szkoleniu wyznaczonych zostało szesnastu żołnierzy z kompanii rozpoznawczej 6 Batalionu Dowodzenia z Krakowa. Ćwiczenie Northern Sojourn, które do tej pory prowadzone było pod kryptonimem Northern Saper, odbywać się będzie w pierwszej połowie marca. Organizatorem przedsięwzięcia jest 5th Canadian Division (5 Dywizja Kanadyjska).

Główna baza szkolenia znajduje się w miejscowości Happy Valley-Goose Bay na terenach Nowej Fundlandii i Labladoru. W tym roku oprócz kanadyjskich gospodarzy i Polaków w ćwiczeniu udział wezmą także żołnierze ze Stanów Zjednoczonych.

Spadochroniarze, po przybyciu do bazy, doposażeni zostaną w etatowy sprzęt i uzbrojenie jednostki kanadyjskiej spełniający wymogi przetrwania w warunkach arktycznych. Następnie przejdą Basic Winter Warfare Course (podstawowy kurs walki w warunkach zimowych). W ramach głównej części ćwiczenia żołnierze z Krakowa wejdą w skład 4 Regimentu, który stanowi IRU (Immediate Reaction Unit / Jednostkę Szybkiego Reagowania).

Celem wspólnego szkolenia, w ramach ćwiczenia Northern Sojourn 17, jest nabycie i doskonalenie umiejętności przetrwania oraz prowadzenia działań taktycznych w warunkach arktycznych.

Reklama

Komentarze (2)

  1. szwejk

    To Canadian Colt. A beryle oczywiście działają i są zdecydowanie bardziej odporne na warunki atmosferyczne.

  2. Marek1

    Polacy strzelają z M-16 - polskie Beryle przy -30 st.C już nie działają ?

    1. Ula2

      Taki widać scenariusz, że nie wzięli beryli: "Spadochroniarze, po przybyciu do bazy, doposażeni zostaną w etatowy sprzęt i uzbrojenie jednostki kanadyjskiej" fragment z tekstu. Czytać, a nie tylko oglądać obrazki!

Reklama