Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Kolejny blamaż rosyjskich stoczni: Tonie dok z okrętem podwodnym

Okręt podwodny „B-360” na pływającym doku PD-16 w Sewastopolu przed wypadkiem. Fot. Pavlo1/Wikipedia
Okręt podwodny „B-360” na pływającym doku PD-16 w Sewastopolu przed wypadkiem. Fot. Pavlo1/Wikipedia

W Sewastopolu zatonął rosyjski dok pływający „PD-16”, na którym znajdował się wycofany z eksploatacji okręt podwodny B-380 z napędem diesel-elektrycznym. Na szczęście dla Rosjan okręt samodzielnie wynurzył się na powierzchnię.

Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 grudnia 2019 r. w Południowej zatoce portu Sewastopol. Na dużym pływającym doku PD-16 (o długości 113 m, szerokości 22,5 m oraz udźwigu 5000 ton) znajdował się wycofany ze służby okręt podwodny B-380 z napędem diesel elektrycznym projektu 641B (wg. NATO typu Tango) o długości 90,2 m i wyporności podwodnej 3600 ton. Jednostka ta działała od 1982 r. pod nazwą „Gorkowskij Komsomoliec” w składzie Floty Czarnomorskiej. W 2000 roku okręt B-380 skierowano do stoczni w Sewastopolu na remont kapitalny.

Przedłużające się prace ostatecznie przerwano i w 2009 roku zdecydowano się na wycofanie tej jednostki z linii i jej utylizację. Zadanie to odkładano – prawdopodobnie z powodu braku odpowiednich środków przez dziesięciu lat. Kiedy doszło do samozatopienia doku, na pokładzie okrętu nie było stoczniowców, dzięki czemu w czasie wypadku nikt nie został ranny. Sam okręt podwodny wynurzył się częściowo na powierzchnię, jednak ze względu na brak stateczności przechylił się na lewą burtę, opierając się kioskiem o jedną z częściowo wynurzonych ścian doku. Służby ratownicze rosyjskiej Floty Czarnomorskiej pracują w tej chwili nad ustabilizowaniem tej jednostki.

Przyczyną wypadku był stan techniczny doku „PD-16”, który oddano do użytku 2 lipca 1941 r. Rosjanie podkreślają, że nie należał on już do rosyjskiej marynarki wojennej i podobnie jak stojący na nim okręt podwodny również miał być utylizowany. Jego rozbiórka była jednak przekładana, co przy braku stałej obsługi (która normalnie powinna się składać z osiemnastu osób) oraz zaprzestaniu konserwacji prędzej czy później musiało doprowadzić do katastrofy.

Portal rg.ru przy okazji przypomniał, że ostatni wypadek tego rodzaju koło Krymu wydarzył się w październiku 2016 r. Dwie mile od wybrzeża na wysokości wioski Liwadija zatonął wtedy dźwig pływający płynący z Gurzufa do Sewastopolu. W katastrofie bez wieści zaginęło trzech z ośmiu członków załogi.

Reklama

Komentarze (27)

  1. sabina

    Jesli to nie podwodny dok, to co Ci Rosjanie znowu wymyślili?

  2. kolejny blamaż amerykańskiego lotnictwa

    Dowództwo 5. Floty US Navy poinformowało, że 26 listopada 2019 podczas startu do lotu mającego wesprzeć jej działania na Bliskim Wschodzie uszkodzeniu uległ strategiczny bezzałogowiec RQ-4N Broad Area Maritime Surveillance Aircraft Demonstration (BAMS-D). Według komunikatu, samolot (jedna z wersji Global Hawka) zderzył się lewą stroną z ciałem obcym. Dalszych szczegółów nie ujawniono. Podane jedynie, że nikomu nic się nie stało. US Navy nie ujawniła miejsca wypadku. Wiadomo jednak, że różne wersje Global Hawka operują z bazy Al Dhafra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To stamtąd prawdopodobnie startował RQ-4N BAMS-D. Wypadek zakwalifikowano jako Class-A. Oznacza to, że wartość szkód przekracza 2 mln USD. Wypadki tej kategorii często są równoznaczne z całkowitą utratą samolotu.

    1. Pilot

      Zderzenie z ciałem obcym w lotu to nie balamaż.

    2. Znawca

      Jaka BZDORA nic takiego sie nie stalo !!! , prawda jest natomiast ze 97% rosyjskiego potecjalu nuklearnego jest niezdatne do dzalania ! , oni pociski nuklearne skladuja w kopalniach na syberii , dlatego ze sa niebezpieczne dla rosjan! , kazde potecjalne urzycie bronii nuklearnej ma 99% pewnosci eksplozii przy wysrezeleniu!!! dlatego rosja nie przeprowadzila zadnych testow nuklearnych od 1 maja 1991 roku i zatracila mozliwosc budowania nowych broni nuklearnych , dlatego ze wiekszosc naukowcow wyjechala z rosji i pracuje na zachodzie , zrodlo profesor Boris Konstantinov

    3. Davien

      Ale wiesz ze przy enie RQ-4N to te 2 milony to jakis 1% kosztów. I wiesz ze zderzenia z ptakami sie zdarzają. Ale jak widze kazali przykryć wpadke( choć ciekawe czemu) to wypisujesz niezwiązane z tematem bzdury.

  3. Pirat

    Dok za dokiem toną. Rosja jest potęga!

  4. gnago

    Cud oczywisty bez konserwacji ,remontów wytrzymał te 78 lat . Nawet u nas byłby już dawno złomowany

  5. Marynarz

    W końcu to okręt podwodny. ;)

  6. MAZU

    Panie redaktorze, mniej emocji, jaki znów blamaż... Sam Pan napisał, że to 80-letni dok ze skreślonym z inwentarza okrętem podwodnym, który czekał na złomowanie. Stały sobie i próchniały nikomu niepotrzebne, w końcu poszły na dno.

    1. m

      O tak tak, na pewno tak było. Wycofany OP leżał sobie na "wycofanym" doku i sam się rozbierał, bo to na tej zasadzie działa. Ludzi tu nie potrzeba, wystarczy wyciągnąć coś z wody i samo się zacznie złomować.

    2. GB

      Dobra, to nie blamaż... To robienie syfu z własnej stoczni. Tak może być?

    3. suawek

      No okręt jednak bezczelnie nabrał powietrza i się wynurzył. A dok będzie teraz sobie spokojnie "próchniał" na dnie na terenie stoczni, zajmując miejsce i stwarzając zagrożenie. Takiego syfu niema chyba nawet w indyjskich "stoczniach" na plaży, gdzie się złomuje statki, czy innej afryce.

  7. rus

    Bałaganiarstwo mają chyba w genach. Częste wypadki, tonące doki, pożary podczas remontów i inne zdarzenia wywołane niedbalstwem z to od zawsze tamtejsza reguła. Taki kraj.

    1. Jasiak

      Dokladnie.

    2. klawiatura

      Przynajmniej Putin nie rozjeżdza ludzi na drodze

    3. Skąd wiesz, że nie rozjeżdża?

  8. Pim

    Skoro dok stał sobie 9 lat po za wszelką kontrolą to zatonął. Jak okręt będzie stał przy nabrzeżu 9 lat bez obsługi to też w końcu zatonie: czy zawór denny, czy dławice wału napędowego puszczą i wypełni się wodą. Będzie to niezależne od bandery: Rosyjskiej, Amerykańskiej, Polskiej, Tureckiej itp...

    1. rED

      A czemu to w MOCARSTWIE aspirującym do rządzenia sąsiadami stoi dok " 9 lat bez obsługi"?

    2. poziomica

      A kto bogatemu zabroni?Staram się dostosować do twojego poziomu :).

    3. kamyk

      Bo może?

  9. agri

    popatrzcie na swoje,a później na rosyjskie.

  10. dalej patrzący (od tych co nie ogarniają realiów geopolitycznych)

    Wypijmy za rosyjską Flotę Czarnomorską, DO DNA! A poza tym, ciekawa jest sekwencja artykułów o rosyjskiej flocie na D24 w ostatnich dniach. Najpierw artykuł o pożarze na lotniskowcu Admirał Kuzniecow. Następnie "Jak Putin zamierza ratować rosyjską marynarkę wojenną?". A zaraz po nim ... tonie dok z okrętem podwodnym :) Wygląda to tak, jakby dok poznał plany Putina i ... nie pozostało mu nic innego jak zatonąć :)

    1. Qzniecov

      I jeszcze informacja o tym jak pływający dźwig został pogrążony w odmętach niebytu wraz z 3 członkami załogi. Czyżby Jack Sparrow i jego kamanda?

  11. Andrzej

    To nie blamaż stoczniowców to powód do dumy - 78 letnia konstrukcja bez remontu pracowała do końca .Niestety nasi stoczniowcy nie wiele lepiej prezentują się jeśli chodzi o katastrofy remontowe , chociażby przykład ORŁA . Artykuł należy traktować jako zwykłą informację a nie powód do szyderstw bo sami nie wiele odbiegamy od poziomu technicznego i organizacyjnego Rosjan .Rozumiem intencje , zawsze możemy powiedzieć ci to mają bajzel , rośnie duma narodowa że ho ho chociażby z tej motorówki patrolowej co ją przez 18 lat budowali jako fregatę prawda i patrz pan zwodowali inie zatonęła .

    1. miras

      Popieram

  12. dedykacja dla Komandora

    Dok pływający został zbudowany w Nikolaewskim Zakładzie Stoczniowym i uruchomiony w 1939 roku. Podczas II wojny światowej dok przeprowadził naprawy doków na 189 okrętach wojennych, w tym: 53 okrętach podwodnych, 13 niszczycielach, 37 okrętach pomocniczych i dwóch krążownikach. Za bezinteresowną pracę i zapewnienie gotowości bojowej Floty Czarnomorskiej podczas wojny 42 osobom z załogi pływającego doku przyznano rozkazy i medale Związku Radzieckiego.

    1. suawek

      A w czasach obecnego dobrobytu doprowadzonodo ruiny taki słynny obiekt...

    2. kewaus

      o ile pamiętam to Sewastopol był długo pod rządami Ukrainy więc kto doprowadził do ruiny ? Rosjanie jak zobaczyli ten dok to wycofali do z eksploatacji,, achh zapomniałem,, nie doczytałeś tego ...

    3. GB

      W Sewestopolu była baza rosyjskiej floty i ten dok z okrętem należał do niej. I to Rosja zrobiła syf w stoczni.

  13. MAX13

    Jak były ukraińskie to pływały jak zostały rosyjskie to toną ciekawe.

    1. Piotr

      Bo Ukraińcy je serwisowali :P

    2. Davien

      Max, a co mieli Ukraincy serwisowac w rosyjskiej bazie marynarki wojennej.? W Sewastopolu stacjonowała rosyjska Flota Czarnomorska a baza była wydzierżawiona Rosji. Dok nigdy nie był Ukraiński ale rosyjski od poczatku do końca.

  14. jacek

    dlaczego mnie to nie dziwi?

    1. Rudjrnxfj

      Mnie dziwi ,e nie umiesz czytać że zrozumieniem dok z 1941 roku stan zły napisze?

    2. suawek

      Dlaczego "stan zły napisze"?

    3. Jacek

      No jak na tych co w "przeciwieństwie do USA potrafią latać na ISS" trzymają pływające doki w aż tak złym stanie? Ale co tam Rosja ma pewnie mnóstwo takich doków więc 2 nie robią różnicy.

  15. John Rolf

    no to uff, kolejny sukces polskiej MW, jej zdolność militarna zbliżyła się do rosyjskiej

    1. rED

      Smuteczek co?

  16. BUBA

    „PD-16”, który oddano do użytku 2 lipca 1941 - Prawie 80 letni dok zatonął bo go nie remontowano. Co w tym dziwnego? Jaki blamaż? Urządzenie pracowało ponad 70 lat wiec było zużyte technicznie...................... ....................................................................................................................................................................................... Zapewne to sukces obecnego rządu.....................................................................................................................

    1. rED

      Nie ma problemu przecież na świecie co dziennie toną jakieś doki. Prawda? Może wymieńmy ile w krajach NATO takich doków zatonęło w ciągu 5 lat?

    2. Piotr

      Czytaj ze zrozumieniem ! Uboga rosja nie może pociąć na żyletki stare rzeczy , bo nie ma kasy - faktycznie sukces !

    3. BUBA

      Ale cięcie złomu to nie pierwsza potrzeba w wojskowości. Przecież nie eksploatowano już tego doku ani go nie konserwowano. Gdzie ten blamaż? Po prostu zdarzenie losowe i tyle.

  17. ZZZZ

    Jakiś czas temu w Sewastopolu zatonął pancernik Floty Czarnomorskiej „Noworossijsk”. Czyli przekazany Rosjanom w ramach reparacji wojennych włoski pancernik "Giulio Cesare". Czyżby znowu jacyś płetwonurkowie postanowili pozwiedzać baseny portowe Sewastopola?

    1. Pim

      Noworossijsk zatonął w wyniku eksplozji miny dennej w basenie portowym. Sewastopol był "starannie" zaminowany przez Niemców, podobnie jak np. Świnoujście przez Aliantów. Rosjanie długo nie posiadali skutecznych wojny trałów magnetycznych, czy akustycznych. Rozminowywali więc baseny metodą zrzucania bomb głębinowych i wywoływania wtórnych eksplozji. Teoretycznie więc mogła się taka sztuka uchować (z drugiej strony przeoczenie takiego obiektu w basenie portowym nie jest powodem do dumy). Dlatego są rozmaite teorie spiskowe o celowym jej podłożeniu itp.. W tym przypadku, zapomniany dok pływający z zapomnianym OP po prostu wypełnił się wodą z powodu np. rozszczelnienia instalacji odwadniającej i zwyczajnie zatonął. Jak 9 lat nikt go nie konserwował to się tak stało. (Postawmy samochód na 9 lat pod chmurką, ciekawe co się stanie?) Raczej te dwa przypadki trudno jest porównywać.

