Reklama

Siły zbrojne

Izrael: Kierowane rakiety dla Homara i Langusty

Izraelski koncern IMI Systems proponuje Polsce kierowane pociski rakietowe Accular 122, które mogą zostać użyte zarówno w nowo budowanych zestawach Homar (na bazie wyrzutni Lynx), jak i do modernizacji istniejących wyrzutni WR-40 Langusta.

Siły Zbrojne RP planują wprowadzenie do uzbrojenia w ramach programu Homar wyrzutni z pociskami kierowanymi, które zapewniłyby Wojsku Polskiemu jakościowo nowe zdolności. Izraelski koncern IMI Systems przygotował w programie Homar ofertę rakietowego systemu Lynx, który będzie mógł wystrzeliwać pociski Extra o zasięgu 150 km, Predator Hawk o zasięgu 300 km, LORA o zasięgu 400 km i Accular 122, zdolne do rażenia celów na odległości 40 km. Te ostatnie będą mogły być wystrzeliwane także z wyrzutni Langusta używanych obecnie przez Wojsko Polskie, zapewniając im możliwość rażenia celów bronią kierowaną.

Pocisk Accular 122 to propozycja dedykowana dla użytkowników wyrzutni rakietowych kalibru 122 mm, rodziny BM-21. Rakieta charakteryzuje się zasięgiem wynoszącym 40 km, i zapewnia zdolność trafienia celu z kołowym błędem trafienia poniżej 10 metrów. Jest ona wyposażona w głowicę bojową o kontrolowanej fragmentacji lub penetracji, a masa odłamkowo-burzącej głowicy bojowej wynosi 20 kg. System naprowadzania oparty jest o INS/GPS.

Izraelczycy deklarują, że możliwości systemów rakietowych, w tym sposób działania czy wielkość i rodzaj odłamków mogą być dostosowane do potrzeb klienta. Odłamki mogą być stalowe lub wolframowe, a także mieszane, w wybranej przez użytkownika proporcji, w zależności od pożądanych siły i pola rażenia pocisków.

Głowice penetrujące, przeznaczone do rażenia umocnionych celów mogą eksplodować dopiero po przebiciu ściany lub kilku przeszkód. Mają możliwość penetracji kilku kondygnacji, a przy tym utrzymują prostoliniowy tor lotu. Po przebiciu przeszkody, możliwe jest ustawienie detonacji po uderzeniu nie w pierwszą, ale w kolejną przeszkodę w celu skutecznego porażenia. 

Lynx
...i Izraelskie Lynx. Fot. IMI.

Accular 122 jest w stanie realizować zadania dedykowane systemom artylerii precyzyjnej (lufowej i rakietowej). W wyrzutni kontenerowej, standardowej dla wyrzutni Lynx mieści się do 36 rakiet tego typu. Jednocześnie jednak pociski tego typu mogą być wystrzeliwane z wyrzutni rurowych, używanych w systemach rodziny BM-21. Przedstawiciele IMI Systems wymieniają jako jeden z systemów przewidzianych do użycia pocisków Accular wyrzutnie WR-40 Langusta, opracowane i produkowane przez Hutę Stalowa Wola, wprowadzone do eksploatacji w Wojsku Polskim.

Accular a Lynx

Rodzina pocisków Accular została zaprojektowana w celu ogniowego wsparcia działań sił lądowych w obszarach prowadzenia działań, w których tradycyjna artyleria ma ograniczone zastosowanie biorąc pod uwagę dokładność, natomiast użycie pocisków dalekiego zasięgu jest nieopłacalne (zbyt kosztowne).

Czytaj więcej: Rakietowy rok 2017 w Wojsku Polskim. "SPO i budżet kluczowe dla modernizacji"

 

Rakiety Accular 122 powstały na bazie konstrukcji pocisku Accular kalibru 160 mm, będącego rozwinięciem konstrukcji niekierowanych rakiet artyleryjskich LAR-160 (masa 110 kg w tym 45 kg głowica bojowa), opracowanych wcześniej przez Izraelczyków oraz w konsekwencji jej wersji kierowanej. Kierowane pociski LAR 160 mm dysponują głowicami odłamkowo-burzącymi o masie 35 kg (w tym 10 kg ładunku kruszącego otoczonego przez 22 000 prefabrykowanych odłamków wolframowych o masie od 0.5 do 1 grama). W jednym kontenerze mieści się 10x2 rakiet tego typu (dwa pakiety na wyrzutni Lynx). 

