Reklama

Geopolityka

Przedwojenne stopnie wojskowe na setną rocznicę niepodległości

Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP
Fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP

Ministerstwo Obrony Narodowej przywróci przedwojenne nazwy stopni wojskowych. Z planów resortu wynika, że stanie się tak w setną rocznicę odzyskania niepodległości.

Według ustawy autorstwa Ministerstwa Obrony Narodowej, w wojskach rakietowych i artyleryjskich nazewnictwo poszczególnych stanowisk ulegnie zmianie. Szeregowego zastąpi kanonier, starszego szeregowego - bombardier, natomiast sierżanta - ogniomistrz. 

Z kolei "w oddziałach i pododdziałach dziedziczących tradycje kawaleryjskie" ministerstwo przewiduje zastosowanie stopni wojskowych:

  • nazwy ułan, szwoleżer, strzelec konny, huzar lub dragon w miejsce szeregowego (marynarza);
  • straszy ułan, starszy szwoleżer, starszy strzelec konny, starszy huzar, starszy dragon w miejsce starszego szeregowego (starszego marynarza);
  • wachmistrz w miejsce sierżanta (bosmana);
  • rotmistrz w miejsce kapitana (kapitana marynarki).

Mamy przecież 25 Brygadę Kawalerii Powietrznej, a także szereg jednostek kawalerii pancernych” – mówi „Rzeczpospolitej” wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk i dodaje, że zmiany nazw szarż wojskowych nie powinny generować kosztów, bo będą wprowadzane stopniowo. W uzasadnieniu ustawy czytamy, ze "przywracanie zwyczajów, odznak, oznak, nazw stopni wojskowych oraz nazw pododdziałów i oddziałów Wojska Polskiego z okresu niepodległego Państwa Polskiego" jest jednym z elementów kształtowania postaw patriotycznych wśród żołnierzy i w społeczeństwie.

Jak informuje gazeta, zmiany te zostaną wprowadzone po nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, której projekt przygotowuje MON.

PAP/D24

Reklama

Komentarze (45)

  1. s_ceptyk

    Ta zabawa ma kosztować 6 mln zł.

  2. Marek L.

    Jako ciekawostka : ---- za PRL-u to TEŻ częściowo tak było. Byłem kiedyś studentem Politechniki Łódzkiej, studia moje rozpocząłem tam w tym nieszczęsnym 1968 roku, a Politechnika Łódzka miała wtedy w ramach tzw. Ludowego Wojska Polskiego "specjalizację" w dziedzinie Artylerii Przeciwlotniczej. W związku z tym, w mojej książeczce wojskowej (Kategoria: "A"), to ja miałem tam wpisany stopień wojskowy NIE "Szeregowy", a właśnie "Kanonier"....... ;-))

  3. Podpułkownik Wareda

    Jedynie słowo na marginesie, z pozycji byłego wojskowego. Zapowiedź MON-u, dot. przywrócenia nazewnictwa niektórych stopni wojskowych w wojskach rakietowych i artyleryjskich oraz "w oddziałach i pododdziałach dziedziczących tradycje kawaleryjskie" z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości - wywołała i nadal wywołuje skrajne emocje i opinie. Od hurraoptymistycznych do zdecydowanie negatywnych. A wiadomo już od dawna, że wszelkie skrajności są niewskazane. Pomijam już, zupełnie zbędne banały, typu: "narody, które nie pielęgnują i nie szanują swojej tradycji, tracą swoją tożsamość i siłę". Autor bądź autorzy tego rodzaju wywodów, mogą je sobie spokojnie darować. I zapewniam, że bez szkody dla naszego kraju, naszej tożsamości narodowej oraz siły i bezpieczeństwa państwa. To nie o to chodzi. Osobiście - podobnie jak wiele innych osób - uważam, że tego rodzaju zmiany nazewnictwa (tytulatury) niektórych stopni w Wojsku Polskim są zupełnie zbędne. Śmiało możemy pozostać przy obecnym nazewnictwie tych stopni. Zapowiadana zmiana nazewnictwa niektórych stopni wojskowych, z całą pewnością, niczego nie zmieni w wojsku. O to możemy być spokojni. Są naprawdę, zdecydowanie ważniejsze sprawy, niż zmiana nazewnictwa niektórych stopni wojskowych. I podkreślam, tego rodzaju zmiany, nie mają nic wspólnego z pielęgnowaniem i szanowaniem swoich tradycji oraz tożsamości narodowej. Szanować swoje tradycje narodowe, które niewątpliwie wymagają szacunku, można również bez tego rodzaju zmian nazewnictwa. A posiadane środki finansowe przeznaczyć na bardziej zasadne cele. Myślę, że w Wojsku Polskim takich celów i potrzeb nie brakuje. Nie znam opinii na ten temat żołnierzy, którzy aktualnie pełnią służbę wojskową. Ale intuicyjnie domyślam się, że jest ona tożsama z moją, bądź tylko nieznacznie różni się od mojej. No chyba, że jest ... zgoła odmienna od mojej, czego wykluczyć także nie mogę. Tak czy inaczej, otwarcie uważam, że przywracanie nazewnictwa niektórych stopni wojskowych w Wojsku Polskim, jest zupełnie niepotrzebne. To i tak niczego nie zmieni. Są sprawy - o wiele bardziej ważne i pilne. I na koniec, przy okazji zapowiadanych przez MON, zmian nazewnictwa niektórych stopni wojskowych w WP, proszę jedynie forumowiczów o nieprześciganiu się w pisaniu żartów i dosadnych dowcipów na ten temat. Dobrze, że w narodzie nie ginie poczucie humoru, ale bez przesady i z umiarem. Ja wiem, że te żarty i dowcipy, niejednokrotnie pisane z wisielczym humorem, są często przejawem ich bezsilności i bezradności. Ale podkreślam, byle z umiarem! Podpułkownik (Ret.) Janusz Wareda.

    1. Bren

      W sedno!

    2. Laik

      Przyzwyczajony do wyważonych komentarzy Pana podpułkownika, nie czuje się zawiedziony. Gorąco pozdrawiam !

    3. kaktus

      Od XV wieku w polskiej artylerii działa były obsługiowane przez kanonierów. I komu to przeszkadzało? Od 1994 roku działa są obsługiwane przez szeregowych - dla mnie jest to nazwa stopnia wojskowego w piechocie... :)

  4. axyz

    Proponuję jeszcze dla szeregowca zmianę stopnia na - kosynier, a dla marszałka na - hetman wielki koronny.

  5. As

    To dobre posunięcie bo i sprzęt jest odpowiedni i grup rekonstrukcyjnych znaczna ilość. Jak się cofać to na całego. Poszedł bym dalej, w czasy odsieczy wiedeńskiej. Jakiś koniuszy by się przydał. Wykończymy potencjalnego wroga śmiechem.

  6. DANY12-K

    Mam pytanie może ktoś wie jak to się ma do stopni w NATO bo raczej trudno sobie wyobrazić żeby nasi sojusznicy uczyli się tak prostego słowa ja "wachmistrz". Więc skoro dla nich zostanie po staremu to reforma jest tylko - głupia

  7. BBB

    Można poddać rzeczowej i konkretnej krytyce politykę kadrową i zakupową MON (z czego indolescencja pierwszej i dyskusyjność drugiej wynika - to złożone problemy), jednak przekracza granice mojej percepcji krytyka tej decyzji - ani ona dobra, ani zła, nie kosztuje nic (a jeżeli to niewiele, nawet czasu na jej przygotowanie) - w końcu to tylko ... semantyka oparta o politykę historyczną. Dotychczasowy sierżant będzie tym samym człowiekiem, z tym samym zakresem obowiązków, tylko tytułował się będzie wachmistrzem. Jeżeli chodzi o część semantyczną - de gustibus est non disputandum, a wojsko - Pan karze, sługa musi (i tak ma być). Nie ma co więc dyskutować - jednym się podoba, innym nie. Zaś jeżeli chodzi o politykę historyczną, cóż można się z nią zgadzać lub nie. O ile pozostawię ją bez komentarza jako całość (w wykonaniu obecnej władzy), to podoba mi się ta decyzja. Sądzę, że będzie to wspierało realne dziedziczenie tradycji przedwojennych formacji, a może stanowić przyczynek do budowania poczucia odrębności i elitarności niektórych jednostek, jednocześnie nie czyniąc szkody. Nie rozumiem więc skąd u komentujących tak negatywne podejście do tego tematu.

    1. tak tylko... uważam

      @BBB " ...Nie rozumiem więc skąd u komentujących tak negatywne podejście do tego tematu...." Negatywne ponieważ jest to kompletnie zbędna zmiana, zmiana, która nic konstruktywnego nie wnosi, oczywiście poza bałaganem i kompletnie zbędntymi kosztami. "...będzie to wspierało realne dziedziczenie tradycji przedwojennych formacji..." tylko po co. Zamiast dyskutować o miodernizacji i unowocześnieniu Sił Zbrojnych, "para idzie w gwizdek" i spory, nawet nie historyczne.

  8. NN

    Czemu w naszym kraju nie może być normalnie?

