Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Dzień przemysłu Naval Group w Trójmieście

Francuski koncern stoczniowy Naval Group zorganizował 12 września w Sopocie dzień przemysłu w ramach programu Orka, w którym koncern zamierza być partnerem strategicznym polskiego przemysłu. Wydarzenie to zgromadziło ponad 60 polskich przedsiębiorstw, a także głównych francuskich partnerów Naval Group, w tym takie firmy jak Thales, Schneider Electric, Safran, Jeumont oraz iXblue.

Spotkanie miało na celu bliższe poznanie oczekiwań i określenie możliwości współpracy pomiędzy polskimi i francuskimi firmami przy budowie okrętów i kontraktach związanych z morskimi źródłami energii odnawialnych.

Uczestnictwo w programie budowy okrętów podwodnych dla MW RP i dalsza współpraca

Naval Group zamierza umożliwić polskim firmom możliwie duże zaangażowanie we współpracę przy produkcji okrętów podwodnych, których budowę w Polsce, we współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową, swoim głównym partnerem, oferuje francuski koncern. Zaangażowanie to dotyczyć będzie także rozwoju oprogramowania systemów walki, projektów badawczo-rozwojowych oraz serwisowania okrętów.

Czytaj też: Naval Group na MSPO 2017 - Orka, Miecznik i technologie cywilne

Propozycja Naval Group obejmuje wykonanie 80% całości prac związanych z budową co najmniej trzech okrętów podwodnych typu Scorpène. Zaangażowane przedsiębiorstwa zostaną w przyszłości włączone do globalnego łańcucha dostaw Naval Group. Naval Group proponuje, oprócz programu Orka, szerszy zakres współpracy mający na celu zaangażowanie polskiego przemysłu w realizację programów budowy okrętów nawodnych oferowanych przez koncern na rynkach eksportowych.

Transfer zaawansowanych technologii umożliwi polskiemu przemysłowi zdobycie kompetencji i know-how pozwalających na realizację najbardziej złożonych projektów. Polskie przedsiębiorstwa już zaangażowane są w dostawę wyposażenia dla Naval Group.

Rozwój działalności na rynku morskich źródeł energii odnawialnych

Morska energetyka odnawialna to sektor będący w fazie dynamicznego rozwoju. To kolejny obszar współpracy, do którego Naval Group, posiadający znaczne doświadczenie dzięki swojej spółce-córce Naval Energies, pragnie włączyć polskie firmy. Współpraca będzie dotyczyć wspólnego rozwoju rozwiązań z zakresu podwodnych turbin wykorzystujących prądy morskie, elektrowni działających na zasadzie wykorzystania energii termicznej oceanów oraz pływających wiatrowni.

Przy pomocy planu współpracy przemysłowej zapewniającego znaczne zaangażowanie polskich przedsiębiorstw, Naval Group stworzy 2000 miejsc pracy w obszarach budowy okrętów, ich serwisowania, produkcji wyposażenia i morskiej energetyki odnawialnej.

Naval Group (dawniej DCNS) to producent okrętów nawodnych oraz podwodnych, zarówno konwencjonalnych jak i atomowych. W 2016 r. francuski koncern został wybrany jako strategiczny partner odpowiedzialny za dostawę dwunastu okrętów podwodnych dla sił morskich Australii w ramach największego w historii programu tego typu. To drugi z kolei dzień przemysłu Naval Group.

Pierwszy zorganizowano 11 lipca br. w Ambasadzie Francji w Warszawie. Trzecie wydarzenie z tego cyklu odbędzie się w Szczecinie. W najbliższym czasie zorganizowane także zostaną specjalne spotkania poświęcone tematyce współpracy w obszarze działalności badawczo-rozwojowej i współpracy z uczelniami.

Fot. Naval Group

Reklama

Komentarze (1)

  1. dewagator

    Prawdopodobnie Polska kupi francuskie Scorpene uzbrojone w amerykańskie TOMAHAWKI. Dlaczego ? , a to dla tego , ze Macierewicz otrzyma zgodę na TOMAHAWKI od USA , teraz decyzja zapada w USA , gdzie przebywa Macierewicz. Dlatego , że decyzją ekspertów USA Australia zakupiła 12 OP od francuzów , które to OP wygrały z niemieckimi jako "najcichsze". Hiszpania zbudowała swój Scorpene - S80 i otrzymała zgodę na TOMAHAWKI , ale w końcu z nich zrezygnowala , ale pozostaje wiedza , że Scorpene mogą być zintegrowane z TOMAHAWKAMI. Dlatego , że USA decydują o przyznaniu TOMAHAWKOW i w tym przypadku pozycja Niemiec się nie liczy (sic). Pozostaje tylko wymóc na USA zgodę na decyzyjność użycia tej broni , a to może być trudne , bo Anglicy też posiadają TOMAHAWKI , ale bez decyzyjności . Może to sie zmieni .........

Reklama