Reklama

Siły zbrojne

Resort rusza z pancernym Pegazem

Pojazd Hawkei, podczas prezentacji na targach MSPO. Jedna z propozycji w programie Pegaz. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl
Pojazd Hawkei, podczas prezentacji na targach MSPO. Jedna z propozycji w programie Pegaz. Fot. R. Surdacki/Defence24.pl

Inspektorat Uzbrojenia opublikował ogłoszenie o zamówieniu dotyczące dostaw wielozadaniowych pojazdów Wojsk Specjalnych. Ministerstwo ruszyło tym samym z postępowaniem na dostawy w ramach programu Pegaz.

Przedmiotem zamówienia jest dokładnie dostawa 15 sztuk wielozadaniowych pojazdów Wojsk Specjalnych, które muszą posiadać siedem wyszczególnionych przez IU cech. Na liście znajdziemy: 

  • bojowość, umożliwiającą przemieszczenie grup zadaniowych w rejon działania;
  • wsparcie ogniowe, umożliwiające rażenie posiadanymi środkami ogniowymi;
  • wysoką mobilność;
  • zapewnienie ochrony załogi przed oddziaływaniem środków rażenia przeciwnika, w tym skutków wybuchu min i IED;
  • wielozadaniowość, dysponowanie środkami wykrycia przeciwnika oraz systemami ostrzegania i osłony;
  • wsparcie dowodzenia, umożliwiające prowadzenie łączności z podwładnymi i przełożonym, a także z współdziałającymi komponentami lotniczymi i morskimi;
  • cechy transportowe, stanowiące platformę kołową do transportu sprzętu i ludzi.

Resort zakłada również skorzystanie z prawa opcji. Maksymalna liczba pojazdów WS dostarczanych w ramach prawa opcji wynosi 90 sztuk. To dawałoby łącznie 105 sztuk.

Warto przypomnieć, że jeszcze w 2016 roku, zgodnie z informacjami podawanymi przez Inspektorat Uzbrojenia planowano realizację programu Pegaz w dwóch etapach. W pierwszym, w latach 2017-2022 miano pozyskać 105 wozów dla Wojsk Specjalnych i Żandarmerii, przy potrzebach docelowych WS i ŻW szacowanych na poziomie 280 sztuk. Z kolei zakupy dla Wojsk Lądowych miano rozpocząć od 2023 roku, w zakresie "kilkuset" pojazdów.

Nie wiadomo na razie jaki jest termin realizacji zamówienia, gdyż IU nie podaje takiej informacji w ogłoszeniu. Nie zmienia to jednak faktu, że program notuje wieloletnie opóźnienie, gdyż jeszcze trzy lata temu planowano dostawę pierwszych pojazdów w 2017 roku.

W ramach zamówienia wykonawca realizował będzie również naprawy, obsługę i konserwację w okresie gwarancji, w autoryzowanych warsztatach wskazanych przez wykonawcę. Jak zaznacza IU, szczegóły dotyczące przedmiotu zamówienia określone będą w SIWZ (dokument o klauzuli „Zastrzeżone”), która zostanie przekazana wykonawcom zaproszonym do składania ofert wstępnych. Całkowitą wielkość lub zakres zamówienia resort wskazał na razie na powyżej 443 tys. euro, a będzie ono realizowane w ramach procedury negocjacyjnej (przewidywana liczba wykonawców zaproszona do składania ofert to 4). Zainteresowane realizacją zamówienia podmioty mogą składać dokumenty do 5 lipca, do godz. 12:00.

Publikacja ogłoszenia oznacza, że ministerstwo ruszyło wreszcie z postępowaniem, co zapowiadało jeszcze na początku bieżącego roku w odpowiedzi na pytania Defence24.pl. Jak deklarowano wtedy, Pegaz „znajduje się na etapie prac wszczynających postępowania na zamówienia dostawy pojazdów”. 

Przypomnijmy, że postępowanie na Wielozadaniowe Pojazdy Wojsk Specjalnych Pegaz ma doprowadzić do wprowadzenia do Wojska Polskiego opancerzonych pojazdów taktycznych 4x4. Planowano, że jako pierwsze otrzymają je Wojska Specjalne i Żandarmeria Wojskowa, a następnie Wojska Lądowe. Pojazdy Pegaz powinny trafić na wyposażenie pododdziałów rozpoznawczych, a także służyć jako podstawa dla zastosowań specjalistycznych. Choć MON nie ujawnił, jakie oferty są rozpatrywane w programie Pegaz, to od co najmniej kilku lat z myślą o nim promowanych jest na polskim rynku kilka pojazdów, takich jak AMPV, EAGLE V, Hawkei, Husar czy Tur.

Program Pegaz to jedno z najważniejszych postępowań dotyczących pozyskiwania pojazdów 4x4 dla SZ RP. Oprócz sił specjalnych i żandarmerii pojazdu o podobnych parametrach potrzebują również (bardzo pilnie) Wojska Lądowe. Między innymi po to, aby mógł on stanowić podstawę dla wozów dowodzenia niższego szczebla w wybranych pododdziałach artylerii (w szczególności WR-40 Langusta), wozów rozpoznawczych i innych systemów specjalistycznych, a także po to by w niektórych zadaniach zastąpić mocno już wyeksploatowane pojazdy terenowe Tarpan Honker czy nawet BRDM-2. Podobnie jak dotyczący lżejszego pojazdu 4x4 Mustang, program Pegaz jest jednak mocno opóźniony, co utrudnia realizację innych projektów modernizacyjnych Wojsk Lądowych, wymagających osadzenia określonego sprzętu specjalistycznego na platformie kołowej o zbliżonych osiągach.

MR/JP

Reklama

Komentarze (45)

  1. Eryk

    Co to za sens robienia przetargu na 15 sztuk z opcją na kolejne łącznie 265? ?? Skoro przecież i tak potrzebujemy mieć 280?? Jaka poważna firma zaoferuje 15 sztuk?? Tyle to powinien minister kupic jednym podpisem w 5 minut. Co najmniej połowa tutejszych komentatorów z dziecinną łatwością "z głowy" stworzy założenia operacyjne dla takiego pojazdu, na jutro przygotuje dokumenty a pojutrze wyśle dokumenty niezbędne do zakupu a nie durnego przetargu!! 15 sztuk to załatwia się w ciemno, po 5 sztuk kupić "podpisem" ministra takich jak Eagle, Hawkei, AMPV i po prostu "zarżnąć" je testami w wojskach specjalnych. Ten który przetrwa najlepiej dostanie zamówienie reszty. Po 3 miesiącach mamy wybrany pojazd i negocjujemy dostawę na kolejne 265. Koniec!! A tu 8 lat "nic nie robienia" pracownicy MON zadowoleni, nikt nic nie zrobił, pensyjki wzięte, można zacząć "program" na 15 sztuk od nowa!

    1. THXXX

      Gratuluje taktyki negocjacyjnej. Najpierw wybór dostawcy a potem negocjacje. Rewelacja.

    2. Eryk

      A ty przeczytałeś w ogóle co ja napisałem? Chyba nie! Ale na pewno nie zrozumiałeś!! Istota mojego postu, to nie analizy trwające od 2011 tylko szybki zakup "z półki" bez zwracania uwagi na cenę a następnie 3 m-ce "testów niszczacych" . Po moich testach przecież tylko ja wiem co bym chciał! Mam np. 3 różne przetestowane wozy, wiem który mi najlepiej pasuje. Skąd w ogóle dostawca niby ma wiedzieć czy go wybrałem? Czy napisałem że najpierw z fanfarami ogłoszę kto wygrał, czyli od kogo chcę?? Tak to tylko Komorowski robił. Najgorsi komentatorzy to ci, którzy potrafią się "doczytać" czego nikt nie napisał! Czytaj wprost a nie domyślaj się, czego nikt nie sugerował.

  2. dropik

    15 sztuk to chyba liczba zgodna z aktualnym programem prartii rządzącej. potrzeba kupić tyle i ile się zmieści na defiladzie + jeden jakby się jakiś zespuł. W ten sposób PMT wykona się szybko i tanio. i bedzie mozna ogłosic sukces . W tivi :P

    1. Resort zakłada również skorzystanie z prawa opcji. Maksymalna liczba pojazdów WS dostarczanych w ramach prawa opcji wynosi 90 sztuk. To dawałoby łącznie 105 sztuk

  3. jurgen

    na rozpoznawcze ew. Pars 4*4, bo pływa - ale generalnie zamiast głupich programów (od poważnych firm będa za drogie, od Ziutka z garażu - bez sensu) - brałbym wyłaczenie M-ATV i inne MRAPy (MaxPro i in.) od hegemona przez FMF lub EDA (USA wciska je każdemu nawet Uzbekistanowi) - a do Mustanga - setki HMMWV z pustyni lub Gwardii Narodowej - nawet do remontu, i po problemie na 15 lat

    1. Marek

      Jeśli Pars rozpoznawczy, to moim zdaniem lepiej 6X6 z sensownym systemem wieżowym. Pytanie tylko, czy z wieżą, która ma potrzebne sensory, działko 30/40 i dwa PPK nadal by pływał.

  4. V

    HAWKEI Pegaz z panelami a bez paneli jako mustang. Łączności i wyposażenie wnętrza takie samo dla obu wersji

    1. Marek

      Mustang to ma być lekki samochód osobowo ciężarowy służący do rozwożenia zupy na poligonach, robienia tam za karetkę i innych podobnych rzeczy. W jego przypadku Hawkei to delikatnie mówiąc przesada.

  5. vvv

    kolejne rozdanie? przeciez ten mon nie potrafi zrobic przetargu na nastepce honkera a co dopiero pegaza

    1. Marek

      Tylko, że Pegaz teoretycznie przynajmniej nie powinien stwarzać takich problemów jak przekombinowany Mustang.

    2. Varan

      Wszystko da się naprawić! Skoro Mustanga spaprali to i Pegaza... MON potrafi przegrać każdą wojnę zanim wróg wogole o niej pomyślał.

    3. Marek

      Mustang był spaprany od samego początku poprzez bzdurne wymagania dublujące się z Pegazem. Pegaz nie jest, bo wiadomo o co w tym przypadku chodzi..

  6. Gras

    Wisła II stoi wiec mogli by się wziac za to konkretnie. Potrzebne sa wozy dla SP ZW Artyleri i lądowych sil zbrojnych. Ok 500sztuk co najmniej.

  7. Tedi

    Może powinni spróbować wspólnie zbudować taki pojazd podwozie od Jelcza 4x4 i wspólna zabudowa od AMZ i Jelcz.

  8. maczek

    Ech brak słów zamówienia symboliczne albo przepłacone od zawsze to samo za minimalną moderke Leo płacimy prawie tyle co korea za druga serie K2 100 sztuk

    1. Ok bajdur

      Właśnie o tym cały czas piszę modernizacja musi uwzględniać koszt i efekt. Osy wymagają nowoczesnych rakiet i będą jeszcze długo służyć, cała reszta sprzętu wymaga amunicji nowej generacji. Pt91 i t72 wymagają noktowizji, amunicji, kamuflażu wielospektralnego, a dalej działa, silnika u pancerza. jeśli wyjdzie zbyt dtogo to należy kupić licencję na k2. w każdym rodzaju sił zbrojnych niekonsekwencje zakupowe.

    2. vvv

      bzdury! k2 kosztuje 12mln za 1 sztukę a my placimy 2,9mln za moderkę 1 2a4 do wersji 2pl (1,5mld jest na moderkę a 1mld jest na dofinansowanie PGZ). k2 to baaaaardzo przecietny czolg i kosztuje wiecej niz 2a7i. k2 ma gorszy pancerz, gorsza armate, gorsze SKO, gorszą optyke, gorsza docelowa amunicje, mniejsze podwozie co powoduje gorsza mobilnosc nawet jezeli ma taki sam naped i mniejsza mase.

    3. Eryk

      Absolutna racja. Kupienie rakiet dla OS to bezwzględne minimum na wczoraj!! Brać w ciemno IRIS-T od Diehla, bo mają wszystko już do tego gotowe. A zanim Narew "wypłynie" to nawet te IRIS-T zdążą się zestarzeć, ale będą jako JEDYNY w ogóle posiadany przez WP mobilny system oplot. do towarzyszenia wojsku w marszu. To absolutny mus a gotowe rozwiązanie jest po prostu do kupienia na już!! To samo z Leonami, Pt91 i T72. Kupić najlepszą amunicję jaka pasuje i jest do kupienia na rynku! Nowe systemy celownicze i maskowanie. TO jest do zrobienia na już, dostępne przecież od ręki a jest bezwzględnie niezbędne!!

