Reklama

Siły zbrojne

Armia Kadyrowa. Powołanie Gwardii Narodowej osłabi „czeczeńską niezależność”

Ramazan Kadyrow, prezydent republiki czeczeńskiej, opiera swoją władzę na rozbudowanym aparacie bezpieczeństwa. Kadyrow znany jest z kontrowersyjnej postawy i wielkiej ambicji, dlatego niektórzy analitycy wskazują, iż powołanie Gwardii Narodowej ma na celu także osłabienie niezależności czeczeńskiego aparatu bezpieczeństwa podległego republikańskiemu MSW, a w praktyce samemu prezydentowi Czeczenii - pisze Marcin Gawęda.

Nie wchodząc szczegółowo w temat wieloletniej pacyfikacji Czeczenii, w której wykorzystywano cały arsenał nielegalnych i bezprawnych środków (włącznie z tzw. kontruprowadzeniem), można stwierdzić, że jest to – z punktu widzenia Kremla – w dużej mierze zasługa Kadyrowa i jego „siłowików”.

Trudno przeceniać wierność i doświadczenie jednostek specjalnych podległych Kadyrowowi. Czeczeni dzielą się też swoim doświadczeniem i wyszkoleniem z innymi jednostkami specjalnymi, czego świadectwem jest powołanie w Gudermesie Międzynarodowego Centrum Szkoleniowego Sił Specjalnego Przeznaczenia. Podkreśla to ambicje i niezależność Kadyrowa, zwłaszcza w świecie islamskim, w którym jest on dość aktywny.

Władza z namaszczenia Putina

O ile pisze się o samodzielności wiernego Putinowi Kadyrowa np. w wielu kwestiach zagranicznych, to oczywiście jego pozycja zależy wyłącznie od decyzji Kremla i tamtejszego układu sił. „Tak długo, jak jestem popierany przez Putina, mogę wszystko” – stwierdził Kadyrow w 2013 r. Wszystkie struktury siłowe, łącznie z siłami specjalnymi, ochrony i policją, szacowane nawet na ok. 20-30 tys. ludzi w różnych formacjach stanowią formalnie element rozbudowanego aparatu bezpieczeństwa, w tym Wojsk Wewnętrznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (WW MWD) - do niedawna zależały one wyłącznie od prezydenta Czeczenii. „Armia Kadyrowa” uzależniła się nawet od wszechpotężnego FSB, w czym pomógł zaufany Kadyrowa Rosjanin Danił Martynow, były oficer specnazu „Alfa”. Kiedy w grudniu 2014 r. Kadyrow zgromadził na stadionie Tereka Grozny ponad 30 tys. podległych sobie funkcjonariuszy struktur siłowych, niektórzy obserwatorzy sugerowali, że jest to swoista demonstracja jego siły.

Problemem jest ambicja Kadyrowa, który chce odgrywać na federalnym Kaukazie kluczową rolę, praktycznie z pominięciem lub zmarginalizowaniem innych struktur siłowych, chociażby wspomnianego federalnego FSB.

Powołanie w kwietniu Gwardii Narodowej przez wielu analityków postrzegane jest jako cios w niezależność samego Kadyrowa i jego lojalny sektor siłowy. Oczywiście sam Kadyrow natychmiast stwierdził, że służenie w Gwardii jest zaszczytem dla każdego Czeczeńca, ale nie zmienia to faktu, że poszczególne jednostki zależne do tej pory od Kadyrowa przejdą teraz do Gwardii.

Wierni ludzie Kadyrowa

O sile i skuteczności prezydenta tej niezwykle zmilitaryzowanej republiki świadczy kilkutysięczny trzon całkowicie lojalnych oficerów i żołnierzy, w tym zwłaszcza z jednostek specjalnych.

