Reklama

Technologie

Pancerny reset w Norwegii. Nowy czołg, czy modernizacja Leoparda?

Fot. Forsvaret.
Fot. Forsvaret.

Norweski parlament zdecydował, że w siłach zbrojnych zostanie utrzymana zdolność wykorzystania czołgów podstawowych. Jak dowiedział się Defence24.pl, nie ustalono jednak na razie, czy zostanie to zrealizowane poprzez modernizację istniejących Leopardów 2, czy też zakup nowego czołgu.

Jak poinformował Defence24.pl Lars Gjemble z służb prasowych resortu obrony Norwegii, „Parlament Norwegii zdecydował w grudniu 2017 roku o utrzymaniu zdolności w zakresie nowoczesnych czołgów podstawowych (Main Battle Tank) dla Wojsk Lądowych Norwegii. Platforma, na której zostanie oparta ta zdolność, zostanie wybrana w ramach konkurencyjnego procesu pozyskania”.

W grudniu 2017 roku norweski parlament przyjął bowiem długofalowy plan rozbudowy potencjału wojsk lądowych. Zakłada on m.in. dalsze poszerzenie zakresu inwestycji w bezpośrednią obronę przeciwlotniczą wojsk lądowych. Jak wiadomo, Oslo chce między innymi wdrożyć mobilny system oparty na rozwiązaniach zestawu NASAMS, z wyrzutniami na HMMWV, jak i na M113, z rakietami AIM-120 AMRAAM i IRIS-T. Innym priorytetowym obszarem są jednak wojska pancerne.

Pierwotnie w Norwegii planowano modernizację posiadanych około 50 czołgów Leopard 2A4 NO. Na razie jednak nie podjęto wiążących decyzji w tym zakresie. Ulepszenie Leopardów rozważane jest równolegle z zakupem nowego czołgu podstawowego.

W przesłanym oświadczeniu przedstawiciel resortu obrony podkreślił, że wkrótce zostanie opracowany szerszy program zakupów, uwzględniający zarówno różne rozwiązania, jak i kwoty środków publicznych przeznaczone na program. Zaznaczył jednak: „Parlament zdecydował, że nowoczesna zdolność czołgów podstawowych (MBT) powinna zostać utrzymana w przyszłości. Zdolność MBT jest włączona w plan długofalowy. Typ czołgu podstawowego musi dopiero zostać określony”.

W odpowiedzi na pytanie o datę planowanego wycofania czołgu Leopard 2 ze służby w siłach zbrojnych Norwegii Lars Gjemble zaznaczył, że „kilka państw europejskich planuje utrzymanie Leopardów 2 (…) w następnej dekadzie, a może nawet w latach 2030. To też jest alternatywa do rozważenia dla Norwegii”.

Podkreślił też, że nie wyznaczono daty zawarcia kontraktu na ewentualną modernizację czołgów Leopard 2. Zwrócił uwagę, że dopiero zostanie określone „czy Leopard jest wybrany jako platforma MBT w przyszłości”.

Norweski resort obrony chce zatem przeanalizować różne warianty rozwoju zdolności w zakresie czołgów podstawowych. Dopuszcza przy tym zarówno utrzymanie w służbie i głębszą modernizację czołgów Leopard 2, ale i pozyskanie nowej platformy. Decyzja parlamentu Norwegii jest kolejnym sygnałem zainteresowania zdolnościami nowoczesnych czołgów podstawowych, czy w ogóle uzbrojeniem wojsk lądowych.

Przypomnijmy, że w grudniu Oslo zamówiło 24 południowokoreańskie haubice samobieżne K9, a od kilku lat realizowany jest program dostaw i modernizacji bojowych wozów piechoty CV-90. Wyposażenie norweskiej armii, jeżeli chodzi o ciężkie wozy bojowe, uzupełnią też czołgi podstawowe.

Również Dania i Szwecja zwiększają swoje zdolności wojsk pancernych, zarówno pod kątem jakościowym jak i ilościowym. W obydwu tych państwach wykorzystywane są głęboko zmodernizowane Leopardy 2 (w różnych odmianach). Liczba czołgów pozostających w służbie ma być jednak istotnie większa, niż planowano jeszcze kilka lat temu. Decyzję w sprawie przywrócenia do eksploatacji i modernizacji (do wersji 2A7V) partii Leopardów 2A4 podjęły też Niemcy, a w ubiegłym roku podpisano stosowny kontrakt.

Z kolei w Norwegii zdecydowano o utrzymaniu zdolności „nowoczesnych” czołgów podstawowych, jak i „resecie” modernizacji. Na razie bowiem Oslo dopuszcza zarówno modernizację Leoparda (co było planowane wcześniej, i nadal jest prawdopodobną opcją), ale i zakup innej, niezdefiniowanej jeszcze platformy klasy czołgu podstawowego.

Niezależnie od ostatecznej decyzji Norwegów jedno jest pewne. Zmiany w otoczeniu bezpieczeństwa Europy i analiza przebiegu ostatnich konfliktów powodują zwiększone zainteresowanie klasycznymi czołgami podstawowymi, również w armiach które w dużym stopniu skupiały się na operacjach ekspedycyjnych.

Reklama

Komentarze (8)

  1. JASIO co wie

    znając skandynawski pragmatyzm i mając kupę szmalu powinni iść w Merkawy4 jeśli Izrael pozwoli na sprzedaż lub budując coś z tej \"bajki\" ..połączą 2w1 czołg z transporterem ..i będzie samodzielna forteca z zespołem żołnierzy która w pełni wystarczy na ukształtowanie terenowe kraju ...bo zagonów pancernych tam się nie rozwinie a ruchome bunkry -fortece o uniwersalnym zastosowaniu są zasadne .....czego i Polsce życzę ..i niech za lat 25 zbuduje sobie kompilacje Leoparda z Borsukiem

  2. Plastikowa Demokracja

    50 czołgów to ja nasze lotnictwo 48 F-16 hahahahah

  3. DAC

    Pan Gjemble powinien się poprawić, gdyż eksploatacja Leopardów 2 będzie znacznie dłuższa niż tylko lata 2030. Z polskim tempem modernizacji armii wycofamy te wozy pod koniec wieku pewnie...

    1. Teodor

      Te wielkie czolgi wydaje sie , ze osiagnely juz maksymalny poziom ton jesli chodzi o nacisk na grunt, jakos mozna zalozyc ze modernizacjom beda podlegaly same mechanizmy, wzglednie lekkie modernizacje pancerza i uzbrojenia oraz osprzetu pokladowego. W teorii rozwoj technologii materialowych powinny zaowocowac licznym innowacjom w wytrzymalosci materialow, a co za tym idzie, wklady pancerzy beda jeszcze nie raz wymieniane. Oczywiscie mozna sobie wyobrazic w przyszlosci rezygnacje z gasiennic...

    2. dropik

      Wydaje ci się . najnowszy m1 ma ważyć ok 75 ton czyli prawie 20 ton wiecej niz nasze leo. moze materiały będą lżejsze (ale też bez przesady) ale za to muszą być grubsze po pociski teraz pokunują grusze pancerze

    3. Teodor

      Wytrzymalosc materialow zalezy od czystosci ich siatki krystalicznej, zakladam ze z czasem te struktury beda przypominaly idealne konstrukcje w proceie przemyslowym, nie zas tylko laboratoryjnym. Poza tym obciazenie gruntu jest w miare niezmienne nie liczac powierzchni utwardzonych w postaci drog. Wazne tez z pewnoscia jest to ile paliwa czolg zuzywa. Jego operacyjnosc bedzie w duzej mierze zalezala nie tylko od wytrzymalosci czy ilosci amunicji, ale takze ekonomii przemieszczania w terenie.

  4. AAA

    Widać, że Norwegowie liczyć umieją - nie planują ekspedycji kolonialnych, a jedynie odstraszanie ewentualnego agresora więc 50 MBT w najnowszej wersji (A7) plus nasycenie rakietami ppanc aż nadto wystarczy. Do tego sporo rakiet ziemia - woda i kto miałby na nich napadać i jak? Przez Szwecję? No chyba, ze za kilkanaście lat w Norwegii będą rządzić Szyici, a w Szwecji Sunnici to będą musieli zwiększyć liczbę MBT

    1. Jato

      Niemcy w czasie II WŚ nie musieli zajmować Szwecję, by dokonać agresji na Norwegię. A Rosja z Norwegią graniczy.

  5. didididf

    Może niech wezmą nasze T-72, lżejsze, proste, 3 osobowe, idealne na trudny teren, prawie pływające

  6. Spahis

    ci to mają kasy jak lodu

  7. GUMIŚ

    Nie wiem jaki nowy MBT zamierzają kupić Norwedzy , ponieważ na rynku zbrojeniowym nie ma żadnych nowych , sensownych czołgów . Obecnie jedyną możliwością posiadania nowoczesnych MBT jest modernizacja Leopardów 2 A4 do wersji Leo 2 A 7V. Koreańskie K2 nie są na sprzedaż , ponieważ Koreańczycy wymieniają swoje starsze K1 na K2. Merkawy Mk 4 nadają się wyłącznie na pustynie Bliskiego Wschodu , a Abramsy wymagają poważnych zmian konstrukcyjnych , jak wymiana turbiny gazowej na normalny power pack czy montaż lufy Rh 120/55 .

    1. Xd kek

      Niemcy od rheinmetall nam proponowali nowy czołg, więc norwegów też mogą zaproponować. Ale do służby by wszedł wg mnie ok 2025-2030. Zawsze moga dogadać się z Koreańczykami z południa i stworzyć K2NO

    2. Rain Harper

      A na co mniej celna lufa 55? Zastanawiałeś się kiedyś, jak wygląda srodek ciężkości takiej lufy? Podpowiem, metr dwadzieścia dłuższej i tonę cięższej. I jaki ma wpływ na drgania przy wystrzale?

    3. zorro

      Może ktoś wytłumaczyć czemu Merkawa ma się nadawać tylko na pustynię?

  8. Teodor

    Amerykanie maja na Polwyspie Skandynawskim magazyny wojskowe, najprawdopodobniej sa tam tez i Abramsy. Norwegowie sa bogaci z domu to moze niech zakupia Abramsy z pancerzem uranowym, jest tam duzo gor, niewielkie zaludnienie na kilometr, to takie czolgi idealnie sie sprawdza. Te 50 sztuk mogloby uzupelnic niedobory w wojsku polskim. Faktem jest, ze Abramsy beda generacyjnie podobne do Leoparda, tylko z lepszym pancerzem.

    1. wcinacz

      Tylko czy Amerykanie sprzedadzą w wersji eksportowej z takim pancerze. Bo do Iraku poszły gorsze. A z tym odkupieniem to nie głupi pomysł. Tyle że to 4 a nie 5. To i tak dokupienie do modernizacji, ale jedna brygada by była .

    2. Boczek

      Norwegia to kraj w swoich poczynaniach bardzo skuteczny. Możne zatem darujmy sobie rady kraju, który sobie zarówno z polityką zbrojeniową jak i generalnie z polityką w ogóle sobie nie radzi.

    3. WILLGRAF

      a po co im gorsze czołgi od tych które maja ???

Reklama