Reklama

Siły zbrojne

Algieria kupiła od Rosjan kolejne dwa okręty podwodne

Model okrętu podwodnego projektu 636. Fot. M.Dura
Model okrętu podwodnego projektu 636. Fot. M.Dura

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez sztokholmski instytut SIPRI (Stockholm International Peace Research Institute) Algieria zamówiła w Rosji dwa okręty podwodne z napędem diesel elektrycznym projektu 636 i dwie korwety projektu 20382 Tiger.

Umowa na korwety prawdopodobnie została podpisana w 2011 r. i zakłada przekazanie obu okrętów w 2017-2018 r. Kontrakt na okręty podwodne zawarto w 2014 r. z założeniem, że jednostki zostaną dostarczone w 2018 r.

Po zrealizowaniu umowy Algieria będzie posiadała jedną z najsilniejszych afrykańskich flot podwodnych. Obecnie opiera się ona na czterech rosyjskich okrętach o napędzie diesel elektrycznym: dwóch projektu 877EKM, dostarczonych w latach 1987-1988 i dwóch projektu 636, dostarczonych w 2010 r.

Jest to również kolejny dowód, że algierskie siły zbrojne nadal zamierzają kupować uzbrojenie w Rosji. Od 1991 roku Algieria zakupiła tam broń za około 8,27 miliarda dolarów.

Reklama

Komentarze (6)

  1. bik

    czyli maja lepsza flota podwodna od nas

    1. EUropa

      Nie tylko podwodna! Prosze sie zainetresowac i zobaczyc co taka Algieria ostatnio kupila za okrety - Polska moze o nich tylko pomarzyc! Lotnictwo tego kraju tez zostawia Polske daleko za soba, szczegolnie jak zakonczy sie dostawa reszty Su30MKA! O przewadze w jednostkach transportowych, szkoleniowych czy helikopterach nie wspomne - 16 Herkulesow, prawie 20 Ilow-76 i 78, ponad 100 Mi-8/17, jak i zakup i posiadane pierwsze sztuki AW-101 i Sea Lynx! Przestane lepiej, gdyz plakac sie chce z polskiego punktu widzenia!

  2. Tomasz

    Sposób zamawiania sprzętu wojskowego w Polsce w skrócie. Organizuje się dialog z konferencją połączoną z bankietem. Pogadają, zjedzą i wypiją a na drugi dzień ... zapomnieli o czym rozmawiali. Dlatego organizowany jest kolejny dialog, konferencja i bankiet. I powtórka tyle razy ile się da. A sprzętu wojskowego z prawdziwego zdarzenia jak nie było tak i nie ma. Zamawiają tylko to do czego nie da się zorganizować dialogu, konferencji i bankietu tj, kilka pontonów, jakąś motorówkę i przekrój broni.

    1. kapralek

      A teraz zauważ Tomaszu, ze każdy zakup dokonany przez polskich polityków, natychmiast jest unieważniany przez ich następców, snuje się teorie spiskowe, korupcyjne, straszy ludzi prokuraturą, to co się dziwisz że zamiast podejmowania decyzji za które mogą ich wsadzić do kryminału, urzędnicy wolą bezpiecznie obijać sobie tyłki blachą. Nowa ekipa jest tego najlepszym przykładem, cała jej aktywność ogranicza się do deprecjonowania poprzedników.

