W czasie targów IMDS w Sankt Petersburgu zaprezentowano - po raz pierwszy szerszej publiczności w czasie imprezy wystawienniczej - mały okręt rakietowy proj. 22800 Karakurt. Dzięki temu można było przyjrzeć mu się z bliska. To szczególnie cenne doświadczenie, jako że jednostki te uzbrojone są w system rakietowy Kalibr-NK, którego pociski manewrujące mogą razić cele w niemal całej Europie.
Prezentowaną jednostką był prototypowy „Mytiszczi” (567), wchodzący w skład Floty Bałtyckiej. Stępkę pod budowę tego okrętu położono w stoczni OAO Pełła w miejscowości Otriadnoje pod Sankt Petersburgiem 24 grudnia 2015 r., zaś zwodowano go 29 lipca 2017 r. pod nazwą „Uragan”. Stoczniowe próby morskie rozpoczęły się 17 maja 2018 r. na jeziorze Ładoga, natomiast próby państwowe trwały od 16 października 2018 r. i realizowane były początkowo na Dalekiej Północy w oparciu o port w Siewierodwińsku, dokąd okręt dotarł Kanałem Białomorskim. Ostatni etap prób odbył się już na Bałtyku. Zakończyły się one pomyślnie, co pozwoliło na podniesienie bandery, już pod nową nazwą, co nastąpiło 17 grudnia 2018 r. w Bałtyjsku.
Czytaj też: Okręt z rakietami Kalibr we Flocie Bałtyckiej
Okręt ten, podobnie jak pierwsze jednostki seryjne, powstał zgodnie ze wstępną konfiguracją, tzn. bez zamontowanego aktywnego radaru z antenami ścianowymi oraz z uzbrojeniem przeznaczonym do samoobrony w postaci dwóch armat AK-630M kal. 30 mm, które w docelowej konfiguracji zastąpione zostaną przez rakietowo-artyleryjski systemem obrony bezpośredniej Pancyr-M. W pełni ukompletowana jest dopiero „Buria” (578) - czwarta jednostka tego typu, zwodowana w stoczni Pełła 23 października 2018 r.
Koszt jednostkowy okrętów typu Karakurt szacuje się na 2 mld rubli (ok 120 mln zł). Obecnie, w różnych fazach budowy, znajduje się 12 jednostek tego typu. Docelowo ma być ich 18, okręty te mają trafić do wszystkich flot WMF FR.
120 mln zł drobne w porównaniu do rozbuchanych planów naszych wybrańców...
A nasza stocznia PGZ nie potrafi zbudować czegoś podobnego ? To po co to trzymać?
Dobry okręt, ale bez OPL, tak jak nasze Orkany. Jeden NSM przynajmniej eluminuje go z walki na długie miesiące. Dlatego tak bardzo ważne jest by nasze NSM miały rozbudowany system rozpoznania i naprowadzania. Po za tym jak tylko Kongsberg dopracuje wersję na F-16, trzeba kupić przynajmniej 10-15 szt. KALIBRY jeśli zostaną odpowiednio wcześnie wykryte, to mamy czym zwalczać. Jedyne co potrzeba to maksymalne zagęszczanie tego piętra OPL, oraz ćwiczenia żołnierzy tak, by wypracować odpowiednie nawyki. Wierzę w możliwości naszych inżynierów, ale zarówno jeśli chodzi o rozwój Pioruna, Poprada, jak i systemów armat 35 mm. Programy obrony przeciwlotniczej powinny mieć oddzielny podbudżet. Za każdym razem, gdy nie można kontaktować Narwi, Wisły, to trzeba kupować Poprada. Te środki nie mogą wracać do "czarnej dziury".
...??? Zasięg operacyjny Onyxów v/s Kalibrów jest większy niż zasięg NSM ... circa 600/2500 km. Stąd korwety klasy Karakurt mogą atakować cele lądowe spoza zasięgu wyrzutni NSM. Po drugie, elementem obrony bezpośredniej są pociski systemu Sosna-R, czyli 4 machy 10/10 km - specyfikacja za: @wikipedia. Po trzecie, dlatego uważam, że błędem strategicznym ekipy PiS była rezygnacja z zakupu ex australijskich FFG. Ponieważ nasze wybrzeże, czyli zespoły portów i aglomeracja oraz jej mieszkańcy są praktycznie bezbronni.