  9. Zły

    Tych, którzy byli zaangażowani w ten program, należy natychmiast zwolnić. Trzy lata temu planowano dostawy w 2017. Zatem osoby te, jeśli nie dostały rozkazu wstrzymania prac, należy zwolnić za niewypełnianie obowiązków służbowych. Nie potrafili kupić 15 sztuk?? Zatem - natychmiast dyscyplinarne zwolnić!! Natychmiast!!

    1. dropik

      chyba niczego nie rozumiesz... To MON o wszystkim decyduje, reszta wykonuje rozkazy.

    2. Zły

      A kto to jest ta mityczna reszta?? To Ty najwyraźniej nie rozumiesz! Przecież założenia do zakupu 15 szt+265 jeszcze w 2011 zrobił właśnie MON. I przez kolejne 8 lat tenże właśnie MON nie potrafi lub nie chce kupić nawet 15 sztuk?? Więc piszę o zwolnieniu w MON właśnie tych "fachowców", bo w MON zakupami zajmuje się nie jakaś sekretarka, tylko oficerowie, właśnie jacyś "fachowcy" od przetargów, uzgodnień, negocjacji? Wystarczy prześledzić dokumentację, rok po roku, kto jakie decyzje podejmował, kto nie dotrzymał terminu, kto wreszcie zawiesił realizację. I oceniając w ten sposób 8 letnią historię nie-kupowania nawet tych bzdurnych 15 sztuk, tych wszystkich należy zwolnić jako nieefektywnych, nieskutecznych, być może wręcz sabotażystów. A na pewno znaleźć i zwolnić tego kto wydawał rozkazy wstrzymania prac.

  10. Ernst Junger

    Czyżby seria próbna pod Tur-a 5 albo Tur-a 6 z AMZ Kutno, która została już zamówiona dla Policji. Swoją drogą ciekawe, Dziki to była porażka totalna, Żubry pod Poprady jakoś sobie radzą, choć chyba nie przeszły pomyślnie testów pod wóz rozpoznania dla artylerii.

    1. Trzeźwy

      Żartujesz? Sprzęt z prywatnej firmy przy obecnej władzy?? Dziś MON chce kupować tylko w PGZ albo "musi" w USA! Posadzenie Poprada na Żubrze, gdyby wtedy rządził PIS byłoby niemożliwe! Żadnej prywaty !! Przykład? Mamy już wdrożony na części sprzętu artyleryjskiego świetny zautomatyzowany system artyleryjski TOPAZ, zintegrowany z doskonałymi do tego celu dronami rozpoznawczym FlyEye. I ten system z tymi dronami działa rewelacyjnie dobrze!! Mamy też blisko 100 niezmodernizowanych wyrzutni Bm21/'RM70. Nie ma lepszego rozwiązania niż wdrożyć dla nich również Topaza z dronami. Ale... zamiast zintegrowanych z TOPAZem FlyEye MON kupuje dla artylerii niezintegrowane z TOPAZem 50 dronów z PGZ!! Idiotyzm to, albo celowe pomijanie prywatnego dostawcy świetnego sprzętu na rzecz "swojskiego" PGZ? MON kupił "po cichu" sprzęt nieprzydatny obecnie artylerii, który długo pozostanie nieefektywny. "Wisienką na torcie" jest kuriozalne zamówienie aż 3 zestawów FlyEye tylko że dla.. WOT!! Tylko po co "artyleryjski" FlyEye w WOT?? Dodam, że Państwo ma wykupione od paru lat udziały w WB, więc jest to po części firma państwowa!! A ordynarne pomijanie w tym obszarze WB to po pierwsze działanie na szkodę artylerii WP, po drugie jest to kompletnie nielogiczne bo WOT potrzebowałby nie 3 zestawów artleryjskich zintegrowanych z TOPAZem, ale właśnie tych 50 albo i 100 dronow obserwacyjnych np. z PGZ. Ale tak to WOT ma za mało - dodatkowo całkowicie zbędnego mu sprzętu - za to artyleria dostanie sprzęt kompletnie nieodpowiedni i nieprzydatny którego zintegrowanie z TOPAZem pewnie nigdy nie nastąpi. I ten bałagan funduje nam nasz ulubiony, tak drogi sercu, Inspektorat Uzbrojenia MON. A teraz "wielka akcja" na 15 sztuk wozidełek. Ile lat potrwa? Bo Inspektorat już ma nie mniej niż 2 lata opóźnienia!!! PS. Jakie testy dla wozów rozpoznania dla artylerii?? Kiedy? MON uwaza najwyraźniej, że skoro już kupiliśmy " lufy" to program czy Kraba czy Langusty jest gotowy. A o takich drobiazgach jak wozy rozpoznania, radary artyleryjskie, radary rozpoznania pola walki, systemy dowodzenia klasy BMS, drony rozpoznawcze i naprowadzania artylerii - są nieistotne, bo je wprost jak widać pomija!!!

    2. vvv

      zubry tez ledwo co jezdza i co chwila grzęzną w błocie

    3. tak myślę

      "A o takich drobiazgach jak wozy rozpoznania, radary artyleryjskie, radary rozpoznania pola walki, systemy dowodzenia klasy BMS, drony rozpoznawcze i naprowadzania artylerii - są nieistotne, bo je wprost jak widać pomija!!!" Są istotne, dlatego je pomija. To celowe działanie by cały przemyślany system nie był skuteczny.

  11. wacek

    Zestawy plot POPRAD zainstalowane są na pojazdach. Czy nie ma możliwości tych samych pojazdów wykonać w różnych wersjach dla innych celów w wojsku i mieć z głowy ich logistyczne zabezpieczenie w cały wojsku polskim i terytorialsach jak je mają na wyposażeniu.

    1. Wesołek

      Chłopie, czy ty oczekujesz logiki od Inspektoratu Uzbrojenia?? Niby dlaczego? Jaka jest np. logika zamawiania Krabów wycofując jednocześnie zamówienie na amunicję do nich? Z Rakami było dokładnie to samo! Jaka jest logika kupowania dla morskich rakiet NSM radarów przeciwlotniczych TRS15M (wielkich, ciężkich, niemobilnych, łatwych do namierzenia bo impulsowych o dużej mocy sygnału) zamiast dedykowanych do celów morskich radarów RM-100 (lekkich, wysoce mobilnych, bardzo trudnych do wykrycia bo pracujących "na fali ciągłej" o bardzo słabej emisji)??? Jaka jest logika mówienia o zasięgu rakiet 200km, gdy kierowanie nimi sięga tylko horyzontu radarowego czyli ok. 50km?? Jaka jest logika wycofania (bez następcy) ponad 100 000szt granatnikow RPG76, zamiast ich modyfikacji poprzez zainstalowanie w nich gotowego, opracowanego w WITU zapalnika z samolikwidatorem? Pozbyć się broni nic nie dając w zamian to nawet nie jest nielogiczne, to jest jawny sabotaż!! A ty pytasz o logikę w MON??

    2. vvv

      tury to bardzo przecietne pojazdy i to nie ta klasa pojazdu dla PEGAZA.

    3. Varan

      Czy są wogole jakieś konferencje prasowe w MON? Czy ktoś wogole stawia takie pytania ministrowi? Bo jak dla mnie, laika, to wszystko wygląda bardzo dziwnie i podejrzanie. I to jie jest refleksja z tego jednego komentarza. Czytuję komentarze od dawna choć nie często. Może minister nie wie co tu się pisze?

  12. Stefan

    To chyba robienie sobie jaj z producentów a jednocześnie z obywateli. 15 plus opcja na 100. Rozumiem, że 100 szt. plus opcja na 15 szt. To wtedy jest szansa, że producent pochyli się nad tematem i może da lepszą cenę na całość, ale przy 15 szt. plus opcja w bliżej nieokreślonej przyszłości to tylko popukają się w głowę na temat kraju nad Wisłą. Nie wspominając o tym, ze znowu brak kompleksowego rozwiązania. Wojsko potrzebuje między 500 a 1000 szt. Pegaz-a. Zamiast szukać produkcji albo montażu w Polsce i stworzyć serwis na miejscu. Wynegocjować dobrą cenę na całość. To kupujemy na sztuki, płacąc jak za zborze. Może my jesteśmy jakaś Norwegia albo Arabia Saudyjska z tajnymi złożami ropy.

  13. GPAS

    I znowu śladowe ilości.

    1. Rex

      Czyli i tak więcej jak przez 8 lat poprzedników

    2. Aleksander

      dokładnie tyle samo - nic

  14. tut

    Z tytułu można by wnioskować że już wyłonili dostawcę i podpisali kontrakt....

  15. Mateusz

    Jakby wszyscy zauważyli co komentują to są tylko dla WS - Wojsk Specjalnych... wszyscy inni dalej honkerami...

    1. vvv

      nie wojska specjalne ale Zandarmeria Wojskowa.

  16. THXXX

    Procedura zamówień jest taka że jak coś napiszesz to musisz tak wybrać. Jak nie napiszesz to możesz tego nie dostać. Z tego powodu takie czasem śmieszne zapisy. Co do tych 15 sztuk to pewnie jakaś seria testowa co by sugerowało, że będzie to nowa konstrukcja np Tur VII. Ale to tylko domysły.

    1. Gts

      W USA DARPA rozpisuje zamówienia, firmy sie zgłaszaja i pokazują że dadzą radę. Dostają kase na prototypy, które pojdą do testów. Tam po kilkunastu miesiącach wybiera sie najabrdziej odpowiadajacy. Jednak przez to że program jest tak akonstruowany wiele produktów jest naprawdę świetnej jakosci. Co było już widać w wielu kontraktach. Ich przegrani zdobywali inne zamówienia, np z innych formacji, chyba że był to naprawdę drogi towar typu okręt czy wyrafinowany samolot. Tak czy inaczej jakość i innowacje było widać. U nas chodzi o to, zwłaszcza dziś żeby dać znajomym dotacje, a ze sprzętem podłej jakości niech sobie radzą żołnierze.

    2. .....

      Problem wynika z polskiego i unijnego prawa odnośnie przetargów publicznych i zamówień wojskowych.

    3. THXXX

      To nie zupełnie jest prawda. Zarówno polskie jak i unijne prawo zamówień publicznych pozwala na wiele. To asekuranctwo urzędników w praktyce prowadzi do tych absurdów. Akurat zasady amerykańskiej DARPA są bez większych problemów do implementacji w warunkach polskich.

  17. sża

    Powinien jeszcze pływać i latać...

    1. h

      i same się okopać

  18. Wesołek

    Trochę historii nt. Pegaza. Raptem w...2011 MON opracował wymagania operacyjne. Czy juz ogarnęła Was wesołość?? "Już" po 6-10 (!?!?!) miesiącach miał być wybrany wykonawca! Ha ha ha?? Ten "plan" MON miał zapewnić dostawy już w.... 2017 roku. Bu haha haha!! O ile nie nastąpią "komplikacje"!! Buuuuuu! Wtedy - obejmował 105 (a nie 15) sztuk i docelowo jeszcze 175!!! Dziś, w maju 2019 MON "rusza" z programem....na 15 sztuk. Ze śmiechu boli mnie brzuch!!! Więcej takich wiadomości, bo śmiech to zdrowie!! Pytanie, ile forsy za "realizację programu Pegaz" wzięli w międzyczasie "fachowcy" w IU/MON od 2011 do 2019??? Nadal tam tak "efektywnie" wypełniają obowiązki służbowe??

  19. Mar

    HAWKEI montaż w jelczu

    1. Trzeźwy

      Jelcz niech najpierw spróbuje przyspieszyć realizację samochodów transportowych. A wolne moce produkcyjne "na już" ma Autosan, Ursus, WZMot w Poznaniu i Cegielski. Niech produkcja zajmą się ci co nie mają co robić!! To podpowiada zdrowy rozsądek i prosta logika! Co do Hawkeia, dlaczego on? Gdzie przetarg, gdzie warunki? W czym jest lepszy od innych??

  20. -CB-

    Niech mi ktoś w krótkich żołnierskich słowach wyjaśni: skoro jest program Pegaz, to po co do Mustanga ciągle wsadzają te pojazdy opancerzone, które pasują tam jak świni siodło?

    1. Gts

      Żeby nie kupić, albo żeby ewentualnie kupić od znajomego w PL lub za wielką wodą.

    2. Marek1

      A choćby po to, żeby idiotycznymi wymaganiami dot. kilkudziesięciu opancerzonych 4x4 uwalić cały przetarg na ok tysiąc pojazdów. IU się stara jak może ...

    3. Marek

      U znajomego za wielką wodą też nie kupią. Nie ma takiej możliwości, żeby ktoś bawił się z takim cudakiem za pieniądze, jakie MON chce płacić.

  21. Rzyt

    77 popradow w wersji ppk...niech kupią do tej jednostki co ma być zmieniona z P. Z. w pobliżu granicy rosyjskiej...takie 77 to by zmieniło bilans sił z Kaliningrad i te ich 200 czy ile t 72 by mieli miałoby duży problem. Co to miliard...gawron i samoloty VYP. a za Leo 0 Polin to z 250 takich można by mieć x4 rakiety x 4 w zapasie to 2000 potencjalnych celów zniszczonych ewentualnie 500...i to jest mobilne rach ciach i jedzie...a czułg...na pociągi, załadunek, rozładunek, załadunek na lawety...cysterny z paliwem, warsztaty, wiele innych...a taki samochodzik na bp może zatankowac lub z baniaczka 20L,o wiele łatwiej...zniszczy się...nie szkoda jak czołgu, którego cena to już chyba 20mln jak nie lepiej....oby takie się pojawiły. W stodole go ukryjesz, pod wiatą, na zlomowisku, śmietniku, garażu, na parkingu supermarketu, wszędzie a czołg też się ukryje, ale więcej roboty. Armate 40mm,granatnik, ppk, wkm, plot, obserwacja, wszystko można zamontować do nich i taniej. Izrael opracował jeszcze do tych wozów strzelanie operatora odległego do bodaj 300m...źle? Wozy XXI wieku

    1. Tak właśnie cię wydaje

  22. Ralf_S

    No nie wiem... Pewno DMC do 3,5 t, no i oczywiście MUSI PŁYWAĆ...

    1. nie musi

  23. mid

    Współpraca z Australijczykami, polonizacja Hawkei w PGZ i mamy produkt na dekady. Prosta piłka. Ciekawe co nasze tuzy wymyślą :)

    1. Ullop

      Nasze tuzy za 2mld pln kupią 20 pojazdów TUR 9.

  24. Dumi

    Możliwe, że ruszy to z kopyta bo... W tym roku nie ma szans na Wisłe II, więc można realizować mniejsze programy. Spodziewam się prócz tego parafki pod rośkami zintegrowanymi z wieżą , nowy kontrakt na Raki, spodziewam się również niespodzianek. Dobrzybyłoby gdyby kurs za dolara spadł bo płacimy amerykanom raty za zakupiony sprzęt... Można na tym zaoszczędzić ładne pieniądze... Rzucam teraz pytanie: pomyślcie gdyby tak rząd zainwestował 20 mld zł w polski przemysł zbrojeniowy zamiast w Wisłe I... Ukraina i Serbia znacznie szybciej rozwijają swoje przemysły (odjechali nam) bo inwestują w swój rodzimy przemysł... Za 10 lat, kiedy przemysł Ukrainy i Serbii rozwinie się znacznie bardziej, obudzą się nasi decydenci i powiedzą: musimy zmienić koncepcje finansowania... Dopowiem, że my od amerykanów kupujemy znacznie więcej a nasz przemysł klepie biedę stając się kolonią jak pajacyk na sznurkach...

    1. Gts

      Wisła to będzie dopiero za 5 lat. Teraz zbieramy na forsę na Wisłe i roszczenia.

    2. Sadik

      Ukraina i Serbia? Zapomniałeś o Białorusi!

    3. Wessa

      I nic by to nie dało.to byłoby 20 mld wywalone w błoto. Nasz przemysł nie ma nic do zaoferowania. Kompletnie nic. Jedynie co potrafi to przejesc każde pieniądze jaki do niego trafia w zamian dając 78 wersje działek 23mm.

  25. Zły

    To że mamy do niczego procedury zakupowo-przetargowe nie usprawiedliwia marazmu i ignorancji obecnego kierownictwa MON! Jeśli poprzednia władza zmieniła prawo na bardziej niekorzystne to władza obecna, świadoma (chyba, że jest to zgraja niekompetetnych pospolitych błaznów) nieprawidłowości tych procedur - powinna je w pierwszej kolejności zmienić. Tymczasem minęły 4 lata, a procedury mamy niezmienione!! Ocenę kompetencji obecnych władz zostawiam więc Wam.

Reklama