Reklama

Siły zbrojne

Armie Świata: Siły Zbrojne Litwy [Defence24 TV]

Rys. Katarzyna Głowacka / Defence24, źródło fotografii MON Litwy
Rys. Katarzyna Głowacka / Defence24, źródło fotografii MON Litwy

Litwa to liczące niespełna 2,8 miliona mieszkańców państwo, które jest wprawdzie największym i najsilniejszym z tzw. państw bałtyckie ale i tak daleko mu nawet do europejskiej średniej. Jednak w przeciwieństwie do Węgrów Litwini od 2014 roku niezwykle poważnie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa i rozwijają swoje siły zbrojne zarówno jeśli chodzi o liczebność wojska jak i zakupy sprzętu.

Jeszcze w 2014 roku Litwa dysponowała zawodowymi siłami zbrojnymi liczącymi niespełna 8 tys. żołnierzy służby czynnej, wspieranych przez 4,5 tys. członków formacji ochotniczych, stanowiących litewski odpowiednik Wojsk Obrony Terytorialnej.

Jeśli chodzi o posiadane środki to swego rodzaju dno Litwa osiągnęła w latach 2010-2013 w wyniku światowego kryzysu gospodarczego. Państwo to wydawało wówczas na obronę około 300 mln USD rocznie i było to niewiele ponad 1 procent jego PKB, niemal dwukrotnie poniżej progu zalecanego przez NATO.

image
Rys. Katarzyna Głowacka

Po rosyjskiej agresji na Ukrainie błyskawicznie zaczęło się to zmieniać - naród litewski bardzo szybko zrozumiał konieczność posiadania skutecznych sił obronnych. Z tego powodu już w 2015 roku przywrócono pobór, jednak w aktywnej służbie pozostają przede wszystkim ochotnicy, których w tym kraju nie brakuje.

W 2020 roku ich budżet obrony wynosił już 2,02 proc. PKB czyli około 1,2 mld USD, liczebność stałych sił zbrojnych wzrosła do ponad 20 tys. żołnierzy w tym ok. 11 tys. zawodowych wraz z 3,8 tys poborowymi i ponad 5,1 tys. żołnierzami służby ochotniczej (rezerwy o podwyższonym poziomie gotowości, żołnierze ci spędzają na ćwiczeniach od 20 do 50 dni w roku i otrzymują odpowiednie wynagrodzenie). Mogli oni liczyć na wsparcie ze strony 14,4 tys. członków organizacji paramilitarnych w tym związku strzeleckiego i obrony terytorialnej KASP. Do tego dochodzi 90 tys. przeszkolonych rezerwistów, zaś całe możliwości mobilizacyjne Litwy są szacowane na 1,7 mln osób.

W tej dekadzie finansowanie ma wzrosnąć do co najmniej 2,5 proc. PKB a liczba samych tylko żołnierzy zawodowych do 14,5 tysiąca.

Wojska Lądowe

Wzrost liczebności idzie w parze z rozwojem struktur wojsk lądowych. Jeszcze 7 lat temu dysponowały one tylko jedną brygadą bojową. Była to elitarna brygada piechoty zmechanizowanej Żelazny Wilk. W 2016 roku Litwa powołała jednak drugą brygadę piechoty zmotoryzowanej nazwanej Żmudź, a w 2017 roku trzecią – skadrowaną na czas pokoju brygadę lekkiej piechoty – Auksztota.

image
Rys. Katarzyna Głowacka

Co ciekawe budowę aż tak licznych sił lądowych odradzali Litwie sojusznicy z NATO, argumentując, że nawet Kanada nie dysponuje trzema brygadami wojsk lądowych. Litwini mieli na to odpowiedzieć, że „to jest problem Kanady”.

Poza trzema brygadami, w skład których włączone są pododdziały różnych służb, armia litewska dysponuje jeszcze samodzielnym batalionem saperów.

W ostatnich latach dokonano ambitnych zakupów sprzętu, który wcześniej stanowił przede wszystkim zlepek korzystnie pozyskanego uzbrojenia z demobilu – niemieckiego, amerykańskiego, z państw skandynawskich i polskiego.

image
Rys. Katarzyna Głowacka

W 2021 roku zakończą się dostawy łącznie 88 kołowych bojowych wozów piechoty Vilkas stworzonych na bazie KTO Boxer, uzbrojonych w wieżę z 30 mm działkiem, kaemem i wyrzutniami pocisków przeciwpancernych Spike-LR.

W tym samy czasie rozpoczną się dostawy zamówionych w ostatnich latach pojazdów  opancerzonych L-ATV.