  3. Podpułkownik Wareda

    Co pewien czas czytamy informacje, że - przynajmniej niektóre - afrykańskie kraje muzułmańskie skupione w Arabskiej Unii Maghrebu, obecnie głównie Algieria i Maroko (w znacznie mniejszym stopniu Mauretania i Tunezja) pozyskują duże ilości sprzętu wojskowego, w tym okręty nawodne, podwodne oraz samoloty i rakiety. W czasach Mu'ammara al-Kaddafiego, również Libia była pokaźnym importerem nowoczesnego sprzętu wojskowego. I co ciekawe, przez wiele lat - kraje Maghrebu - kupowały broń zarówno w Unii Europejskiej, jak również w b. ZSRR i Rosji, a także w innych krajach b. Układu Warszawskiego. Armie krajów Maghrebu, kupowały również broń i sprzęt wojskowy w państwach spoza NATO i b. Układu Warszawskiego. Skądinąd wiadomo, że w pewnym okresie, Kaddafi zapragnął również być posiadaczem broni jądrowej. Na szczęście - w odpowiednim momencie - Izrael, oczywiście za pośrednictwem USA, sprowadził Kaddafiego z obłoków na Ziemię i skutecznie wybił mu z głowy mrzonki i ambicje atomowe. Kaddafi zrozumiał, że może się wygłupiać w sprawach dot. broni jądrowej, ale jedynie do określonej granicy. Możemy wyobrazić sobie sytuację, w której człowiek pokroju Kaddafiego, miałby bezpośredni i nieskrępowany dostęp do broni jądrowej. Niedługo później - jak wiadomo - Kaddafi zakończył swoje dyktatorskie rządy w Libii oraz życie - w całkowitej niesławie i kompromitacji. Szczegóły z tym związane - wszyscy pamiętamy. Aktualnie czytamy także, że obecna Libia - w której panuje totalny chaos polityczny i gospodarczy - jest ponoć światowym centrum handlu bronią dla terrorystów oraz wszelkiej maści bandziorów i ludzi nieodpowiedzialnych. Wracając do zamówionych przez Algierię w Rosji - kolejnych, dwóch konwencjonalnych okrętów podwodnych oraz dwóch korwet. Rzeczywiście, po zrealizowaniu tych umów, Algieria będzie posiadała jedną z najsilniejszych afrykańskich flot podwodnych. Przyznaję, taka wiadomość robi wrażenie. Nowoczesne okręty, w tym przypadku nawodne i podwodne, a także inny sprzęt wojskowy, z pewnością jest bardzo istotny dla podniesienia gotowości bojowej każdej armii, a afrykańskiej - szczególnie. Bez dwóch zdań! Ale ... Poza nowoczesnym sprzętem wojskowym - moim zdaniem - jeszcze bardziej istotny jest poziom wyszkolenia żołnierzy, w tym również załóg wspomnianych okrętów. Będę szczery i powiem, że mam wątpliwości dot.uzyskania odpowiedniego poziomu wyszkolenia algierskich załóg okrętowych, szczególnie załóg okrętów podwodnych. Jeżeli ja mam takie wątpliwości, to Rosjanie wiedzą o nich zdecydowanie więcej. Na marginesie - inny przykład: Indie, każdego roku, wydają miliardy dolarów na unowocześnienie swojej marynarki wojennej. Jest faktem, że w okresie ostatniej dekady, Hindusi wprowadzili do linii wiele nowoczesnych okrętów, także podwodnych. Niestety, w tym samym czasie indyjska marynarka wojenna zanotowała także, wiele wręcz kompromitujących zdarzeń, pożarów, kolizji w portach i na pełnym morzu oraz wypadków (w tym śmiertelnych) - związanych z eksploatacją okrętów nawodnych i podwodnych. Najczęściej, wszystkie wypadki i kolizje, były spowodowane żenująco niskim poziomem wyszkolenia załóg, w tym także kadry oficerskiej i nawet ... dowódców poszczególnych okrętów. Poziom dyscypliny i morale ogółu marynarzy indyjskich, również ocenia się bardzo nisko.

    1. Słucham i Patrze

      Dodaj do tego pokazane tu ostatnio informacje dotyczące sprzedaży indyjskich samolotów (prod. Rosyjskiej) do Białorusi, których to samolotów Białoruś nie kupiła bo Hindusi poddawali je zbyt dużym przeciążeniom powodując uszkodzenia konstrukcji i znacznie powiększając koszty remontu. Jedna rzecz kupić druga eksploatować.

    2. kuba

      Panie Wareda ,gdyby Kadafi mial bron jadrowa by rzadzil do tej pory ,nazywanie go dyktatorem uwazam za obraze gdyz zapewne dobrze pan wie ze niestety ,ale w takich krajach ,trzeba trzymac ludzi za [morde],bo w przeciwnym razie bedzie to co jest obecnie w tych krajach ,za Kadafiego ludziom zylo sie bardzo dobrze ,znam to gdyz tam pracowalem i moge to potwierdzic ,co sie tam dzieje dzieki wprowadzeniu demokracji na sile szkoda gadac .,wracajac do broni jadrowej to mysle ze on niebyl az tak glupi zeby ja uzyc gdyby oczywiscie ja mial .

    3. Afgan

      O poziomie wyszkolenia armii arabskich najlepiej świadczą działania w Jemenie, a raczej efekty tych działań. Największa i najnowocześniejsza machina wojenna Bliskiego Wschodu czyli armia Królestwa Arabii Saudyjskiej od roku czasu nie jest w stanie zdusić ruchu Ansarullah (Huti) pomimo przytłaczającej wręcz przewagi zarówno ilościowej jak i jakościowej, o całkowitym panowaniu w powietrzu i szerokim wsparciu sojuszników nawet nie chcę wspominać.

  4. Edmund

    Dialogów technicznych i wypracowywania założeń nie było ... a 2 korwety i 2 okręty podwodne będą.

  5. Dzidek

    Afryka już dawno nas militarnie wyprzedziła a my dalej swoje i tylko dialogi i dialogi...

  6. Bartosz

    Ciekawe, czy wobec planów związanych z pozyskaniem nowych okrętów podwodnych, nasza MW planuje modernizację Orła? Nowa elektronika, skuteczniejsze sonary i możliwość odpalania pocisków przeciwokrętowych?

Reklama