Reklama

Siły zbrojne

Berlin przeciwny znacznemu wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. „Nie prowokować Rosji”

Fot. Sgt. Brandon Anderson/US Army
Fot. Sgt. Brandon Anderson/US Army

Władze Republiki Federalnej Niemiec są sceptyczne wobec rozlokowania w Polsce i krajach bałtyckich batalionów wojsk NATO, znajdujących się pod dowództwem Paktu Północnoatlantyckiego – pisze The Wall Street Journal. O podobne działania wnioskowały między innymi Litwa, Łotwa i Estonia.

Jak podaje The Wall Street Journal, obecnie trwają rozmowy nad sposobami trwałego wzmocnienia obecności sił Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce i w krajach bałtyckich. Pod uwagę brane jest bądź rozlokowanie na Litwie, Łotwie, w Polsce i w Estonii batalionów, liczących około 1000 żołnierzy, bądź też jednego batalionu w całym regionie.

W obydwu wypadkach jednostki zostałyby podporządkowane dowództwu NATO. Stanowi to jakościową zmianę w stosunku do obecnej sytuacji, w której siły obecne rotacyjnie na wschodniej flance są tam kierowane z zamiarem przeprowadzenia konkretnych ćwiczeń. Rozmieszczeniu batalionów w Polsce i w krajach bałtyckich sprzeciwiają się jednak w nieoficjalnych rozmowach Niemcy, wskazując na dążenie do ograniczenia napięcia w stosunkach z Rosją.

„The Wall Street Journal” zaznacza, że obecnie nie wiadomo, czy Berlin zdecyduje się na otwarty sprzeciw wobec wdrożenia środków wzmacniających wschodnią flankę w większym zakresie. W tym miejscu warto przypomnieć, że Litwa, Łotwa i Estonia otwarcie zadeklarowały, że będą wnioskować do Paktu Północnoatlantyckiego o rozmieszczenie na ich terytorium właśnie jednostek wielkości batalionów. Takie rozwiązanie ma być, według amerykańskiego dziennika, popierane przez Stany Zjednoczone i większość sojuszników.

Dyskusje związane z kształtem trwałego wzmocnienia obecności NATO w Europie wpisują się w przygotowania do szczytu Sojuszu w Polsce w przyszłym roku. W założeniu mają tam zostać podjęte decyzje dotyczące strategicznej, trwałej adaptacji NATO do nowych zagrożeń.

W Newport podjęto bowiem decyzje o ustanowieniu w Europie Środkowo-Wschodniej ciągłej rotacyjnej obecności sił NATO, realizowane jednak do niedawna w głównej mierze przez jednostki amerykańskie. Obejmowały one ćwiczenia, a wsparcie z państw europejskich, choć obecne, nie miało charakteru ciągłego. Ta sytuacja ulega jednak zmianie, zważywszy na deklaracje i pierwsze działania Niemiec i Wielkiej Brytanii w ramach obecności rotacyjnej. Oczywiście, oprócz tego zdecydowano także o znacznym wzmocnieniu Sił Odpowiedzi NATO, zadeklarowano także dążenie do podwyższenia wydatków obronnych.

Ewentualne rozlokowanie batalionów Sojuszu Północnoatlantyckiego w Europie Środkowo-Wschodniej, znajdujących się pod dowództwem NATO stanowiłoby jakościową zmianę w stosunku do ustaleń w Newport. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na większy automatyzm odpowiedzi na ewentualną agresję, a jednostki wielkości batalionu są uznawane za najmniejsze, zdolne do samodzielnych działań, jednak w europejskich warunkach w zasadzie nie mają potencjału ofensywnego. O podobne rozwiązanie apelował prof. Zbigniew Brzeziński, były doradca prezydenta Jimmy’ego Cartera.

Oczywiście, nadal nie pozwoliłoby to krajom bałtyckim na odparcie pełnoskalowej agresji Rosji siłami rozmieszczonymi w rejonie, ale zdecydowanie zwiększyło by to koszt napaści – choćby z uwagi na zdecydowanie wyższe prawdopodobieństwo wysłania sił wzmocnienia NATO. W celu zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa wschodniej granicy Paktu oprócz wzmocnienia obecności sił Sojuszu w regionie konieczne jest zdecydowane zwiększenie zdolności całości wojsk NATO, zwłaszcza do działań w warunkach konfliktu konwencjonalnego.