  18. 22

    Pewnie ten zatopiony rosyjski okręt podwodny i tak jest w lepszym stanie technicznym niż każdy z naszych okrętów podwodnych. :)

    1. Jacek

      Ta.... i już po 10 latach eksploatacji poszedł do remontu który trwał.... do zatopienia.

    2. pol

      Raczej nie, nasze normalnie stoją w porcie, nie nie zatopione i oparte kioskiem o coś :P

    3. bender

      Pewnie jednak nie.

  19. dim

    Okręt zbudowano w 1982. Wycofany z linii, do remontu, w roku 1992 - raptem dziesięciolatek... Podremontowany od razu mógłby następnie zostać sprzedany za 200-300 mln USD. Ale nie ! Do remontu wstawiono go dopiero w roku 2000... i zapomniano o nim, aż zarwał się staruteńki dok. Więc jednak WPADKA, BLAMAŻ, SETKI MILIONÓW DOLCÓW W BŁOTO. A patrząc bliżej, polski "Orzeł" to też nie orzeł. Ani nawet wrona.

  20. CB

    Nie ma co przesadzać. U nas np. Tarantula wycofana z eksploatacji tonęła w porcie MW dwa razy... Jeśli Kobbeny jeszcze trochę postoją na wodzie, to będzie z nimi to samo.

    1. bercik

      Nikt nie przesadza. Polska nie aspiruje do grona imperium. Ruscy tak. Może by i byli gdyby przestali pić

    2. lol

      Tonęła sama czy razem z dokiem?

    3. Kkk

      Nie ma co przesadzać , Kuzniecow w ogniu, 2 rozwalone doki, zniszczony dźwig, brak możliwości budowy dużych okrętów ( brak stoczni i technologii) i kto wie co tam jeszcze się dzieje. Jak na ambicje na mocarstwo coś słabo im idzie. Nawet z budową okrętów podwodnych mają problem.

  21. michalspajder

    Teraz i tak beda musieli oba zlomy zutylizowac. Niestety, u nas podobna tendencja do wykazywania sie rosyjskim podejsciem jest coraz czestsza. Co mnie martwi.

    1. anda

      I dok i okręt płynęły do utylizacji a może ich "duch" nie chciał żeby zostały zutylizowane. Dla okrętu jest "zaszczyt" zatonąć niż być poddany utylizacji. A tak jak się czyta o różnych starych okrętach wojennych to coś w tym jest, że nie chcą być utylizowane wolą zatonąć.

    2. michalspajder

      Ja sie tylko martwie o zalogi naszych pozostlych Kobbenow, tralowcow-niszczycieli min projektu 260F, fregat. Bo one jeszcze plywaja. Co zwieksza ryzyko, bo przeciez sa obsadzone zalogami. O ORP "Orzel" az tak sie nie martwie, jak zatonie, to w stoczni.Ofiar moze nie byc.

    3. robo

      Jak uczy historia we wszystkich konfliktach z udziałem rosyjskiej/sowieckiej floty ich okręty przeważnie zaszczytnie toną, dlatego kibicujemy gdy twoi pracodawcy inwestują w ten rodzaj sił zbrojnych .

  22. Charlie

    długości budowy naszego Ślązaka nota bene z naszych podatków nikt nie pobije :)

    1. Davien

      Doprawdy?? Bo jak na razie do 23 lat budowy pierwszego 885 to Ślazakowi sporo brakuje.

    2. co ma piernik do wiatraka ...

  23. Stary Grzyb

    Mała rzecz, a cieszy.

    1. Zenon

      Faktycznie stary już jesteś. Prawdopodobnie starszy niż ten zatopiony dok.

    2. prawieanonim

      No i przez to doświadczony.

    3. grzybiarz

      Bo tobie mało do szczescia potrzeba.

  24. asd

    W bajeczkę o wycofaniu doku nie ma co wierzyć. Rosja wciąż używa ratowniczego okrętu "Komuna" który ma ponad sto lat i pamięta cara, więc dok z lat 40'tych to nówka sztuka. Co na rzekomo wycofanym doku robił wycofany okręt podwodny? Rozbierali dok i OP jednocześnie? Bajeczki na zasadzie "a to się nie liczy bo go wycofaliśmy i sam utonął".

  25. BUBA

    Cudze krytykujecie , swego nie widziccie. Oni maja nowoczesne uzbrojenie a wy kupujecie dla nas starocie zeby ratowac obce stocznie. Gdy stocznia polnocna bankrutowala to nikt jej nie pomogl, nawet polski rzad.Chociarz to polska.

    1. FR technologiczne imperium

      Nazwę mojego kraju piszę się wielką literą ale jakoś mnie nie dziwi że tego nie wiesz .

    2. Sternik

      I bardzo dobrze. Dzięki temu mamy teraz bodaj najlepszą stocznię "Remontowa Shipbuilding".

    3. BUBA

      Dlaczego nie dziwi?

Reklama