Reklama

Siły zbrojne

Zamówienia na części do Jastrzębi. Celem "utrzymanie gotowości"

U.S. Air Force photo by Staff Sgt. Jonathan Snyder
U.S. Air Force photo by Staff Sgt. Jonathan Snyder

32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku ogłosiła przyspieszone postępowanie na części do samolotów wielozadaniowych F-16C/D Jastrząb.

„Ze względu na konieczność utrzymania wysokiej sprawności samolotów F-16 eksploatowanych w SZ RP zachodzi pilna potrzeba udzielenia zamówienia dotycząca zakupu części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych” – informuje w ogłoszeniu o postępowaniu 32 BLT. Jak informowaliśmy w lutym sprawność jedynych pełnowartościowych polskich myśliwców oscylowała wtedy około 60 proc. co dla tego typu samolotu w NATO jest wynikiem nieco ponad przeciętnym, choć np. o ok. 10 punktów procentowych ustępującym analogicznemu wskaźnikowi w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych.

Nie wiadomo czy rzeczywiście chodzi o "utrzymanie" gotowości czy może nawet ich zwiększenie. Biorąc pod uwagę to, że 48 Jastrzębi to jedyne w Polsce samoloty zdolne do prowadzenia realnie skutecznej walki w przypadku zagrożenia, wydaje się to wskazane.

Przedmiotem zamówienia jest 36 różnego rodzaju relatywnie prostych części, w tym: sworznie, wskaźniki ciśnienia instalacji hydraulicznych, filtry, złącza, pojemniki do spadochronów hamujących, zestawy baterii uniwersalnych, uszczelki, ramy osłony kabiny i gniazda uszczelek, zawiasy,  panele zasilania, transpondery ratunkowe, przewody rurowe, węże hermetyczne kabiny, podnośniki podwozia, butle tlenowe z reduktorem, liczniki amunicji, belki paliwowe, wysokościomierze, osłony, zawory elektromagnetyczne czy żyroskopy prędkości kątowej.

Na tym etapie nie jest znana przewidywana cena zakupów, ani ilość przewidzianych do zakupienia części.

Wykonawcy mogą składać oferty w wybranych elementach postępowania, z zastrzeżeniem, że oferta musi obejmować cały przedmiot zamówienia w ramach wybranej części. Oferowane elementy muszą być zgodne z aktualną dokumentacją techniczną producenta samolotu F-16C/D Block 52+.

Zamawiający dopuszcza oferowanie produktów równoważnych do tych wymienionych w zamówieniu, ale muszą charakteryzować się one parametrami i standardami jakościowymi co najmniej takimi samymi w stosunku do części wskazanych w zamówieniu i jednocześnie dopuszczonych do stosowania przez producenta samolotu. Oferować można jedynie części fabrycznie nowe, nie wyprodukowane przed 2007 rokiem i z okresem przydatności do użycia odpowiadającym co najmniej 70 proc. pełnego okresu przydatności do użytku wskazanego przez producenta. Wymagana jest też na nie co najmniej 24-miesięczna gwarancja

Oferty można składać do 26 czerwca br. Zamawiający chce wybrać maksymalnie do 15 kandydatów a następnie dokonać wyboru najlepszych ofert. Po pierwsze muszą one spełniać wymienione powyżej standardy, po drugie przy wyborze zostanie wzięta pod uwagę najniższa cena. Dodatkowym atutem może okazać się też doświadczenie kandydata w dokonywaniu podobnych dostaw. Części mają zostać dostarczone między styczniem a połową listopada 2021 roku. 

Reklama

Komentarze (15)

  1. andy

    Myśliwce F-16? W Polsce jedynym myśliwcem jest MiG-29. F-16 to samolot wielozadaniowy, a polski rząd kupuje kolejne eskadry samolotów wielozadaniowych (F-35). Część ekspertów głośno mówi, że Polska powinna kupić właśnie typowe myśliwce, które będą lepiej potrafiły walczyć o przewagę w powietrzu, a nie pchać się w kolejne samoloty wielozadaniowe, w dodatku nie mogąc wykorzystać nawet 30% ich możliwości.

    1. Davien

      Andy F-16 jest mysliwcem wielozadaniowym a MiG-29 to mysliwiec frontowy wiec skończ sciemniac. Podobnie F-35 to mysliwiec wielozadaniowy.

  2. Jarzębina Czerwona

    Części sa Zamówienia BRAK KASY brak

    1. y

      Nie trolluj! Brak kasy, a złożono zamówienia? I ciągle się coś kupuje! Może nie w super wielkich ilościach, ale SIĘ KUPUJE! I to Wasze ciągłe zaklinanie "BRAK KASY brak" i "BRAK KASY brak". To już jest nudne. Kłamać i trollować też trzeba umieć. Postaraj się bardziej!

  3. UK aerospace

    Jedna uszczelka i po samolocie? To chyba kanibalizm rozwala całą flotę

    1. Jest różnica w podejściu do sprawności samolotów w Polsce i na wschodzie. U nas, a tym bardziej w USA czy w RFN, jedna spalona żaróweczka czy bezpiecznik i samolot jest już niesprawny. Dopóki się tego nie wymieni. I stąd takie takie % sprawności.

  4. Zaq

    Dopuszczono zamienniki czyli WZL Bydgoszcz ma kontrakt w kieszeni mają już doświadczenie z zamiennikami w fotelach na MiGach 29.

