Reklama

Siły zbrojne

Indie bliżej zakupu Seahawków

MH-60R Fot. US Navy
MH-60R Fot. US Navy

Departament Stanu Stanów Zjednoczonych wydał zgodę na sprzedaż 24 fabrycznie nowych śmigłowców morskich MH-60R Seahawk do Indii. Zakup ten, wraz z towarzyszącymi pakietami ma kosztować azjatyckie mocarstwo 2,6 mld USD i znacząco wzmocni jego zdolności do prowadzenia wojny morskiej.

Indyjskie MH-60R mają być maszynami wielozadaniowymi, zdolnymi do przeprowadzania misji poszukiwawczo-ratowniczych, transportu czy funkcjonowania jako element sieci komunikacyjnej (retranslator). Ich główną rolą będzie jednak zwalczanie okrętów nawodnych i podwodnych, o czym świadczy chociażby pozyskiwane wraz z nimi wyposażenie dodatkowe. Są to m.in.: radiolokatory uniwersalne APS-153(V) (30 w tym sześć zapasowych), 24 lotnicze systemy niskiej częstotliwości ALFS, 30 wielospektralnych systemów celowniczych AN/AAS-44C(V) czy 1000 boi sonarowych typu AN/SSQ-36/53/62.

W pakiecie przewidziano także uzbrojenie: 10 pocisków AGM-114 Hellfire (plus 9 w wersjach szkolnych), 38 rakiet APKWS, 30 lekkich torped Mk 54 przeznaczonych przede wszystkim do zwalczania okrętów podwodnych, emulatory pocisków „woda-woda”, cztery szkolne pociski powietrze-woda, nie wspominając o karabinach maszynowych M-240D czy 30 mm działkach napędowych GAU-21 (po 12 egzemplarzy).

W ramach umowy Hindusi otrzymają także zapasowe silniki, części zamienne wyposażenie radiowe transponfery IFF i inne niezbędne do normalnej eksploatacji wyposażenie. Amerykanie przekażą też pojedynczy śmigłowiec MH-60B/R, który będzie służył w Indiach jako pomoc szkoleniowa. Wykonawcą umowy będzie firma Lockheed Martin Rotary and Mission Systems. Po podpisaniu umowy i przeprowadzeniu negocjacji ma ona zaoferować stronie indyjskiej offset, co jest standardowym wymaganiem stawianym przez tego klienta.

O detalach planów zakupowych informuje oficjalny dokument wydany przez agencję DSCA. W komunikacie podaje się, że ewentualna transakcja wzmocni zdolności "głównego partnera obronnego", służąc zacieśnieniu relacji amerykańsko-indyjskich i tym samym jest zbieżna z celami polityki zagranicznej USA. Notyfikacja, jak w każdym podobnym przypadku, zawiera maksymalne ceny i zakresy transakcji i nie jest równoznaczna z zawarciem kontraktu. Nie jest tajemnicą, że plany zakupu śmigłowców przez Indie są odpowiedzią na wzmocnienie morskich zdolności ChRL, a Pekin jest postrzegany przez Waszyngton jako główny rywal, nie tylko w obszarze Azji i Pacyfiku.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Rafal

    Ciekawe czy USA tez bedzie mowic Hindusom, sorry, ale kupujecie bron u naszego wroga.

    1. Davien

      Rafałku, rozumiem że Indie sa w NATO i obowiązuje zje zasada kupowania sprzętu interoperacyjnego z NATO?? Oj cos ci ta żałosna manipulacja nie wyszła:)

  2. -CB-

    GAU-21 nie jest działkiem napędowym...

  3. mati69

    one są ze złota czy jak ? wychodzi 108 mln usd za sztukę !!! podejrzewam, że nasze 4 merliny będą tańsze.

    1. Davien

      Mati, to jest i tak tanio jaz za wersję ZOP:) Saudowie płacili po 190mlnusd za jednego, Kanada za aw-101ZOP ponad 100mln za sztukę i to za gołe.

    2. andronikus

      zobacz jaki pakiet uzbrojenia, w szczegolnosci okreslanego jako dodatkowe - hellfire, torpedy itd. jak te merliny maja byc taniej to pewnie beda gole. tylko po co komu gole helikoptery? moze lepiej wziac te bidne howki z mielca bedzie jeszcze taniej a zaoszczedzona kase mozesz rozdac albo spalic, ale po co?

    3. KOSA

      Mati69 nasze Merliny o ile będą ; będą co najmniej 2 razy droższe niż ten zakup indyjski. U nich to już pewne że będą mieli te 24 śmigłowce A u nas ? Nawet te 4 to jedna wielka niewiadoma.

  4. S&W

    Coś mi tu nie pasuje: "30 mm działkach napędowych GAU-21"

    1. Davien

      No raczej zdecydowanie GAU-21 to półcalówka FN M3M

  5. Davien

    No wyjatkowo tanio hindusi dostali MH-60R, podobne maszyny dla AS były prawie 2x droższe.

Reklama