- Ważne
- Wiadomości
Amerykanie utajnili wypadek Global Hawka u wybrzeży Hiszpanii
Amerykańskie siły powietrzne potwierdziły, że 26 czerwca br. doszło do wypadku, w którym został zniszczony rozpoznawczy bezzałogowiec RQ-4 Global Hawk. Do zdarzenia doszło na zachód od bazy Rota w Hiszpanii. Bezzałogowiec spadł do Atlantyku, a USAF zwlekały z ujawnieniem informacji o stracie maszyny, aż do czasu publikacji serwisu The Drive.

Informacje na temat wypadku z udziałem Global Hawka pierwszy podał w tym tygodniu serwis The Drive. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy tego portalu amerykańskie siły powietrze potwierdziły, że RQ-4 Global Hawk spadł do Atlantyku 26 czerwca br. ok. godziny 11 czasu wschodniego (EDT) czyli ok. 5 rano czasu polskiego.
Exclusive Photo: Crashed $123M RQ-4 @usairforce Drone Fished Out of the Atlantic - USNI Newshttps://t.co/nI49U2Z89h pic.twitter.com/pEZGNQifHA
— USNI News (@USNINews) 6 września 2018
Maszyna należała do 348. Eskadry Rozpoznawczej 69. Grupy Rozpoznawczej stacjonującej na co dzień w Bazie Sił Powietrznej Grand Forks w Dakocie Północnej. Misja, która realizowała maszyna nie została ujawniona. W Europie i jej otoczeniu RQ-4 pojawiały się w ostatnich miesiącach m.in. nad Morzem Czarnym i wschodnią Ukrainą, a także u wybrzeży Syrii oraz nad Libią. Maszyny tego typu pojawiały się również regularnie nad naszym krajem. Ostatni taki lot nad krajami bałtyckimi i wschodnią Polską zarejestrowano dzisiaj tj. 9 września. Maszyna operowała z Naval Air Station Sigonella ulokowanej na Sycylii.
Czytaj też: Bałtyckie manewry Rosji pod okiem NATO
W związku z incydentem Amerykanie wysłali do Zatoki Kadyksu okręt wsparcia USNS Arctic, a w powietrzu akcje wspierał powietrzny zbiornikowiec KC-135R stacjonujący w bazie lotniczej Saragossa w Hiszpanii. Szczątki cennego bezzałogowca, prawdopodobnie w wersji RQ-4B zostały wydobyte z Atlantyku, a zdjęcia fragmentów kadłuba rozbitego samolotu pojawiły się w internecie. Resztki maszyny przetransportowano następnie do USA.
Nie wiadomo dlaczego US Air Force tak długo zwlekały z informacją o utracie Global Hawka. Prawdopodobnie gdyby nie publikacja The Drive jeszcze długo informacja na ten temat nie przedostałaby się do opinii publicznej. Wiadomo, że to już co najmniej czwarty wypadek RQ-4 od czasu wprowadzenia tych samolotów bezzałogowych do eksploatacji. Poprzednio Global Hawk rozbił się niemal równo rok wcześniej, 21 czerwca 2017 roku w rejonie góry Mount Whitney w Kalifornii. Przyczyny obecnego zdarzenia u wybrzeży Hiszpanii nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Czytaj też: Katastrofa największego drona na świecie
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS