Reklama

Siły zbrojne

Umowa na dostawę pocisków rakietowych Feniks podpisana

Fot. Mateusz Zielonka/Defence24
Fot. Mateusz Zielonka/Defence24

W siedzibie zakładów MESKO S.A. w Skarżysko-Kamiennej odbyła się uroczysta ceremonia podpisania umowy na dostawę 820 pocisków rakietowych Feniks dla wyrzutni rakiet WR-40 Langusta używanych przez SZ RP za kwotę 25 mln PLN.

W uroczystości wzięli udział m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. dr Dariusz Pluta, prezes PGZ Witold Słowik i prezes MESKO S.A. Tomasz Stawiński, którzy byli także sygnatariuszami tej umowy. Wśród zgromadzonych gości znaleźli się także przedstawiciele władz lokalnych, państwowych oraz związków zawodowych, w tym marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek czy przewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSSZ Solidarność Stanisław Głowacki.

Feniks to pocisk rakietowy kal. 122 mm z głowicą odłamkowo-burzącą, którego zasięg wynosi ponad 40 km. Spełnia on wszystkie wymagania Sił Zbrojnych RP w zakresie bezpieczeństwa, wytrzymałości, funkcjonowania i skupienia. Pozyskane pociski mogą być używane przez polowe wyrzutnie rakietowe WR-40 „Langusta”, RM-70 i BM-21 Grad. Umowę na dostawę partii próbnej pocisków M-21 Feniks HE podpisano w 2013 roku, po czym przeszły one próbne testy poligonowe. System Feniks został wyróżniony nagrodą DEFENDER w 2018 roku w trakcie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

Zamówienie te potwierdza zdolności MESKO do dostawy wojsku nowoczesnych rozwiązań. To pierwszy etap zamówień kierowanych do zakładu w sprawie wyposażenia Sił Zbrojnych RP w te pociski, które mają niemal dwa razy większy zasięg od obecnie używanych.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak

Technika rakietowa jest jednym z segmentów, które są bardzo ważne dla PGZ. Chcemy rozwijać te kompetencje, alokując znaczącą część projektów właśnie tutaj, w MESKO. Jednym z naszych najważniejszych, strategicznych projektów rozwojowych jest inwestycja w zakłady w Skarżysku-Kamiennej i Pionkach w celu stworzenia centrum produkcyjnego w zakresie amunicji mało-, średnio- i wielkokalibrowej oraz prochów wielobazowych.

Prezes zarządu PGZ S.A. Witold Słowik
image
Fot. Jędrzej Graf/Defence24 

Jak podkreślił prezes PGZ S.A. Witold Słowik, jest to jedna z wielu podpisanych w ostatnich latach kontraktów ze spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej, które dotyczyły dostaw dla rodzimych sił zbrojnych polskich systemów rakietowych opracowanych siłami krajowej myśli naukowo-technicznej i produkowanych w Polsce. Wśród tego rodzaju umów, dotyczących systemów uzbrojenia o napędzie rakietowym, można wymienić umowy na: 420 przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych bliskiego zasięgu PPZR Piorun i 1300 pocisków rakietowych do nich czy 77 samobieżnych rakietowych zestawów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Poprad. Zakup i wdrożenie do służby tych systemów rakietowych pozwala na dalszy, intensywny rozwój krajowych spółek PGZ S.A., a także uzbrojenie SZ RP w ramach prowadzonej modernizacji technicznej w najnowsze systemy uzbrojenia spełniające wymagania współczesnego pola walki.

Reklama

Komentarze (61)

  1. ito

    Wojsko posiada 75 Langust, każda z nich ma 40 rur- czyli JEDNA jednostka ognia wynosi 3000 pocisków... Gdyby zamówiono 9000 sztuk- to pozwoliłoby na TRZY salwy. Też bez szału. 820 sztuk pozwoli na jednorazowe załadowanie jednego dywizjonu. Żałość i żenada.

    1. Roman

      A co? spodziewasz się wojny? OK, powiedzmy że Błaszczak posłucha ito i zakupi 500 tys pocisków wydając pół budżetu WP. Złoży się je w magazynie i będziemy czekać na Putina! I tak czekając, te pociski siē zestarzeją i je utylizujemy bo Putin olał Polszu i nie zaatakował! OK, a teraz serio...Pociski , efektory produkuje się masowo w obliczu zbliżającej się wojny. Wojny nie wybuchają niespodziewanie jak wulkany...W czasie pokoju pracuje się nad technologiami, ćwiczy się, planuje i buduje niezbędne zapasy na niespodziewane sytuacje. Masowe produkcje uruchamia się w zależności do sytuacji polityczno- kryzysowej. Ważne jest, abyśmy byli zdolni do uruchomienia szybkiej produkcji w sytuacji przedkryzysowej a nie zawalanie magazynów czymś co technologicznie szybko się starzeje a z czasem staje się bezużyteczne.

    2. Należy dodać iż w Polsce nie ma poligonów że by strzelać na 30-40km (w Ustce można strzelać do wody) Więc nie sądzę że będą ich dużo "do ćwiczeń" potrzebowali.

  2. Tak myślę

    Technika rakietowa TAK! ale... nie zaniedbujmy artylerii, także działek o niedużym kalibrze( 30mm i nieco więcej). ONE też będą przydatne, tańsze w użyciu tyle, że powinny pracować "w automacie" by ich skuteczność była większa.

    1. dim

      To nie chodzi o marynarkę. Chodzi o wszystko. Chińczycy prezetnowali już akrobację 1180 dronów naraz, po 1500 dolarów każdy. Amerykanie "tylko" akrobację kilkudziesięciu dronów, za to jako gotową już broń, działającą także autonomicznie (atakującą bez udziału operatora) odpalaną szybciej niż co sekundę, z typowych lotniczych wyrzutni pocisków niekierowanych i tylko po 15.000 USD za sztukę. Wyobraź sobie takie niebo z dronami, nad chronionym obiektem czy terenem bitwy, a bez automatycznej identyfikacji swój-obcy ? Otóż niewiele jest na świecie firm, zajmujących się wykonywaniem chipów dla kodów zmiennych i prawie wszystkie te firmy powiązane są z biznesmenami jednego kraju... A Polska ma z tego grona samodzielnie kodujących wylecieć, polskie firmy mają utracić kontakt z tematem. - Jasne ?

  3. Davien

    Ogólnie z tego co Mesko podawało w listopadzie 2018r to silniki i paliwo do Feniksów to ciągle Roxel jak to potwierdził min Skurkiewicz.

  4. Ernst Junger

    Parę lat temu rakiety (odłamkowo-burzące - 42 km, kasetowe - 32 km) były dostarczane przy współpracy z Francuzami, ale pociski były kilkukrotnie droższe, miały kiepskie skupienie i paliwo powodowało szybką korozję prowadnic. Ostatecznie Francuzi musieli się wycofać, ponieważ Francja podpisała traktat o broni kasetowej. Teraz mamy w pełni swoje rakiety z dobrym paliwem o dużej kaloryczności, które nie korodują prowadnic i charakteryzują się dobrym skupieniem. Przeszły pozotywnie testy i zamówiono partię próbną. Swoją drogą subamunicja GKO do głowicy Hesyt zbiera dobre opinie. Podobno obecnie osiągają penetrację 180 mm. Pytanie kiedy w końcu zamiast Bm-21 i Rm-70 pojawi się Langusta 2...

    1. Marek

      Kasetowych z Francuzami nigdy by nie dostarczano w wersji finalnej. Kto wie, czy paliwowo-powietrzne miałyby jakąkolwiek szansę, jeśli chcielibyśmy takie mieć. Dobrze, że wyczekalismy i pożegnaliśmy się z tymi kolegami, którzy chcieli policzyć sobie dużo fundując w zamian kłopoty. Fakt, że program się przy tym opóźnił, ale uniknęlismy wpadki podobnej do rośkowej z Hitfistem.

    2. Davien

      Ernst, ale nie od paliwa chyba zależy skupienie ale od systemów kierowania pocisku. Roxel nie produkował kadłuba i stateczników ale jedynie silnik, i robi to dla niejednego producenta, którzy nie narzekaja na to. Aha, jak paliwo stałe powoduje korozje prowadnic wyrzutni?Te pociski co je teraz kupiono były testowane w 2013r wiec jeszcze za Roxela a ich partie próbna zamówiono tez w 2013r.

    3. Davien

      Marek, głowice termobaryczne nie są zakazane, natomiast co do kasetowych to Roxel zwyczajnie nie mógł sie zgodzic by ich uzywac w pociskach majacych ego komponenty bo złamałby traktat

  5. Lukasz

    Wreszcie....

    1. No nie!!

      Z czego się cieszyć? Wyrzutni mamy ok. 180, tych pocisków wystarczy na 1 salwę dla.... 20 wyrzutni. Jest się z czego cieszyć???