Natomiast system Lynx jest oferowany przez IMI Systems jako baza dla programu artylerii rakietowej Homar. Charakteryzuje się on modułową budową, i można na nim stosować standardowe, kontenerowe wyrzutnie zawierające pociski kalibru 306 mm rakietą Extra (EXTended RAnge Rocket) o zasięgu od 30 do 150 km oraz Predator Hawk, kalibru 370 mm, o zasięgu 300 km, ciężkie LORA o zasięgu 400 km opracowywane we współpracy z koncernem Israel Aerospace Industries (IAI), jak i lżejsze Accular 122 mm. Wszystkie wymienione pociski charakteryzują się średnim błędem trafienia CEP niższym, niż 10 m. Dodatkowo, po zaprogramowaniu danych balistycznych możliwe jest użycie z wyrzutni Lynx również innych rakiet.

Czytaj więcej: Izraelskie rakiety dalekiego zasięgu w ofercie dla Homara

 

Lynx jest w stanie otworzyć ogień w ciągu mniej niż minuty od otrzymania stosownego rozkazu, dzięki wykorzystaniu cyfrowego systemu kierowania ogniem. W propozycji systemu Homar bazującej na rozwiązaniach Lynxa system kierowania ogniem wykorzystuje rozwiązania polskiego systemu Topaz, używanego obecnie w Wojskach Rakietowych i Artylerii, w tym w systemach Langusta. 

Langusta
Fot. st. chor. Tomasz Rybarczyk

Obecne możliwości pododdziałów artylerii rakietowej w Polsce 

Na dzień dzisiejszy Wojska Rakietowe i Artylerii eksploatują 122 mm polowe systemy rakietowe WR-40 Langusta, RM-70 i 9K51 Grad. Dają one możliwość prowadzenia ognia na odległości do 20 km oryginalnymi niekierowanymi rakietami. W ramach modernizacji natomiast w kraju opracowano nowy pocisk oznaczony Feniks-Z i Feniks-HE. Zdecydowano dotąd o pozyskaniu niewielkiej partii tak zmodyfikowanych pocisków o zasięgu dochodzącym do 41 km dla rakiety wyposażonej w głowicę odłamkowo – burzącą o masie 18,4 kg.

Polowe wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta są zmodernizowaną odmianą systemu BM-21 Grad. Dokonano w nich zmiany podwozia na nowsze i tańsze w eksploatacji rozwiązanie (samochód podwyższonej mobilności Jelcz P662D.35 w układzie 6x6) oraz wprowadzono system kierowania ogniem w postaci terminala DD9620T, układu Trop, systemu łączności wewnętrznej Fonet, radiostacji pokładowej UKF RRC-9311 i dodaniu na niektórych wyrzutniach systemu ich pozycjonowania (Talin 5000). 

Przedstawiciele IMI Systems zwracają uwagę, że dzięki zastosowaniu nowych pocisków kierowanych wyrzutnie Langusta mogą stać się nosicielem broni precyzyjnej. Pozwoliłoby to też na pełne wykorzystanie znacznych środków, zainwestowanych w ich budowę w krajowym przemyśle.

Izraelski producent oferuje Polsce rozszerzenie współpracy z krajowymi zakładami zbrojeniowymi w procesie produkcji i dalszego rozwoju zarówno rakiet Accular 122 i pocisków proponowanych dla systemu Homar. Propozycja obejmuje transfer technologii zarówno związanych z modernizacją/dostosowaniem samej wyrzutni jak i uzyskaniem zdolności do samodzielnej budowy precyzyjnych pocisków różnego zasięgu.

Rozpoczęcie dostaw systemów może nastąpić w dwa lata od podpisania umowy. Udział krajowego przemysłu w trakcie realizacji zdania ma rosnąć aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z ewentualnym wyłączeniem tych elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych.

Izraelczycy podkreślają, że w perspektywie możliwe byłoby nawiązanie szerszej współpracy handlowej, której efektem będzie oferta nie tylko dla polskiej armii, ale też dla innych krajów, w których używa się BM-21 lub podobnych 122 mm systemów polowych wyrzutni rakietowych, a także innych, w tym bazujących na wyrzutni Lynx. 

Zgodnie z zapewnieniami strony izraelskiej oferta ma zapewnić Polsce suwerenność w użyciu, utrzymaniu systemu w służbie czy w trakcie ewentualnych modyfikacji. Produkcja rakiet, ich dalsza modernizacja i proces unowocześniania może przynieść korzyści ekonomiczne stronie polskiej i rozszerzyć jej ofertę. Ostateczna decyzja o zakresie transferu technologii będzie zależna od decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej. Wszystkie typy rakiet, a także wyrzutnia są obecnie wytwarzanie w Izraelu, bez udziału krajów trzecich, technologia jest więc całkowicie własnością intelektualną firmy IMI Systems. Rząd izraelski wspiera propozycje IMI Systems dla polskiej artylerii rakietowej.

Reklama

Komentarze (36)

  1. arty

    Po co Accular 122 skoro mamy Feniksa? Czy ktos w MON myśli. Rozumiem inne zasięgi, ale akurat Feniks wystarczy na 40 km.

  2. hefajstos

    Czarna rozpacz człowieka ogarnia jak widzi jaką nędzą są nasze siły zbrojne. Każdy poprzedni rząd przyczynił się do upadku obronności. Każdy rodzaj wojsk to harcerstwo. Zapaść techniczna, beznadziejna jakość szkolenia, źle prowadzone od wielu, wielu lat sprawy kadrowe budzą grozę. Instytuty wojskowe to ostoje ciepłych posadek, udawanych karier niby naukowych. Stajnia.

  3. Marek

    Jako ciekawostkę mogę tu podać, iż sama armia izraelska (IDF) używa rakiet precyzyjnych IMI ACCULAR w wersji 122 mm, a NIE w wersji 160 mm. Izraelska nazwa tych rakiet ACCULAR 122 mm to "Romach". Czyli DOKŁADNIE tych samych, które IMI proponuje dla Polskiej Armii. Izraelczycy (IDF) odpalają te rakiety "Romach" ze starszych (gąsienicowych) amerykańskich wyrzutni rakiet 270 mm, gdzie zmodyfikowali oni te amerykańskie rakiety 270 mm, przerabiając je na rakiety precyzyjne. Oczywiście tych "Romach" 122 mm mieści się na tych wyrzutniach znacznie więcej, niż rakiet 270 mm.

  4. Darek S.

    Wystarczy zobaczyć ile nasza armia ma Izraelskich PPK Spike i co do nich Mesko produkuje, a co musimy dokupować i za ile, aby wiedzieć, że to samo będzie z Accular 122. Wszyscy wiemy jakie są potrzeby armii, jeżeli chodzi o nowoczesne PPK.A ile ich mamy ? To z powodu ceny. Rosjanie mają tysiące BM-30 Śmiercz, BM-27 Uragan, Tornado G lub S. A my kupimy trzy baterie, chyba po to, żeby na paradzie w TV dobrze wyglądały.

    1. KrzysiekS

      krzysiekS-> Darek S. To kwestia decyzji i tu jest problem. Poza tym MON chce co najmniej 4 różne PPK jak poczytasz ten portal. Nie wiem czy ktoś w MON nie wie czego chce czy po prostu są różne wizje i maja problem.

    2. KrzysiekS

      KrzysiekS->Darek S. Dla ciebie i innych Rosjanie boją się tylko Izraelskiego sprzętu bo wiedzą że oni walczą non stop z Rosyjskim sprzetem i są lepsi.

    3. KrzysiekS

      KrzysiekS->Darek S. Mylisz pojęcia to kwestia jak podpisujemy umowy masz podobny przykład przy offsecie za F16 też miało być co innego (odsyłam do raportu NIK chyba z 2006 dostępny w necie). Pytania czego wymagamy i za co płacimy twarde negocjacje.

  5. KrzysiekS

    Jak widać Izrael jest zdecydowany pytanie na ile my jesteśmy zdecydowani jeżeli tak to wypada jak najszybciej uzgodnić szczegóły kontraktu, podpisać go i zacząć realizować już w tym roku. Powodzenia i jak najlepszych warunków kontraktu.

    1. KrzysiekS

      Zapomniałem przecież zanim się zdecydują rozpiszą przetarg wyłonią zwycięzcę, uzgodnią szczegóły umowy w końcu ją podpiszą to trochę minie. Tak za 2-3 lata może podpiszą kontrakt.

  6. KrzysiekS

    cytuję:" "Warszawa, 05.04.2017 (ISBnews) - IMI Systems (Israel Military Industries) - przy współpracy z koncernem IAI (Israel Aerospace Industries Ltd.) - mogłoby dostarczyć polskiej armii pierwsze pociski LORA oraz system wyrzutni w projekcie Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) o nazwie "Homar" w ciągu 3 lat od podpisania ewentualnej umowy, poinformował dyrektor marketingu międzynarodowego IAI Yoram Szimoni."

  7. STRUŚ pędziwiatr

    Najlepsza opcja ogłosić światu chęć nabycia uzbrojenia/efektorów zakupić w stylu jak to robią kraje Bałtyckie( Litwa Łotwa.Estonia) przy zakupie uzbrojenia ,następny ruch zakup licencji z możliwościami własnej modernizacji i współpracy przy rozwijaniu efektorów ..i procedowanie zamknąć w ciągu 6 miesięcy i kupować ..albo przejść na 5-10 letnie dialogi by je następnie przerwać...i będzie poprawnie i "ludowi" będzie się wydawać że decydenci coś robią i kasa zostanie spożytkowana na działania "politycznie poprawne o wydźwięku socjologicznym i medialnym"

    1. dimitris

      Strusiu, piszesz coś, o czym wszyscy, chyba bez wyjątku już, świetnie wiemy. Ale nie możemy na to wpływać, co budzi moją podstawową zupełnie obawę, czy Polska jest państwem demokratycznym, czy może, w kwestii obronności, państwem autorytarnym. - I co zamierzamy z tym fantem dalej ?

    2. Extern

      Kto ci będzie robił to licencyjne uzbrojenie jak najpierw zakupami za granicą zagłodzisz wszystkie rodzime firmy? Zakład przetwórstwa mlecznego zacznie ci raptem produkować czołgi? Już raz tak dzięki LEO 2 za euraka zrobiono z Bumarem, i po 10 latach braku zamówień firmy już prawie nie ma. Utracili kompetencje które kiedyś mieli. Potem nagłe wielkie zdziwienie że w firmie nie ma już spawaczy o odpowiednich kompetencjach.

  8. drawen

    Accular 122 a to to po co mamy swoje lepsze

    1. Afgan

      To jak się nazywa nasz kierowany artyleryjski pocisk rakietowy 122mm? Mamy bardzo dobre rakiety Feniks o doskonałych parametrach, ale niestety NIEKIEROWANE!

    2. Marek1

      Bzdura. NIE mamy lepszych. NIE mamy ŻADNYCH kierowanych PR dla artylerii.

  9. Grześ

    Witam przeczytałem ta wypowiedź dzisiaj na jakimś portalu i chciał bym ją zweryfikować z waszym doświadczeniem i wiedzą : ~ktoś- Dzisiaj (19:44) Nie każdy wie, ale jest pewien Polak, który opatenotował to, że lufa karabinu czy pistoletu nie musi być gwintowana, tylko pociski mają lotki sterujące. Od kilku czy już kilkunastu lat tesotowało to m.in. wojsko polskie w Iraku. Patent jest zgłoszony i w Europie i na świecie i nie da się go obejśc, bo rękę na pulsie trzyma m.in. dyrektor urzędu patentowego i świetni prawnicy. Amerykanie są pod wrażeniem tego patentu, Polak byl w USA w fabryce gdzie wytwrza się amunicję i Amerykanie muszą kupić ten patent. Strzelność poprawia się o ponad 30%!!!, karabiny wytrzymują znacznie więcej. Oczywiście drugi co do wielkości koncern wytwarzajcy amunicę - niemiecki zablokował patent i próbuje walczyć. Jest bez szans, bo kąt lotki wynosi od 0 do 360 stopni - tak to sprytnie zablokowali prawnicy z jedenj z lepszych kancelarii na świecie. Taka ciekawostka. Osoba, która wymyśliła to, była czy nadal jest myśliwym.

  10. Znawca

    Ten zasieg jest za krotki.

    1. pawel

      polskie radary mają zasięg 40km.w co chcesz strzelać?w ciemno!

  11. KrzysiekS

    Na tą chwilę nie ma lepszego zestawu z uwagi na zasięg podstawowego efektora EXTRA (nie mówiąc o Predator Hawk, LORA też wykorzystuje najnowsze powłoki) są to też najnowsze rodzaje rakiet o ile dogadamy się pod względem przemysłowym powinniśmy w to wejść.

  12. Zbulwersowany podatnik

    Pogubiłem się ostatnio w tym wszystkim. To czy my posiadamy już rakiety Feniks do Langust o zasięgu 70km czy nie? Czy takie Feniksy (o tym zasięgu) mają/będą miały ładunki termobaryczne i kasetowe? Jaki zasięg mają pozostałe rakiety? 40km czy 21km? I ostatnie pytanie, czy koszt modernizacji Gradów do Langusty w liczbie 75 sztuk jest tak duży że nas na to nie stać?

    1. Marek1

      Niestety polityka informacyjna nowego MON jest chyba jeszcze gorsza niż poprzedników, a efektem jest kompletny chaos informacyjny w kwestii np. efektorów odpalanych z wyrzutni typów BM-21 Grad i jej polskiej modyfikacji WR-40 Langusta : 1. BM-21 Grad - podstawowe rakiety to stare M-21OF z głowicą odłamkowo-burzącą. Mają one masę 66 kg i długość 2870 mm. Jego donośność wynosi 20 400 m. Od niedawna mogą być również odpalane 122 mm pociski rakietowy M-21 FHE „Feniks”(Dezamet). Są przeznaczone do przenoszenia głowic odłamkowo-burzących na odległość do 42km. Głównym zadaniem jest niszczenie umocnień, sprzętu wojskowego oraz siły żywej. 122 mm pocisk rakietowy M-21 FHE „Feniks” może być wystrzeliwany z następujących wyrzutni: BM-21, RM-70(Czechy), WR-40 Langusta. O amunicji npr 122mm o zasięgu powyżej 42 km NIC konkretnego NIE wiadomo(może ktoś pracuje nad tym, a może nie). Dobiegły chyba końca prace nad zapalnikami zbliżeniowymi do efektorów M-21 FHE Feniks, ale też nic konkretnego o ich szerokim wprowadzeniu do jednostek WP nie wiadomo.

    2. PRS

      ,,Modernizacja" to tylko w nazwie. Bo co zostanie? Rury? Wymiana nośnika (Jelcz, podwozie + opancerzona kabina), system zarządzania walką (terenem) Trop (przydało by się wymienić na C4I oparty na Topazie tak jak w Rakach), układ zarządzania komunikacją Fonet, radio RRC-9311 AP (przydało by się wymienić na 9113AP), komputer balistyczny DD9620T, Talin 5000 (czas oczekiwania po zamówieniu to ponad 3 kwartały). P.S. Feniksy nie produkują w Skarżysku tylko w Bolechowie (woj. Wielkopolskie). W 2013 WP zamówiło wstępną partię 1000 szt. Feniksa HE (z przebudowy ,,starych" rakiet M21 OB) i chyba ostatnio kolejną partię 1000 szt. już ,,nowych" rakiet. To że podczas ćwiczeń strzelają ,,starymi" wynika z tego, że nie mamy odpowiedniego poligonu by strzelać na 40 km i z faktu, że trzeba starą amunicję jakoś ,,zutylizować", do tego jest jak by nie było tańsza od nowej.

  13. Ad rem

    Mamy Fenixa APR ze sterowaniem gazodynamicznym i dwoma rodzajami głowic w tym kasetową, Fenixa + z zasięgiem 49km, Fenixa HE z programowalnym zapalnikiem, Fenixa-Z ok zasiegu 42 km. Nie potrzebujemy rakiet 122 mm chyba że naprowadzanych GPS INS bo APR jest naprowadzane półaktywnie laserowo jak amunicja APR 120 i 155mm ! co do zasięgów to się nie wypowiadam :)

    1. Junger

      W listopadzie ubiegłego roku z powodzeniem przetestowano APR-155. Gotowy do produkcji będzie w 2018r. Może coś więcej o Feniks APR?:)

    2. Zbulwersowany podatnik

      A Fenix nie miał mieć zasięgu 70km?