Z kolei w ubiegłym roku zakończyły się już dostawy 16 używanych lecz odświeżonych samobieżnych armatohaubic Panzerhaubitze 2000. Pięć kolejnych zostało odkupionych od Niemiec do szkolenia i na części zamienne. Z niemieckiego demobilu pozyskanych zostało za niewielką cenę także 168 odświeżonych transporterów opancerzonych M577, które są wersją dowodzenia przestarzałego M-113. Te ostatnie do czasu przybycia Vilkasów stanowiły podstawowy wóz opancerzony litewskich sił zbrojnych. Dodajmy: wóz który nie miałby żadnych szans w konfrontacji chociażby z BWP-1, nie wspominając o tym czym dysponuje dzisiaj Federacja Rosyjska.

Litwini unowocześnili tez swoja obronę przeciwpancerną inwestując w prawdopodobnie 40 wyrzutni pocisków Javelin. Na krótkim dystansie mogą likwidować opancerzone cele z  wyrobów szwedzkich: granatników bezodrzutowych Carl Gustaw i jednorazowych wyrzutni AT-4

Wojska Specjalne i Siły Szybkiego Reagowania

image
Rys. Katarzyna Głowacka

Choć niewielkie, siły zbrojne Litwy mają wyodrębniony osobny rodzaj sił zbrojny w postaci wojsk specjalnych. Do jego zadań zalicza się rozpoznanie, działania antyterrorystyczne i ratowanie zakładników. Trzon tych sił stanowi batalion jegrów „Witold Wielki” i pomniejsze wyspecjalizowane jednostki: nurków bojowych, antyterrorystyczna i pododdział powietrznodesantowy oraz ośrodek szkolenia.

Litewscy specjalsi, wraz z wyselekcjonowanymi pododdziałami wojsk lądowych, lotnictwa i marynarki wojennej tworzą 2,5-tysięczne siły szybkiego reagowania, które mogą w ciągu od 2 do 24 godzin odpowiedzieć na zagrożenia hybrydowe w dowolnym miejscu w kraju. Siły te są wyposażone m.in. w bwp Vilkas. 

Siły Powietrzne i OPL

image
Rys. Katarzyna Głowacka

Siły powietrzne Litwy są skromne. Ich statki powietrzne bazują w jednej tylko bazie lotniczej, w Szawle skąd operują także samoloty NATO  biorące udział w misjach ochrony państw bałtyckich. Trudno mówić tutaj o jakichś eskadrach czy dywizjonach. Dumę stanowią zakupione jeszcze w czasach wojny z terrorem 3 lekkie samoloty transportowe C-27J Spartan, których dopełnienie stanowią dwa L-410 Turbolet. Lotnictwo śmigłowcowe ogranicza się do trzech poszukiwawczo-ratowniczych AS365 Dauphin i dwóch Mi-8, których flota została ostatnio zredukowana z czterech. Ostatnie dwie maszyny przechodzą jednak zabiegi przedłużające ich cykl życia i remont, a ich dopełnienie będą niedługo stanowiły cztery UH-60M Black Hawk.

Siły Powietrzne są odpowiedzialne także za obronę przeciwlotniczą kraju. Jej osobny batalion, w razie wojny rozdysponowany do ochrony elementów własnych wojsk i wybranych obiektów, do niedawna dysponował wyłącznie systemami bardzo krótkiego zasięgu Stinger (na stelażach z zamontowanymi dwiema wyrzutniami tzw. double Stinger) i RBS70. W 2014 roku dokupiono do nich jeszcze przenośne polskie systemy Grom. Znaczący wzrost zdolności zapewnił zakup dwóch baterii nowoczesnego systemu obrony krótkiego zasięgu NASAMS 3 z pociskami AMRAAM. Uzbrojenie to trafiło do litewskich przeciwlotników już w ubiegłym roku i znacząco rozszerzyło możliwości obrony przed środkami napadu powietrznego przeciwnika.

Marynarka Wojenna

image
Rys. Katarzyna Głowacka

Marynarka Wojenna Republiki Litewskiej to najskromniejsza z formacji zbrojnych Litwy. Jej zadania do głównie likwidacja min, bądź ich stawianie, a także patrolowanie niewielkich wód terytorialnych tego państwa. Składają się na nią wyłącznie stare okręty: cztery minowe, cztery niewielkie patrolowce i trzy jednostki pomocnicze.

Jak widać dzięki konsekwentnym inwestycjom Litwa posiada liczące się siły w regionie. Oczywiście nieporównywalnie mniejszych niż np. polskie nie wspominając o rosyjskich, przed którymi samodzielnie nie ma szans się samodzielnie bronić dłużej niż kilka dni. Jako element Sojuszu Północnoatlantyckiego trzeba jednak przyznać, że Litwini zdecydowanie wywiązują się ze swoich zobowiązań, co przekłada się pozytywnie zarówno na ich bezpieczeństwo jak i krajów sąsiednich, w tym także Polski.

Reklama

Komentarze

    Reklama