    2. Trzeźwy

      O ile wiem to takie USA też kupuje w partiach. Jest jakaś pierwsza, potem druga itd. Nie sądzę by nawet Rosjanie kupowali amunicję w jednej jakiejś pojedynczej gigantycznej partii. Czyżbyś miał lepsze dan? No to podziel się, chętnie poczytam!

  6. jesień88

    radość jakby ta rakieta miała z 60 km zasięgu

    1. Buuu

      A jakby miały 60km to jak nic byś napisał, że nie ma 80-u???A przy 80 km napisałbys, że szkoda że nie 100km?? Itd? Po co pisać takie rzeczy.

  7. Arek

    To jakieś nieporozumienie śmieszna ilość na jedną salwę wyrzutni te zamówienie powinno iść w dziesiątki tysięcy.

    1. Ciekawski Dyziek

      820 szt na pierwszą partie? Od kiedy wojsko ma kupować cokolwiek wyłącznie w jednej partii, a nie kilku,czy kilkunastu??

  8. miras

    Ilość jest inponujaca

    1. Feluś

      A dlaczego niby ma nie być "inponujaca"? Jak na pierwszą partie zupełnie nowej amunicji? Umknęła ci ta wzmianka, że to "pierwsza"??? Mało "inponująca" umiejętność czytania ze zrozumieniem.

  9. niefachowiec

    A może by unowocześnić - zautomatyzować system celowania, kierowania ogniem w tych wyrzutniach? Może nie warto wysyłać w nieznane 40 rakiet tak na oko, albo ręcznie kręcić korbką, tylko dobrze wycelować i 1 rakietą zniszczyć cel. Taka automatyzacja to dość proste zadanie dla absolwentów technikum mechatronicznego, nie jakaś zaawansowana technika.

    1. Warto czytać

      Dobrze się podpisałeś! Bowiem każda Langusta ma już znakomity, skomputeryzowany, sieciocentryczny, zdolny do współpracy z dronami identyfikujacymi cele WB FleyEye system kierowania ogniem Topaz. Więc właśnie nieporadnie próbujesz wymyślić... koło!

  10. Zarkis

    Policzmy sobie... 820 pocisków na 72 langusty i 24 RM-70 w dywizjonach to niecałe 9 rakiet na wyrzutnie... Nie no mniej niż 1/4 jednostki ognia. Jeśli chcielibyśmy zapewnić sobie jednostkę ognia dla wszystkich czterech dywizjonów to potrzeba 3840, na 14 dni plus jedna jednostka na wyrzutnie dla zapasu szkoleniowego co byłoby już sensownym zapasem to prawie 58 tysięcy rakiet daje nam 178 milionów na samą amunicje rakietową kalibru 122mm. które powinny zostać wydane. A ciekawe czy nie da się dołożyć zestawu precyzyjnego rażenia naprowadzane na odbity promień lasera, coś co by się nam bardzo przydało...

    1. Da się ale MON nie chce

      Jak mawiał jeden przedwojenny inżynier : "odkąd Amerykanie poslali człowieka na Księżyc, technicznie da się wszystko"!!! Zatem dołożyć naprowadzanie też. I przecież Mesko ma już nawet podpisane umowy na współpracę w zakresie naprowadzania rakiet lotniczych 70mm. I to byłoby bardzo dobre na cele ruchome. Bo na nieruchome to wystarczy albo dokupić APGK od takich firm jak Orbital ATK, czy IMI. Ci ostatni z resztą już lata temu oferowali Polsce daleko idącą współpracę zakresie pocisków 122mm o CEP poniżej 10m.

  11. bender

    Dobre te nowe paliwko. Feniks rozpędza się do 1150 m/s, Grad do 690 m/s. To daje zasięg. Do tego moje niewprawne oko laika podejrzewa korpusy o pochodzenie kompozytowe, pewnie wykonywane w technologii nakręcania warstw żywic polimerowych (coś takiego rozwijali od kilkunastu lat). Czyli trwalsze, lżejsze i tańsze od metalowych. Doczytałem się też, że MESKO prowadzi prace badawczo-rozwojowe nad pociskami Feniks z zapalnikami zbliżeniowymi, jedno lub wielomodułowym głowicami odłamkowo-burzącymi z modułem korekcji toru lotu pocisku oraz amunicją z podpociskami GKO. Plany ambitne ale wykonalne.

  12. krajan

    Ta umowa a szczegolnie jej wielkość wystarczy na jedną salwę np z Wegorzewa, a pożniej bezbronna ucieczka To jest nowa strategia ministra Co z rakietami dla 77 Popradów, dla jednej salwy potrzeba 300 rakiet + 300 rezerwy

  13. asd

    Co z docelowym zasięgiem 70 km ?

