Amerykańska firma L3 WESCAM dostarczy głowice elektrooptyczne MX-8, które będą wykorzystywane na bezzałogowcach klasy taktycznej krótkiego zasięgu Orlik, budowanych przez konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Firma L3 WESCAM, wchodząca w skład grupy L3 Technologies, poinformowała o otrzymaniu zamówienia od spółki DrabPol (będącej przedstawicielem amerykańskiego koncernu na krajowym rynku) na 47 głowic elektrooptycznych MX-8. Sprzęt trafi na bezzałogowce taktyczne Orlik (PGZ-19R/E-310), które są budowane przez konsorcjum kierowane przez Polską Grupę Zbrojeniową.
MX-8 to głowica elektrooptyczna, która może przenosić do 4 sensorów jednocześnie, w tym m.in. kamery dzienne i termowizyjne, dalmierz laserowy oraz laserowy wskaźnik celów. Masa systemu to około 15 funtów (6,8 kg). Cały zestaw ma wysokość mniejszą, niż 28 cm, wyposażenie elektroniczne znajduje się wewnątrz głowicy.
MX-8 dysponuje też układem pozycjonowania i systemem automatycznego śledzenia Automatic Video Tracker. Posiada systemy wspierające przetwarzanie obrazu. Głowica może być montowana nie tylko na bezzałogowcach, ale także na śmigłowcach (np. typu Bell 206), czy samolotach.
Zakup głowicy MX-8 wiąże się z programem systemu bezzałogowego klasy taktycznej Orlik, realizowanym przez konsorcjum PGZ. Kontrakt na dostawę tych dronów podpisano 30 listopada 2018 roku. Na jego podstawie, konsorcjum PGZ, WZL Nr 2 i PIT-RADWAR ma dostarczyć osiem zestawów bezzałogowych systemów powietrznych, z 40 maszynami i sprzętem naziemnym, za prawie 790 mln zł. Zakres kontraktu obejmuje też pakiety logistyczny i szkoleniowy.
Czytaj też: Bezzałogowy Orlik z Bydgoszczy
Dostawy mają odbyć się w latach 2021-2023. Umowa zawiera też opcję na kolejne cztery zestawy, które mogłyby zostać dostarczone do 2026 roku. W praktyce wspomniane zamówienie na L3 dotyczy więc partii objętej kontraktem z listopada w ramach zamówienia podstawowego (pozostałych siedem głowic może służyć jako rezerwa lub do badań).
Bezzałogowce typu Orlik pozyskano w ramach drugiego postępowania, rozpisanego w związku z zakupem sprzętu tego typu. Pierwsze anulowano w 2016 roku, z uwagi na ponowną ocenę podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa (PIBP). Do nowej procedury dopuszczono wyłącznie podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa, podczas gdy we wcześniejszym postępowaniu mogły brać udział również krajowe, prywatne podmioty. Z komunikatu o zamówieniu głowic MX-8 wynika, że pomimo przyjęcia „zaostrzonego” kryterium oceny PIBP przynajmniej część elementów podstawowego wyposażenia misyjnego będzie mogło zostać dostarczone zza granicy.
Jeszcze pod koniec 2016 roku resort obrony deklarował, że w nowym postępowaniu umowa na Orliki będzie podpisana w 2017 roku, a dostawy rozpoczną się rok później. Ostatecznie realizacja tego programu przesunie się w czasie w stosunku do pierwotnych planów.
Bezzałogowce Orlik mają służyć do prowadzenia rozpoznania na dystansach do ponad 150 km, przez okres nawet 12-15 godzin. Będą mogły prowadzić loty na pułapie do 5 km. Mają być wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania na korzyść różnych Rodzajów Sił Zbrojnych.
To rząd polski kontroluje L3 WESCAM? No patrzcie czego to się człowiek nie dowie. Łamanie prawa, które się samemu ustanowiło- to już osiągnięcie.
Zgroza przepłacania kamery dzienne i podczerwone ...... przypominam że detektory podczerwieni NASA kupuje w ........ ( a to sami się dowiedzcie)
A co ma Predator za 180 mln?
Panie Orlik koszt MQ-1 Predator to 4,03mln usd czyli ok 14mln zł wiec skąd ci sie wzieło te 180mln... Nawet MQ-9 reaper, kosztuje jedynie 16mln usd czyli jakieś 55mln zł.
