Reklama

Siły zbrojne

Indyjskie zakupy w USA

P-8I. Fot. Boeing
P-8I. Fot. Boeing

Indyjskie siły zbrojne planują w najbliższym czasie zakupić bezpilotowe statki powietrzne General Atomics Sea Guardian i samoloty patrolowe P-8I Neptune.

Indie są znaczącym klientem dla amerykańskiego przemysłu obronnego, jedynie niedawne zakupy obejmują 15 egzemplarzy CH-47F i 22 egzemplarze AH-64E Apache Guardian, samoloty transportowe C-17 Globemaster III i C-130J Hercules, haubice M-777 i radary artyleryjskie AN-TPQ. Obecnie lotnictwo marynarki wojennej Indii oczekuje też na dostawy czterech samolotów P-8I Neptune. Plany rządu w New Delhi zakładają zamówienie kolejnych 10 egzemplarzy tego samolotu dozorowania morskiego. 

Poseidony są oparte na konstrukcji pasażerskiego Boeinga B-737: kadłuba w wersji -800 ze skrzydłami odmiany -900. Załoga liczy maksymalnie dziewięć osób. Na wyposażeniu samolotu znajduje się system MIDS JTRS 5 (Multifunctional Information Distribution System Joint Tactical Radio Systems 5); systemy ostrzegania przed pociskami rakietowymi AN/AAR-54; oprogramowanie TOMS (Tactical Open Mission Software); zestaw czujników działających w paśmie widzialnym i podczerwonym MX-20HD; czujników akustycznych AN/AAQ-2(V)1; radar AN/APY-10; systemy pomiarowe ALQ-240; systemy zakłócające AN/ALE-47. Na sześciu zewnętrznych punktach podwieszenia mogą być umieszczone m.in. miny, torpedy Mark 46 czy Mark 54 lub pociski rakietowe Harpoon lub AGM-84 SLAM/ SLAM ER. Spodziewany czas eksploatacji maszyn ma wynieść 30 lat, a koszt ich zakupu to 3 mld USD.

Kupowane bezpilotowce to wersje BSP MQ-9 Reaper przystosowane do patrolowania akwenów wodnych. Należą one do klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance - średnia wysokość, długi czas trwania lotu), będą wykorzystywane zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem. Obecnie trwają negocjacje, mające doprowadzić do sformułowania zapytania ofertowego na przełomie lutego i marca przyszłego roku. Przewidywana cena BSP to 4,5 mld USD.

Zachodnie media uważają, że zakup tych samolotów i bezzałogowców to indyjska odpowiedź na coraz większą aktywność chińskiej marynarki wojennej na akwenach otaczających Azję od południa, w tym na budowę chińskich baz w krajach afrykańskich i Sri Lance. Obydwa typy maszyn pozyskane zostaną w drodze procedury FMS (Foreign Military Sales).

Reklama

Komentarze (3)

  1. Michał

    No to Neptun cz Posejdon ?

    1. Davien

      Poseidon to nazwa ogólna, wersa Indyjska to Neptune bo rózni sie od standardowego P-8

    2. Fanklub Daviena

      Od początku się różnił - detektorem anomalii magnetycznych, którego wersja USA nie miała, a Hindusi zażądali, bo nie wierzyli w amerykańskie brednie typu "detektor spalin" i "wykrywanie w podczerwieni", "wyrywanie luminescencji" i podobne głupoty, o których wszyscy, poza konstruktorami Posejdona, wiedzą, że się nie sprawdzają. Po ćwiczeniach w Japonii, gdzie Poseidon się skompromitował, US Navy zażądała instalacji tego detektora i teraz USA to montuje... Ale Posejdon jest słabo przystosowany do jego długotrwałego używania... :)

    3. Davien

      Funku Posejdony jakoś wzędzie lataja, wszędzie sa uzywane bez tego detektora MAD i wszyscy sa zadowoleni:) Żaden P-8 poza hinduskimi Neptune nie ma i nie będzie miał MAD, i USN nic nie instaluje wiec znowu zrobiłes z siebie....

  2. Niuniu

    Indie prowadzą bardzo mądrą politykę. Kupują broń od wszystkich poza Chinami i Pakistanem. Tym sposobem mogą wybierać w tym co dla nich najlepsze. Dp tego większość zakupów wiąże się z przenoszeniem produkcji do Nich. Czyli wydają kasę ale dostają nie tylko produkt gotowy ale i technologię, miejsca pracy itd. jeśli chodzi o przetarg na 100 samolotów mysliwskich to nadal USA ma szanse natomias cienk z Rosyjskim Mig 35. Hindusi tym razem preferują samolot jedno silnikowy a takiej oferty Rosja nie ma. USA ma tylko ten problem, że jestw Indiach postrzegane jako główny sojusznik I dostawca uzbrojenia do Pakistanu. A Pakistan to nadal wróg nr 1 Indii. Rosja z kolej zbyt blisko zdaniem hindusów wspołpracuje z kolejnym ich przeciwnikiem Chinami. Tak więc szanse na kontrakt samolotowy może mieć Europa. Dużo zależy od tego jak się sprawdzą Rafaele które właśnie Indie odbierają we Francji. Ale Rosjanie tak jak USA nie mogą nażekać na indyjskie zakupy. Moskwa sprzedaje i ulepsza tysiące czołgów, dostarcza nadal części do montowania Su otrzymała "mały" kontrakt na ponad 20 Mig 29, szykuje do wydzierżawienia Hindusom kolejny atomowy okręt podwodny za kilka mld dolarów a ostatnio za ponad 2 mld dol sprzedała rakiety powietrze powietrze różnych typów. Kałasznikow otwiera tam swoją fabrykę. I wspólnie z Rosjanami rozwijają i produkują system rakietowy Bramos do tego dochodzi kilkadziesiąt innych kontraktów w tym na S400 i 200 helikopterów Kamowa. To mało?

  3. GB

    Od kilku lat USA wypychają Rosję z rynku hinduskiego, który dla zbrojeniowego przemysłu rosyjskiego ma kluczowe znaczenie. Obecnie największym hinduskim przetargiem jest przetarg na ponad 100 samolotów wielozadaniowych i ciekawe kto wygra.

    1. Strażnik Teksasu

      Te zamówienia to efekt kilkuletnie! Ruscy jednym ruchem sprzedali blisko 500 czołgów nie wspomnę o su 30 itd.itp.

    2. Fanklub Daviena

      Jesteś nieświeży i nie na bieżąco. Te kontrakty to stare sprawy. Z miesiąc temu Indie rozczarowane amerykańskim "offsetem" i cenami oraz kosztami eksploatacji amerykańskiego sprzętu a najbardziej odmową USA pomocy w produkcji silników odrzutowych WYPOWIEDZIAŁY USA UMOWĘ O WSPÓŁPRACY PRZY PRODUKCJI SPRZĘTU WOJSKOWEGO. Davienek może zapomnieć o F-21/F-16 w Indiach (teraz największe szanse ma Rafele i MiG-35), a jakbyś był na bieżąco, to byś wiedział, że nie bacząc na amerykańskie sankcje Indie kupują S-400 w Rosji i od 2 miesięcy toczą rozmowy nt powrotu do programu Su-57... Z Drugiej strony rosyjska broń przeciwlotniczą chcą też kupić Saudowie a tamtejszy rynek dla USA ma kluczowe znaczenie... :)

    3. GB

      Nic nie sprzedali, umowy póki co nie ma. Doczytaj.

Reklama