Panie Say zasieg TEORETYCZNY Kalibrów może napisz, bo realny dla tego kretu to jakies 80-100km, podobnie jak dla innych takich jednostek. Pociski 3M14 moga atakowac cele stacjonarne na ok 1500km ale ich pozycja musi byc dobrze znana, to nie BGM-109E który może sobie wybierac cele i atakowac nawet ruchome.
Jednym z koronnych argumentów na temat niższości kwalifikacji lotniczych pilotów Cesarstwa Japonii w przededniu ofensywy na Pacyfiku. Było przekonanie o cechach antropologicznych determinujących kiepską kondycję japońskich pilotów. Jak wiadomo, w pierwszej fazie konfliktu skośnoocy lotnicy zadali poważne straty potencjałowi sił nawodnych i powietrznych aliantów. Stąd obawiam się, że w kwestii interpretacji potencjału sił rosyjskich, możemy wiedzieć to, co Rosjanie chcą abyśmy wiedzieli. Widzieć to co chcą abyśmy widzieli. Słyszeć, to co chcą abyśmy słyszeli. A w efekcie rozumieć w zgodzie z potrzebami strategii sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Tak na zakończenie, na czym polega różnica pomiędzy pociskiem uzbrojonym w głowicę nuklearną, który może wybierać sobie cele??? A pociskiem który leci prosto w cel??? Efekt psychologiczny eksplozji, dajmy na to, nad jednym z nadmorskich miast sprawi, że wszyscy zapragną pokoju. Perspektywą będzie anihilacja życia.
Panie say, atak pociskiem jądrowym oznacza taka odpowiedz by juz wiecej rosji to nawet przez mysl nie przeszło. A co do realnego zasięgu to taki jest po prostu zasieg radarów na Karakurtach i nic tu sie nie zmieni.
Bez opl? AK-176m i Pancyr zupełnie wystarczają na natowskie rakiety przeciwokrętowe. Dopiero amerykańskie niszczyciele rakietowe mają lepszą opl od tego. :)
Pancyr ostatnio pokazal w Syrii na co wystarcza ;))) podobnie zachowa sie AK-176m w obliczu nadlatujacego pocisku stealth.
Funku, AK-176M i Pancyr-M są może skuteczne ale na rosyjskie pociski bo z zachodnimi seaskimmerami sprawa jest zupełnie inna;) Na ten okrecik wystarczy pojedyńczy AH-64 z Brimstone lub jakiś samolot z maverickami, po co marnowac harpoona czy Exoceta:)
Przeczytałeś oczywiście artykuł w którym pisze, że kolejne wersje które są w budowie mają już Pancyra-M na pokładzie a ten konkretny model zostanie w niego wyposażony.
Do tego AK-176M z programowalną amunicją stanowi bardzo groźną broń przeciwlotniczą na dystansach do 10km o krótkim czasie reakcji, wysokiej celności, wysokiej szybkostrzelności, z dwustronnym (2 typy amunicji do wyboru) zasilaniem, bez trudu radzącą sobie nie tylko z samolotami, helikopterami ale również poddźwiękowymi rakietami przeciwokrętowymi, a innych USA nie ma... :)
Funku, najpierw musiałbys mieć amunicje programowalną do AK-176M, a potem jeszcze w cos trafic co przy systemie MR-123-02 wcale pewnei nei jest:) Aha o zestzreliwaniu rakiet pokr zapomnij, nigdy AK-176 nie dokonała czegos takiego.
Zamówić kadłub, wyposażenie dać własne.
Nasze "Orły" wyposażyli już Ślązaka :) że mógłby on podjąć równą walkę jedynie z piratami na motorówce :)
Jakie ty mzesz dac "własne wyposażenie" chyba w WKMy 7,62.
Kadłub to przy woli politycznej najmniejsze miki. Problem właśnie z całą resztą ... i właśnie z wolą polityczną.