Reklama

Geopolityka

Atak rakietowy na bazę USA w Iraku

Zdjęcie ilustracyjne: Irański pocisk balistyczny krótkiego zasięgu "Fateh-110" / Fot. Wikipedia/Hossein Velayati/CC.BY-SA 4.0
Zdjęcie ilustracyjne: Irański pocisk balistyczny krótkiego zasięgu "Fateh-110" / Fot. Wikipedia/Hossein Velayati/CC.BY-SA 4.0

Co najmniej 14 rakiet uderzyło w środę w bazę wojskową Ain al-Asad w zachodnim Iraku, w której stacjonują siły amerykańskie i inne siły międzynarodowe - poinformował rzecznik koalicji międzynarodowej pod wodzą USA. Trzy osoby zostały lekko ranne.

Pułkownik armii amerykańskiej Wayne Marotto napisał na Twitterze, że rakiety spadły na bazę i jej obrzeża. Ain al-Asad znajduje się ok. 160 km na zachód od Bagdadu.

Irackie źródła wojskowe poinformowały, że w środowym ataku użyto wyrzutni rakiet przymocowanej do minitrucka, który znaleziono w pobliskim gospodarstwie.

Na razie nikt nie wziął odpowiedzialności za atak.

W poniedziałek co najmniej trzy rakiety trafiły w tę bazę, nie powodując ofiar. Stany Zjednoczone oskarżają wspierane przez Iran milicje o regularne ataki rakietowe na swoje wojska w Iraku.

Przedstawiciele irackiej armii uważają, że tempo ostatnich ataków na bazy amerykańskie przy użyciu rakiet i dronów wypełnionych materiałami wybuchowymi jest bezprecedensowe.

We wtorek dron zaatakował lotnisko w Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu, na północy Iraku, celując w bazę USA na terenie tego lotniska - podały kurdyjskie źródła bezpieczeństwa. W tamtym wypadku został on jednak zestrzelony za pomocą systemu C-RAM Centurion, czyli lądowej wersji zestawu Vulcan Phalanx z armatą napędową 20 mm systemu Gatlinga.

PAP/Defence24.pl

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama