Reklama

Geopolityka

Austria gotowa do wzmocnienia granic

Fot. Chief Information Systems Technician Wesley R. Dickey / U.S. navy / National Museum of the U.S. Navy / Flickr.com
Fot. Chief Information Systems Technician Wesley R. Dickey / U.S. navy / National Museum of the U.S. Navy / Flickr.com

”Zamkniemy przejście graniczne w Brenner, jeśli liczba nielegalnych migrantów wzrośnie” - powiedział minister spraw wewnętrznych Austrii. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Bild” Wolfgang Sobotka powiedział, że służby są gotowe do zabezpieczenia tego punktu w ciągu 24 godzin. Szef resortu oskarżył także organizacje pomagające migrantom na Morzu Śródziemnym o współpracę z przemytnikami ludzi.

Władze Austrii podjęły już wcześniej działania w celu umożliwienia szybkiej mobilizacji wojska i służb granicznych, jeśli rząd zdecydowałby o zamknięciu granicy. Na początku lipca ministerstwo obrony poinformowało o planach rozmieszczenia na granicy z Włochami żołnierzy w celu zmniejszenia napływu migrantów przemieszczających się z Półwyspu Apenińskiego. W rejonie działania rozlokowano też transportery opancerzone Pandur.

Czytaj więcej: Austria: Transportery Pandur wesprą ochronę granicy

Austriacki minister spraw wewnętrznych domaga się także kar dla organizacji pomagających uchodźcom na Morzu Śródziemnym, którzy jego zdaniem współpracują z przemytnikami. Według Wolfganga Sobotki nie chodzi o to, aby te podmioty nie zapuszczały się na libijskie wody terytorialne, aby stamtąd przejmować migrantów od grup zajmujących się ich przerzutem do Europy. 

Słowa szefa resortu spraw wewnętrznych Austrii oraz liczba uchodźców, która w tym roku przybyła do Włoch pokazują, jak poważna jest sytuacja. Od stycznia do brzegów Półwyspu Apenińskiego przypłynęło 93 tys. osób z Afryki Północnej. W związku z niewystarczającym wsparciem dla włoskich władz, Rzym nie zgodził się na przedłużenie mandatu unijnej misji „Sophia”, twierdząc, że musi dokonać jej "dalszego przeglądu". Mandat wygasający 27 lipca miał zostać przedłużony do 31 grudnia 2018 roku. 

Czytaj więcej: Polska przygotowana na kryzys migracyjny? Ekspert: Straż Graniczna potrzebuje sił rezerwowych [ANALIZA] 

Jednym z celów misji, obok walki z przemytnikami oraz szkolenia libijskiej straży przybrzeżnej, jest bowiem pomoc imigrantom, którzy następnie są transportowani do Włoch. Rzym, zgłaszając weto wobec przedłużenia operacji, postuluje, aby państwa UE zaangażowały się w podział i rozlokowanie tych osób na swoim terenie, a także domaga się większego wsparcia finansowego ze strony Brukseli.  

Postulatowi rozlokowania migrantów w krajach Unii sprzeciwia się m.in. austriacki minister spraw zagranicznych. Sebastian Kurz stwierdził, że "ratunek na Morzu Śródziemnym nie może oznaczać biletu do Europy Środkowej". Szef austriackiej dyplomacji postuluje zamkniecie szlaku przez Morze Śródziemne oraz umieszczenie migrantów w obozach w Egipcie.

Austria sprzeciwia się także rzekomemu pomysłowi Włoch dotyczącemu wprowadzenia tymczasowych wiz, które zapewniłyby osobom z Afryki Północnej większą swobodę przemieszczania się po terenie UE. W takiej sytuacji Wiedeń grozi zamknięciem przejścia w austriackim Brenner. 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Marek

    Widać, że w Austrii ktoś na szczęście myśli. Ciekawe kiedy reszta europejskich kolegów da sobie spokój z multiculti dream?

  2. dsfsd

    Brawo !!! Jeszcze nie jest za późno.

  3. fello

    brawo austria

  4. Logik007

    Zamknięcie granicy Macedonii zmobilizowało Grecję to i może teraz przekona Włochów żeby przestali zwozić uchodźców.

Reklama