Reklama

Siły zbrojne

Chiny i Rosja wspólnie zbudują „38 tonowy śmigłowiec”

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosja i Chiny będą wspólnie rozwijać ciężkie śmigłowce transportowe o masie 38 ton. Jak informuje koncern „Russian Helicopters” porozumienie zwarto w lipcu 2014 roku podczas Airshow China 2014. Szczegóły techniczne i podział prac pomiędzy firmami z obu krajów mają zostać uzgodnione w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy. Bazą dla nowej konstrukcji będzie helikopter Mi-26 o masie własnej 28 ton. 

Obecnie pracujemy nad programem współpracy i podziałem kompetencji obu stron.

Poinformował Aleksander Michejew, prezes koncernu „Russian Helicopters”.

Jego zdaniem obecnie należy określić listę podmiotów, zarówno rosyjskich jak i chińskich, jakie mają wziąć udział w pracach nad rozwojem ciężkiego śmigłowca transportowego nowego typu. W październiku bieżącego roku mówił o tym projekcie wicepremier Dmitrij Rogozin informująć, że wspólne prace mają na celu opracowanie „38 tonowej maszyny”. Dla porównania masa własna najcięższego rosyjskiego helikoptera Mi-26 wynosi 28 ton. 

Szczegółowe wymagania techniczne nowej rosyjsko-chińskiej konstrukcji mają zostać ustalone do lutego 2015 roku. W pierwszym kwartale nowego roku mają również zostać zakończone rozmowy określające zakres współpracy i zadań dla poszczególnych uczestników programu.

Wspólne prace Rosji i Chin nad tak ambitnym projektem stanowią dowód rosnących związków gospodarczych i technologicznych obu krajów. Jedną z przyczyn zacieśniania kooperacji, zwłaszcza w zakresie technologii wojskowych i podwójnego zastosowania, są daleko idące skutki embarga ze strony UE i USA oraz potrzeba poszukiwania nowych rynków.   

Reklama

Komentarze (10)

  1. DOMMATOR

    ciekaw jestem kiedy się skończy przyjażń rosyjsko - chińska bo że się skonczy to jest pewne !!!!

  2. Robak52

    Niestety Autor nir dochował staranności, gdyż nie okreslił czy te 38 ton to masa własna czy startowa maszyny. Tak więc nie wiadomo, czy ma to być śmigłowiec większy czy mniejszy od maszyny referencyjnej - Mi-26, dla której te masy to odpowiednio 28,2 i 45,6 tony.

  3. symetria

    Nie mądrzej było przyjąć Rosję do NATO gdy tego chciała, zamiast próbować ją rozwalić i rozkraść? Byłaby UE w sojuszu z Rosją, mając dostęp do jej surowców i rynków zbytu, co hamowałoby rozwój Chin, a tak najlepiej na tym wychodzą Chińczycy.

    1. Wojmił

      fantasto... wiesz - też kiedyś myślałem, że Rosja już za bardzo została spomiatana (ale nie była - USA nie zrobiło nic w tym kierunku - wyszła słabość ruskich sama z siebie a USA tego nie wspierało)... ale nie miałem racji - trzeba ją było jeszcze bardziej spomiatać i faktycznie rozwalić to by nie było tego co teraz....

    2. zbroja

      nie, wtedy trzeba bylo by sie bic ramie w ramie po stronie Rosji z Chinami, zachodni planisci wymyslili sobie to tak ze napuszcza Chinczykow na Rosje i w ten sposob zachowaja status quo, poczytaj sobie Wielka Szachownice Z Brzezinskiego bedziesz wiedzial co jest grane, w mediach jest tylko szum informacyjny i propaganda

    3. Razparuk

      Rosja nigdy nie chciała być w NATO czy UE....kolego przestań oglądać tvn24

  4. olo

    Akurat z Chin tp Rosja technologii nie pociągnie a Chiny znowu beda kopiować co najlepsze w Rosji :) Rosja staje się wasalem Chin ale tak to jest jak nie chcesz zdemokracjami to cię Chiny połkną jak żaba komara :)

    1. logik

      Tytanowa głowica w Mi-26 to arcydzieło inżynieryjne i materiałowe - Mil sam musiał projektować, bo "specjaliści" z zakładów robiących coś takiego twierdzili, że to niemożliwe i niewykonalne. Skoro USA nie udało się skopiować rosyjskich technologii metalurgii i obróbki tytanu (nawet na SR-71 CIA zdobywała tytan w Sowietach), to Chińczykom też się nie uda. Zapoznaj się np. z tytanowymi implantami medycznymi: z uwagi na biokompatybilność najlepszy jest czysty tytan, ale czysty tytan jest miękki. Tytan domieszkowany ma zaś gorsze własności biologiczne. Tylko Rosjanie potrafią robić "czysty" tytan, który ma wytrzymałość jak tytan domieszkowany innych firm. Stąd 97% cywilnego rynku tytanu mają Rosjanie i prawie wszyscy (Rolls-Royce, Airbus, Boeing) kupują od nich. Chińczycy mogą sobie pomierzyć i odrysować części - średnio im to pomoże, a tam gdzie pomoże to i tak by to do nich trafiło, bo przecież Rosja chce eksportować, a jak się coś eksportuje, to już takie tajne nie jest. Zobacz na obecny tu artykuł o R-27: tyle lat Chińczycy mają dostęp do tej technologii a jednak muszą importować, bo najwyraźniej ich własne nie mają takich osiągów jakimi się chwalili...

  5. marek

    jak duzy Caracal - moze sie "podwiesimy" pod produkcje 6 szt zastapi 70 w przetargu, a taki smiglowiec podczas ladowania wywola calkiem niezle trzesienie ziemi i nieprzyjaciolom powysiada cala elektronika ......wersja morska zas, spowoduje automatycznie, obok tsunami - wyrzucenie OPodw. na powierzchnie i kazdy WROBEL na PKB (polskich kajakach bojowych) - odstrzeli kiosk......

    1. zibi

      Wszystko do.czasu.gdy w drugiej.fazie iii wojny światowej Chiny.zaatakują Rosję, a.w.miejscu Moskwy zostanie czarna.dziura.

  6. Razparuk

    Ruscy szukają silników....

  7. podbipieta

    Niech Moskale z Chinolami kręcą dalej sznur pod swój szubieniczny łeb.

  8. Tyberios

    Mają rozmach...

  9. Wojmił

    chinole się ciągle uczą budować coś nowego... czego do tej pory nie byli w stanie...

  10. olo

    Brawo....i tak trzymać dalej. Na szczęście nie wszyscy muszą na swoje decyzje i działania uzyskiwać zgodę USA i UE

Reklama