Reklama

Siły zbrojne

Ukraina: tureckie uzbrojone bezzałogowce w ostatniej fazie prób

Fot. mil.ua
Fot. mil.ua

Ukraińscy wojskowi, we współpracy z producentem, kończą realizacje prób w locie taktycznych bezzałogowców rozpoznawczo-uderzeniowych Bayraktar TB2. Przeprowadzono m. in. testy prędkości i wysokości lotu, działania systemów sterowania oraz uzbrojenia, które stanowi do czterech pocisków kierowanych promieniem lasera. Po zakończeniu badań i potwierdzeniu wszystkich parametrów maszyny wejdą na uzbrojenie sił zbrojnych Ukrainy.

W marcu 2019 roku na Ukrainę trafiły pierwsze z zamówionych systemów bezzałogowych Bayrakta TB2, które zostały objęte testami i certyfikacją państwową w celu wprowadzenia na uzbrojenie. Jak informuje ministerstwo obrony Ukrainy, na lotnisku Starokonstantynów w obwodzie chmielnickim dobiegają właśnie końca testy poligonowe co najmniej dwóch modułów bezzałogowych. Po ich zakończeniu systemy Bayraktar TB2 maja wejść na uzbrojenie i trafić do służby w jednostkach liniowych. Każdy Taktyczny System Bezzałogowy Bayraktar składa się z dwóch stanowisk kierowania i obróbki danych, umieszczonych w standardowych kontenerach NATO, dwóch przenośnych terminali i sześciu płatowców oraz wyposażenia obsługowego. Oprócz tego w skład testowanego pakietu wchodzi systemy szkoleniowe i symulatory oraz uzbrojenie kierowane.

Bayraktar TB2 może przenosić pod skrzydłami uzbrojenie o łącznej masie ponad 75 kg. Dotąd przetestowano m. in. odpalanie kierowanych pocisków przeciwpancernych UMTAS o masie 37,5 kg oraz amunicji precyzyjnej MAM-L 22.5 kg produkcji tureckiego koncernu Roketsan. Oba rodzaje uzbrojenia są przenoszone na czterech podskrzydłowych pylonach. W testach z pewnością wykorzystano drugi z wymienionych rodzajów uzbrojenia, co jest widoczne na zdjęciach. Ten typ pocisków ma być wykorzystywany przez armię ukraińską i montowany na miejscu w ramach dwustronnej kooperacji.

image
Stacje kierowania i obróbki danych systemu Bayraktar TB2. Fot. J.Sabak

Taktyczna maszyna Bayraktar TB2 jest flagowym produktem konsorcjum Baykar Makina, Bezzałogowiec ma masę startową 650 kg i rozpiętość skrzydeł 12 metrów. Pułap operacyjny do 6750 metrów i zasięg działania 150 km od stanowiska kierowania zapewniają szerokie możliwości użycia operacyjnego. Prędkość przelotowa to 130 km/h a maksymalna ponad 220 km/h. Napęd stanowi pojedynczy silnik tłokowy Rotax 912 o mocy 100 KM ze śmigłem pchającym.

Chociaż pierwsze maszyny przekazano stronie ukraińskiej w marcu, to dopiero obecnie wejdą one oficjalnie na wyposażeni sił powietrznych Ukrainy. Ogłoszenie zakończenia prób poligonowych zbiega się z planowanym na poczętek listopada powrotem ukraińskiego personelu z realizowanego w Turcji szkolenia obejmującego eksploatację, obsługę i sterowanie systemem bezpilotowym Bayraktar TB2. Jak podkreśla szef departamentu systemów bezzałogowych dowództwa sił powietrznych Ukrainy, płk Taras Potjagacz - te systemy istotnie wzmocnią możliwości operacyjne. Mogą one prowadzić rozpoznanie, naprowadzać artylerię oraz realizować specjalne misje w użyciem amunicji precyzyjnej.

Warto przy tym dodać, że Ukraina posiada już znaczne doświadczenie w wykorzystaniu bojowym mniejszych bezzałogowców, natomiast Bayraktar TB2 jest pierwszą maszyną klasy taktycznej w jej arsenale. Współpraca z Turcją w zakresie bezzałogowców jest konsekwentnie rozszerzana i obecnie obejmuje również współpracę w budowie ciężkiej maszyny klasy HALE ((High Altitude Long Endurance), oznaczonej jako Bayraktar Akinci. Maszyna ma mieć masę startową 4,5 tony i skrzydła o rozpiętości 20 metrów, a więc niemal dwukrotnie większej niż TB2.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Rudaemi

    Czyli Roskanie nie mają się czego obawiać. Kody przekazane. To latajace zombie

  2. Pytajnik

    A my oczywiście zakupimy towar z półeczki zza oceanu? Ktoś coś wie? Przyszłość należy do bezzałogowców na morzu, lądzie i w powietrzu.

  3. As

    Wszyscy tylko nie my.

  4. zauski

    Oby Turcy nie sprzedali kodów Rosjanom. To by się Ukraińcy zdziwili. Sytuacja prawie jak z Izraelem.

    1. Prawie robi dużą różnicę na korzyść Izraela.

    2. kjljljkljkl

      Turcja ma raczej strategiczny interes w trzymaniu Rosji z daleka od swoich granic.

    3. Tropiciel

      Po pierwsze to kłamstwo po drugie nawet jakby sprzedali to nie wiele to pomoże Rosji. Kod źródłowy jest potrzebny żeby zmodyfikować oprogramowanie np żeby zintegrować pocisk z innym nośnikiem w własnym zakresie i to wcale nie jest takie proste a już na pewno nie do zrobienia zdalnie. Musieliby jeszcze posiadać sam pocisk żeby zrozumieć jak to działa i wtedy dopiero coś by im to pomogło, co nieznaczny jeszcze ze mogli by jakoś atakowi przeciwdziałać.

  5. Polak Mały

    No proszę jak szybko. A co na to nasz minister?

    1. Pim

      Wkrótce zostanie opublikowane zaproszenie do dialogu technicznego. Czyli minister zachowuje spokój.

    2. Yibbm

      4t i 130 km/h Prawie jak PGZ

    3. Gnom

      Wie tyle ile spowalniacze departamentowe mu przekażą: "jest dobrze, zgodnie z procedurami, a oni idą na żywioł i nic z tego nie będzie, bo amerykanie blokują Turcję, dlatego my przeprowadzimy pełną procedurę (z 5 lat) i wybierzemy firmę (z USA lub Izraela) gwarantującą jakość i dostawy (przypadkiem tę, na której przedstawiciela wybiera się biurwa lub jej rodzina).

  6. Za to nikt od Izraela nie powinien kupic uzbrojenia.

Reklama