Powyższy postulat jest zawarty w Warszawskiej Inicjatywie Adaptacji Strategicznej i jest co najmniej tak samo ważny, jak ustanowienie – w odpowiednim stopniu – trwałej obecności wojsk NATO w regionie. Sprzeciw Berlina wobec takiego rozwiązania może przyczynić się do osłabienia sojuszniczej zdolności i wpisuje się w postawę wobec Rosji w świetle kryzysu na Ukrainie.

Początkowo, po aneksji Krymu, Niemcy byli bardzo sceptyczni wobec jakichkolwiek środków, wzmacniających obecność NATO w Europie Środkowo-Wschodniej czy też np. zwiększenia wydatków obronnych (co przekłada się na podniesienie ogólnej zdolności armii). Po zestrzeleniu przez Rosjan malezyjskiego samolotu pasażerskiego i wkroczeniu regularnych sił Federacji do Donbasu Berlin zaostrzył jednak stanowisko, zgadzając się na rotacyjną obecność sił NATO w Europie Środkowo-Wschodniej, a także wzmocnienie sił reagowania i niewielkie zwiększenie budżetu Bundeswehry.

The Wall Street Journal zaznaczył, że Niemcy mogliby opowiedzieć się za „mniejszym” wariantem wzmocnienia obecności wojskowej – rozmieszczeniu w całym regionie jednego batalionu, znajdującego się pod dowództwem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Siły, jakie NATO miałoby otrzymać do dyspozycji, byłyby w takiej sytuacji mniejsze, niż działające ostatnio w Europie Środkowo-Wschodniej na zasadzie rotacyjnej obecności. W tej chwili bowiem w regionie w sposób obecny jest batalion ciągły US Army (po kompanii, liczącej około 150-200 żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich), a także – okresowo - jednostki z krajów europejskich. Tej jesieni w ćwiczeniach uczestniczyli np. przedstawiciele British Army i Bundeswehry.

Ponadto, pojedynczy batalion byłby zdolny do samodzielnych działań w zasadzie wyłącznie w jednej lokalizacji. Trudno uznać go zatem za jednostkę bojową, jeżeli „odpowiadałby” za wsparcie (nawet ograniczone, wręcz symboliczne), kilku państw. Jakościowa zmiana, o jakiej możnaby mówić w wypadku rozmieszczenia kilku batalionów w Polsce i w krajach bałtyckich, stanęłaby pod znakiem zapytania.

Obecnie trwają dyskusje dotyczące sposobów trwałego wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Wydaje się, że rozlokowanie w krajach bałtyckich (gdzie przynosi to pewną poprawę potencjału bojowego w stosunku do istniejącego stanu) i w Polsce batalionów znajdujących się pod dowództwem NATO byłoby istotnym krokiem w dobrym kierunku, choć nadal nie jest spełnieniem postulatu ustanowienia stałych baz dla znacznych sił wojskowych. Sprzeciw Niemiec może jednak osłabić nawet ograniczone środki wzmacniające, choć na razie jest zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o konkretnych decyzjach.

Reklama

Komentarze (57)

  1. kraqss

    niemcy nigdy nie były, nie są ,ani nie będą sojusznikiem ani przyjacielem polski gdyż, niemcy = rosja i widać to na każdym kroku.

    1. .

      Oczym ty piszesz powstawał tyle lat bo pierw go chcieli potem nie(przestuj) i tak co chwile co generowało koszty i czas

    2. Opłaca bo zyskamy niezależnośc a to jest najistotniejsze DLA BEZPIECZEŃSTWA POLSKI

    3. .

      dzięki temu że Niemcom kazaliśmy sie bujać kilkaset rodzin polskich stoczniowców i innych podwykonawców miało na chleb ---- a to ile korwet mamy mieliśmy mieć czy jak tam niema nic wspólnego z tym ze kazaliśmy się komus bujać

  2. Hammer

    hahaha gorzki śmiech. Ale nie mówiłem. W Polsce nigdy nie będzie stałych baz NATO oraz żadnej instalacji antyrakietowej! Ba! Powiem więcej. NATO a głównie Niemcom nie zależy na silnym Wojsku Polskim bo to powoduje że Rosja jest happy. Historia Uczy panowie. Niemiec i Rosjanin NIGDY nie będą "przyjacielem" Polski a zapewnienia NATO nie są wiarygodne!

