Reklama

Siły zbrojne

Ćwiczenia 5 tys. spadochroniarzy NATO. W tym również z Polski

Fot. cpt. Spencer Garrison/US Army

W ćwiczeniach Swift Response 2015 bierze udział niemal 5 tys. żołnierzy formacji powietrznodesantowych z 11 krajów NATO, w tym również polskiej 6. Brygady Powietrznodesantowej. Celem tych wyjątkowych co do skali manewrów jest sprawdzenie gotowości do natychmiastowych działań w przypadku ewentualnego kryzysu w Europie. Wielonarodowe siły trenują na terenie Niemiec, Włoch, Rumunii i Bułgarii. 

Manewry Swift Response 2015 potrwają od 17 do 29 sierpnia i zostały podzielone na dwie fazy. W pierwszej, taktycznej części zostanie przeprowadzone planowanie operacji powietrznodesantowej, wykonane zostaną zrzuty spadochronowe żołnierzy i sprzętu, desant z lądowaniem samolotów oraz realizacja zadań bojowych bezpośrednio po desantowaniu. W drugiej części trenowane będą ostre strzelania oraz realizacja zadań ogniowych przez mieszane, międzynarodowe pododdziały na poziomie plutonów i kompanii.

Podstawowym celem manewrów jest nie tylko sprawdzenie gotowości bojowej jednostek biorących udział w ćwiczeniu, ale także ocena ich zdolności do współdziałania w układzie sojuszniczym. Dlatego manewry prowadzone są na poligonach południowych Niemiec, Włoch, Rumunii i Bułgarii. Nad organizacją całości ćwiczeń czuwa amerykańska 82. Dywizja Powietrznodesantowa.

Swift Response 2015 to największe szkolenie jednostek wojsk powietrznodesantowych państw NATO oraz jedna z największych operacji lotniczych w Europie zaplanowanych w bieżącym roku. Zgodnie z założeniami, Swift Response jest testem sił Sojuszu w zakresie natychmiastowej odpowiedzi w potencjalnych sytuacjach kryzysowych na kontynencie europejskim. W manewrach bierze udział ponad 4800 żołnierzy wojsk powietrznodesantowych z Bułgarii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Polski, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Włoch i USA. Zaangażowano również znaczne siły lotnictwa, zarówno w zakresie transportu jak i wsparcia.

Polskę reprezentują w tych ćwiczeniach żołnierze należący do 6. Brygady Powietrznodesantowej, przydzieleni do dwóch międzynarodowych batalionów: amerykańskiego i holendersko-niemieckiego. Oficerowie z Polski wchodzą także w skład kierownictwa ćwiczenia oraz sztabów ćwiczących jednostek wojskowych na poziomie batalionów.

Reklama

Komentarze (4)

  1. janusz

    A ktoś tu pisał ze wojska powietrznodesantowe to relikt przeszłości

    1. luki

      chyba każdy liczący się kraj ma takie wojska a o ich użyciu decyduje sytuacja militarna ofensywnie czy defensywnie?

    2. 6BPD

      Jak więc wytłumaczyć fakt prowadzenia tych ćwiczeń? To najlepsze przykład, że jednak tak nie jest :-)

  2. lucjan

    11 września premiera filmu o chłopakach z 6 Brygady tytuł mówi sam za siebie "KARBALA"-zwiastun całkiem całkiem!

    1. Tom

      Dla ścisłości to były chłopaki z 17 WBZ a nie z 6 BPD.

    2. 6BPD

      Choć w Karbali byli nasi żołnierze to film jest o 17WBZ.

  3. bubu

    Może to tylko moje odczucie ale wydaje mi się że ćwiczy tylko 6BPD i 25BKP a co z resztą?

    1. Konvi

      Reszta to chyba nie są wojska powietrznodesantowe...możliwe że ci to umknęło.

    2. 6BPD

      W ćwiczeniu bierze udział tylko 6BPD bo to jedyna jednostka powietrznodesantowa w WP.

  4. Geezer

    Wreszcie nowe helmy.Juz nie bedzie wstydu skaczac w orzeszkach.

    1. gejzer

      Ale już emblematów o obniżonej widzialności chyba nigdy nie wprowadzą...

    2. Steve

      No tak, ale porównaj broń...gdzie celownik optyczny?

Reklama