Armia Kadyrowa wywodzi się jeszcze z jego osobistej ochrony, pułku Naftowego (tzw. Nieftpołk) i przede wszystkim batalionów etnicznych – „Siewier” i „Jug” – (bataliony „Wostok” i „Zapad” to inna historia). Bataliony „Siewier” i „Jug”, które znacznie przyczyniły się do pacyfikacji podziemia czeczeńskiego, już wcześniej zostały formalnie przeniesione w struktury federalne stając się elementem 46 Samodzielnej Brygady Operacyjnego Przeznaczenia Północnokaukaskiego regionalnego dowództwa Wojsk Wewnętrznych MWD FR. Ich lojalność wobec Kadyrowa pozostała jednak niezachwiana. Bardzo bliskie są również związki Kadyrowa z kadrą dowódczą i szeregowymi żołnierzami, np. 141 Specjalnego Zmotoryzowanego Pułku WW MWD z Groznego, rozwiniętego w pułk w 2010 r. na bazie batalionu „Siewier”.

Formalnie czeczeński specnaz jest częścią rosyjskiej machiny siłowej podległej MSW (MWD), ale de facto jest mocno niezależny i lojalny wobec Kadyrowa. Szczególne znaczenie wypracowała sobie Specjalna Grupa Szybkiego Reagowania „Terek” (SOBR „Terek”). SOBR to jednostki specnazu MSW do walki z najgroźniejszą, zorganizowaną przestępczością. Przy SOBR „Terek” działa także centrum instruktorskie z kadrą składającą się z weteranów wojen czeczeńskich.

Czeczenia traci swoje siły

Zgodnie z rozkazem o powstaniu Rosgwardii, czyli formalnie Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej (ros. FSWNG), wszystkie struktury siłowe podległe MSW FR (ros. MWD) – Wojska Wewnętrzne, SOBR, OMON i tzw. wniewiedomstwiennaja ochrana – przechodzą w skład nowej formacji. Do 2018 r. podległość operacyjna będzie jeszcze w rękach szefa MSW FR i organów terenowych, z wyłączeniem wielu aspektów (np. polityki kadrowej), ale potem funkcjonariusze całkiem „wyjdą” spod podległości MSW zostając żołnierzami Gwardii Narodowej, zorganizowanej na sposób wojskowy.

W struktury Gwardii Narodowej przejdzie kilka kluczowych jednostek Kadyrowców, w tym pułk ochrony (dawny Nieftpołk, obecnie pułk tzw. wniewiedomstwiennajej ochrany), republikański OMON (de facto ekwiwalent batalionu) oraz specnaz SOBR „Terek” (dwie kompanie).

W podległości czeczeńskiego MSW pozostanie natomiast Pułk Patrolowo-Posterunkowej Policji im. A. A. Kadyrowa (połk patrulno-postowoj służby – PPSP), kompanie PPSP w rejonowych wydziałach policji oraz nieduży oddział specnazu FSKN „Grom” (jednostka specjalna służby antynarkotykowej).

Jak pisze jeden z czeczeńskich ekspertów, były weteran wojen czeczeńskich, pełniący służbę w MSW: „Reforma będzie mieć kolosalne polityczne następstwa dla jednego z regionów Federacji Rosyjskiej – Republiki Czeczeńskiej. Wyprowadza ze strefy wpływów władz republiki najbardziej wartościowe pododdziały siłowe i oddaje je bezpośrednio w podporządkowanie szefowi gwardii i prezydentowi Rosji. Reforma pozwala przeprowadzić zakrojoną na szeroką skalę i cywilizowaną „czystkę” czeczeńskiego specnazu z byłych bojowników, amnestionowanych i przyjętych w swoim czasie na służbę w MWD FR. Daje także możliwość bezbolesnego przeformatowania (asymilacji) czeczeńskiego specnazu i odejście od etnicznego sposobu formowania struktur siłowych”.

Przeniesienie wymienionych wyżej formacji w skład Gwardii Narodowej nie tylko osłabia więc samego Kadyrowa, ale także „rozrzedza” etniczną i regionalną zwartość republikańskich struktur siłowych. Przykładowo w momencie popełnienia przestępstwa funkcjonariusze tych jednostek nie będą podlegać jurysdykcji własnej, czeczeńskiej administracji, ale ponadregionalnej, związanej z administracją wojskową – sądom wojskowym w Chankale i Władywostoku. Warto podkreślić, że ten pierwszy, na terenie Czeczenii, jest jednym z nielicznych organów władzy republikańskiej nie kontrolowanym przez Kadrowa. Podobnie będzie z polityką kadrową, o kwestii działań operacyjnych nie wspominając.

Kadyrow nie przebiera w środkach by osiągnąć swój cel, prowadzi niezależną i niebezpieczną politykę, także na terenie innych republik kaukaskich. Kadyrowcy stoją prawdopodobnie za śmiercią Borysa Niemcowa i z pewnością „rywalizują” nawet z FSB. Niezależność republikańskich struktur siłowych i niezwykła pozycja Kadyrowa jest wyjątkowa w całej Federacji.

Marcin Gawęda 

Reklama

Komentarze (6)

  1. olo

    Putin hoduje sobie ISIS.

    1. Piotr34

      Dlatego teraz probuje ich wykonczyc zanim zbytnio nie urosna w sile.Pytanie czy nie za pozno?

    2. say69mat

      Celny strzał, tylko Kadyrow, znający i rozumiejący tajniki czeczeńskiej duszy. Jest w stanie postawić tamę infiltracji Czeczenii przez struktury Da'ish. Jeżeli potencjał zbudowany przez Kadyrowa zostanie wchłonięty i rozpłynie się w przepaści rosyjskiego MSW. A Kadyrow zostanie przymuszony do bezterminowego urlopu od aktywności militarno - politycznej. To chłopaki z MSWFR będą musieli sami sobie radzić na Zakaukaziu z Da'ish. Gdzie Su24/25 żadną miarą nie będą efektorem przeciwko strukturom państwa islamskiego i jego bojownikom. Stąd pierwszy czarny sen Putina, to Kadyrow w Czeczenii. Drugi czarny sen Putina, to brak Kadyrowa w Czeczenii. Trzeci z serii czarnych snów to Kadyrow w Da'ish. Czwarty, to bojownicy Kadyrowa w Da'ish. Tak więc, jak to widzimy z w/w równania wychodzi nam nieomal wzór matematyczny na nietykalność Kadyrowa i upierdliwe status quo. Gdzie wspólnym mianownikiem rozważania wydaje się być ... Da'ish.

    3. Marek

      Jagodę, kiedy zrobił swoje zastąpił Jeżow. Tego ostatniego zaś, kiedy był trzeba zastąpił Beria. Zanim jednak zlikwidowano tych niewygodnych, trzeba było pozbawić ich zaplecza. Putin zdaje się być zafascynowany Stalinem, więc robi podobnie. Masz tutaj jednak sporo racji. Stalin w swojego brydża grał z komunistami, czyli z partnerami zupełnie różnymi się od ysalamiri.

  2. dim

    Sądom we Władywostoku ? To dość odległe miejsce, ale może chodziło o Władykaukaz ?

    1. thefastestcombatpistol

      Masz rację, Władykaukaz.

  3. Marek

    Abstrahując do tematu artykułu - czy ktoś z tu piszących miał okazję strzelać z PK z tzw. wolnej reku(jak na zdjęciu) ? Może jakieś opinie o ... precyzji takiego strzelania ;-).

    1. de Vries

      Ja miałem tę przyjemność dawno temu.PK to ciężka zabawka plus silna amunicja więc celność niewielka, chyba że baaardzo krótkimi seriami. Z ręki to raczej żeby przycisnąć wroga do gleby, aby kumple obeszli i wytłukli. Z tym że jedno zastrzeżenie: PK nie był moją bronią etatową,ale jako podoficer miałem okazję nim się pobawić. A na zdjęciu to raczej Pieczeng, a nie PK.

    2. dropik

      trzyma to dosc dziwnie. Za magazynek a kolba, dosc slabo opiera sie o ramię. pozowana fotka.

  4. dropik

    Oby nie skonczylo sie to 3 wojna czeczenska

  5. tadek

    Kadyrow jest tylko marionetką Kremla, utrzymywaną do wykonywania brudnej roboty za złudne poczucie niepodzielnej władzy. Posprzątał w regionie i prawdopodobnie przestaje być już potrzebny, jego czas powoli dobiega końca, więc niewykluczone, że niedługo odwiedzą go smutni panowie przysłani przez tego, który dał mu władzę.

  6. Olender

    Granica Rosji już chyba tylko z Mongolią nie i Chinami nie płonie... ciekawe jak długo im się uda ten ogień gasić...

Reklama