    1. Tomasz Stelmach

      Niemcy chcą mieć podległego wasala na wschodniej granicy. Nie chcą mieć silnej gospodarczo, politycznie i militarnie Polski którą trzeba będzie podbić. Nie wiem czy wiecie, ale w nowym modelu NATO polska armia jest pod niemieckim dowództwem. Niemcy, Francja Włochy i Wielka Brytania mają być tzw. państwami liderami a armie poszczególnych ościennych krajów mają im podlegać. Poczytajcie w internecie.

    2. .

      Polska to nie otwarte przestrzenie Armeni/Syri/libanu ZASIĘG JEST W SAM RAZ PPK PIRAT JEST IDEALNY NISKOKOSZTOWY PRZYTYM

    3. .

      rOSOMAKI MAJA WIĘKSZĄ WARTOŚC BOJOWĄ NIŻ STARE bwp-1

  3. Luke

    No oczywiscie ze nie bo Niemcy i Rosjanoe to sa best friends i zawsze robia business a Polska traci i to dla tego Polska powinna zwiekszyc obronosc i dbac o swoje interesy!

    1. Olecki

      Raczej na antykoncepcję do koncepcji i kilka faz analitycznych ws. wyboru koloru i faktury farby do "modernizacji" bwp.

  4. franciszek

    Namawiam jeszcze aby posłuchać na YT dr. Bartosiaka jak opowiada o geopolityce naprawdę warto. Sam sobie uświadomiłem jakim pionkiem jest Polska. Może jak więcej osób zacznie tak myśleć to unikniemy jakiejś katastrofy w przyszłości.

    1. Etam

      Nie będzie więcej Warmate, ani FlyEye, ani żadnego uzbrojonego Łosia, ani uzbrojonej Manty, ani systemu SWARM. Błaszczak na to nie pozwoli. Przypomnę, że za 1 tylko drona z PGZ (a MON zamówił grubo przepłacając aż 40 szt PGZ19R) wojsko polskie mogłoby mieć aż 190 szt dronów Warmate1. Ale niedopuszczalne dla MON jest wspieranie polskich firm prywatnych. Tzw wspieranie polskiego przemysłu dotyczy w y ł ą c z n i e firm należących do beznadziejnego tworu zwanego PGZ. Granatniki będą, o ile będą amerykańskie, lub opracuje je PGZ.

  5. red

    I to by było na tyle w temacie ile znaczymy w UE i NATO. ŃIC nie znaczymy. Może by więc - skoro tak się nas traktuje - przestać im non stop lizać tyłek ? I tu widzę nadzieję w nowym rządzie. Już im dziś Waszczykowski powiedział parę słów prawdy. Dobrze !

  6. Obserwator

    To do czego prowadzi przywództwo polityczne Niemiec widać w kwestii islamistycznych uchodźców, obecnie zalewających UE a wcześniej rozpadzie Jugosławii i bałkańskiej wojny zakończonej dzięki potędze USA. Dla Polski jedyną realną opcją jest współpraca polityczna, gospodarcza i militarna z USA. Niemcy i Rosja to jedynie rynki zbytu naszych produktów.

    1. maj

      Kiszonej kapusty i jabłek?

  7. fg

    Ponoć nowy rząd zamierza pozyskać 400 Abramów z nadwyżek USA.

    1. figifogi

      Ponoć mowy rząd zamierza pozyskać 48 A-10 z nadwyżek USA.

  8. Wacieńka

    Niemcy doskonale wiedzą, że to nie siła ale słabość prowokuje Rosję.

  9. Edmund

    Stanowisko Berlina jest coraz bardziej przeciwne do żywotnych interesów Polski. Należałoby się zastanowić czy warto utrzymywać pozory, uśmiechy i poklepywania. Może warto po cichu robić swoje i być bardziej asertywnym. Nie można zabiegać o przyjaźń z Niemcami za każdą cenę. Niemiecki sprzeciw staje jest jedynie echem rosyjskiego niet.

  10. Podpułkownik Wareda

    Z pewnym zdumieniem przeczytałem wiele wpisów na tej stronie, w których internauci wściekają się, że znowu dochodzi do bezpośrednich, dwustronnych kontaktów międzynarodowych pomiędzy Niemcami, a Rosją. W tym przypadku, wściekanie się, a nawet potępianie Niemców, jest zupełnie bez sensu. Kto tego nie rozumie, to prawdopodobnie nic nie rozumie z tego, co dzieje się na arenie międzynarodowej. Pomijam już brak znajomości podstawowych faktów historycznych. Drodzy internauci! Proszę przyjąć do wiadomości i zapamiętać, że dla Niemców - ich stosunki (szczególnie gospodarcze) z Rosją - będą miały zawsze zdecydowanie większe znaczenie niż stosunki dwustronne, np. z Polską. I to bez dwóch zdań, czy nam to się podoba, czy też nie. Z bardzo wielu powodów: jednym z nich jest rosyjski rynek zbytu, obszar Rosji i jej zasoby surowcowe. No tak już jest urządzony ten świat, że prym w nim wiodą: bardziej zaradni, lepiej zorganizowani, więcej potrafiący, bogatsi, więksi, mający więcej do zaoferowania itd. Nie powiem nic nowego, tylko przypomnę, że w chwili obecnej to nie my - Polacy - jesteśmy liderami w Europie. Może w przyszłości, ale jeszcze nie teraz. Autentycznym, personalnym liderem w Europie - jest kanclerz Niemiec Angela Merkel. I to ona ustala zasady gry w Europie, rozdaje karty i, kiedy trzeba, grozi palcem i stawia nieposłusznych do kąta. A zdecydowanie niepoprawnym - wyznacza baty na goły tyłek. Podkreślam wyraźnie: to co powyżej napisałem, nie ma nic wspólnego z odkryciem Ameryki, albo z przewrotem kopernikańskim w astronomii. Jedynie przypomniałem fakty podstawowe i rzeczy elementarne. I nie wściekajmy się na Niemców, ponieważ to do niczego nie prowadzi. Przy okazji, jeden z internautów na tej stronie, proponuje czerpać - w sprawach obronności - wzorce z Izraela. Przyznaję, sam pomysł nawet ciekawy, ale (chyba?) nie do zrealizowania w warunkach polskich. Pisałem o tym wielokrotnie na tym portalu, ale przypomnę, że armia izraelska (IDF) w sprawach dot. systemu dowodzenia, strategii, taktyki walki, organizacji, mobilności, stopnia wyszkolenia, uzbrojenia, wyposażenia oraz dostępu do najnowocześniejszych technologii wojskowych i około wojskowych, a także doświadczenia wojennego - nie ma sobie równych w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu. I z pewnością - nie tylko tam. Niebagatelną rolę odgrywają także środki finansowe przeznaczane na armię przez rząd Izraela oraz coroczna, warta kilka miliardów dolarów, pomoc wojskowa ze strony USA. Ponadto, w Izraelu jest obowiązkowa służba wojskowa (3 lata dla mężczyzn oraz 2 lata dla kobiet). Zastanówmy się: czy doświadczenia izraelskie w tym zakresie moglibyśmy przenieść na polski grunt? Może niektóre, ale z pewnością nie wszystkie. Pamiętajmy także, że Izrael leży w innej strefie geograficznej i klimatycznej. Osobiście, byłbym za przyswojeniem niektórych rzeczy w Wojsku Polskim, np. dot. organizacji i wyszkolenia armii, a także pewnych elementów systemy dowodzenia. Inne - (raczej?) nie wchodzą w rachubę. A już zabieganie i dążenie - jak proponuje wspomniany internauta - do posiadania przez WP broni jądrowej jest mrzonką, żeby nie powiedzieć: marzeniem ściętej głowy. W dającej się przewidzieć przyszłości, Polska nie będzie dysponować bronią jądrową. Nawet, jeżeli określona ilość ładunków nuklearnych znajdzie się na terenie Polski, to o ich przechowywaniu i ewentualnym wykorzystaniu (użyciu) - będą decydowali wyłącznie Amerykanie. Dlatego muszę zmartwić wszystkich entuzjastów polskiej broni jądrowej: panowie, nie róbcie sobie w tym zakresie żadnych marzeń!

    1. Geoffrey

      " Kto tego nie rozumie, to prawdopodobnie nic nie rozumie z tego, co dzieje się na arenie międzynarodowej." No tak, argument nie do odparcia :)

    2. gosc

      Moze tak sam bys sie zapoznal z danymi gospodarczymi i wymiana handlowa miedzy krajami, bo pokazujesz zupelna ignorancje zeby nie pwoiedziec ostrzej. Glupote i nachalna ruska propagande. "Minister gospodarki Niemiec: Nasz handel z Polską jest większy od wymiany handlowej z Rosją." "Przedstawione w czwartek (27.02) przez Komisję Wschodnią Gospodarki Niemieckiej dane za ubiegły rok są niezbitym dowodem na to, że wymiana handlowa między Niemcami i Rosją kuleje. Zmniejszyła się ona o ponad pięć procent do 76,5 mld euro. Dla odmiany wzrósł o 4,3 procent handel z Polską do 78 mld euro. Tym samym Polska przejęła po Rosji pozycję najważniejszego partnera.(2013r)"

    3. laik

      Panie pułkowniku, zawsze z przyjemnością czytam Pana posty, nawet jeżeli nie do końca się z nimi zgadzam, to ton i kultura z nich przemawiająca jest przysłowiowym światełkiem w tunelu, albo raczej ścieku, którym stały się komentarze na tym portalu. Pozdrawiam serdecznie !

  11. Viggen

    To ględzenie Berlina jest tak samo krótko wzroczne jak gadka Kopacz o nie powstaniu Nord strime 2.

  12. Olo

    Niemcy kręcą lody z Rosją, trzeba ich traktować jako stronę rosyjską i wykluczyć z roli decyzyjnej. Kropka.

  13. Leo

    Podpułkownik Wareda Masz zupełnie racje i dla tego powinnismy tym bardziej robić swoje a nie co Niemcy nam każą bo jak będziemy iść na ugodę i ta droga która Niemcy nam paluszkiem wskażą zawsze ten odstęp zamożności i gospodarki będzie pomiędzy nami istniał. Inaczej ich nie dogonimy bo ta droga która Niemcy Niemcy nam wskazują prowadzi do nikąd i ma na celu aby ten został taki jaki jest. Nie ma co czekać na jakieś cudo. Lub nagły deszcz ze złota który padnie nad Polska bo Matka Boska zechce tak. Jak nie gramy Niemcom w ręce krzyczą głośno jacy my wielcy anty Europejczycy. My musimy zrozumieć ze Niemcy maja swoje interesy TAK SAMO jak oni musza zrozumieć ze my mamy swoje;)

    1. maj

      A najpierw to my powinniśmy zrozumieć jakie sa nasze interesy. Bo jak na razie zachowujemy się jakbyśmy nie wiedzieli.

  14. Leo

    Przepraszam odwód nie obwód. Ciekawe czy jesteś Ślązakiem tak zwanym (autochtonem) czy Polskim Ślązakiem tu jest różnica co do stanowiska pro Niemieckiego

  15. Leo

    Manius Zmotoryzowany obwód milicji obywatelskiej.

  16. Wojciech

    Podnieść pkb na MON do 5% i ostro się zbroić nie latami a jak najszybciej wymieniać stary sprzęt na nowy armia musi być silna aby mogła obronić się sama a jak trzeba to i odpowiedzieć na uderzenie i nie oglądać się na sojuszników bo z sojuszami to wszyscy wiemy jak jest. Armia musi byś silna tak aby nikomu nie opłacało się wywoływać konfliktu.

    1. Santiago

      Pełna zgoda, umiesz liczyć - licz na siebie. Koszty niestety muszą być.

    2. blondynka

      Podnieść PKB na MON do 5% ??? Wytłumacz geniuszu co miałeś na myśli pisząc bzdury.,

  17. swd

    To pokazuje że Niemcy mają gdzieś bezpieczeństwo Polski, ważne by oni byli bezpieczni i ich interesy z Rosją !

  18. janek

    Nie rozumiem idei tzw. flanki w Polsce czy Rumunii. Ile sprzętu Brytyjczycy zostawili we Francji uciekając przed Wehrmachtem, w pierwszej fazie II wojny światowej? W konflikcie z Rosją, kilka tysięcy żołnierzy na nic się nie zda. Już lepiej by Polska wspierała bazy USA w krajach bałtyckich, a sama raczej stroniła od ich sprowadzania do naszego kraju, ze względu na to że całkiem niedawno wyszli sowieciarze i zamierzamy budować obronę terytorialną. Miejmy dobre stosunki z V4 i dbajmy o swój potencjał i nasze interesy energetyczne.

  19. Leo

    Manus po pierwsze nie udawaj Polaka Rosja wbiegła do Syrji aby pokazać ze sankcje i Izolacja niby nic nie dają. Teraz księżyc :) Wszystko zabiegi wizerunkowe a tacy jak ty (trole) wpadają na Polskie portale i podkreślają to. Hahahaaa dobre te zabiegi propagandowe. Ale masz racje ten destruktywny Amerykański imperializm który daży do nikad widać na przykładzie RFN,Korei południowej, Japoni i Taiwanu jest niczym w porównaniu do wspaniałego zarządzania przez Rosję jak na przykładzie Białorusi,Ukrainy, Korei północnej i Wietnamu ten Amerykański Imperializm jest skazany na porażkę a my głupi Polacy wybierając zachód popełniliśmy największy błąd w naszej chistorji. Mam pytanko czy ty naprawdę wierzysz w te głupoty które piszesz????? Jestem Bogu wdzięczny ze żyje w Polsce a nie na Białorusi a wiec nie obrażaj nasz intelekt trolu. Te zabiegi wizerunkowe skończą się na końcu bardzo zle dla Rosji jak w Afganistanie. Trzeba będzie tylko wasz koń trojański Niemcy uciszyć i im przypomnieć dlaczego RFN wchłoną DDR a nie odwrotnie;)

    1. ktosiek

      i Kuba, zapomniałeś o Kubie... ;)

  20. maniuś

    LEO - Mam wrażenie że chyba coś z zapatrywaniem TWOIM na bieżący rytm polityki naszego kraju jest trochę skręcone ? Nie jest moim celem kogoś obrażać - lecz po to są otwarte komentarze - aby swoją opinie wyrazić . Moderator na pewno pęka z śmiechu z takich przytyków ? Dobrze wie gdzie znajduje się taki komputer - który dopuszcza lub nie , na forum ? Żeby upewnić CIĘ że jestem ŚLĄZAKIEM - mieszkającym na terenie POLSKI - podam przykład z życia i POLSKI i mego . O tuż 13 GRUDNIA 1981r. po w prowadzeniu STANU WOJENNEGO na terenie PRL. był zakaz strajkowania . 14 Grudnia tegoż roku rano o 5.45 a tak przyjeżdżałem do (KOPALNI "RADZIONKÓW " - za GIERKA po połączeniu z KOPALNIĄ "BYTOM " - powstała kop. "POWSTAŃCÓW ŚLĄSKICH " - w BYTOMIU .) - a tam na nas pracowników już pod kopalnią czekało ZOMO (zmotoryzowany oddział milicji obywatelskiej ) - odpowiednik tych na czarno z tarczami POLICJI obecnie - abyśmy nie strajkowali , a był to poniedziałek , po niedzielnym na okrągło transmitowanym wystąpieniu Generała JARUZELSKIEGO . ? Specjalnie dałem przykład z przed 35 lat . Czy teraz dalej nazwiesz mnie trollem Ruskim - alba inaczej widzącym co dzieje się w EUROPIE na ŚWIECIE . Każdy może mieć swoje zdanie i z niego korzysta . Przypuszczam że odezwiesz się i jakiś komentarz zobaczę ? A tak swoją drogą to nawet PREZYDENT KOMOROWSKI - pytał się OBAMY - co z tymi wizami ? Bo sam musiał mieć jak był w Białym Domie . Służby AMERYKAŃSKIE - nie wpuszczą żadnego na terytorium STANÓW - bez wiz z POLSKI .

  21. maniuś

    Jednak ROSJA - udowadnia 28- krajom ( NATO ) - że jest gotowa odeprzeć atak tej agresywnej strukturze ? Czy nam się to podoba czy nie ? Jej struktury ( ROSJI ) nigdy nie doścignie NATO . Szkoda że kraje należące do organizacji - jaką miała być Nato ( OBRONNY ) - nie napadający na inne kraje - i tu trzeba przypomnieć - nie sławny IRAK i AFGANISTAN , a z tym związane ofiary POLSKICH ŻOŁNIERZY ? Technika i technologia ROSJI w uzbrojeniu - oraz koncepcji obronności na pewno nie ustępuje zachodowi . Mam nadzieję że nadszarpnięta nie ufność ROSJAN do NATO - nigdy nie zamieni się w WOJNĘ . Ciekawe kiedy państwa zachodu zrozumią - błąd swojej polityki wobec tego kraju .Takie głaskanie ROSJI nic nie da - za JELCYNA (pijaka ) - NATO , pasowało że struktury ROSJI się rozsypały - co do ROSJI , to ja myślę że zachodnia i POLSKA propaganda nam trochę zasłoniła oczy na możliwości i kierunki rozwoju kraju oraz koncepcji obrony samej ROSJI . Jeśli by tak było że jest technologicznie zacofana - to proszę spojrzeć - na rozwój kosmonautyki , a co za tym idzie ( satelity szpiegowskie ) i z tym związane rozwiązania . Rosjanie mają inny punkt widzenia swej obronności ? Dalej rozwój silników rakietowych - samolotowych i kosmicznych , a co za tym daje możliwość różnych rozwiązań w samym uzbrojeniu , a to pokazują chodżby stałymi ćwiczeniami - na poligonach .Jeśli będziemy ją dalej margimalizować , oskarżać , wyśmiewać ( takie pobożne życzenie ) - to ja mam nadzieję że nie da się z prowokować - bo w tedy na pewno jest nie obliczalna aby bronić swoich wartości . My POLACY powinniśmy spojrzeć - od 89r. (przemiany w POLSCE ) - jak relacje i myślenie o ROSJI w nas tkwią - nie licząc propagandy AMERYKAŃSKIEJ wobec krajów które należały pod juryzdykcje - CCCP . POLSKA na przemianach nie wiele zyskała (ludzie) - likwidacja zakładów pracy - a co za tym idzie bezrobocie , kolejki do lecznictwa ? Jesteśmy po 25 latach - dalej tanią siłą roboczą . Zachód w miejsce POLSKICH zakładów stworzył swoje , korzyść z UNI - to tylko to że możemy w każdej chwili wsiąść do samolotu i polecieć na piwo do LONDYNU ? O ile ma się kasę ? Amerykanie dymają cały zachód i mieszają na ŚWIECIE - ich interes musi się kręcić , przykład stare uzbrojenie byle komu w ciskają - HAMERY z 1988r. bezpłatne pojazdy podarowane UKRAINIE - okazały się bardzo problematyczne. Opony wielu z nich, prawdopodobnie ze względu na swój wiek, popękały, na wyposażeniu nie ma zapasowych, a znalezienie pasujących do tych samochodów terenowych opon na Ukrainie jest praktycznie niemożliwe. Nie ma danych odnośnie innych części zamiennych. Niektóre Hummery modyfikowano, dodając brezentowe drzwi? . Koszt modernizacji trzydziestoletnich Hummerów jest porównywalny do ceny nowego pojazdu opancerzonego. A co do POLSKI przywiozą - a tego nie wiemy , było widać po wycieczce AMERYKAŃSKICH wojsk przez terytorium POLSKI w lecie ad.2015r. - czym jechali , ale propaganda nam wciska jaki to nowoczesny sprzęt przejechał z tą pielgrzymką . Jak unowocześniają naszą armię to widać po f-16 , stary po RADZIECKI mig-29 jest lepszy od tych nie lotów . I można by tak pisać i pisać - do znudzenia ? Nie lubię ROSJAN - ale ich toleruję że to NARÓD z którym trzeba się liczyć . Hegemonia AMERYKI już bez powrotnie się skończyła - bankrut z dolarem bez pokrycia ? CZAS POKAŻE CO EUROPA WYMYŚLI ABY USTRZEC _ III wojnie ? SMUTNE - ale PRAWDZIWE ? Staram się nie pouczać ani strofować - ot takie moje przemyślenia ? Bo prawda leży zupełnie gdzie indziej ?

  22. KUKUŁKA

    ... jak mawiają starożytni słowianie .... „modus operandi”......lub upraszczając "gott mit uns "........czas zacząć chocholi taniec lub zacząć być sobą .....w tej wieloznaczności tkwi nasza ułomność

  23. wielka szachownica

    No i wygląda na to, że Zbig Brzeziński miał rację. Niemcy prą do Heartlandu i sojuszu z sowietem.

  24. rolo

    przestać finansować rosję,gaz i ropę kupować z innych państw choćby drożej .

  25. Patriota

    Niemcy uwazaja Polske za nic.Itrzeba Niemcom powiedziec zeby sie odp.od Polski.I PIS to zrobi.Oni mieli PO als Arschkricher ipoddanstwo.Gdzie nasz Honor Bog Ojczyzna.Koniec Polski poddanczej.

Reklama