    1. dropik

      Nic. Jest homar. Odbębniony oczywiście, ale na defiladach można pokazać. 70 km to wymaga już pocisków kierowanych, niekoniecznie gps-em, ale jednak kierowanych. Ten rząd nie inicjuje nowych programów badawczych. Kończy tylko to, co zaczęto za poprzednich ekipy... wystarczy popatrzeć na kwoty cześć budżetu na BiR - 20% wykorzystania , albo i mniej.

    2. MS

      Chociaż dobrze, że kończy to co zaczęto :-)

    3. Rob

      Brak kasy na zakończenie rozgrzebanych programów, to co zaczynać. Myślisz trochę

  14. BadaczNetu

    Aby był postęp, musi być produkcja i testy. Jeśli te rakiety posłużą do zdobycia przez Mesko doświadczeń i twórczego rozwinięcia produktu to ma to sens.

    1. Erda

      Od testów jest producent a nie armia. To ma być sprawdzony produkt. Jak kupujesz samochód to też to testujesz? Litości

    2. A.

      Litości, myślisz że gwarancja na samochód jest dla Ciebie ? Producent ma to wkalkulowane w cykl produkcyjny i finalnie jest beneficjentem " darmowych " napraw gwarancyjnych a Ty, użytkownik jesteś królikiem doświadczalnym technologii testowanych w nowych modelach. Naczytales się bredni "milionach kilometrów w różnych warunkach terenowo pogodowych" przed wprowadzeniem modelu na rynek.

    3. Zatruty winniczek

      Miło usłyszeć głos rozsądku w społeczeństwie pełnym przedstawicieli handlowych eksponujących wątpiwy intelekt podczas opowiadania bajek o swoich osiągnięciach w korporacji, podczas przerw śniadaniowych w przydrożnym Mcdonaldzie.

  15. Rudolf

    Jak zwykle kpina Polski MON planuję obronę na 30 minut dotyczy się to wszystkie wraz z nowymi zakupami jeszcze raz KPINA

    1. Zatruty winniczek

      Ale nie bierzesz pod uwagę, że sam z siebie kpisz? Bo może jest tak, że zakpić chcieli sobie z Polski koledzy, którzy postanowili zarobić zbyt dużo za nic i jest teraz tak, że MON zamówił rzeczone Feniksy jako wersję próbną bez ich wątpliwego dla naszej korzyści udziału? Inną sprawą jest to, że warto by było ponać nazwiska negocjatorów. Ot tak. Żeby nie negocjowali ponownie i nie uczyli takiego negocjowania własnych dzieci.

  16. Okręcik

    Jak zawsze będę upierdliwy tj. krytyczny. Mamy 75 Langust, każda wystrzeliwuje 40 pocisków w 20 s. 820 pocisków to załadowanie tylko 20 wyrzutni!!!!! Nawet jak będą strzelać jedna za drugą, pocisków starczy na [20x20s400s]!! Kupili 820 pocisków, to chyba żart?

    1. Ciekawy

      A doczytałeś, że przedstawiciele MESKO mówili o kolejnym zamówieniu?

    2. Anty 50 C-cali przed 500+

      znany krytyku : do jesieni 2014 najlepsi od - 1989 kupili...1000.

    3. Danisz

      ale zauważyłeś, że od 2014 roku, czyli ataku Moskwy na Ukrainę trochę się w Europie zmieniło? i że to nie jest 820 rakiet rocznie, ale przez całe 4 lata? jednym słowem zrobiło się znacznie niebezpieczniej, a nasz MON kupuje mniej, niż poprzednicy w znacznie spokojniejszych czasach - rzeczywiście masz się czym pocieszać

  17. Fanuel

    Brakuje mi tylko informacji ,ze to zakup testowy i wojsko planuje powazne zakupy po sprawdzeniu rakiet.(mam nadzieje bo inaczej to tylko mydlenie oczu , amunicja na pol salwy)

  18. Hjkk

    Nie lepiej kupic amunicje precyzyjna do krabow? Przeciez fenixy sa niekierowane to jest technologia z 2 wś.

    1. Wojtek

      Amunicja precyzyjna nie ma takiego zasiegu i takiej sily ognia.Jedna w miare celna salwa mozna zaorac batalion piechoty

  19. Stefan

    Cena Feniksa to ok. 30,5 tys. zł... To chyba mniej niż pocisk do Kraba? :) Wow! 3mam kciuki za dokupienie WR-40 aby ostatnie BM-21 trafiły do muzeum i złożenie zamówienia chociaż na 100 tys. sztuk feniksów. Ktoś wie ile MESKO może ich produkować rocznie?

