Reklama

Siły zbrojne

Rosyjska ofensywa w Idlib. Poligon działań połączonych

Fot. Syrian Arab Army
Fot. Syrian Arab Army

Szóstego maja rozpoczęła się rosyjsko-syryjska ofensywa w kierunku Kafr Nabuda. Po początkowych sukcesach sił rządowych, rebelianci kontratakowali, w rezultacie przez cały maj toczyła się zaciekła bitwa na styku północnej części prowincji Hama i południowej Idlib (w granicach tzw. strefy deeskalacji Idlib). Kafr Nabuda przechodziła kilkakrotnie z rąk do rąk, zaciekłe walki toczyły się o okoliczne wzgórza i wioski. W chwili obecnej walki trwają także w innych miejscowościach, rebelianci zdolni są nie tylko wykonywać rajdy i wypady na posterunki wojsk rządowych, ale także skutecznie kontratakować.

Przyczyna ofensywy w dolinie al-Gab na styku Homs i Idlib (oraz miejscowo w Latakii) może leżeć, m.in., w fakcie ataków przeprowadzanych przez rebeliantów na rosyjską bazę w Chmejmim (bezzałogowce oraz ostrzał rakietowy). 6 maja, po kilkudniowych ciężkich nalotach lotnictwa syryjskiego i rosyjskiego, ruszyła rządowa ofensywa. W kierunku Kafr Nabuda i okolicznych wzgórz nacierały doborowe syryjskie pododdziały, w tym tzw. Siły Tygrysa (ang. Tiger Force, arab. Quwwat Al-Nimr) – m.in. regimenty Taha, Tarmeh, Zarif i inne. Pomocniczą operację prowadzono siłami 42. Brygady (Ghiath Brigade) 4. Dywizji Pancernej w rejonie Kabanii (Latakia).

Trwającą już półtora miesiąca ofensywę wspierają syryjskie siły powietrzne oraz rosyjskie lotnictwo. Cele w północnej Hamie i samym Idlibie atakują samoloty i śmigłowce. Materiał filmowy potwierdza użycie w strefie walk m.in. syryjskich Su-24, MiG-23, L-39, Mi-8/17 oraz rosyjskich Su-24, Su-25, Mi-35, Mi-28. Bombardowania są intensywne, włącznie z użyciem „bomb beczkowych”, bomb kasetowych i zapalających.

Szczególną uwagę należy zwrócić na fakt, że ofensywa jest wspierana i nadzorowana przez Rosjan. Na linii frontu znajdują się zespoły doradców i specjalistów, a także grupy specjalne. Zgodnie z ustaleniami z Astany, w rejonie tzw. „strefy deeskalacji Idlib”, rozmieszczone są posterunki sił rosyjskich (i tureckich). Siły Tygrysa niemal od początku istnienia były formacją wspieraną i uzbrajaną przez Rosjan, a nawet przez nich faworyzowaną. O niezwykłym znaczeniu „Tygrysa”, czyli dowódcy formacji, gen. Suheila al Hassana, może świadczyć choćby to, że od wielu miesięcy towarzyszy mu krok w krok ochrona osobista w postaci kilku rosyjskich komandosów (są to specjaliści z Sił Operacji Specjalnych, ewentualnie specnazowcy z brygad Specjalnego Przeznaczenia). Znane jest zdjęcie, wykonane w Kafr Nabuda, polowego dowódcy regimentu Taha (Ahmed al-Kushar), który używa co prawda M-16, ale wizualnie wygląda jak żołnierz rosyjski (hełm, oporządzenie, kamizelka, kamuflaż etc.). Żołnierze syryjscy są obficie, jak na warunki konfliktu, wyposażeni w celowniki optyczne, termowizyjne czy noktowizyjne, można rozpoznać elementy rosyjskiego wyposażenia.

Udostępniane przez media filmy wskazują na niezwykłą celność ataków punktowych. Prowadzi to do wniosku, że lotnictwo WKS wykorzystuje również amunicję kierowaną, nie tylko lotniczą, ale być może także pociski Krasnopol. Ogień monitorowany jest przez bezzałogowce, które są wykorzystywane zresztą przez obie strony, zarówno do rozpoznania, jak i korygowania ostrzału. Oczywiście, większość ataków lotniczych przeprowadzana jest z użyciem mało celnych „bomb beczkowych”, klasycznych bomb i rakiet niekierowanych.

Poza regularnymi pododdziałami z różnych dywizji Syryjskiej Arabskiej Armii (elementy 1., 4., 7., 9. dywizji i innych), oddziały 5. Korpusu, Sił Tygrysa, czy palestyńskiej Liwa al-Quds, uznawane są za formacje prorosyjskie – to jest szkolone, nadzorowane i dowodzone przez Rosjan. Przykładowo, oficerowie Liwa al-Quds otrzymali wiele rosyjskich medali, są stale wspierani przez rosyjskich oficerów, a szeregowi bojownicy odbywali niedawno szkolenia pod okiem rosyjskich specnazowców. W ostatnim czasie Rosjanie szkolą także siły specjalne SAA, a nawet pododdziały proasadowskiej milicji ochotniczej (tzw. Narodowe Siły Obrony, ang. NDF). Charakterystyczne dla tej ofensywy (i raczej niezwykłe) jest to, że nikła (lub żadna) jest rola formacji proirańskich – jak dotąd - na froncie nie widać ani proirańskich milicji, ani libańskiego Hezbollahu.

image
Fot. Syrian Arab Army

Rosyjskie siły specjalne są także aktywne na linii frontu w Hamie i Latakii. Materiały wideo agencji ANNA News wskazują, że aktywne są m.in. zespoły snajperów, specjaliści systemów bezzałogowych (dronów), czy pododdziały moździerzy. Na filmie ANNA NEWS widać rosyjskich komandosów (pochodzenie formacji nie jest pewne – Grupa Wagnera, Specnaz, Siły Operacji Specjalnych?), która prowadzi ostrzał przeciwnika z moździerzy 2B11 Sani 120 mm. Potwierdzone jest formowanie wspólnych, rosyjsko-syryjskich grup specjalnych, a rosyjscy specnazowcy – wzorem amerykańskim – noszą naszywki formacji, które wspierają.

Niemal wszystkie formacje uczestniczące w natarciu są w mniejszym lub większym stopniu wyszkolone, wyposażone, dowodzone lub nadzorowane przez Rosjan, można więc mieć pewność, że ofensywa przebiega pod okiem i kontrolą rosyjskich oficerów. Szczególną rolę odgrywa wsparcie lotnicze, w tym bezpośrednie, stąd można sądzić, że ważne zadania na linii frontu wykonują także rosyjscy specjaliści naprowadzania lotnictwa.

Po stronie rebeliantów walczy koalicja różnych ugrupowań, w tym skrajnie islamistycznych, z radykalną Hayat Tahrir al-Sham (HTS) na czele (szacunkowo nawet do 10 tys. bojowników). Rebelianci (dżihadyści), a zwłaszcza protureckie formacje, mogą liczyć na tureckie materialne wsparcie, są więc doskonale wyposażeni, uzbrojeni, wysoce zmotywowani i zaopatrzeni.

Obie strony używają masowo artylerii, w tym także rakietowej, broni wyborowej i przeciwsprzętowej, moździerzy, ppk oraz całego arsenału broni pancernej, w tym bojowych wozów piechoty BMP-1, czy czołgów T-62 i T-72. W nocy z 8 na 9 maja nocny atak na Kafr Nabuda prowadził SVBIED, czego nie widziano w tym rejonie od miesięcy (według niektórych źródeł ostatni raz HTS użyła SVBIED ponad rok temu we Wschodniej Gucie). Do połowy czerwca użycie na tym odcinku frontu SVBIED odnotowano jeszcze kilka razy.

Ataki i kontrataki dżihadystów poprzedzone są silnym bombardowaniem artyleryjskim z masowym, jak na warunki syryjskie, użyciem systemów rakietowych (np. BM-21 Grad), następnie na szpicy ataku jadą SVBIED i wozy pancerne, oraz specjalne grupy dobrze wyposażonych fanatycznych komandosów, tzw. inghimasi. Niezwykle skuteczne okazują się zespoły przeciwpancerne, które w maju dziesiątkowały, z okolicznych wzgórz, siły rządowe w rejonie Kafr Nabuda. Szacunki, oparte na materiałach video, wskazują, że w maju strona rządowa mogła utracić w walkach w rejonie Kafr Nabuda nawet ponad 20 pojazdów pancernych. Jeden z ekspertów oszacował straty syryjskie (w oparciu o materiały wideo) w maju na 26 pojazdów: 6 czołgów T-72, 1 T-62, 11 bliżej niezidentyfikowanych czołgów, 6 BMP, 1 MT-LB, 1 WZT. W maju odnotowano co najmniej 47 odpalenia ppk (niemal wyłącznie typu Kornet), z czego prawie połowa do celów pancernych, reszta do pikapów, czy nawet grup żołnierzy. Czerwiec przyniósł dalsze ataki z użyciem ppk i kolejne straty sił rządowych (m.in. 2S1 Goździk). Nad północną Hamą 7 czerwca trafiony rakietą z MANPADS miał być syryjski Su-22M4, jednakże zdołał, jak się wydaje, dolecieć do bazy.

image
Fot. Syrian Arab Army

Straty islamistów także są bardzo duże, zarówno w sprzęcie, jak i w ludziach. Tylko w jednym, nieudanym kontrataku stracili oni cztery czołgi i BMP. Jako ciekawostkę można podać zneutralizowanie przez siły rządowe dwóch wozów bojowych typu Panther F9, dostarczonych zapewne w 2018 r. z Turcji – jeden został porzucony, drugi zniszczony. O tym jak ciężkie są walki może świadczyć fakt, że wspomniana wyżej Liwa al-Quds przyznała oficjalnie 2 czerwca, że straciła ok. 20 swoich bojowników w walkach z HTS o Al-Huwayz. Walki toczą się o każdą wieś i wzgórze – szacuje się, że w ciągu miesiąca ofensywy siłom rządowym udało się zająć około 23 wiosek i miejscowości (w tym Kafr Nabuda i Qalaat al-Madiq), ledwie „wgryzając” się w prowincję Idlib.

image
Fot. Syrian Arab Army

Sytuacja jest jednak bardzo dynamiczna i siły rządowe nie mogą być pewne utrzymania terenu, tym bardziej, że w ostatnich dniach rebelianci zaktywizowali swoje działania także na innych odcinkach frontu. 6 czerwca siły islamistów przeszły do ataków na innych odcinkach frontu. Ciężkie walki wciąż trwają. Sytuację komplikują jeszcze posterunki rosyjskie i tureckie w strefie deeskalacji, a więc w bliskości linii frontu. Jeden z posterunków tureckich został już ewakuowany, inny przypadkowo ostrzelany przez syryjską artylerię.

Reklama

Komentarze (14)

  1. Zatroskany szach mat w jednym ruchu.

    Mój drogi niestety,ale nie masz racji. Co gorsza mylisz się strasznie! Jeśli oczywiście pozwolisz to wyprowadzę Cię z błędu.Państwo ,które wyspecjalizowało się w podbijaniu i niszczeniu całych krajów łącznie z infrastukturą ba przesiedlaniem całych narodów albo wysyłaniem na zsyłkę całych rodzin .Te państwo ,które obecnie nazywa się Ferderacja Rosyjska.Zaczeli jakieś 200-lat przed powstaniem USA. Dokładnie w 16.w Nowogród Wielki był pierwszym przykładem eksterminacji całego Księstwa.Autor Iwan Groźny mieszkańcy zostali bestialsko zamordowani albo przeistoczyli się w niewolników. Drugi przykład to wielki głód na Ukrainie w latach 30-tych.Sprokurowany przez władze zsrr . Ukraina wtedy wchodziła w skład zsrr to ewenement w skali światowej. Ludzie zjadali siebie na wzajem. Z głodu zmarło więcej ludzi niż wynosiła np.populacja Finlandii.Co ciekawe nic się nie zmieniło do dnia dzisiejszego.Najlepszym przykładem jest imperialna polityka rosji wobec Gruzji tudzież Ukrainy dokładnie agresja wobec tych państw. Ba to rosja grozi takim krajom jak Szwecja,Finlandia czy Dania. To też dzieje się współcześnie teraz! Idąc dalej to rosja publicznie ćwiczy atak jądrowy na Warszawę .Na państwo ,które takiej broni nie posiada? Na koniec wracając do Wietnamu.W tamtym roku w mieście Ho Szi Min dawniej Sajgon poznałem przewodnika. Opowiedział mi historię swojej rodziny po zajęciu Sajgonu orzez komunistów. Ojca aresztowano i nigdy go już nie zobaczył. Nawet nigdy nie dowiedział się kiedy został zabity i co stało się z ciałem? Jego wraz z babcią ,matką i młodszą siostrą wyrzucono z domu i przesiedlono do dżungli. Z głodu i wycieńczenia zmarli wszyscy oprócz niego. Przez 5 lat jadł tylko maniok. 2 razy dziennie. Według niego takich rodzin było miliony!!! Jak widzisz to niestety nie Usa.

  2. tagore

    Kurdowie już się przekonali w Efrin ile kosztuje obrona pod ogniem broni precyzyjnej, teraz kolej na islamistów i najemników.

    1. Davien

      Nie kurdowie ale Wagnerowcy i nie w Afrin ale po drugiej stronie Eufratu wiec nie zmyslaj.

    2. tagore

      No tak Turcja rozprawiła się z Kurdami używając czarów? Czy też bomb sterowanych made in USA?

    3. Davien

      Panie tagore, nie rozprawiła sie bo weszli tam na mocy porozumien z Rosja która najpierw ustaliła co innego z Kurdami a potem złamała ta umowę.

  3. zasmucony

    Największe doświadczenie w prowadzeniu działań zbrojnych połączonych z niszczeniem infrastruktury cywilnej zaatakowanych krajów, to mają bez wątpienia - Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Jest to państwo, które od początku swojego istnienia niesie wojenną pożogę na całym świecie. Warto wspomnieć, że sama tylko wojna w Wietnamie kosztowała życie ponad 2 milionów ludzi. Kolejnym państwem, które może paść ofiarą imperialistycznej agresji jest Iran...

  4. Szach mat w jednym ruchu.

    Tak tak Rosjanie mają wielowiekowe doświadczenia w takich kombinowanych operacjach. Może ,żeby nie być gołosłownym takie 2 przykłady. Rzeź Pragi przez Suworowa,polecam orginalne opisy dyplomatów angielskich robi wrażenie,przykład drugi zdobycie szpitala w Berdyczowie w 1920r.i wymordowanie ok.600 rannych polskich żołnierzy oraz sióstr pck. Maja doświadczenia i umiejętności.

  5. hym108

    Szkoda w sumie Syrii. Pzred wojna dosc zamozny kraj. Gdyby amerykanie nie postawili wywalac rewlucji nie bylo by tej wojny. Zrszta to sama z Libia, Afgastanem. Irakiem, zal tych milnow zabitch. Bardzo zle.

    1. Mniej niż 10 sekund

      Mi jest żal ludzi, którzy żyją pod twardym butem reżimu Assadów. I szkoda mi tych, którzy z ich ręki przez te wszystkie lata ginęli.

    2. robo

      Szkoda w sumie ZSSR .. to był fajny kraj ze średnią krajową USD 3/mies .. prawie jak dziś w ChRL.... ale to "wina Amerykanów" ...

  6. AWU

    "Rosja" w jednym zdaniu z "operacje połączone" to oksymoron. Jeszcze nigdy w historii nie przeprowadzili udanych takowych, i opinia gen G.S. Pattona odn rosyjskich "możliwości" w tym względzie pozostaje jak najbardziej aktualna , chyba że jako "operacje połączone" uznamy inwazję Węgier, Czechosłowacji czy też desant na nie bronione lotnisko w Kabulu. Jest to zbyt skomplikowane jak na wszechobecny tradycyjny rosyjski bardak. "Poligon" wobec przeciwnika wyposażonego jedynie w lekką broń oplot w warunkach całkowitego panowania w powietrzu raczej nie przyczyni się do zwiększenia rosyjskich umiejętności na tym polu. Co jest najbardziej odrażające to fakt że Rosjanie i siły Assada ( jak stwierdził przedstawiciel ONZ na Syrię) wydają się bombardować szpitale w Idlib wg listy dostarczonej im przez ONZ, listy która miała zapewnić tym obiektom bezpieczeństwo (zródło Reuters i AFP)

  7. tagore

    Taka obrona pod ogniem broni precyzyjnej to samobójstwo, przekonali się o tym Kurdowie w Efrin.

    1. Davien

      Rosyjskie naloty i broń precyzyjna?? No to byłby żart roku gdyby nie była to tragedia dla cywilów w Idlib.

    2. Doskonale precyzyjne sa ataki amerykańskich dronów na wesela na przykład.

    3. Davien

      bardziej precyzyjne niz niszczenie całych dzielnic i mordowanie tysięcy dzieci w Aleppo.

  8. Bardzo silny w sojuszu

    Ciekawe czy Polska armia potrafiłaby skutecznie odtworzyć tego typu ofensywy czy raczej odwrót jak Ukraińcy w 2014

    1. W3-pl

      no ciekawe. jakby tak nasi POszli ostro w temat WWsparcia Bojowego. przy wstrzymaniu moderki Leosa2a4...czyli TRZECI typ leci do Wprowadzania do linii-armata 105! mm to kolejna po 125 i 120. Autor pisze o masowym zastosowaniu artylerii. Z daleka wspierani....przez 2s1, co donosi na dystans 10+ kilometry, no i Dany. wskazywanie celu jak z czasu 1943, jak granaty dla Raka? dobija do 6,6 kilometra

    2. Vv

      Amunicja do raka ma zasięg do 8-9km i tyle wystarcza. Rak to jeden z najnowocześniejszych systemów moździerzowych jakie istnieja

    3. W3-pl

      czyli ludek s- przed defilady Silni w Sojuszach jak prawi o 6 kilometrach, 9....czyli Rak na max tak dostrzeli, pytanko w Co trafi? a zaPOminam o rakietach dla Langust. po-Dobno sojusznicy z France wstrzymali dostawy rakiet, tych do zaGradowania wykrytych Bm-21 bez ryzyka odwetu

  9. Niuniu

    Jak na razie jest to bardzo ograniczona ofensywa. W zasadzie korekta części granic Idlibu. W dodatku ofensywa syryjska może rozwijać się tylko między tureckimi posterunkami. Stąd też tak duża swoboda działań i możliwości skutecznych kontrataków ze strony "rebeliantów". Po prostu z powodu ograniczonego i stosunkowo niewielkiego obszaru ataku wojsk rządowych powstańcy mają możliwość ściągać siły z innych obszarów Idlibu i koncentrować je na kierunku ataku wojsk syryjskich. Z tytułu układu syryjsko-turecko-rosyjskiego mogą to śmiało robić bo mają pewność, że Syryjczycy nie zaatkują na innych odcinkach frontu. Z kolej wojsko rządowe muszą utrzymywać szczelny kordob wzdłuż całej granicy Idlibu gdyż rebelianci przeprowadzają sporadyczne ataki na całej jej długości skutecznie absorbując syryjskie odwody. Strona rządowa dodatkowo musi liczyć się ze stratami wśród ludności cywilnej i tak prowadzic swoje działania aby straty te minimalizować. I prawdopodobnie nie wynika to z jej dobroci i humanitaryzmu tylko z obawy przed reakcją koalicji amerykańskiej i samej Turcji. Niemniej w dalszej perspektywie czasowej nie wydaje się możliwe aby odzyskująca siłę Syria Asada pozostawiła w spokoju Idlib. Wcześniej czy później należy spodziewać się zajęcia całej prowincji przez siły rządowe. Pozostawiona zostanie prawdopodobnie przygraniczna strefa buforowa kontrolowana (okupowana) przez siły tureckie. Niemniej dużo jeszcze może się zmienić jeśli np. dojdzie do ataku amerykańskiego na Iran lub amerykanie wycofają swoje poparcie dla syryjskich kurdów. Jedyne co jest pewne to umacniająca się pozycja Asada i trwała obecność Rosji w regionie.

    1. Davien

      Niuniu, własnie jak na razie to Rosja i Syria nie licząsie w ogóle ze stratami wsród cywilów. Walka z terrorystami jest w porządku ale bombardowanie szpitali i szkół... Szykuje sie jak widac powtórka z Aleppo.

    2. Vvv

      Od kiedy to amunicja kasetowa i beczkowa to oznaka „dobroci i troski o ludność cywilna”? Kolega fantazjuje i przekręca fakty, a te są takie ze pomimo szkolenia i wspierania przez Rosję Assada ich armia jest bardzo mało skuteczna. Narracja ze assad wzmacnia się i ze najlepszy kumpel Rosja tam zostanie jest kolejna fantazja, bo Rosja realizuje tam swoje cele i ma gdzies assada jako assada. Półtora miesięczna ofensywa i zerowe skutki :)

    3. Bryxx

      Amerykański obrońca demokracji oraz obrony cywili w czasie wojny sie odezwał.. W takim Wietnamie to amerykanie tak uważali na cywili, tak samo jak w Iraku i Afganistanie.

  10. rob ercik

    PetroDolary + CIA moga zdzialac "cuda"

    1. Davien

      A skad tam CIA?? Jak się panie rob ercik dostarczało z Rosji dla terrorystów Kornety to nie dziwcie sie że nimi teraz obrywacie:)

    2. Vvv

      Metys, Metys-m, fagoty, kornety itp oraz amunicję do 100mm

    3. Davien

      Fagoty czy amunicje 100mm to jeszcze mogło im dostarczyc SAA podobnie jak BM-21 ale Metisy i Kornety zwłaszcza w takiej ilości że wala nimi nawet do piechoty...

  11. Zbigniew

    Przykre jest pomijanie losu Kurdów, ten naród żyje podobnie do Polaków w czasach zaborów, nie jest dane im samostanowienie, nie dostają realnej pomocy mimo swojej lojalnej wobec Zachodu postawy w czasie konfliktu.

    1. trochę...

      "lojalnej wobec Zachodu postawy w czasie konfliktu.." czyli zdrady, wypowiedzeniu posłuszeństwa wobec Państwa w jakim mieszkają ... Tak ? Na terenie Turcji, Iranu, Iraku czy Syrii mieszka wiele grup etnicznych. Czy Asyryjczycy nie powinni mieć swego państwa, a Arabowie itd. itd.... Przykre ale można by sie najpierw zapoznać z faktami a dopiero później pisać... ps. niedawno TP emitowała film o ludobójstwie Ormian, wtedy Kurdowie w Tureckich mundurach nie mieli problemu narodowosciowego...

    2. dim

      Ludobójstwo Ormian i Greków Pontyjskich, rzeź i spalenie Smyrny, niemniej wszystko to wydarzyło się przeciętnie 100 lat temu. Turcja nie jest wobec Kurdów lojalna, okrada ich z ziem jak tylko może, więc czemu Kurdowie mieliby być lojalni wobec Turcji ?

    3. Vvv

      Co za bzdury. Kurdowie nie wspolpracuja z Turkami bo ci uważają ich za największe zagrożenie i starsja się ich pacyfikować na każdym kroku.