  9. Bren

    „Mamy przecież 25 Brygadę Kawalerii Powietrznej, a także szereg jednostek kawalerii pancernych” – mówi „Rzeczpospolitej” wiceminister obrony narodowej " - mamy ale bez potrzebnych śmigłowców. Ale co za problem, wsadzi się ich na konie to i ułańskie stopnie wojskowe będą jak znalazł.....

  10. kris

    Wprowadzmy jeszcze konie z Janowa zamiast czolgow i pegaza zamiast samolotow i smiglowcow.

    1. dkdkdirr

      I zamiast mundurowki kupić potrzebny sprzęt

  11. PolExit

    Widze ze calkiem sporo piszących niezadowolonych jest ze stopni II RP, a zachwyconych by było gdyby zamiast stopni Polskich były Rosyjskie albo Niemieckie.

    1. Max Mad

      A wachmistrz jest stopniem wywodzącym się z języka Niemieckiego. I co, będziesz dalej popierał?

    2. say69mat

      Wachmistrz - (niem. Wachtmeister) – stopień wojskowy w kawalerii i żandarmerii odpowiadający sierżantowi innych wojsk. Rotmistrz - (niem. Rittmeister) - w Polsce funkcja rotmistrza pojawiła się w XV wieku, gdy po raz pierwszy w polskich dziejach użyte zostało wojsko zaciężne.

    3. CB

      W tej swojej demagogi zaczynasz już gonić w piętkę i popierać bezsensowne pomysły tylko dlatego, że większość jest przeciw. Chodzi po prostu o to, że od samego mieszania herbata słodsza nie będzie, a jak na razie przez te dwa lata ciągle tylko mieszają, nie dosypując cukru wcale. To jest dokładnie tak samo, jak było w minionym okresie ze zmianami w każdym większym zakładzie czy fabryce. Gdy przychodził nowy dyrektor i przeprowadzał reorganizację, to zaczynał od przemianowania wszystkich wydziałów, oddziałów itp. I tak W-2 stawało się K-5, z S-3 powstawało P-7, K-3 to od teraz S-1 itd. Ale w środku oczywiście wszystko działało po staremu...

  12. Losio

    Ja do tej pory w książeczce wojskowej mam wpisane stopień bombardier nadany w 10.1995 r. a służyłem tylko w jednostce wartowniczej jednego z byłych już dywizjonów rakietowych OP Warszawy.

  13. Mirkuw 1104

    CZOŁGI ZASTĄPIĄ TEŻ KONIKAMI , NO BO JAK KAWALERIA TO KAWALERIA! ,-)

    1. Takeha

      Jeśli dobrze pamiętam to próbowano już czegoś takiego - była jednostka kawalerii jako kompania reprezentacyjna WP. Niestety koszty utrzymania koni okazały się zbyt wysokie :)

  14. ubawiony

    czemu to ma służyć? czy przed wojną było lepiej?

  15. FURMANN

    Zamiast etatu kierowcy powinni wprowadzić nazwę FURMANN . Koni nie ma w wojsku a ma być strzelec konny - to dla czego nie FURMANN ?????

    1. Gniocci

      Furmann z Niemieckiego, lepiej Woźnica. Woźnica Stara.

  16. fghjkmjnh

    komu się nie podoba to do cywila, służba....to służba !!!

    1. Ponury Podatnik

      Tego byście chcieli, rozbroić Wojsko i rozpuścić do domów? A może KUPCIE NOWOCZESNY SPRZĘT dla Wojska!?!?!

  17. Krek

    Zajmują się pierdołami, marnują czas na niepotrzebne sprawy, a faktyczna modernizacja wojska odkładana w czasie. AM - ten z MON, pojęcia nie ma co robi. Ale o to właśnie chodzi, prawda?

    1. fghjkl;';ploi

      tak, od 1945 r

  18. P.P.

    Czy przywrócą też tradycyjne polskie gwiazdki dla oficerów: ppor. 1, porucznik 2, kapitan 3 gwiazdki ?

    1. emeryt

      To można zrobić rozporządzeniem na podstawie ustawy.

  19. say69mat

    @def.24pl: Według ustawy autorstwa Ministerstwa Obrony Narodowej, w wojskach rakietowych i artyleryjskich nazewnictwo poszczególnych stanowisk ulegnie zmianie. Szeregowego zastąpi kanonier, starszego szeregowego - bombardier, natomiast sierżanta - ogniomistrz. say69mat: Kapral ... wyparował??? Nowatorstwo??? Kuriozum??? Babol???

