Reklama

Siły zbrojne

MON: Wybór partnera ws. Orki w styczniu

Fot. A.Hładij/Defence24.pl

”(…) resort ON przyjął, że decyzja odnośnie wyboru partnera strategicznego w programie ORKA zostanie podjęta w styczniu 2018” - poinformowała rzecznik prasowa MON, płk Anna Pęzioł-Wójtowicz. Dostawy pierwszego okrętu planowane są w latach 2024-2026.

W przesłanym komunikacie, resort obrony podkreśla, że pozyskanie okrętów podwodnych nowego typu ORKA jest "najważniejszym i zarazem najbardziej ambitnym oraz kosztownym programem" MON. "Okręty te mają stanowić zasadniczy element bojowy oraz rozpoznawczy Marynarki Wojennej, a jednocześnie dzięki wyposażeniu w pociski manewrujące, będą kluczowym elementem państwowego i sojuszniczego arsenału odstraszania militarnego" - zaznacza płk Anna Pęzioł-Wójtowicz.

Mimo wcześniejszych zapewnień, resortowi nie udało się do końca roku wybrać oferty. "Aktualnie w resorcie finalizowane są prace dotyczące oceny przedstawionych ofert, zgodnie z przyjętymi kryteriami dotyczącymi wymagań operacyjnych, współpracy strategicznej oraz współpracy przemysłowej. Resort oczekuje również na ostatni pakiet informacji od wybranych potencjalnych wykonawców, którzy zapewnili o ich przekazaniu do końca roku lub na samym początku roku 2018" - czytamy w komunikacie. Resort zaznacza również, że charakter prowadzonych z oferentami rozmów nie są jawny, więc ich wyniki nie mogą być podane do wiadomości publicznej.  

Wiadomo jednak, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy przeprowadzono spotkania zarówno na szczeblu rządowym, jak i wojskowym oraz przemysłowym, "zbierając i weryfikując dane operacyjne i finansowe możliwe do otrzymania od oferentów na obecnym etapie postępowania". Zebrane podczas rozmów informacje dotyczą zarówno okrętów, jak również ich kluczowego uzbrojenia, czyli pocisków manewrujących.

Należy podkreślić, że biorąc pod uwagę skomplikowanie systemu uzbrojenia, jakim jest okręt podwodny, wymaganie dotyczące jego wyposażenia w pociski manewrujące oraz konieczność aktualizacji i weryfikacji szeregu danych zebranych w poprzednich etapach postępowania, resort ON przyjął, że decyzja odnośnie wyboru partnera strategicznego w programie ORKA zostanie podjęta w styczniu 2018. Dostawy pierwszego okrętu planowane są w latach 2024-2026.

fragment komunikatu MON

Płk Anna Pęzioł-Wójtowicz poinformowała również, że MON zakłada, iż "przed kontraktem na zakup okrętów podpisane zostaną stosowne umowy międzyrządowe, stwarzające warunki do rozwoju strategicznej współpracy wojskowej i przemysłowej na kanwie programu ORKA pomiędzy Polską a krajem dostawcy". 

MON szuka okrętów

Resort obrony w przesłanym komunikacie przypomina również, że "zgodnie z wytycznymi Ministra Obrony Narodowej, w zaktualizowanym w 2016 roku Planie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP jednym z priorytetowych obszarów jest rozwój Marynarki Wojennej RP. Priorytet ten realizowany jest w ramach programu operacyjnego Zwalczanie zagrożeń na morzu, zakładającego systematyczną i kompleksową odbudowę potencjału morskiego".

Pierwszymi efektami intensywnych działań podjętych w tym obszarze przez resort obrony narodowej są podpisane pod koniec 2017 roku kontrakty na okręty wsparcia – okręt ratowniczy RATOWNIK oraz okręty minowe KORMORAN.

fragment komunikatu MON

Czytaj więcej: Okrętowe kontrakty na 2 miliardy. Kownacki: Odbudowujemy marynarkę i stocznie

W MON przyjęto, że oprócz kryteriów stricte wojskowych związanych z osiągami okrętu oraz jego wyposażeniem i uzbrojeniem, bardzo ważnymi kryteriami oceny będą: poziom transferu technologii dotyczących okrętu oraz rakiet manewrujących; zapewnienie suwerenności i autonomii użycia rakiet manewrujących; zapewnienie oczekiwanego poziomu offsetu oraz poziomu i charakteru współpracy przemysłowej pomiędzy dostawcą i polskimi podmiotami przemysłu zbrojeniowego; strategiczna współpraca międzyrządowa (pomiędzy Polską a rządem kraju producenta okrętów), przemysłowa oraz wojskowa, w tym operacyjna i szkoleniowa współpraca pomiędzy marynarkami wojennymi.

Rzecznik prasowa resortu przypomina, że w wyniku przeprowadzonych w MON analiz, na obecnym etapie programu rozpatrywane są oferty 3 potencjalnych wykonawców: okręt typu Scorpene firmy NAVAL Group wraz pociskami manewrującymi typu NCM firmy MBDA (Francja), okręt typu 212CD firmy Thyssen Krupp Marine Systems (Niemcy), okręt typu A26 firmy Saab Kockums (Szwecja).

Na początku tego roku minister obrony Antoni Macierewicz zapowiedział, że umowa na okręty podwodne nowego typu zostanie podpisana w br. Z kolei z komunikatów przekazywanych przez resort w drugiej połowie roku wynikało, że w br. planowany jest wybór wykonawcy programu. Zgodnie z dzisiejszą informacją przekazaną przez rzecznik MON, wybór partnera przemysłowego w programie Orka planowany jest w styczniu 2018 roku.

Reklama

Komentarze (79)

  1. KrzysiekS

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Jedno podoba mi się w tym przetargu do ostatniej chwili nie mówią (przynajmniej oficjalnie) kto wygra może czegoś nauczyli się po różnicach w obiecankach a umowach przedstawionych w programach WISŁA i HOMAR.

    1. as

      @KrzysiekS - to będą A - 26 i szeroka współpraca ze Szwecją , pisałem o tym na innym forum.

  2. rmarcin555

    Sytuacja na dzisiaj wygląda tak: - Śmigłowce - już, już, być może za chwilę, pewnie na Święty Nigdy. - Wisła - negocjacje stoją, bo dostaliśmy cenę zaporową. - Homar - skoro nawet AM mówi, że jest ciężko, to należy założyć, że w rzeczywistości jest jeszcze gorzej. - Klepnięto kolejne "Kormorany" -> wydano pieniądze. Fakt, że zrobiono to rzutem na taśmę, w ostatnim momencie daje do myślenia. - Airbus zamierza pozwać MON, a to znaczy, że Francuzi stracili wiarę w jakikolwiek interes z Polską (Scorpene). Wątpię, aby w świetle powyższego Orka była bliska finiszu. Problemem będą finanse. Nie wiadomo ile będzie ostatecznie kosztować Wisła i Homar. A jeszcze Narew gdzieś tam się czai.

    1. KrzysiekS

      KrzysiekS->rmarcin55 1. WISŁA i HOMAR problemy na własna prośbę najpierw podpisuje się umowę a dopiero potem ogłasza się to w mediach (fakt jesteśmy w .....). 2. Orkę stawiam od Francji przypuszczalnie chodzi o potwierdzenie możliwości pełnej kontroli nad rakietami manewrującymi stąd opóźnienie. 3. Śmigłowce chyba już blisko i stawiam na AW101 w tym 4 dla MW (opcjonalnie do 8) + dokupią Anakondy (jako tania wersja SAR) stąd pozew Airbus bo już wiedzą. 4. Bardziej boję się o NAREW bo coś długo się zastanawiają.

  3. Sd

    A takie że możemy Rosji zagrozić że te rakiety uderza w ich elektrownie atomowe

    1. db

      A czym (poza wyłączeniem prądu) ma to zagrozić Rosji? Bo nas postawi w sytuacji państwa łamiącego prawo międzynarodowe. Konkretnie Artykuł 56 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskich.

  4. bosmanmat

    Czy ktoś z Was wierzy w realny transfer technologii od Francuzów ?