  12. dim

    Podejrzewam, że generałowie, gdyby tylko chcieli, dawno by ten żywy poligon zakończyli. Syria, geomorficznie, to nie Afganistan. Ktoś finansuje dostawy, w ostatecznym rozrachunku zawsze będzie to nie mający wpływu na nic podatnik, a generałom ta wojna pasuje. "Deeskalacja" ... by poligon nie wymknął się spod kontroli. Syria, im biedniejsza będzie po wojnie, tym łatwiejsza stanie się do bezwzględnego wyzysku. Syria dysponuje i lądowymi, i podmorskimi wielkimi zasobami. Jeszcze by - nie daj Boże - na zasadzie rynkowej wynajęła je firmom trzecim... ? Syria ma być tak zniszczona, słaba, zależna od łaski obcych, by nie ważyć się na cokolwiek, poza ścisłym wykonywaniem telefonów i maili z zagranicy i ambasad. Bogactwo Syrii ma przejść w ich ręce. Wszyscy sąsiedzi Syrii - oni także mają te złoża (te same złoża geologicznie) też nie życzą sobie, by Syria swoje eksploatowała, zaniżając światowe ceny. Syria - zawsze perła w koronach. Bizancjum, po utracie Syrii, utraciło wielkość, swe ogromne możliwości, a Konstantynopol - zdolność do wyżytwienia, oświetlenia i ogrzania miliona mieszkańców. Gdyż to Syria była ówcześnie głównym terenem produkcji oliwy - ówczesnego odpowiednika ropy i gazu. Toteż w momencie zdobycia go przez Turków Osmańskich, Konstantynopol liczył już tylko 40 tysięcy, wliczając dzielnice lokalnych muzułmanów.

  13. Nick name

    Swietny material jak to u Pana Marcina bywa rzeczowo i na temat.Warto sie uczyc od Rosjan.My mamy tylko poligony a oni cwicza w praktyce i doskonala umiejetnosci w Syrii.Niestety juz chodza sluchy ze system dalekiego rozpoznania dla naszych Krabow nie ma byc masowo wprowadzony czyli tak naprawde nie beda wiedziec w co strzelaja.Rozpoznanie celu i informacja sa kluczowe dla artylerii.Rosjanie to nasz potencjalny przeciwnik a jak stara maksyma mowi"Warto i uczyc sie od wroga".Drony zdjecia z satelit(od sojusznikow) bo o satelicie wlasnej mozemy pomarzyc.Czemu u nas to wszystko musi isc tak wolno lub nie isc wogole.Zalamka totalna A co do F-35 to porazka nastepna lepiej to wydac na obrone przeciwlotnicza sredniego zasiegu i na nowe PPK.Wojny nie wygrywa sie w powietrzu ale nasi stratedzy z bozej laski tego nie dostrzegaja.Pozdrawiam realistow.

    1. Zolnierz

      Jak Pan moze tak pisac? Niech pan sobie tylko wyobrazi taka sytuacje: piekna letnia pogoda, dziesiatki tysiecy warszawiakow wzdloz trasy, defiluje wojsko, jada rozne sprzety i nagle slyszy Pan z glosnikow: "oto przelatuja mysliwce 5 generacji F-35"!!! Przeciez to tak samo jak ze smiglowcami ZOP....jaki polski dmiglowiec ZOP wzniesie sie w powietrze w razie konfliktu aby zapolowac na wrogi OP???? Jaki OP zapytajmy? Jaki wrogi nam kraj wypusci na Baltyk swoje OP majac wokol sanych "przyjaciól" Pilske, Litwe, Lotwe, Estonie Finlandie, Szwecje, Norwegie, Danie i Niemcy???? Az tak glupi Rosjanie nie sa.

    2. inżynier

      Racja. Jestem za zakupem F-35 o ile cena będzie rozsądna.

    3. Marek

      To nie wiesz, że OP mamy zwalczać przy pomocy wszystkoniszczących NDRów?

  14. gegroza

    Do tego wszystkiego włączyła sie jeszcze Turcja co oznacza jej otwartą agresję na Syrię. od wczoraj prowadzony jest ostrzał pozycji syryjskich.

Reklama