Reklama

Geopolityka

"Aerozolowa maskirowka" w Siewieromorsku

  • DINO w wersji opancerzonej. Fot. M. Dura/Defence24.pl

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o przeprowadzeniu 9 sierpnia br. w głównej bazie Floty Północnej w Siewieromorsku kompleksowych ćwiczeń, w czasie których trenowano obronę przeciwdywersyjną oraz wykorzystaniem zasłony dymnej przed atakiem z powietrza.

Sprawdzenie systemu ochrony bazy Siewieromorska koło Murmańska odbyło się ramach ćwiczeń sił zabezpieczenia Floty Północnej, które zaczęły się 7 sierpnia 2017 r. i które są prowadzone pod osobistym nadzorem dowódcy rosyjskiej marynarki wojennej admirała Władimira Koroljowa. Rosjanie postanowili działać w maksymalnie realnych warunkach i dlatego w pierwszej kolejności rzeczywiście postawili na Siewieromorskiem, gdzie znajduje się dowództwo Floty Północnej bardzo gęstą zaporę dymną sprawdzając przydatność „aerozolowej maskirówki” do ukrywania najważniejszych obiektów bazy. W operacji wzięła samodzielna kompania ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej (ABC) Floty Północnej.

Fot. mil.ru

By uzyskać maksymalny efekt wykorzystano zarówno stacjonarne jak i mobilne systemy tworzenia „aerozolowej maskirowki”. W przypadku pojazdów zastosowano agregaty dymotwórcze TDA-2K na podwoziu KamAZ i TDA-M na podwoziu GAZ-66. W basenach portowych zasłonę dymną stawiały specjalnie wyposażone w tym celu kutry. W sumie ukryto w ten sposób obszar o powierzchni większej niż kilometr kwadratowy. Zamaskowano m.in. baseny portowe, w których cumowały okręty desantowe, rakietowe i zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) oraz budynki sztabu Floty Północnej. Przy okazji jednak sparaliżowano w tym miejscu ruch jednostek pływających i pojazdów.

Fot. mil.ru

Rosjanie tłumaczą się, że uwzględniono prędkość i kierunek wiatru, przez co zasłona dymna nie przesunęła się w kierunki samego miasta Siewieromorsk oraz znajdujących się w pobliżu dróg. Ćwiczenie zgłoszono dodatkowo cywilnym władzom jak również zastrzeżono, że dymy stosowane w mieszaninie „aereozolnoj maskirowki” przez swoje stężenie są neutralne i bezpieczne dla zdrowia ludzi.

Fot. mil.ru

Równolegle ze stawianiem zasłony dymnej w Siewieromorsku przeprowadzono również ćwiczenia „przeciwpodwodne i przeciwdywersyjne”. Realizowano przede wszystkim działania zapobiegawcze próbując odstraszyć podwodnych dywersantów wrzucanymi do wody ładunkami wybuchowymi. Wykorzystano między innymi rakietowe granatniki MRG-1 z dużego okrętu ZOP „Admirał Lewczenko” oraz dyżurną grupę z pododdziału do walki z podwodną dywersją, która pływając na szybkiej łodzi sztywnodennej BL-680 wyrzucała do wody ręczne granaty RGD-5.

Rosjanie ćwiczyli również przejęcie jednostki pływającej na redzie Zatoki Kolskiej, która naruszyła zakazy niebezpiecznie manewrując i wypuszczając płetwonurków. Scenariusz przewidywał przeprowadzenie zbrojnego abordażu z wykorzystaniem szybkich, sztywnodennych łodzi motorowych. Rosyjscy płetwonurkowie bojowi ćwiczyli również walkę pod wodą z wykorzystaniem białej broni, podwodnych pistoletów SPP-1 i podwodnych karabinków APS.

Fot. mil.ru

Według Minoborony podobne treningi miały zostać przeprowadzone również w innych punktach bazowania Floty Północnej. Intensywne działania przeciwdywersyjne stały się bowiem jednym z najważniejszych elementów szkolenia sił ochrony w rosyjskich portach. Rosjanie mają wprost fobię, na temat niebezpieczeństw, jakie im grożą ze strony obcych płetwonurków bojowych. Przy okazji jednak trenują również swoich podwodnych dywersantów, którzy uczą się pokonywania systemów obronnych – na szczęście na razie tylko rosyjskich.

Reklama

Komentarze (8)

  1. ito

    Patrząc na efekty działań np. włoskich płetwonurków- dywersantów fobia Rosjan jest całkowicie zrozumiała. A mając na względzie odległość głównego zespołu polskich portów od dużej bazy aktualnie typowanego "najbardziej prawdopodobnego przeciwnika" my również powinniśmy się jej nabawić. I regularnie ćwiczyć ochronę portów, zarówno wojennych jak handlowych.

    1. Semtex

      Ale co mamy bronić w tych portach ? , chyba kuter bo nic innego nie mamy.

  2. kristoff

    Mimo wszystko, bycie płetwonurkiem we Flocie Północnej Federacji Rosyjskiej to jak mniemam ciężki kawałek chleba...

  3. Varan

    Czy wobec działań tego typu można w przypadku Rosji powiedzieć, że chcą zapewnić pokój, szykujac się jak na wojnę? Otóż chyba nie. Ostatnie lata Rosja niezwykle intensywnie dozbraja, szkoli armię oraz zajmuje jakieś terytoria przy jej użyciu. Oznacza to tyle że działa bardzo agresywnie i przygotowuje się do agresji. Agresji w jakim kierunku? Potencjalnych kierunków agresji jest wiele. Ale jednym z najbardziej lukratywnych, dajacych najwięcej korzyści tak materialnych jak i statysfakcjonujących pod względem rosyjskiej dumy, może być Polska albo szerzej, obszar nad Bałtykiem. Dlatego nigdy nie należy lekceważyć tego co Rosja robi w tych sprawach i przygotowywać się do uderzenia wyprzedzajacego. Uderzenie wyprzedzające powinno być tym prawdziwym celem w działaniach NATO i MON. Reszta powinna być milczeniem.

  4. Marek1

    Rosyjska "fobia" n/t płetwonurków-dywersantów wynika z faktu, że wiedzą doskonale jak kolosalne szkody w portach i nadmorskich instalacjach przemysłowych może wyrządzić sprawna grupa dywersyjna. Sami szkolą b. intensywnie takie właśnie grupy ...

    1. Rosyjski Nurek

      Niejaki komandor podporucznik Lionel Kenneth Phillip Crabb z MI-6 i jego dowódcy naczytali się książek o 007 i postanowił przyczepić minę do sowieckiego krążownika w czasie wizyty Chruszczowa w Portsmouth Dockyard w 1956. Poczytaj co się z Crabbem stało... :-D

  5. Darek

    Czy ten dym jakkolwiek sztuczny może wygladac jak mgła czy nie?

  6. Mmm

    Ta maskirowka troche przypomina markery dymne.

  7. olo

    Kuźniecow taką maskirowkę ma na stałe.

  8. X

    Psują tylko powietrze

Reklama