    1. chehłacz

      może działonowy? albo lufmistrz :)

    2. Podpułkownik Wareda

      say69mat! "Kapral ... wyparował?". Otóż nic nie wyparowało, a tym bardziej, stopień wojskowy kaprala w wojskach rakietowych i artyleryjskich! Stopień kaprala (według tytulatury stopni podoficerskich i żołnierskich w artylerii - zatwierdzonej przez Ministra Spraw Wojskowych II RP z dnia 5 sierpnia 1919 roku) był w Wojsku Polskim w okresie przedwojennym, podczas wojny, w okresie PRL-u i jest do chwili obecnej. Zapewniam zdecydowanie: stopień wojskowy kaprala - nie wyparował i ma się bardzo dobrze.

    3. emeryt

      Bo kapral nadal będzie kapralem. Zmienią się nazwy dla szeregowych i sierżantów.

  20. obser

    Czy MON ogłosił już kontrakt na zakup koni dla strzelców konnych i kos osadzonych na sztorc dla pułków kosynierów ( oczywiście w polskich stadninach i fabrykach PGZ) . W polskiej historii byli onego czasu byli wojowie może cofnąć się do tamtych czasów.

    1. echo

      100/100

    2. R

      Wyobrażasz sobie przetarg na takie kosy??? To by było dopiero coś. :)

  21. mobilis in mobili

    Gdyby większość istotnych problemów jakie trapią nasze wojsko została rozwiązana uznałby taki pomysł za pewną ciekawostkę,rodzaj zbędnej "komplikatoryki" dodającej jednak splendoru choć utrudniającej życie i niepraktycznej-jak galowy mundur ze złotymi pagonami i setką guzików,zapinek,eklerów etc... W obecnej sytuacji gdy kumulacja tych problemów osiągnęła chyba maksimum (choć zawsze może być jeszcze gorzej) coś takiego należy uznać za ponurą błazenadę, niepoważny cyrk, groteskową operetkę rodem z przygód Wojaka Szwejka w C.K.armi. Na 100 lecie niepodległości oczekiwałbym kompleksowego,realnego planu naprawy i modernizacji PSP w perspektywie-powiedzmy-dekady lub dwóch razem z harmonogramem wdrożeniowym.To byłoby godne uczczenie tej rocznicy. Tymczasem funduje się nam chocholi taniec z pawimi piórami w...to jest na głowie.W imię patriotyzmu oczywiście.

    1. REal

      Prawda i tylko prawda

  22. Alien

    To już wszystko jasne. Kawaleria Powietrzna, po przywróceniu dawnych stopni typu ułan, huzar lub dragon, przesiądzie się na koniki. Dlatego PiS uwalił przetarg na śmigłowce. W ramach powrotu do tradycji okazały się po prostu niepotrzebne.

    1. świeże powietrze

      Stopnie powinny się nazywać ułan powietrzny, huzar powietrzny bądź dragon powietrzny.

  23. tak tylko...

    Narody, które nie pielęgnują i nie szanują swojej tradycji tracą swoją tożsamość i siłę...

    1. Polak

      A narody , które zamiast realnie wzmacniać swój potencjał obronny zajmują się rozgrzebywanie historii i pierdołami tracą suwerenność i obywateli.

    2. Zirytowany

      Narody które żyją tradycją przestają istnieć albo biegają po dżungli z dzidami...

  24. MP

    Gdy to wszystko czytam, wzrasa we mnie poczucie, że podjąłem właściwą decyzję. Od kilku dni, po 19 latach SŁUŻBY dla RP jestem emerytem...38-letnim emerytem. Mój dorobek służbowy nie jest ogromny, bo nie każdy ma "wojskowe szczęście" lub wója generała. Udało mi się spędzić łącznie 3 lata na misjach (nie wojnach lecz misjach: UN, NATO, EU), zrobić jakiś kurs NATOwski, zdać angielski na poziomie 3333 (do pełnej 2 eksternistycznie, 3 po stacjonarnym kursie, na który wysłano mnie w ramach wyróżnienia, bo w KOSie nie miałem wymogu). Zdobyłem trochę doświadczenia, liznąłem świata, poznałem to i owo...i odszedłem na emeryturę. To jest naprawdę dziwny kraj... :)

    1. Saracen

      To bardzo bogaty kraj. Przy około 16 milionach czynnych zawodowo (na 38 mln mieszkańców) stać go na 38 letnich emerytów. A za wszystko zapłaci elektorat 2 tys brutto. Wywoła się inflację, wzrosną ceny i zwróci z nawiązką, w postaci VAT, podwyżkę minimalnego wynagrodzenia.

    2. bld

      No dobra ale z powodu zmiany nazw stopni odszedłeś?

  25. Viper

    Super pomysł

    1. Krek

      Pudrowanie trupa, a nie super pomysł...

Reklama