Reklama

Siły zbrojne

Afganistan: Amerykańscy żołnierze zniszczyli samoloty i śmigłowce

Zdj. ilustracyjne: C-130 na lotnisku w Kabulu. Fot. Capt. Eydie Sakura,
Zdj. ilustracyjne: C-130 na lotnisku w Kabulu. Fot. Capt. Eydie Sakura,

Amerykańskie wojsko przed opuszczeniem Afganistanu dokonało zniszczenia pozostawionego na lotnisku w Kabulu sprzętu wojskowego. Jak się okazuje, jest to niewielki wycinek tego, co zostało pozostawione przez nich w kraju zajętym przez talibów.

31 sierpnia upłynął termin dawany przez talibów na ewakuację zachodnich wojsk z Afganistanu. Wtedy też Centralne Dowództwo (US Central Command) poinformowało na swoim koncie Twitter, że ostatni Amerykanie opuścili kabulskie lotnisko. Byli oni z 18. Korpusu Powietrznodesantowego, z 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Ci żołnierze przez ostatnie tygodnie zabezpieczali proces ewakuacji z portu lotniczego.

Na wspomnianym lotnisku pozostała jeszcze duża ilość sprzętu, pozostawionego przez Afgańską Armię Narodową i same Stany Zjednoczone. Jak podał dowódca CENTCOM generał Kenneth McKenzie, cytowany przez The Times of Israel, uzbrojenie pozostawione na płycie lotniska zostało pozbawione cech bojowych lub istotnych elementów niezbędnych do funkcjonowania. Ponadto dodał, że duża ich część już na początku akcji ewakuacyjnej nie zdawała się do użytku, więc nie było potrzeby, aby unieszkodliwiać sprzęt.

Dodał również, że część z cywilnych pojazdów, głównie wozów strażackich i ładowarek łyżkowych, nie była niszczona. McKenzie warunkował to tym, że wszystkim zależy na jak najszybszym wznowieniu działalności przez port lotniczy w Kabulu, co wiązałoby się z działalnością służb, które pracowałyby w celu uporządkowania lotniska.

Reklama
Reklama

Jaki sprzęt pozostał pozostawiony przez Afgańczyków i Amerykanów? Głównie wymienia się 70 minoodpornych pojazdów typu MRAP, 27 HMMWV oraz 73 statki powietrzne afgańskich i amerykańskich sił powietrznych. Do tej listy możemy dorzucić jeszcze co najmniej dwa systemy  Centurion C-RAM (Counter Rocket, Artillery and Mortar) wykorzystujące działka 20 mm systemu Gatlinga, które w ostatnich dniach udaremniły atak tzw. Państwa Islamskiego na kabulskie lotnisko. McKenzie podsumował, że powyższy sprzęt już nigdy więcej przez nikogo nie będzie użytkowany.

Pomimo tego, że w wypadku Kabulu siły USA dbały o zniszczenie sprzętu wojskowego, tak w innych rejonach państwa afgańskiego tak już nie było. Talibowie weszli w posiadanie pojazdów dużych ilości MRAP i HMMWV, broni strzeleckiej, ale też lekkich samolotów szturmowych A-29 Super Tucano i śmigłowców Mi-17 oraz Black Hawk. Część z powyższego uzbrojenia Talibanowi udało się już uruchomić, niemniej z powodu braku części zamiennych zachodnie uzbrojenie może szybko pójść w odstawkę.

Reklama

Komentarze (14)

  1. Dropik

    MRAP i HMMWV będą jeździć latami. szkoda że nia ma do nich słynnych kodów źródłowych. Cyk i sprzęt nie działa.

    1. R

      Cyk i nastpeny eskpert od kodow.

  2. rysiob67

    Ładowarka łyżkowa-wózek widłowy

  3. ww

    żal tylko , że my jako sojusznik kupujemy sprzęt u Jankesów za duże pieniądze a tam zostawiono terrorystom aby sobie używali, nie można było czegoś wyhandlować i przemycić dla naszej przaśnej armii, choćby części , lekkie systemy lub to co lata, w końcu były tam nasze samoloty. Może pora przemyśleć tą przyjaźń.