    3. Marek1

      Ad rem - MAMY ???? Wskaż mi proszę jednostkę WP w której są na stanie te twoje mityczne "Feniksy + APR". Póki co takich efektorów NIE MA poza makietami, które są pokazywane od czasu do czasu od roku 2010. Żadna z produkowanych seryjnie w Mesko NPR NIE przekracza zasięgiem 42,5 km. Jedynym unowocześnieniem efektorów z Meska jest możliwość produkcji Feniksów z głowicami Hesyt(kasetowymi z podpociskami kumulacyjno-odłamkowymi GKO, o zasięgu do 30 km), oraz SPALL(odłamkowa z zastos. zapalnika zbliżeniowego).

  14. PRS

    ,,Transfer technologii" , ,,polonizacja" itp, itd... już przerobiliśmy razem z Mesko. 10 lat składania, ogromny koszt pojedynczego pocisku PPK, bodajże wprowadzonych na stan WP około 260 wyrzutni (co daje średnią 26 rocznie i jakieś 2 ,,rury" miesięcznie sic!), brak ,,obiecanej" integracji z wieżą Rośka, brak integracji z Sokołem w ramach programu ,,Głuszec", mocno dyskusyjny w naszych warunkach klimatycznych tryb ,,odpal i zapomnij" (nikła możliwość atakowania pojazdów od góry). Jakaś lekcja? Nauczka? Wątpię... Tak naprawdę potrzebujemy czegoś taniego a w miarę masowego co poleci na 70 km, z 7-10 Dywizjonów z rakietami na minimum 150 km i z 5 o zasięgu 300 km. 400 km to już przesada. Europa (Środkowa) to nie pustynia. 150 km już mamy wdrożone w ramach MJR i należy koniecznie kontynuować norweską ścieżkę. Na 40 km to poleci ,,krajowy" Feniks. Systemy typu jak nasz WR 40 Langusta to nie ma być droga broń precyzyjna, a tania masowa, strzelająca salwami z wielu wyrzutni i co za tym idzie ,,pokrywająca" znaczny obszar. Na pewno potrzeba nam kolejnych dywizjonów z takim systemem (MON niestety nie zamawia ;( ) a nie drogich rakiet Accular 122 do już istniejących. Reasumując z całej tej ,,interesującej" oferty tylko Predator Hawk o zasięgu 300 km jest godny zainteresowania. Ale tylko z Izraelskim (sprawdzonym) SKO i jakimś systemem wykrywania/pozycjonowania. P.S. pamiętacie jak Izrael ,,udostępnił" kody do ,,gruzińskich" BSLi Ruskim podczas wojny ;)

    1. M

      A pamiętasz NTD?

    2. Podbipięta

      Z tym udostępnieniem gruzińskim to bujda.Ale z resztą pańskiego postu jestem gotów się zgodzić.

    3. evo

      '150 km już mamy wdrożone w ramach MJR'' - tylko ciekawe jaka różnica w kosztach pocisków.

  15. Dyzio

    >decydowano dotąd o pozyskaniu niewielkiej partii tak zmodyfikowanych pocisków o zasięgu dochodzącym do 41 km< Czyli mamy o takim zasięgu ale po co nam one? >i dodaniu na niektórych wyrzutniach systemu ich pozycjonowania (Talin 5000). < Czyli mamy na kilku pojazdach a na pozostałych po co nam one? I tak wygląda cała armia: kompromisy, oszczędności a później dziwimy się że napastnik zajmuje nasze terytoria od wieków przez brak wyobraźni.

    1. PRS

      Wie Pan co to jest system nawigacji inercyjnej? (wspomniany przez Pana Talin 5000) Podpowiem. ,,Nawigacja inercyjna polega na pomiarze przyspieszeń w dwóch lub trzech kierunkach, a następnie na wyznaczeniu przemieszczeń w tych kierunkach względem punktu początkowego." Nie ma potrzeby by KAŻDY wóz z wyrzutnią w baterii miał zainstalowany ten system (wozy WR-40 nie poruszają się samodzielnie a w strukturze baterii/dywizjonu). Ale oczywiście mógłby mieć. Tyle, że jesteśmy biednym krajem z BARDZO DUŻYMI potrzebami.

  16. Jan

    Widzę ze niektórzy chcą się wpakować w kabałę....

  17. Gość

    W mojej ocenie oferta IMI Systems jest bardzo interesująca.

  18. ROMULUS

    Sprzeda system rakietowy wraz z kodami, a potem te same kody udostępni przeciwnikowi. Już raz tak było.

    1. Davien

      Rozymiem ze ten przeciwnik będzie chciał integrować rakiety ze swoimi systemami, bo jak nie to do czego mu kody żródłowe jak one do innych rzeczy nie służą. Teleportują Wanie na lecący pocisk?:))

    2. Afgan

      Jeżeli sprzeda wraz z kodami, to my sobie te kody zmienimy następnego dnia i nikt ich nie będzie znał. Czego ty nie rozumiesz? A co do kodów, to na przykład jakbyśmy mieli MEADS, to myślisz że Niemcy by ich Rosji nie udostępnili? Ryzyko jest identyczne? Dlatego musimy mieć możliwość modyfikacji kodów, czyli tak na prawdę algorytmów sterujących systemem i taką możliwość będziemy posiadać, więc nie siej dezinformacji.

    3. LOL

      Z kodami do czego? Sprzeda Rosjanom i co Rosjanie z nimi zrobią? Ehh... kolejny specjalista który coś, gdzieś, kiedyś usłyszał o "kodach źródłowych" i teraz opowiada głupoty...

  19. Koń z Konina

    Wszystko fajnie, tylko że izraelskie rakiety kierowane mają cywilny GPS, który podczas wojny zostanie wyłączony przez Amerykanów.

    1. Afgan

      Skąd te bzdury? Pomijając że wykorzystują wojskowy GPS, a nie nawigację samochodową, to jest jeszcze alternatywny system nawigacji inercyjnej (bezwładnościowej).

  20. Rabek

    Hmmm,słuchając niejakiego M.Schultza zaczynam mieć wątpliwości czy tylko Rosja może być naszym przeciwnikiem militarnym.Ten człowiek deklaruje otwarta wrogość w stosunku do Polski o ile ta się nie podporządkuje niemieckim oczekiwaniom.Trochę to wszystko zaczyna to przypominać rok 1933 i wybór na kanclerza demona z wąsikiem.Historia lubi się powtarzać.Czy polski Sztab Generalny jest przygotowany na wojnę z naszymi tymi niby sojusznikami a wrogami od zawsze? Czy znów jak 1939r będzie niespodzianka?Czy nasza dyplomacja zdaje sobie sprawę, że wyraźnie rośnie nam zagrożenie z zachodu?Dlaczego nie widać żadnych starań o jak najszybsze spotkanie z prezydentem Trumpem? Konieczne jest dla nas jasne stanowisko USA czy ukróca Niemcy czy też gotowe są na kolejna wojnę światową?Pamiętające, że historia jest wspaniałą nauczycielką

    1. olo

      USA człowieku ma < 50 000 żołnierzy w Niemczech a i Niemcy militarnie dzisiaj leżą i mimo niezłej technologii morale wojska mają marniutkie. Tam większość to PACYFIŚCI a armia ma problemy z naborem. Naszym jedynym potencjalnym wrogiem jest tylko ROSJA póki nie zmieni się reżim Putina. Oni poprzez Żylynowskich czy dziennikarzy oficjanie nam grożą nawet ATOMEM.

    2. Podbipięta

      Panie Rabek.Co pan pleciesz? Szansa (!) na wojnę z Niemcami to jest za jakieś 50 lat.Jak wprowadzą w wojsku klamry z napisem Allah mit uns.

    3. Bunio

      Zagrożenie militarne ze strony państwa ramowego NATO dla państwa granicznego sojuszu, w którym stacjonuje na dodatek armia USA... nie wiem nawet jak to kulturalnie skomentować. S-F? Ale i to się może ziścić jesli będziemy wytrwale podążać aktualnym szlakiem. No cóż, byłoby znakomicie gdyby Polska "podporządkowała się niemieckim oczekiwaniom" (i nie tylko niemieckim, przypominam, 27:1) tzn. zawróciła ze stromej drogi w dół do demokraturki w stylu rosyjsko-tureckim.

  21. szczepan

    czy są lepsze produkty tego typu, konkretnie.

  22. Afgan

    "Izraelski koncern IMI Systems przygotował w programie Homar ofertę rakietowego systemu Lynx, który będzie mógł wystrzeliwać pociski Extra o zasięgu 150 km, Predator Hawk o zasięgu 300 km, LORA o zasięgu 400 km i Accular 122, zdolne do rażenia celów na odległości 40 km".......................... Brać tą izraelską ofertę i się nie zastanawiać. Nikt nam nic lepszego nie zaoferuje, a HIMARS to jakaś porażka w porównaniu z ofertą z Izraela. Skoro "Wisła" ma być tarczą naszej armii, ten system będzie jej mieczem, a do skutecznej walki potrzeba jednego i drugiego.

    1. krak

      Afgan.: Udział krajowego przemysłu w trakcie realizacji zdania ma rosnąć aż do osiągnięcia pełnej polonizacji, z ewentualnym wyłączeniem tych elementów, co do których przeniesienie produkcji zostanie uznane za nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych lub technologicznych. W życiu wygląda to tak:: jak ze Spaike do których głowice do dnia dzisiejszego importujemy z Izraela

    2. b

      Afgan LM to transfer technologii ( stunner - pelna polonizacja napedow, blokowana przez Izrael za poprzedniej administracji w WH ) ,kazdy kontrakt z Izraela to zakup ze sklepu. NIE DOSTANIEMY NIC w zakresie rozwoju wlasnego przemyslu , to po pierwsze, I teraz najwazniejsza sprawa nie kupujemy broni z kraju ktory wysuwa roszczenia finansowe wobec Polski pomijam juz wszechobecna nienawisc do Polakow ( kto byl w Izraelu wie o czym pisze ).Zaplacilismy kolosalne pieniadze za licencje na spika a wlasny ppk robimy dzieki Ukrainie tak nam Izrael dal licencje na budowe, ze to co najwazniejsze sprowadzamy. Wykorzystajmy wybory w USA, bo to naprawde dobra okazja na skok technologii militarnych ktore wczesniej na drodze dyplomatycznej nam blokowano.

  23. Podbipięta

    Langusty niby nowoczesne,A widział ktoś te sowiecką odpalarkę z lat 60 ych w kabinie?

  24. krzysztof

    trzeba myślę też szukać rakiet "kasetowych" - coś jak cbu 105 tylko do użycia z wyrzutni - to byłby groźny oręż

    1. Afgan

      Dokładnie. Pociski kasetowe, termobaryczne i fosforowe to powinna być norma. Tym bardziej że Rosjanie głównie takiej amunicji używają w swoich Gradach i Uraganach. Warto pomyśleć też o pociskach do minowania narzutowego, to szybki i niezawodny sposób postawienia zapory minowej, przed nadciągającymi zagonami pancernymi, artyleria rakietowa jest niezastąpiona do tego celu............... Aha zapomniałem przecież, podobno nasz potencjalny wróg nie będzie dysponował czołgami, tak stwierdził kiedyś pewien minister obrony i tego się trzymamy. Dlatego nasze Rośki i Mi-24 nie mają ppk. O czym ja tutaj pisze.....................;)

  25. Rain

    Kto będzie wskazywał cele? Bo jeżeli rozpoznanie leży (brak wozu), to żydowska oferta musi poczekać.

    1. olo

      Jak to kto NATO a za kilka lat nasze własne systemy. Już teraz płacimy za zdjęcia z włoskich satelitów wojskowych które będziemy obrabiać brytyjską technologią w polskim centrum które jest na ukończeniu. Na razie płacimy za obrabianie w UK. Za kilka lat będziemy mieli co najmniej jednego własnego satelitę a mówi się o dwóch. Do tego dochodzą namiary z AWACS w których latają polscy specjaliści a także z zasobników DB-110 z naszych F-16 które potrafią widzieć na 40-70 km i latając przy granicy z Królewcem mamy wszystko jak na dłoni. Polska ma dostęp do najbardziej zaawansowanych technologii NATO i jak będą $$ sami część z nich zakupimy.

Reklama