    1. Vvv

      Nic nie będzie. Mesko może wyprodukować tyle na ile będzie zamówienie a ze zamówienie jest na 1 salwę to i zdolności będą niskie

    2. Mesko Man

      320

  20. lolikop

    ciekawe ile docelowo jest zamiar kupna tych rakiet. bo to tylko jak widac zaplata za inwestycje w rozwoj. chyba niepotrzebne bylo takie medialne pokaznie tej umowy ktora z punktu widzenia bezpieczenstwa ( bo co to jest 800szt) jest slaba.

    1. Ciekawy

      Skoro Feniksy mają być podstawową amunicją rakietową 122mm to większe jej zakupy są nieuniknione.

  21. w

    z ta cena jest tak jak ostatnio MON kupił w HSW ładowarki po cenie prawie 1,6 mln PLN/szt kiedy podobna na rynku kosztuje 500 tys. PLN. Tyle wzieli za pomalowanie na zielono starych ( bo ich HSW juz dawno nie produkuje) maszyn. Cena tego pocisku powinna byc w granicach 10 tys PLN/szt

    1. Ciekwy

      A jakiej metody użyłeś do wyliczenia, że cena ma byś 10 tysięcy za pocisk? Mnie wyszło, że powinna ona wynosić 50 groszy za sztukę.

  22. Ralf_S

    Rok temu w styczniu samych WR-40 „Langusta” było 75 sztuk. To daje ~11 rakiet na czterdziesto-prowadnicową wyrzutnię...

    1. Troll i to wredny

      Langusta odpala 40 pocisków w pełnej salwie trwającej 20 sekund. Uwzględniając pozostałe typy wyrzutni, otrzymujemy jakieś dwu sekundowe wojsko. Po góra 2 sekundach (z ogonkiem) nasza artyleria rakietowa przejdzie do cywila. Ci sami kolesie od kilku lat odpierają atak wojsk FR na szczęście tylko w mediach.

  23. 0

    akurat na dzień strzelania

    1. Kaes

      Jaki tam dzień ? Dla DAR-u to JEDNA 20-sekundowa salwa i jeszcze zostanie dla kolejnych 3 wyrzutni.

  24. Anty-Che

    Mam nadzieję, że te 800 sztuk to partia próbna , żeby sobie wojsko postrzelało na poligonach , jakieś uwagi zgłosiło , Mesko poprawiło produkt a MON zamówił 10 X większą partie, Bo to jest ilość na pierwsze pół godziny W.

    1. Sg

      Feniks40 jest Feniks70 wstaje z popiołów

    2. MiP

      Jaka partia próbna?? i wojsko nie będzie strzelało tym na poligonach bo my tak dużych poligonów nie mamy.Kiedyś Feniksy były testowane ale bodajże w Szwecji więc ta partia to pewnie cały nasz zapas wojenny :) na pełną salwę z 20 Langust starczy :0

  25. Gg

    A ile kupiona przez 8 lat POprzednich rządów?

    1. bbc

      A co to ma do rzeczy? Prawda jest taka, że to zamówienie podnosi potencjał naszej artylerii tylko medialnie. A jego efekt jest równie żałosny jak brak zamówień wcześniej. Poza tym zawsze trzeba pamiętać, że poprzedni rząd działał w innej sytuacji geopolitycznej, przed aneksją Krymu. A to zmienia wszystko, bo po tej aneksji wszyscy dookoła Polski zaczęli się zbroić w sposób faktyczny, a my nadal tylko medialnie i "defiladowo". Czyli że przez takie "symboliczne" zakupy różnica potencjału między nami a sąsiadami cały czas rośnie zamiast maleć.

    2. kim1

      Co ma do rzeczy? To ma, że niezależnie od sytuacji geopolitycznej my zawsze musimy się zbroić. Nic nauczyła Ciebie nasza historia? Nasze rozbiory? Więc zakup 820 szt. pocisków Feniks to początek do wieloletnich zamówień na te rakiety.

    3. JaA

      Potrafisz czytać? W 2013 roku zakupiono, czyli za PO, partię próbną do testów. Testy trwały 6 lat czy też w ramach kampanii przedwyborczej zakupiono symboliczną ilość 820 rakiet by pokazać że aktualna władza dba o obronność?

Reklama