  5. Wojciech

    Przepraszam, może ktoś wytłumaczyć, kto to jest "partner w sprawie Orki"? To państwo/firma, w której kupimy OP? Czy może to jest państwo/firma które będzie doradzać/pośredniczyć w sprawie zakupu OP?

  6. Tomek72

    Skończmy z kompleksami bo do NICZEGO NIE DOJDZIEMY ... Większość dostawców traktuje nas jak "swoje kolonie", gdzie handluje się za paciorki i sreberka ... HISTORIA POKAZAŁA, że na Francji (choć oficjalnie nigdy naszym wrogiem nie była) - NIGDY NIE MOGLIŚMY POLEGAĆ .... To oni powinni pokazać (dobrym kontraktem / dobrze zabezpieczonym), że chcą to zmienić ... W kółko będę powtarzał, że Izrael może wydawać 7% PKB na zbrojenia, BO ONI ZARABIAJĄ NA EXPORCIE uzbrojenia ... POLSKI NIE STAĆ na to aby być WYŁĄCZNIE KLIENTEM (nie mamy źródełka pieniędzy w postaci złóż ropy, złota czy diamentów) Z Europejskich partnerów na ORKę - chyba Szwecja jako jedyna deklaruje, że chciałaby w Polsce produkować nie tylko dla Polski ale i na eksport ...

    1. as

      @Tomek72 - myślenie prawidłowe i logiczne ! - będzie A-26 i dalsza współpraca wojenno ekonomiczna i tyle w tym temacie.

    2. 1234

      Tomek72: Niemcy oferują Polsce budowę w Szczecinie linii produkcyjnej dla okrętów podwodnych budowanych dla odbiorców trzecich, bo nie mieszczą się z zamówieniami w swojej HDW. Proponują całkowite przeniesienie do Polski produkcji kadłuba lekkiego i szereg innych inwestycji. Polski MON wie o tym od co najmniej roku. Tymczasem zarówno Szwedzi jak i Francuzi nie mają zamówień na swoje okręty podwodne, więc co mieli by w tej dziedzinie budować w Polsce na eksport?

    3. Tomek72

      P.S. Poszukajcie sobie ... Defense industry of Israel "...The Defense industry of Israel is a strategically important sector and a large employer, as well as major supplier of the Israel Defense Forces. Israel is one of the world's major exporters of military equipment, accounting for 10% of the world total in 2007. Three Israeli companies were listed on the 2010 Stockholm International Peace Research Institute index of the world's top 100 arms-producing and military service companies: Elbit Systems, Israel Aerospace Industries and RAFAEL.[1][2] The Defense industry in Israel is a strategically important sector and a large employer within the country. It is also a major player in the global arms market and is the 6th largest arms exporter in the world as of 2014.[3] Total arms transfer agreements topped $12.9 billion between 2004 and 2011.[4] There are over 150 active defense companies based in the country with combined revenues of more than $3.5 billion annually.[5] Israeli defense equipment exports reached $7 billion in 2012, making it a 20 percent increase from the amount of defense-related exports in 2011..."

  7. 243

    Juz wiadomo ze wybrali scorpena

  8. grom

    Całkiem na powaznie jakież "odstraszające" znaczenie może mieć te kilkanaście rakiet manewrujących? USNavy użyla 58 Tomahawków do zaorania jednej syryjskiej bazy lotniczej i to pozbawionej OPL

  9. The

    Przeciez my juz chyba mamy 3 nowe OP, pamietam, ze Siemoniak jak obejmowal teke MON to mowil, ze "maja juz wszystko gotowe do podpisania a ostatni okret wejdzie do MW w 2018 roku " to po co nam wiecej OP?

  10. KrzysiekS

    Z warunków wyboru: poziom transferu technologii dotyczących okrętu i pocisków manewrujących; zapewnienie suwerenności i autonomii użycia pocisków manewrujących; zapewnienie oczekiwanego poziomu offsetu i charakteru współpracy przemysłowej pomiędzy dostawcą a polskimi podmiotami przemysłu zbrojeniowego strategiczna współpraca międzyrządowa, przemysłowa i wojskowa. Stawiam na Scorpene firmy Naval Group. Tylko Francuska oferta obejmuje wszystkie elementy o których ostatnio mówiono w mediach.

  11. arona

    Wróbelki ćwierkają, że jednak Orka = Scorpene. To już podobno przesądzone.

  12. Autor komentarza

    Z tym arbitrażem to świetna wiadomość: niezależnie od rozstrzygnięcia może uzdrowić relacje z Francją, a przede wszystkim jest szansa na poznanie prawdy o negocjacjach ws. offsetu, jego wartości i sposobu szacowania przez obie strony, liczby nowych miejsc pracy, oczekiwań obu stron względem PZL Łódź.

    1. Sailor

      Świetna jak dla kogo. Patrząc na przestrzeni ostatnich dwu lat na to co wyprawia MON pod wodzą AM to najprawdopodobniej dojdzie do gigantycznej kompromitacji de facto całego naszego kraju. Może jednak cały ten arbitraż jakoś wpłynie na uzdrowienie sytuacja. Przynajmniej w MON. Chociaż równie dobrze nasz rząd może pójść w zaparte i powiedzieć, że wyrok sądu arbitrażowego to nic nie znacząca opinia kilku kolesi wydana przy kieliszku wina.

    2. dhjk

      Żadnego uzdrawiania. Caracale nam są najmniej potrzebne. Podobnie jak Orki. Najpierw systemy obronne, przeciwrakietowe (przeciwbalistyczne), przeciwlotnicze, przeciwpancerne. Uruchomienie produkcji głowic kasetowych z samonaprowadzającymi się podpociskami przeciwpancernymi. Naszym największym zagrożeniem po rakietach i lotnictwie są rosyjskie wojska pancerne.

  13. STĘPka

    A szczerze to po co nam okręty podwodne .. zakupić tylko pakiet efektorów z systemami naprowadzania i modułowym konstrukcji i umieszczac tam gdzie tego wymaga sytuacja ..

  14. Sailor

    Jeżeli można sobie pofantazjować jeżeli chodzi o zapowiedzi i obietnice MON to tak de facto nie ma w czym wybierać i tak na prawdę liczy się tylko oferta Francuzów. Jeżeli nadal mówimy o okrętach z pociskami manewrującymi to liczy się tylko oferta Francuzów, którzy mają okręt dostosowany do przenoszenia pocisków manewrujących i mają te pociski oraz chcą przekazać technologię. Niemcy mają całkiem fajny okręt tylko, że nie jest dostosowany do przenoszenia pocisków manewrujących i ich nie mają. Pociski trzeba było by dokupić. Francuzi sprzedadzą tylko z okrętem. Czyli zostają Amerykanie, którzy jak widać na podstawie ostatnich negocjacji nie za bardzo są skorzy do przekazywania swoich najnowszych technologii. Natomiast co do oferty Szwedzkiej to tego okrętu puki co nie ma i powraca jak bumerang sprawa pocisków manewrujących. Czyli tak na dobrą sprawę nie ma co dywagować i wybierać i całe te negocjacje to kolejna wielka ściema.

  15. Dropik

    miejmy nadzieję ze ktoś zatrzyma to rakietkowe szaleństwo.

    1. Sailor

      Chyba mówisz o tym co wyprawia Rosja ale to nie ma nic wspólnego z tym artykułem.

  16. a123

    OP to trzeciorzędna sprawa. Wystarczą takie które storpedują desant albo korwety z kalibrami (od strony może opl będzie najsłabsze). Mając to na uwadze powinnismy wybrać najtańsze bez rakiet manewrujących ale jednocześnie jak najlepiej wyciszone. Cała reszta to marnowanie kasy, potrzebnej na WL i opelotkę.

    1. uop

      takie rozwiazanie byloby w sam raz dobre dla rosji.

  17. As

    Okręty podwodne to dobry temat na dziesiątki lat. Niby coś modernizujemy, a proces jest na tyle złożony, że leje się tylko tusz do drukarek a pieniędzy których nie ma nie trzeba wydawać.

  18. KrzysiekS

    Partnera być może ale popatrzmy na chłodno: 1. WISŁA 2. NAREW 3. HOMAR 4. ORKA 5. MUSTANG 6. Opłaty za Mastery. A gdzie reszta trochę dużo nawet jak rozłożą na raty czy ktoś ty nie robi kogoś w konia?