    1. zxcxzvcxzvcxbvcxb

      Ja bym szybko się dogadał z Talibami, oni nie potrzebują, aż tyle sprzętu, na pewno coś by nam opchnęli po okazyjnej cenie. No chyba że Talibowie i USA są już dogadani i teraz będą best friend ...

    2. Teddy

      Nie było na to czasu. Bo ewakuacja odbywała się w kompletnym chaosie. Gdyby chcieli to zniszczyć to by to zniszczyli nawet przemieszczając na pustynię i niszcząc ładunkami. Granatami nawet na lotnisku by to ogarneli. Ale nie było czasu...

    3. Rudegoznajomy

      Jest teoria spiskowa,że zostawiony sprzęt ma służyć Talibom do obrony przed ruskimi.

  4. wierzbicki

    To co najważniejsze klony m16, noktowizory, radia, ammo, buty, kamizelki kuloodporne, hełmy itp zostało oddane bez walki. Z helikopterów i samolotów i tak by nie korzystali. Teraz nikt nie będzie w stanie ich pokonać.

  5. kuba

    Szczęśliwie Afganistan nie ma dostępu do morza. Talibowie mogli by dziś mieć jedną z największych flot na świecie.

    1. Blob

      Gdyby miał dostęp do morza ewakuacja byłaby szybsza i łatwiejsza, więc sprzęt by się ulotnił.

    2. de_ent

      Tak jak w Wietnamie?

  6. Majk

    Będąc na miejscu w odpowiednim czasie ( w tym krótkim momencie po odejściu armii afgańskiej i wejsciu talibów) jakie wały można było zrobić na tym sprzęcie...I nie wykluczone że ktoś je robił

  7. Sternik

    Biorąc pod uwagę całe palety 100 dolarówek pozostawione w Bagram raczej nie bedą mieli problemu z naprawą sprzętu czy zakupem części.

    1. Ruski processor :D

      O to to to !! Roznica miedzy USA a rosja .USA zostawia samoloty I palety stu dolarôwek .Rosja wyrywa kable ze scian I wykreca muszle klozetowe od swoich sojusznikow :D

    2. Bogdan

      Dobre

    3. kabanos

      Świetne i w punkt.

  8. jdhdhfj

    chinczykom niech dadzą to wszystko przejrzeć i zaraz bedą mieli brakujące elementy albo inne

  9. R

    I pieknie nagrania BH latajacego nad kolumna Talibow.

  10. Lido

    Boję się takich sojuszników jak USA którzy rozmawiają nawet z wrogiem (Talibami) za plecami sojuszników. Którzy sojuszników rżną na kasę za sprzęt wojskowy a wrogom podarki robią. Ci co rozmawiają o nas baz nas, to niestety nie nowość mocarstwa mają innych za śmieci.

  11. Deff

    Też się dziwię że nie próbowano ewakuować tego sprzętu i ludzi siłami NATO. Nawet Indie z chęcią by przytuliły taki sprzęt. Mam tylko nadzieję że nie zostawili im Herkulesów nowszych od naszych.

  12. easyrider

    Kto bogatemu zabroni? Dobrze, że tam F-35 nie stacjonowały, bo któryś mógłby się zawieruszyć.

  13. teraz polska moglaby dogadać się z talibami...bwp1 i t72 i goździki wymienić za black hawki,mrapy, hummery i tucano

    1. Taka sytuacja

      Oni by dostali sprzęt, który potrafią użytkować a my nowocześniejszy. Po co przepłacać u "sojusznika"...

  14. ito

    Sporo wyszkolonych przez Amerykanów techników z armii rządowej jest teraz w siłach Talibanu, a części zawsze można kupić (USA stawia- jest największym odbiorcą afgańskich narkotyków)- jeśli będzie popyt to będzie i czarny rynek gdyby zachód nie chciał sprzedać oficjalne.

Reklama