Za pare lat okaze sie ze nie tylko głowice nie były z PCO. ..to jest tak jak próbuje sie wyposażyć panstwową firme w kompetencje których nie ma. Ma je za to prywatna spółka dostarczająca od wielu lat systemy dla wojska .... nie tylko polskiego zresztą (licencja na jeden z jej produktów została sprzedana za ocean). Zdaje się że to firma to......
Napiszę jeszcze raz - nie produkujemy w Polsce podstawowych komponentów składających się na taki system. Jest zaledwie kilka miejsc na świecie gdzie takie komponenty powstają i zaledwie kilku producentów takich zintegrowanych głowic.
możesz pisać i 10000 razy ale i tak nie stanie się to prawdą wszystkie komponenty sa produkowane w Polsce lub taniuśko mogą być integrowane w kraju
A firma Flytronic z Grupy WB?
Przy takim sposobie myślenia nigdy w Polsce niczego nie będziemy produkowali
Dlaczego ???? nie mamy polskich ????
Uwazam, ze w Polsce mamy specjalistw, którzy takie systemy moga zaprojektować i wykonać modele , nie mamy jednak decydentów , którzy wsparli by takie działanie.
Mamy tylko należy wpierw uzgodnić, co oznacza polskie.
mamy Polskie WB produkuje
Mamy. Np. produkowana przez Flytronic GS4-UM parametrami nie odbiega od MX-8 z za oceanu.
Zależy jak leży. Z tego co wyczytałem GS4-UM ma kamerę światła dziennego oraz kamerę termowizyjną i można jej dodać marker laserowy. MX-8 ma ma kamerę światła dziennego, kamerę termowizyjną, dalmierz laserowy i marker laserowy. Trzeba by było zapoznać się ze szczegółową specyfikacją jednej i drugiej, żeby móc powiedzieć coś więcej.
Chyba się czepiasz. Jest późno więc odpuszczę sobie sprawdzanie kart katalogowych, ale jak pamiętam, to po stronie amerykańskiej był lepszy tracker, w dodatku na obu kanałach, czyli współdzielił metadane, a po stronie polskiej lepsza optyka i kamera dzienna. Plus potencjał rozwoju oprogramowania dla klienta pod jego wymagania. A MX-8 to... jedne z ostatnich robią właśnie dla nas. Ich rozwoju nie będzie. Są już inne głowice.
Także mi się wydawało, że kamera i optyka w naszej lepsza.
W Polsce produkujemy tego typu głowice - to czy są lepsze to kwestia oceny, ale jak nie będziemy kupować własnych to nikt inny też ich nie kupi i nie będzie pieniędzy na prace badawczo-rozwojowe. Do tego wypada doliczyć cenę oraz wpływ na naszą gospodarkę. Produkcja w kraju to zysk dla polskich firm i polskich pracowników, a więc również dla państwa jako całości. Pieniądze wydane za granicą są po prostu stracone. Co do podzespołów wykorzystywanych w głowicach, to większości nie wytwarzamy, ale kupując gotowe głowice dalej nie będziemy ich wytwarzać. Zamiast zdobywać coraz większe kompetencje w produkcji pozbywamy się tych, które już posiadamy.
Proponuję ci kupić te 40 sztuk i pomóc firmie. Ja chcę dobry, dopracowany produkt, taniej.
Pewnie bedziesz zył jeszcze jakieś ..dziesiat lat i bedziesz mógł sie cieszyć zagranicznymi produktami , ale co zostawisz wnukom? F-35 to swietny samolot , ale za iles tam lat bedzie złomem.
Czy może ktoś słyszał by MON ogłosił wymagania techniczne na głowice opto i by w tym postępowaniu przegrało polskie PCO? Nie, prawda? Zatem jest to decyzja nieprawna, poza regułami. Czemu nigdy nie dowiadujemy się kto w MON z nazwiska ponosi odpowiedzialność za takie decyzje? 80 milionów tylko na wieżę dla HSW, podczas gdy na parę lat dokańczania projektu Gepard z OBRUM jakieś nędzne parę milionów? Teraz jak widać z góry wykluczone jest PCO, a bez przetargu wskazane jest konkretne rozwiązanie obce, jakim prawem zapytam?
Ty sobie może myślisz, że porządny system wieżowy można zrobić za grosze? Wieża to bardzo istotny i bodajże najdroższy element BWP. Ten, który jest teraz na Rośkach Włosi co nieco spaprali. Chciałbyś na tym oszczędzać i mieć powtórkę z rozrywki?
Traktuj w kategorii plotki, ale PCO zwyczajnie nie ma mocy przerobowych teraz. Zamówienie do leo2pl to dla nich była zmiana skali i jeszcze się nie wygrzebali, na razie martwią się jak nie powiększyć opóźnienia programu leo2pl, a na nowe kontrakty dopiero przyjdzie czas. A WB... owszem robi, ale podobno ich głowice to składaki w modelu chińskiego ciasteczka, nigdy nie wiesz co trafisz w środku, a obsługa "to wymienimy na nowe"... za darmo przez 2 lata, a potem za pełną cenę. Stąd to parcie na dostawców państwowych, albo dużych, z ramowymi kontraktami na lata.
no popatrz to na świecie rozumieją zagadnienie i budują nowe hale czy fabryki pod zamówienie . A u nas zaskoczenie i blokada mentalna i finansowa
Przecież przetarg dotyczył dronów, a nie samych głowic więc jak PCO mogło przegrać w postępowaniu, w którym siłą rzeczy nie startowało? Poza tym PCO nie ma nawet takich głowic w swojej ofercie więc o co ten hałas? Odnośnie wieży z HSW to jest ona pracą wdrożeniową, a Gepart raptem projektem koncepcyjnym - taka mała różnica...
Tymczasem w PCO, kolejny program NCBiR posuwa się ku 15-letniemu finiszowi prac badawczo rowojowych, które posłuża jąko fundament opracowania koncepcji wdrożenia zdolności w myśl programu Urządzenie Polskie 2035. Kurtyna.
1 Orlik o udźwigu 30 kg i zasięgu 150 km :-) ma nas kosztować 5 mln USD przy zamówieniu 40 sztuk. Jeden odrzutowiec Flaris Lar1 ma kosztować 2 mln USD. Lata z prędkością 750 km/h, ma udźwig - w zależności od misji - nawet 700 kg, lata na wysokości do 15 tyś metrów i ma zasięg nawet 5000 km. Czy ktoś coś z tego rozumie? Do czego nam te kulawe Orliki?
Socjalizm wiecznie żywy w PGZ.
Bo ktoś sobie wymyślił, że PGZ , biurokratyczny moloch będzie produkować drony bez wcześniejszego doświadczenia, bez względu na koszty.
czy on już lata jakoś częściej niż raz w roku.
Człowieku Flaris to dyspozycyjny samolocik cywilny, do tego nawet jeszcze nie wdrożony do produkcji. To tylko kabina ze skrzydłami z przymocowanym silnikiem. Nie ma w nim żadnego elementu wykonanego w reżimie wojskowym, nie wspominając o specjalistycznej elektronice (szkoda czasu na rozwijanie tematu). Poza tym po co komu relatywnie duża konstrukcja skoro w tym postępowaniu szukamy małej platformy do przeniesienia głowicy optoelektronicznej?
eeee znaczy się w reżimie wojskowym cudowniej lata , ma lepsze parametry? Cytujesz drętwa papkę marketingową produkowana w celu mnożenia kosztów i końcowej ceny. Przypomina się ta chucpiarska afera sprzed kilku lat w pentagonie kiedy odkryli że płacą za bloki elektroniki do tajnego sprzętu za miliony dolców za sztukę. A ich rodzimy koncern podzlecał to w Chinach płacił te całe 15 tysiączków , a różnicę przytulał w ramach czystego zysku
Panie JG udzwig dla Flaris LAR wynosi 1 osobe i bagaż podreczny przy asięgu 3200km, 4 osoby z bafazem podręcznym przy zasiegu 2200km wiec skoąd pan wytrzasnał te 5000km... A teraz dalej: te 700kg co pan podaje to róznica pomiedzy pustym samolotem bez paliwa nawet a maksymalna masa startowa. która wynosi bagatela 1500kg .
Niektórym się wydaje, że do Flarisa można wpakować chińską elektronikę z Aliexpresu i będzie z niego wojskowy dron
będzie spełniał jego rolę . A czas przeżycia w boju dla obu będzie jednaki . To co zapewni porównywalny czas obserwacji jeden wojskowy czy dziesięć para cywilnych z Flarisa
Nie będzie spełniał jego roli. I czas przeżycia tak samo nie będzie taki sam. Pamiętasz jak Irańczycy przechwycili RQ-170? A w nim nie było badziewia poskładanego z części pochodzących z Aliexpresu. Poza tym Flaris jak już to materiał na zupełnie innego drona. Takiego o dużo większych możliwościach od malutkich, o których tu mowa. Dlatego obawiam się, że jakbyś usłyszał cenę finalną jaką trzeba zapłacić za taką zabawkę, to by ci włosy dęba stanęły z wrażenia.
nawet jak może zabrać tylko 400 kilo ładunku zakładając ze 100 kilo pójdzie na systemy kontroli lotu to i tak duża różnica i w zasięgu i w możliwości przenoszenia ładunku ( rakiet ) ,
Biały, po pierwsze nie załadujesz tam żadnego uzbrojenia bo ci sie konstrukcja rozsypie, po drugiew te 700kg wchodzi paliwo, pilot i pasażerowie, wiec odpisując pilota i pasazerów mamy ok 40kg wolnego, i zasieg 2200km. A teraz dołóz do tego wzmocnienia konstrukcji mocowania węzłów uzbrojenia, cąłeoprzyrzadowanie i aparatuurę do sterowania dronem i nagle sie okazuje że wychodzi psztyk a nie dron.
Wyjmij z Flarisa fotele, tapicerki, klimatyzację system ratunkowy (spadochron chroniący cały samolot) i masz zasięg 5000 km. Masz odrzutowego drona, który może latać wiele godzin albo bardzo daleko i kosztuje ułamek tego co malutki Orlik.
Panie JG nic nie ma pan, to co pan podał waży może ze 100-150kg . A teraz dodaj pan całe wyposażenie ielektronike drona, dodaj paliwa i wzmocnienie konstrukcji i nagle sie zrobiło nie 5000km ale ze 2500 z wiatrem z tyłu. A kosztuje tyle co MQ-9 , broni nie moze przenosic a i wyposazenie jakieś słabsze:)
Tylko, że jeżeli zrobisz go według reżimów wojskowych i wypchasz odpowiednią elektroniką, to wtedy nie będzie kosztował tyle ile teraz kosztuje, tylko wielokrotnie więcej.
Bardzo Cie proszę nie pisz głupot o Flarisie! Dobrze?
Jestem zaskoczony że wybrali amerykańskie rozwiązanie
proszę tych którzy mają jako-takie pojęcie w temacie - czw Polsce brak kompetencji na samodzielne wykonanie tego typu głowic? Czy też amerykańska myśl techniczna to "himalaje" naszych możliwości...? Dzięki.
Kilka lat temu, gdy 'europejskie podmioty' oferowały termowizję o max rozdzielczości ~VGA (0.3 megapixela), L3 miała w ofercie detektory o matrycy 16 megapixeli. Co wcale nie oznacza, że jako kraj trzeciego świata dostaniemy od nich takie zabawki ;)
Do tej pory nikt na świecie nie produkuje matryc termowizyjnych o takiej rozdzielczości (16Mpxls). Telewizyjne - owszem. Nie mieszajmy dwóch różnych technologii.
Budowa tego typu głowic dla bardziej zaawansowanego zespołu chłopaków po technikum elektronicznym to kwestia maksymalnie roku. Koszt prototypowej szacuję na 500 tyś pln. W serii 40 sztuk maksymalnie 350 tyś pln/szt z BARDZO godziwym zarobkiem. I gwarantuję, że miałyby lepszą termowizję niż to co dostaniemy od Amerykanów. Jedyne co by wymagało współpracy z fachowcami to autotracker i dobór odpowiadającego wojsku lasera do podświetlania celu. Mogą mieć jakieś swoje tajne protokoły albo coś takiego. Cała reszta to banał. Cały ten kontrakt na "Bieliki" to wyłącznie sponsorowanie PGZ żeby mogła wykazać zysk.
Chłopaki po technikum elektronicznym to mogą sobie w nosie podłubać, bo tyle umieją w tym temacie. Skąd ty takie teorie bierzesz?
Rozmawiałem z naszymi operatorami izraelskich dronów co prawda było to z 3 lata temu ale wówczas twierdzili, że drony produkowane przez WB mają gorszy obraz i są mniej odporne na zakłócenia. Ciekawe jak jest dzisiaj.
L3 juz w kielcach przekazal dokumentacje Orlika PGZ W tym glowice opto PGZ zespol Orlik caly rok poświęcił na studium Orlika HAHAHAHA
Ktoś poniżej napisał, że robimy głowice sami. To nie jest prawda. Nie robimy. Nie produkujemy matryc do systemów podczerwieni i termowizji, nie produkujemy matryc do kamer dziennych, nie produkujemy laserów, nie produkujemy szkieł, nie produkujemy systemów stabilizacji i aktuatorów, nie produkujemy półprzewodnikowych podzespołów zarządzania mocą, nie produkujemy silników elektrycznych o potrzebnych parametrach ani nie produkujemy żyroskopów. Nie robimy nic z tego co jest potrzebne by taką głowicę złożyć.
O "tytanie" wiedzy, dowiedz się, skąd NASA KUPUJE MATRYCE podczerwieni. Uznawane za najlepsze na świecie
Czasy się zmieniły. Owszem, za "pierwszej komuny" wszystko próbowaliśmy robić u siebie, a jak nie, to elementy musiały się znajdywać na tzw. "listach preferencyjnych" przewidzianych do uruchomienia w Polsce. Obecnie nikt tak nie robi. Konkurujący z sobą prywatni producenci wyrobów finalnych kupują elementy od konkurujących z sobą prywatnych firm rozlokowanych na całym świecie i sprzedają przede wszystkim zaawansowaną myśl techniczną. Ale my musimy po staremu: wszystko sami w państwowej fabryce, broń Boże kooperować z polską firmą prywatną, a jak nie, to wszystko kupić od wujka Sama. No, w najlepszym przypadku, można porozmawiać z prywatną firmą, pod warunkiem, że będzie zagraniczna. Potem można wyrób poddać długiemu procesowi "polonizacji". Oczywiście też tylko w państwowych słusznych firmach.
Cały globalny rynek opiera się na kilku wysoce wyspecjalizowanych dostawcach. Takie Sony produkuje na ten przykład przetworniki, które połowa świata wsadza w swoje kamery, a druga połowa używa tego drugiego producenta. O ile mi wiadomo PCO robi lasery, soczewki i przetworniki (te ostatnie bodajże na licencji). Można się zastanawiać, czy własna produkcja tych komponentów w ogóle ma sens, z pewnością czyni produkt końcowy nieco droższym, ale na rynku militarnym posiadanie kompetencje in-the-house może być sporą wartością dodaną. Oprócz PCO w Polsce jest z tuzin mniejszych producentów, głównie korzystających, tak jak i globalni gracze, z komponentów kupowanych od wyspecjalizowanych dostawców.
A Vigo System? Sporo dobrych czujników podczerwieni robią (łaziki marsjańskie, satelity itp)
Czyli chcesz powiedzieć że producentami głowic elektrooptycznych można nazwać tylko tych, którzy produkują do nich podzespoły? Czyli wg ciebie jesteśmy producentami np. dużych samolotów pasażerskich, bo przecież produkujemy do nich części. :)
KGHM wydobywa miedź z której wytwarzane są przewody do budowy silników elektrycznych..
większości tych elementów nie produkuje Wescam który tak naprawdę składa głowicę. PCO nie produkuje matryc ale detektory produkują inne polskie firmy. WBE produkuje (składa jak Wescam) wielosensorowe głowice. Tak naprawdę jest kilka firm na świecie które produkują matryce CCD i IR
Wszystkie wymienione przez ciebie podzespoły są bez problemu do kupienia na rynkach światowych bez żadnych koncesji czy pozwoleń. Mogę ci taką głowicę zbudować w rok i gwarantuję, że będzie DUUUŻO tańsza i na pewno nie gorsza od amerykańskiej.
Jestem zainteresowany. Tylko podaj od kogo kamery wysokiej rozdzielczości dzień noc, termowizyjna, wskaźnik laserowy, od kogo oprogramowanie fuzji wizyjnej i śledzące (traker) no i oczywiście badania poligonowe i klimatyczne waga głowicy do 7kg.
A masz kasę? Nie przypuszczam. Bo ja mam kamerę termowizyjną na biurku, 1024x1280. Matryca kupiona od Francuzów ale w przyszłości wolę kupić od Chińczyków. Nie robią takich korowodów jak Francuzi.
Jakiś dziwny format tej matrycy.
Wojciech życzę powodzenia. Jak coś z tego wyjdzie daj koniecznie znać.
Niedługo zamówią FONET od Harrisa bo amerykański
No cóż, zdumiewające działanie MON. Rozumiał bym to za czasów poprzedniej ekipy. Wtedy kupowano za granicą żeby splajtował polsku producent którego potem można było "uratować" przez sprzedaż za grosze obcym, którzy po kolejnych 2-3 latach zamykają polski biznes wprowadzając w to miejsce produkty zagraniczne. Teraz jednak należałoby się zapytać czemu wyklucza się krajowego dostawcę w którym udziały na państwo tu akurat WB i to wprost , dodając jednak że "wyjątkowo" dopuszcza się dostawcę zagranicznego??? To już jest ewidentne działanie na niekorzyść. Moim zdaniem absolutnie nie na to żadnego wytłumaczenia , ani logicznego ani ekonomicznego , ani perspektywicznego. PGZ nie dostarczy dronów do WP współpracujących np. z Topazem bo to rozwiązanie z WB. I do tego wprowadzane są kompletnie nowe rozwiązania amerykańskie, nieprzystające do niczego co już mamy!! To jest jakiś kolejny totalny absurd MON!! I to nie jest normalne!!
Zdumiewający to jest twój komentarz z nie działanie MON. Która polska firma produkuje choćby zbliżone głowice jak te kupione? Podaj proszę model.
Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. Tym razem akurat chodzi o przeszłość - kto, co i jak założyło WB. Wieść gminna niesie, że też na W się zaczynało i podobno już oficjalnie nie istnieje.
Antonim-owi należy się wyjaśnienie, WB założyło 3 inżynierów po Warszawskiej Politechnice. Insynuacje jakie rozprowadza on i jego koledzy (prawdziwi funkcjonariusze służb PRL) nie zasługują na prostowanie. Ale sporo osób te wpisy czyta - więc robię to dla nich.
To jest kolejny etap ROZBRAJANIA Polski pod hasłem modernizacji.
L3 WESCAM to firma kanadyjska, nie amerykańska, chociaż ma też oddział w USA. Ale w zeszłym roku połączyli się z amerykańską Harris Corporation tworząc L3 Harris Technologies, Inc., ocenianą jako szósta największa firma obronna w USA i dziesiąta na świecie.
40 dronów za prawie 800 mln ???? Chyba za dużo tych zer ?
Jak Nano kosztowały 12 000 000 to pgz-19r jest 100 razy większy i zera już będą się zgadzać ;)
America first...
Czy te Orlik będą mogły przenosić jakieś uzbrojenie ? Jak wypadają w porównaniu z RQ 9 ?
to inne klasy BSL przeczytaj jeszcze raz artykuł
No kto by się spodziewał, że będzie to amerykańska firma
Też jestem zszokowany :-)
Mam nadzieje,ze opcja na 4 dodatkowe zestawy tez zostanie wykorzystana.Glowice zza granicy,ale widac PCO jeszcze nie jest w stanie opracowac czegos na podobnym poziomie ( ani zaden inny podmiot w Polsce).Dac im z 2-3 do badan.I zamowic wiecej radarow Liwiec.
Przecież WBE ma w ofercie takie głowice na w pełni krajowych komponentach... No ale chodziło nie chodziło o to by kupić drony, tylko o to by po pretekstem zakupu dotować państwowe przedsiębiorstwo grubymi milionami...
Łał. Czyli według ciebie muszą kupować komponenty od konkurencji, która przegrała w tym przetargu. Nie płacz.
Akurat głowice optoelektroniczne sami umiemy zrobić, najwyrażniej chodzi o to żeby nam to rozwalić.
Powtarza się algorytm, rozumiany jak skończony ciąg czynności koniecznych do wykonania określonego zadania lub ułatwiających wybór określonej czynności ze skąpego katalogu. Vide strategie konkurencji rynków globalnych.
A wszystko to po to by nie kupować od WB. Dlaczego polski przemysł i polscy naukowcy są dyskryminowani?
Tak jest . Kupujmy wszystko od USA. Z gaciami dla wojska włącznie. Dlaczego nikt nie chce kupić polskich głowic obserwacyjnych do polskich dronów?
A są takie?
Są.
To mi je pokaż, bo PCO nie ma takich urządzeń w swojej ofercie.
Na Flyeye ma pan polską głowice ale nie produkcji PCO tylko innej firmy.
Masz rację Davienie, Flytronic czyli producent Flyeye w ramach gruby WB robi również różne głowice PTZ, a ta większa, czyli GS4-UM ma parametry nawet lepsze niż MX-8 z artykułu.
Jest tylko taki myk, że GS4-UM jest dwu sensorowa, natomiast MX-8 może obsługiwać czterech sensorów jednocześnie.
A dlaczego haki holownicze do Rosomaków kupujemy w Niemczech.Bo są lepsze i niezawodne?.. a to taki kawałek stali..li tylko..
Bo są tanie. Ile marzy można tutaj doliczyć? PGZ nie jest zainteresowane.
Wciskaną nam to co sami jesteśmy w stanie zbudować... super
Payload może i OK, ale czy reszta podoła :) Trzymamy kciuki!