  19. Pavel

    Oby Szwedzki Saab i jego A-26. Szczęśliwego Nowego Roku

    1. EUropa

      Oznacza to okret mniej zaawansowany od niemieckich i to gdzies na prezlomie 2029/2030 - w najlepszym wypadku!

  20. miro

    Od Francji nic nie powinniśmy kupować. Ani okrętów, ani śmigłowców, czy elektrowni atomowej. Absolutnie nic!

    1. niki

      Francja nigdy naszym wrogiem nie była choć rzetelnym sojusznikiem również. Nie widzę powodów aby u nich nie kupować uzbrojenia ale musi być dobre jakościowo i konkurencyjne cenowo.

    2. prawieanonim

      Dzięki panu AM musimy kupić od Francuzów. To już nie jest kwestia chcenia.

    3. fanfanfan

      oczywiście Miro, rządy twojej ocji politycznej za chwilę doprowadzą do tego że wszelki zakupy czynić będziemy... w Rosji

  21. matbosman

    którego roku? ciekawe jak MON może być facet, który swoje własne słowa ma za nic i plecie 3 po 3 co mu ślina na język przyniesie, w listopadzie polski MON twierdził publicznie że "decyzja co do Orki zostanie wyadana w kilkanaście dni" , skłamał, i co? i nic ... jak ma Polskę szanować ktokolwiek na zewnątrz skoro my sami się nie szanujemy i pozwalamy by takie

  22. CB

    A ja to się zastanawiam, jakim my tak naprawdę trybem zamierzamy nabyć te OP? Od ponad dwóch lat mówią o "wyborze" śmigłowców (niektóre już nawet do nas leciały), wysłali zapytania do firm i podobno już są bliscy tego "wyboru", a ostatnio MON zapowiedział, że już kończą i zaraz ogłoszą "przetarg". No to co to za zapytania, konsultacje, wybory partnera, jak finalnie i tak ma być zwykły przetarg, do którego się można zgłosić? Mam wrażenie, że chodzi tylko o specjalne odwlekanie wszystkiego w czasie i to o lata...

    1. NN

      W punkt

  23. zatroskany!

    trzeba kupić używanie3szt. u212 od niemców, najważniejszy homar -linx+ lora oraz narew - camm er!

  24. Asdf

    Już wiadomo, że wygrali Nemcy. Okręt będzie bazował na rozwiązaniach konstrukcyjnych zastosowanych na okrętach Izraelskich . Izrael dostarczy też swoje rakiety manewrujące które mają możliwość przenoszenia głowic jądrowych produkowanych przez Izrael.

    1. Kick

      A skąd te informacje, brzmi jak political fiction.

  25. Kos

    Czy jeżeli wybierzemy szwedzki A26 to Sąd Arbitrażowy z siedzibą w Szwecji "z natury rzeczy" nie będzie nam choć trochę przychylniejszym w sporze o Caracala? Gdyby to miało jeszcze wpływ na sposób głosowania Szwecji w sprawie art. 7 ?!!!

    1. Boczek

      Kos, Szwecja to nie Polska i tam niezawisłość sadów i sędziów ma swoją wagę i bolszewizacja sądów jak u nas, skończyłaby się upadkiem rządu - teoretycznie, bo realnie tym nikt by nie wpadł na taki pomysł. Abstrahując od tego, że to państwo protestanckie i tym samym sprawy jak prawość i praworządność, które z tak kształtowanej moralności wynikają - nawet jeżeli 60% społeczeństwa jest niewierząca - są dla nas, o odcisku moralności katolickiej i to tej najmniej sympatycznej, kompletnie niezrozumiałe - o czym wyraźnie świadczy Twój post. Nigdy nie pracowałeś na takich projektach z Norwegami albo Szwedami, dlatego też nie możesz wiedzieć, że my i oni w takich (i nie tylko) sprawach, to kompletnie rożne światy. Naturalnie, że ludzie są tylko ludźmi i nikt tam nie jest święty, ale to skala gra rolę, a ta właśnie czyni nas w efekcie końcowym nieudacznikami.

Reklama