    1. Navigator

      A winnych BRAKUJE ZGRANA,EKIPA

    2. Najpierw się dowiedz jak wygląda sprawa, a dopiero potem komentuj!

  5. Logistyk z Jastrzębia

    Przypominam ze NATO na JUŻ sklad czesci w niemczech Dostawa 12godz na,standard uszczelki złącza filtry Po co ten CYRK,?

  6. Voodoo

    No to pełen sukces....nareszcie.....zaczną latać 20 super hiper F16....zamiast 12....zdejmijmy z cokolow LIM6.....wymanewrują każdą R27 z R77 będzie problem ... a z R87/97 ....to tylko Davien wie....siedzi tam i poprawia parametry

    1. II oficer

      Widzę, że sami eksperci lotnictwa się wypowiadają. W lotnictwie, nie tylko wojskowym, istnieją takie dokumenty jak np. programy obsługi technicznej czy instrukcje ciągłej zdatności do lotu. Z tych dokumentów wynika, że samolot po spędzeniu w powietrzu określonej liczby godzin musi być poddany określonym czynnościom serwisowym. Ci, którzy latają wiedzą co to "pięćdziesiątki", "setki", "dwieściepięćdziesiątki", etc. I wcale nie myślę tu o piciu. Samolot w czasie takiego przeglądu jest wyłączony z latania czasem na kilka dni, a w przypadku przeglądu strukturalnego na kilka miesięcy. C-295 M CASA przechodzi przegląd strukturalny co osiem lat i trwa on 7-8 miesięcy, w czasie którego płatowiec rozkładany jest na części. Mamy więc prosty rachunek, jeśli posiadamy 16 sztuk C-295 (1 eskadra), to w każdym czasie 2 przechodzą taki przegląd, czyli nie latają. Z pozostałych 14 co najmniej 4 jest na wspomnianych wcześniej przeglądach okresowych. Zostaje 10, czyli 62,5 % zdatności. Dodać trzeba remonty silników, które mają nieco inne resursy niż płatowiec. Więc spełniając tylko wymogi przepisów mamy nieco ponad połowę zdatności do lotu. I tak jest na całym świecie.

  7. STRÓŻ

    Na marginesie z 48 sztuk lata tylko 22 sztuk a zdolność bojową ma tylko 13 sztuk

    1. Paradoks

      Kolego ma racje tutaj startujących jest tylko 6

  8. Cannae

    Jeśli chcemy mieć solidne siły powietrzne, powinniśmy wejść z kimś w program budowy myśliwców, wtedy nasz przemysł będzie produkował potrzebne części i nie będzie trzeba słono płacić, kupując od kogoś.

  9. Navigator

    To ilu pośredników stanie do przetargu?

    1. G

      I jak pośrednicy zagwarantują jakość dostarczonych części? WZL wystawiały lipne certyfikaty jakości na dorabiane przez siebie części do foteli MiG-29 i wiadomo, jak się to skończyło. Co mówić teraz? Ale papier wszystko wytrzyma...

  10. 12345

    Bardzo dobra decyzja. Szkoda, że tak późno. Tak zawsze powinno być - dużo części zamiennych pod ręką dla wszystkich typów pojazdów, samolotów, okrętów itd. Bez tego ani rusz. Po 32 F-35 należy jeszcze dokupić 32 F-16 i będziemy mieli wtedy dość mocne siły powietrzne.

    1. @12345 dość mocne siły powietrzne z 2 bazami?

    2. Herr Wolf

      Wspaniała - kolejny transfer naszej kasy..

    3. Daniel J.

      Obawiam się, że. Aby być spokojnymi o niebo i mówić, potrzebujemy nie 96 maszyn a 200 szt. Do tego porządna OPL.

  11. Paradoks

    Sprawności bojowej nie ukrywają w Poznaniu gdzie paradoksalne niewiele startuje

  12. koniec z darmochą !

    Niech się dołoży Litwa, Łotwa i Estonia nad którymi to krajami za friko zużywamy nasze samoloty !!!

    1. Jj

      Dokładnie tak

    2. Petarda

      Niech sie dolozy WZL za MIGI W GOTOWOŚCI BOJOWEJ

    3. Genowefa

      No, a w razie zagrożenia Polski całe NATO też ma wystawić Polsce rachunek?

  13. Kaczor

    A po co jak Amerykanie zajmują oba lotniska Czyli flota na remont do Świdnika Jest ekipa i lotnisko

  14. Navigator

    Relatywnie proste części sa w WZL Tam maja PEŁNE doświadczenie

  15. modelaż

    Moim zdaniem, aby ograniczyć zużycie F16 a więc i koszty, moglibyśmy zakupić np. 8 lub 16 sztuk włoskich Master-ów 346 w wersji bojowej, ale głównie przeznaczony do patrolowania przestrzeni powietrznej w czasie pokoju i dalszego szkolenia pilotów, bo może nie każdy absolwent szkoły pilotów od razu dostanie kontrakt. Powinniśmy mieć w zapasie kilka razy więcej pilotów z odpowiednią ilością godzin pilotażu, niż typowych maszyn bojowych. Jeśli ten samolot będzie wyposażony w nowoczesny radar dużego zasięgu i różnymi kamerami dzienną i nocną na podczerwień, oraz skaner radiowy do podsłuchu komunikacji radiowej na kilkaset km zasięgu, to te samoloty by mogły latać wzdłuż wschodnich i północnych granic i przekazywać dane co centrum dowodzenia a ewentualne przechwycenia by dokonywały inne szybsze i większe samoloty.

Reklama